MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też nie czytam, ani nie puszczam muzyki, ale staramy się codziennie rozmawiać z brzuszkiem, wołać go, opowiadać co dla niego mamy itd.
Dla mnie na bezsenne noce najlepsze przed snem jest ciepłe mleko z miodem
Oriana powodzenia i szczęśliwego rozwiązania29.06 criotransfer - 4 podejście. Mamy serduszko ❤
25.02.2017 urodził się Tymon.
10.04.2018 ostanie podejście. Mamy serduszko ❤ -
Nocna wiadomość od Oriany...
Dziewczyny ja się jeszcze męczę.. nie ma co ukrywać.. Bóle się nasilają, ale te skurcze dopiero pracują nad skróceniem szyjki do 0, a jeszcze jest mięsista . Także może dziś wieczorem urodze... Ciężko ta szyjka schodzi, ale mam nadzieję, że za to szybciej pójdzie rozwarcie - dziś wierzę w cuda! . Nic bóle mi się zaczęły lekkie po baloniku, myślę, że od 12.. A od 15 sobie liczę. Także doba nie moja.. Módlcie się, abym przeszła to lekko! już się wycofać nie mogę i już bliżej, niż dalej..kark lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCrisperss wrote:Nocna wiadomość od Oriany...
Dziewczyny ja się jeszcze męczę.. nie ma co ukrywać.. Bóle się nasilają, ale te skurcze dopiero pracują nad skróceniem szyjki do 0, a jeszcze jest mięsista . Także może dziś wieczorem urodze... Ciężko ta szyjka schodzi, ale mam nadzieję, że za to szybciej pójdzie rozwarcie - dziś wierzę w cuda! . Nic bóle mi się zaczęły lekkie po baloniku, myślę, że od 12.. A od 15 sobie liczę. Także doba nie moja.. Módlcie się, abym przeszła to lekko! już się wycofać nie mogę i już bliżej, niż dalej..
Anita12 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMalwinka wrote:No to tak będę musiała robić. Tylko najgorsze, że ja nie lubię tego typu muzyki, ale muszę się poświęcić...
Malwinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
maggdax wrote:Dziewczyny jak z ruchami waszych maluszków ? Mój brzuch od 20 nie przestał falowac nawet na chwilę, wszędzie czytam ze ruchy dziecka powinny być osłabione a moje się zintensyfikowaly
-
Malwinka wrote:Bajki to z miłą chęcią mogłabym czytać, bo sama je uwielbiam. A co do muzyki, to pozyczylam od brata takie duże słuchawki i "zalozylam"na brzuszek puszczając właśnie Mozarta dla kobiet w ciąży. Troszke się uśmiałam, bo maly tak zaczął się wiercic i myslalam ze wyskoczy zaraz z brzuszka. A ta muzyka może być puszczona tak żeby było ja w pokoju słyszeć, czy przez słuchawki bezpośrednio do brzuszka?
Malwinka lubi tę wiadomość
-
Nadiii wrote:Ja puszczam normalnie z głośniczka. Dziecko w brzuchu słyszy odgłosy z zewnątrz bez słuchawek. Czasem jak się kłade puszczam z telefonu i tel mam obok
Malwinka lubi tę wiadomość
-
Ja tez nic nie sluchalam specjalnego z zalecanych pozycji muzycznych;) ale za to w 1 ciazy jak i teraz slucham duzo muzyki ale takiej jaka lubie;) w samochodzie, w domu itd... powiem szczerze ze nie wiem czy to mialo wplyw, czy tu wiekszy wplyw ma osbowosc dziecka...ale starsza corka roztanczona od poczatku, uwielbia muzyke w kazdym tego slowa znaeczeniu. Tanczy od kiedy zaczela siedziec, nastepnie na czworaka a jak juz wstala to ... tance na maxa! chodzi na tance od 4 roku. Zobaczymy jak bedzie z mlodsza;)
Magdax z tego co czytam to potrzebne jest teraz zaswoadczenie od lekarza do becikowego. 8 lat temu nie pamietam jak bylo bo maz mi to zalatwial ale chyba karta ciazy wystarczyla;) Musisz zapytac u siebie ale wydaje mi sie ze zaswiadczenie bedzie konieczne.
Tez mysle o Orianie. Skurcze co 3 minuty oznaczaja bardzo bliski porod.
Moje noce ciagle ciezkie... dzis koszmary znow.... a po obudzeniu bol brzucha .... i tak pol nocy bez snu. Ale dziewczynki juz niedlugo i .... nie bedziemy sie wysypiac przez najcudowniejsze malenstwa . Pozdrawiam Was... zmeczona od rana.Malwinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZaczynamy 33t0d (wg belly 34tc)- jak ten czas leci.. kiedy to zleciało. Jeszcze tak niedawno drżałam o utrzymanie ciąży w 8tc, a dziś już 33tc.. Teraz musi być już wszystko dobrze.. i będzie!
Nocka u mnie też ciężka. Znajomi posiedzieli trochę, śmiechu tyle, że ledwo wysiedziałam. A później zero snu, ból brzucha jak na miesiączke, skurcze, strasznie bolała mnie miednica, biodra.. przeholowałam z tym siedzeniem. Cóż, takie uroki..
Miłej niedzieli!ewa81, Malwinka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrzy wywoływaniu chyba są takie częste skurcze, wcale nie oznaczają ekspresowego porodu. Ja miałam wywoływany poród i od początku do końca skurcze co 2 minuty. A poród trwał 7.5h, więc jak na pierwszy to przeciętnie.
Mi w pierwszej ciąży czop odszedł w 39+3, potem wywoływali mi poród 3 dni pod rząd i urodziłam 40+0, ale myślę, że gdyby nie te wywoływania to pewnie urodziłabym tydzień, dwa po odejściu czopa, a nie 4 dni po. Z czego u mnie to była sama gęsta, lepka krew jasna i brązowa.
Także różnie to bywa jedna urodzi od odejścia czopa po 5h, a inna po 2 tygodniachnikafika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalwinka zobacz na zdjęcie jak wygląda wentylacja wózka, to można odpiąć na zamek albo podwinąć. A w środku gondola tak wygląda na drugim zdjęciu
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1a867c81d539.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/45f97600569e.jpg
Martwi mnie brak informacji o Oriaanie.
Mam pytanie o pranie ubranek dziecięcych, prześcieradeł, tetry.
Czy ubranka dziecięce pierzecie w 40 stopniach?
Na opisie pieluszków tetrowych jest napisane, żeby prać w 60 stopniach. Też tak robicie i ręczniki malucha też?
A zabawki maskotki też pierzecie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2017, 14:34
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny[QUOTE=ewa81.
Mam pytanie o pranie ubranek dziecięcych, prześcieradeł, tetry.
Czy ubranka dziecięce pierzecie w 40 stopniach?
Na opisie pieluszków tetrowych jest napisane, żeby prać w 60 stopniach. Też tak robicie i ręczniki malucha też?
A zabawki maskotki też pierzecie?[/QUOTE]
Ja prałam wszystko w 40°. Niby bakterie są zabijane w min 60°, ale szkoda mi było nowiutkich rzeczy w takiej temperaturze. Co do maskotek też poprałam w 40° i żałuje, bo zepsułam dwa nowe misie, mimo, że na metkach było info o praniu w takiej temp. Jednemu wyblakła spódniczka, a drugi wygląda jak używany. A nowe były takie piękne..ewa81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNadiii wrote:Ja prałam wszystko w 40°. Niby bakterie są zabijane w min 60°, ale szkoda mi było nowiutkich rzeczy w takiej temperaturze. Co do maskotek też poprałam w 40° i żałuje, bo zepsułam dwa nowe misie, mimo, że na metkach było info o praniu w takiej temp. Jednemu wyblakła spódniczka, a drugi wygląda jak używany. A nowe były takie piękne..
Kurcze bo właśnie tego boję się, że wyblakną albo zafarbują się -
nick nieaktualnyCrisperss wrote:U Oriany wyniki na cholestaze się poprawiły... oksytocyne wstrzymali... no bidulka... tak się męczy a lekarze guzik robią
-
nick nieaktualnyewa81 wrote:Kurcze bo właśnie tego boję się, że wyblakną albo zafarbują się
ewa81 lubi tę wiadomość