MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Przepraszam, nie pomyślałam. Głupia ja. Post usunięty.
Malwinka, faktycznie! Pierwsze nasze święto.
Słyszałyście, że ostre jedzenie podobno przyśpiesza poród? Pierwsze słyszę.
Wierzycie w zabobony? Dziś mi babcia powiedziała ' Oj, jak masz zgage, to malutka będzie miała włoski ' . Dziwne trochę -
nick nieaktualny
-
nikafika wrote:Ja sie pochwale;)
Moja cora wazy 4-4,4 kg;)
Dostalam skierowanie do szpitala. Przez moje spojenie lonowe bede miala cesarke. Jak będzie malo planowych zabiegów to juz jutro zobacze swoja corke a jak nie to bede musiala poczekac do srody.
Bole spojenia byly tak duze ze nawet nogami nie moglam ruszac, wczoraj pierwszy raz w ciazy wzielam paracetamol.
Gin powiedziala, ze nie ma co czekać, zwlaszcza ze mloda do malenkich nie nalezy i mogloby to sie dla mojego spojenia zle skonczyc;/
Zaluje, ze nie dane mi rodzic SN, ale wizja kilku tygodni unieruchomienia po porodzie nie jest tego warta. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyI tak o to budzi mnie mąż czy mogłabym nie chrapać bo nie wyśpi się do pracy, no więc wstaje, napiłam się, użyłam wody morskiej bo powietrze suche więc może rzeczywiście zakłucam Jego błogi sen.. A teraz co? Teraz sama nie śpię bo mężu chrapie jak ruski czołg (choć mimo nagrań tel, zapiera się że nigdy tego nie robi), a ja nie mam serca Go budzić, bo przecież nie wyśpi się do pracy.. Mała szaleje w brzuszku, mamy na coś chęć, ale nie bardzo wiemy na co.. Kompot jakiś np.. Ale że o 5 będziemy robić? Kiepsko...
-
nick nieaktualnyCo do zabobonów też słyszę co chwilę o zgadze, choć za gęste włoski u dziecka możemy przecierpieć... Nie pozwalają mi podciąć włosów bo "w ciąży nie wolno" i co chwile powtarzają, że mam uważać jak się wystraszę, bo tam gdzie się dotknę dziecko będzie mieć znamię- jakbym mogła kontrolować nieprzewidziane odruchy w czasie takiej sytuacji.. Jest jeszcze w tych czasach trochę tego, ale ja nie wierze w żadne z nich..
-
nick nieaktualnyMalwinka wrote:Mam pytanko, kupiłam rybę a gdy zbliżał się termin spożycia dałam do zamrażarki. Teraz jest już po terminie, mogę odmrozic i zjeść czy nie?
-
nick nieaktualnyJa włosy ścięłam bo mi wypadały. Dalej wypadają ale trochę mniej. Nie wierzę w zabobony.
Też słyszałam że jak się zamrozi rybę czy mięso tuż przed koncem terminu ważności a potem się zje po rozmrożeniu i nic się nie stanie. Chyba tak, skoro np jak kupujecie mięso lub rybę, które nie jest pakowane w pudełku tylko na wagę i też chcecie zamrozić, to skąd wiecie do kiedy niby to mięso czy ryba miało termin ważności?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2017, 05:50
coffee2 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNadiii wrote:Ja tam bym się bała choć wiem, że ludzie tak robią. Szwagier przywiózł nam ostatnio kilo pysznego łososia, a że nie było okazji to leżał w zamrażalniku . Kiedy sobie o nim przypomniałam było już tydzień po terminie i co?? Płakałam jak wyrzucałam. Kilogram pysznej, najulubieńszej rybki.. Ale obiecał że przywiezie nową, aż wstyd się było przyznać że wyrzuciłam..
Termin przydatności dotyczy produktu surowego, którego nie przetworzysz poprzez ugotowanie czy zamrożenie. Przykładem może być np. mrożenie kobiecego mleka - po odciągnięciu jego termin to kilka godzin, w lodowce kilkanaście a po zamrozeniu nawwt kilka tygodni. Chyba, że na opakowaniu jest zaznaczone, że produkt juz wcześniej był mrożony, wtedy nie mrozimy drugi raz.klaudia.29, coffee2, ewa81, Malwinka lubią tę wiadomość
-
Nikafika cudownie,ze juz dzis lub jutro zobaczysz swoje malenstwo;) Szybko wrocisz do formy, jak trzeba to trzeba cc. A mala ma naprawde spora wage, wiec nie dziwie sie, ze przy Twoich problemach ze spojeniem podjeli taka decyzje. Trzymam kciuki ;*
Zabobony ehh ... ile ja sie nasluchalam w 1 ciazy hahah. Nie patrz przez dziurke od klucza, nie nos lancuszkow, z tym wystraszeniem i dotknieciem... O wloskach i zgadze tez slyszalam. Zobaczymy... bo ja w 1 ciazy mialam zgage gigant... Corka urodzila sie z wloskami ale nie jakas bardzo bujna czupryna. Teraz zgaga zdarzyla mi sie doslownie kilka razy... Ale jestem pewna, ze zadne wloski na nia nie maja wplywu;) haha;) Ale posmiac sie mozna -
Nikafika super za chwile zobaczysz swoje maleństwo..wagę ma faktycznie fenomenalna..
Co do zgagi I włoskòw też to ciagle słyszę w ciàży z còrcia miałam megaaa zgage do samego końca i urodziła się z czarnà czuprynkà na głòwce..teraz się zdaza ale sporadyczne...no I ciekawe. W zabobony nie wierzę..klaudia.29 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnynikafika wrote:Ja sie pochwale;)
Moja cora wazy 4-4,4 kg;)
Dostalam skierowanie do szpitala. Przez moje spojenie lonowe bede miala cesarke. Jak będzie malo planowych zabiegów to juz jutro zobacze swoja corke a jak nie to bede musiala poczekac do srody.
Bole spojenia byly tak duze ze nawet nogami nie moglam ruszac, wczoraj pierwszy raz w ciazy wzielam paracetamol.
Gin powiedziala, ze nie ma co czekać, zwlaszcza ze mloda do malenkich nie nalezy i mogloby to sie dla mojego spojenia zle skonczyc;/
Zaluje, ze nie dane mi rodzic SN, ale wizja kilku tygodni unieruchomienia po porodzie nie jest tego warta. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny