MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
To tak coś się dzieje teraz u Natalii, Crisperss, Niny13, i Kark? Tak? Czyli 4 dziewczyny walczą dzielnie czy jeszcze jakaś?
Ja się czuje do dupy, Caly czas mi niedobrze...leze i się denerwuje tym...nastawilam sobie frytki, to może lepiej się poczuje.
Jutro mam wizytę, ciekawa jestem czy to będzie ostatnia... -
nick nieaktualnyHejo, o 6 odeszly wody, o 7.30 zaczely sie skurcze, ale takie jakby przepowiadacze. O 8.30 przyjecie na oddzial, o 10 zaczely sie regularne, powiekszajace rozwarcie skurcze. Od 13.30 walczylam, zeby nie przec bo bylo tylko 8cm, a Basia juz glowa sie pchala, a o 14.15 juz ja mialam na brzuchu 3120g, 53cm, bez znieczulenia, srodkow przeciwbolowych, zabiegow czy naciecia krocza. Wszyscy chodzili gratulowac i sie dziwili, ze tak sie po cesarce w 10000000% naturalnie udalo
A od 14.30 mloda wisi na cycu, tylkp ja przekladam z jednego na drugi, bo sie oderwac nie chceewa81, klaudia.29, Aarizona, Anita12, ChciałabymJuż, Magdzia88, coffee2, chloet, Jagah lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyArthaney, nie dziwię Ci się, że wkurzyłaś na swojego faceta. Też nie lubię takiej sytuacji, że skoro się z kimś umawia, to jest, a jak coś wypadnie, bo może tak się zdarzyć, to powinno o tym uprzedzić. To nie jest fajne czekać i czekać, a ta druga osoba ma to gdzieś. Ja całe szczęście nie mam tego problemu z facetem.
Malwinka powodzenia jutro na wizycie , ja mam w środę ostatnią wizytę.
Ciekawe co u dziewczyn , jak się rozwinęły akcje
Dopisuję do postu, bo kark się odezwała. Gratulacje!!! . Kolejna Mamuśka powiła maleństwoWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2017, 19:00
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMalwinka a jeszcze jutro ostatni dzień lutego
Mam pytanie do dziewczyn, które już urodziły. Jak Wam udało tak szybko z pokarmem - czy przed porodem leciała już Wam siara z piersi?. Mi w ogóle nic nie leci z piersi, chyba mam troszkę zaschniętej siary na brodawkach, o ile to jest to. Takie kremowe, nie jest to wilgotne, troszkę to schodzi jak delikatnie potrę ręcznikiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2017, 19:58
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ewa81 wrote:Malwinka a jeszcze jutro ostatni dzień lutego
Mam pytanie do dziewczyn, które już urodziły. Jak Wam udało tak szybko z pokarmem - czy przed porodem leciała już Wam siara z piersi?. Mi w ogóle nic nie leci z piersi, chyba mam troszkę zaschniętej siary na brodawkach, o ile to jest to. Takie kremowe, nie jest to wilgotne, troszkę to schodzi jak delikatnie potrę ręcznikiem.
Mi też wogole jeszcze nic nie leci...ani kropelka.
Ale tak jak opisujesz, to masz siare, nie zdrapuj tego czasami, tylko tak jak robisz po kąpieli ręcznikiem. -
nick nieaktualny
-
jestem załamana..
Mój miał przyjechać, i do teraz nie przyjechał.
Zero kontaktu, nie odpisuje, nie odbiera telefonu.. Jestem tak wściekła, że nie pytajcie. Najgorsze jest to, że moja mama to wszystko widzi, i potem wiadomo notuje sobie w głowie jak nieodpowiedzialnie się zachowuje, bo gdyby ' tfu tfu ' wypluć, zaczeła rodzić czy coś by się działo, kto by mamie pomógł?
Tata w pracy, ten kretyn nie odbiera, mama nie ma prawa jazdy, a ja sama bym siebie nie zawiozła..
Jestem załamana.. Od godziny 18 nie mam z nim kontaktu.. Po prostu siedzę i ryczę, ale nie ze smutku tylko ze złości na niego !! ;(( -
Kark cudowne wieści!! Gratulacje dla dzielnej mamy!
Arthaney jak wróci to skop mu tyłek i powiedz, ze wiecej nie wyjdzie z domu z kumplami, skoro nie umie być odpowiedzialny. Powiedz mu co czujesz.. i o tym, ze przeciez w kazdej chwili moze cos sie zaczac, a on nawet tel. nie odbiera. Tak się dorosły, odpowiedzialny facet nie zachowuje. Wcale Ci sie nie dziwie, ze sie wkurzyłaś, chyba bym po ścianach chodziła z tych nerwów.
ewa, dokładnie, niech dzieciaki siedzą Ja tam nie wyganiam. Nawyzej jak blizej terminu będę się bała ze za duzo urośnie to zacznę akcję wykurzanie
A co do mleka, to teraz nic mi nie leci, ale w pierwszej ciąży jak się oparłam jakoś piersią o sofę, to nagle poczułam coś mokrego i okazało się, ze to juz siara. Ale nie pamietam kiedy to było. Po porodzie miałam zajebiście dużo mleka, ze mogłabym, obdarować cały oddział, albo jeszcze do innych szpitali oddać W 3 dobie cycki jak skały. Położna od laktacji przychodziła do mnie co 1,5h i przystawiała synka, bo nie miałam laktatora, a piersi były mega twarde. Troche mi też ręcznie upuszczała. Także miałam bardzooooo dużo. Kapustą w szpitalu obkładałam
ewa81, coffee2 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny