MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
milagro wrote:A ja wręcz przeciwnie awokado i buraki to codziennie moge jesc
Mi sie smaki jakos nie zmieniły zbytnio. Jem i słodkie i kwasne a najlepiej słodko-kwasne 
Jedyne od czego mnie odrzuca to czosnek.
Mam to samo! Wszystko spoko zadnych szczegolnych smakow czy nie smakow ale czosnku ani nie zjem ani nie powącham bo bleeeee...
Klarcia lubi tę wiadomość
11.02.2016r Aniołek


-
Balladyna wrote:Nie czułam jeszcze ruchów. Chyba

Bo ja ogólnie zawsze dużo czuję w brzuchu, bo mam różne problemy.
balladyna na spokojnie.
ja tez jeszcze nie czuje...
mi moj lekarz powiedzial ze smkro to pierwsza ciaza to do 22 tygodnia mozna nie czuc i sie niemartwic skoro na usg jest wszytsko w pozradku. Nie ma co sie stresowac;)
Dzidzi twojej to nie sluży:P
U mnie tez niby czulam jakies dwa tygodnie temu jedno czy dwa "smyrniecia" i od tej pory nic.
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0600c13f503b.jpg
Dzisiejsze zakupy, przy okazji...
severi, MatyldaG, Marynia991, anuschka, Mamuśka level2, milagro, wolfik25, Klarcia, Anita12, kr0pka, kark, Natka9029, nataliad, Mimi86, czirisz, jenny88, Fedra, taka_ja, coffee lubią tę wiadomość
-
Ja parę razy czułam nq lezaco wieczorem. Teraz nic. Położna mi mówiła,że mam być spokojna do 24 tc. W necie czytałam, że jak łożysko na przedniej ścianie plus ew dodatkowe kg to nawet do 26 tc. U mnie jest i jedno i drugie ;(Balladyna wrote:Dzień dobry! Od rana w pracy, nawet nie było chwili się przywitać. Nadal nie czuję ruchów dziecka i zaczynam BARDZO się niepokoić...
Mamuśka level2 lubi tę wiadomość
-
Witam ja dziś oddawałam mocz do badania, później trochę pochodziłam po sklepach ale kurcze nie przemogłam się i nic nie kupiłam znowu dla bobasa ;/.Patrze na te wasze ubranka i zazdroszczę a sama nie potrafię nic kupić..eh. teraz muszę coś ugotować ale mi się nie chce ;/ Ile bym dziś dała za kebaba

A co do ruchów to wczoraj mój mąż pierwszy raz poczuł 2 kopniaki
ale był uradowany
-
Balladyna, mi we wtorek na wizycie lekarka powiedziała, że jak nie poczuję ruchów za 4-5 tygodni to będzie powód do zmartwienia, póki co wszystko jest ok, a Ty jesteś o tydzień do przodu, więc jeszcze spokojnie czekaj około 3 tygodni.Balladyna wrote:Dzień dobry! Od rana w pracy, nawet nie było chwili się przywitać. Nadal nie czuję ruchów dziecka i zaczynam BARDZO się niepokoić...
-
nick nieaktualnyseveri wrote:Ja czytam pinokia narazie mi dziwnie bo nie kopie systematycznie tylko raz n pare dni ale moze sie rozkreci

Pinokio też świetna bajka! Szykuję się teraz do zakupu Baśni Andersena. Nie chcę katować dziecka chorymi bajkami "pikaczou" czy rażącymi "konikami pony" (choć przy córeczce kucyków raczej nie ominiemy). Pamiętam jak tata zawsze czytał mi przed snem właśnie Baśnie Andersena. Jeszcze długo patrząc na łabędzie nad wodą zastanawiałam się czy to czasem nie królewicz zamieniony w dzikiego łąbędzia, lub gdy nie mogłam spać w nocy myślałam o tym, czy nie jestem księżniczką, którą uwiera jakieś ziarenko.. Może śmiesznie brzmi, ale choć miały tylko po jednej ilustracji niesamowicie rozbudzały i kreowały wyobraźnię.. To są właśnie książki, do których chce się wracać po latach..Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2016, 15:40
Klarcia, kr0pka, coffee lubią tę wiadomość
-
Ja mam tak samo z czosnkiem, przed ciążą mogłam jeść wszystko z czosnkiem, a teraz mnie odrzuca...Paolina91 wrote:Mam to samo! Wszystko spoko zadnych szczegolnych smakow czy nie smakow ale czosnku ani nie zjem ani nie powącham bo bleeeee...
-
Dzisiaj przyszła moja paczka ze Smyka. Jak wrócę do domu to rozpakuję i wyślę zdjęcia.
I do tego w H&M kupiłam 4 szt. body i słodkie skarpetki.
Też trochę się boję robić zakupy dla Malucha, ale z drugiej strony chcę się cieszyć tą ciążą a nie ciągle martwić, a zakupy poprawiają nastrój i dają nadzieję...
taka_ja lubi tę wiadomość
-
A wiesz, ja kiedyś czytałam, że baśnie Andersena zostały napisane dla dorosłych, bo one wcale takie przyjemne nie są np. "Dziewczynka z zapałkami". Te baśnie miały uczyć dorosłychNadiii wrote:Pinokio też świetna bajka! Szykuję się teraz do zakupu Baśni Andersena. Nie chcę katować dziecka chorymi bajkami "pikaczou" czy rażącymi "konikami pony" (choć przy córeczce kucyków raczej nie ominiemy). Pamiętam jak tata zawsze czytał mi przed snem właśnie Baśnie Andersena. Jeszcze długo patrząc na łabędzie nad wodą zastanawiałam się czy to czasem nie królewicz zamieniony w dzikiego łąbędzia, lub gdy nie mogłam spać w nocy myślałam o tym, czy nie jestem księżniczką, którą uwiera jakieś ziarenko.. Może śmiesznie brzmi, ale choć miały tylko po jednej ilustracji niesamowicie rozbudzały i kreowały wyobraźnię.. To są właśnie książki, do których chce się wracać po latach..
a z czasem stały się basniami dla dzieci.
Nadiii lubi tę wiadomość


-
No nie do końca, bo dzieci mają własne preferencje. Moja Jagoda np.nie przepada za rysunkowymi tylko "Tosia i Tymek" "Pajączek Wooli" "Kate Morag" takie o większych dzieciach a przy okazji bardzo mądre. A ma 2.5 roku i od wielu mięsiecy to lubi. Z tych filmów między innymi nauczyła się do nas zwracać: mamusiu, tatusiublekitna wrote:Ja mam córkę a woli oglądać bajkę psi patrol niż kucyki pony
wszystko zależy od nas co dzieciom damy do oglądania.
















