MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nina13 wrote:Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było, chciałabym być następna jako rozpakowana ale coś czuje że mi się nie uda. Lekarz powiedział ze szyjka trzyma, do terminu 2 dni, już straciłam nadzieję że urodzę w terminie , pewnie grubo po, jak nie przez wywoływanie a tak bardzo nie chciałam oksy, wyobrażałam sobie że wszystko zacznie się samo że będziemy pędzić do szpitala i ja licząca skurcze na ip itd - wiecie pewnie co mam na myśli a tu o taki psikus skoro szyjka trzyma to nagle może przestać?
Jedno i drugie ładne Artaney - więc trudno wybrać zrób głosowanie wśród najbliższych
Hej, wiesz co.. u mnie szyjka trzymała uparcie do dnia porodu.. Już nawet lekarz mnie umówił na wizytę w szpitalu za kilka dni i ewentualną decyzję co do wywołania porodu. W nocy (w terminie) złapały mnie skurcze... przez pierwszą godzinkę co 15 min.. przez 3 kolejne godziny miałam skurcze co 5 min... ale tak słabe że po przyjeździe do szpitala zdecydowano podać mi oksytocynę bo miałam rozwarcie tylko na 1 palec. Nie mniej jestem zadowolona, bo skurcze przybrały tak szybko na sile i szyjka tak szybko się otworzyła, że od przybycia do szpitala do porodu minęło zaledwie 3,5 godziny. Lekarz i położna byli zaskoczeni tak szybkim postępem. Czyli w zasadzie akcja sama się zaczęła, tylko trzeba było troszkę pomócWiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2017, 20:39
Nina13 lubi tę wiadomość
-
Widzę, że na liście rozpakowanych są wypisane szczegóły. To ja też podam nasze jeśli ktoś ciekawy statystyk: godz 11.35, 3320 g, 52 cm. 40t i 0 dni
Malwinka, coffee2 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnnaE. wrote:Widzę, że na liście rozpakowanych są wypisane szczegóły. To ja też podam nasze jeśli ktoś ciekawy statystyk: godz 11.35, 3320 g, 52 cm. 40t i 0 dni
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyArthaney wrote:Jednak zostajemy przy Liliance..
Ból pachwin i spojenia łonowego jest nie do wytrzymania, jeszcze brzuch mi się napina non stop, do tego dochodzi biegunka w dodatku zielona co mnie bardzo niepokoi... -
nick nieaktualny
-
Hej.. dziś Dzień Kobiet, a u mnie wieczór na takich nerwach, ze szkoda gadać. Mam mega toksyczną matkę Chciałam ją mieć teraz u siebie, bo boje sie,z e kiedy się zacznie poród, to nie bede miała co zrobić z synkiem, a tak to ona z nim zostanie. No to codziennie jak jest to mnie wkurwia do granic mozliwości! Ostatnio się popłakałam przez nią. Dziś z nerwów tak mi się brzuch stawiał, ze szkoda gadac. No mam dość. Mąż mówi, ze ona nam tu nie potrzebna, ale ja czuję się lepiej (mniej zestresowana) wiedząc, że Bartuś w razie czego bedzie miał z kim zostać. Ech.. nie mogę się tak denerwować, a ona oczywiście nie ma sobie nic do zarzucenia. Jak zwykle.
-
nick nieaktualnyChciałabymJuż wrote:http://www.wymagajace.pl/cykl-snu-dziecka-czyli-skad-sie-biora-dwudziestominutowe-drzemki-czeste-pobudki-nieodkladalnosc/
Dziewczyny wklejam link do świetnego artykułu żebyście nie denerwowaly się bardzo jak dzieci się będą często budzić
Współczuję sytuacji. Stres Ci teraz niepotrzebny. Ale na pewno psychicznie spokojniej kiedy wiesz, że ma kto zająć się synkiem.. Chyba musisz to po prostu przetrwać z dużą ilością melisy..Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2017, 23:49
ChciałabymJuż lubi tę wiadomość
-
Nadii tak właśnie robię. Piję melisę, robie codziennie relaksacje, albo nawet 2-3, a mimo to krwiożercze instynkty się we mnie uwalniają w takich chwilach
Najbardziej mi działa na nerwy jak moja matka chodzi sfochowana u mnie w domu, bez powodu. Nawet jak próbuje z nią pogadać to spuszcza po brzytwie, odpowiada półsłówkami, chcąc pokazać swoją wyższość. I uważa że ona nic nie robi, a jak jej mowie, co czuję, to słyszę : NIE. Nie możesz tak czuć.Przecież ja Cie nie denerwuje. No i pozamiatane.
Jutro po pracy prawdopodobnie znów przyjedzie. Jak dalej (a bardzo prawdopodobne jest ze tak) będzie się tak zachowywać, to jej powiem tyle przykrych słów, ze sama ucieknie. Bo już 2 razy jej powiedziałam, ze nie potrzebuje jej pomocy i żeby lepiej wróciła do domu, bo ja mam dość. Nie zadziałało. -
Właśnie nie jadłam nic takiego co mogłoby aż tak zabarwić kupkę u mnie, hmm. jeżeli nie przejdzie to będę dzwoniła do ginekologa, chociaż i tak chcę jechać w sobotę do szpitala (jak się poród nie ruszy) by zrobili mi KTG i USG... Jestem ciekawa ile Lila będzie ważyć, w 38+2 tc ważyła 2700gram, a jutro wchodzę w 41tc (40+0).
Ale dzisiaj to mi brzuszek opadł chyba do max. bo jak siedzę to czuje brzuch na kolanach a nigdy tak nie miałam Haha.
Tak w ogóle to ja już spałam, ale mama coś tam robiła w kuchni bo jutro wolne ma to sobie tam coś robiła, i nagle mi wchodzi do pokoju z dwiema kaszankami, musztardką i chlebiem.. A na kaszankach świeczki ' 20 '.. Tak zaczełam świętowanie swoich urodzin, ciepłą kaszanką na którą miałam ochotę od HOHO, i jeszcze z prawdziwego bicia, od takiego dziadka, no po prostu... Aż się trzęsłam na jej widok jak mi życzenia składała mamacoffee2, ewa81, Malwinka, ChciałabymJuż lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
O tak, jesli chodzi o zeleazo potwierdzam.Tez jak przyjmowalam mialam zaparcia. Arthaney pewnie juz przedporodowe "oczyszczanie" trwa.
ChcialabymJuz nie dziwie sie ze masz nerwy. Nie dosc ze hormony nam teras szaleja, stresa mimowolnie odczuwamy to jeszcze niektore osoby potrafia swoje 5 gr dolozyc. Latwo powiedziec: nie denerwuj sie, ale trudniej zrobic. Glowa do gory i jak najmniej stresow zycze.
Ja mialam nocke spokojna dzis. Ale.oczywiscie obudzilam sie o 4 i po spaniu;) ale czulam sie wyspana wiec jakos leci,)Jade zaraz na ostatnie zakupki;)Lekarz mi wczoraj powiedzial, ze jak do 15 nie urodze, to mam przyjechac na kontrolne KTG. Choc jemu sie wydaje ze moge juz urodzic do tego czasu,)Zobaczymy... -
nick nieaktualnyKlaudia, Ty już też coraz bliżej końca
Nawet się wyspałam, za oknem deszcz pada. Tylko idę do sklepu spożywczego i siedzę w domu. Rano jak spałam na prawym boku, czułam ból brzuszka, obróciłam się na plecy, żeby zobaczyć na brzuch, a tu synuś tak się wypuklił po lewej stronie, miałam gigantycznego "guza "Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2017, 09:01
klaudia.29, coffee2 lubią tę wiadomość
-
My juz po badaniach i jupiiiii dzis do domu. Anthaney wszystkiego najlepszego choc powiem ci ze dobilas mnie ta kszanka. Czytalam wpis o 5 rano w szpitalu, po szpitalnej kolacji ktora byla 12 godzin wczesniej i myslalam ze jezyk mi w d... ucieknie z glodu.
ewa81, ChciałabymJuż lubią tę wiadomość
-
Witam się z brzuszkiem w kolejnym pełnym tyg to już tylko 14 dni jeśli dotrwamy bo ciężko to widzę- no ale w sumie się cieszę..
Nocka ciężka od 11do 12.30 skurcze dość mocne màż chciał jechać do szpitala ale chciałam jeszcze zaczekać I tak czekałam że aż zasnęłam ze zmęczenia..
Dziś od rana cisza ale plecy bolà...ewa81, Malwinka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyArthaney, wszystkiego najlepszego, życzę Ci szybkiego i jak najmniej bolesnego rozwiązania
Arizona, super, że wszystko w porządku z maluszkiem i wracacie do domu
Inka, gratulacje kolejnego tygodnia, końcówka już tuż tuż , polubiłam post ze względu na kolejny tydzień ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2017, 10:07