MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnynataliad wrote:Dzień dobry, dzisiaj o 6.45 po ciężkim porodzie przez vacum przyszedł na świat Teoś 3960 g.
Gratulacje! duży chłopczyk! Skoro poród przez vacum to musiało być bardzo cieżko, daj chociaż znać czy już wszystko ok i jak się czujecie! dużo zdrówka życzę -
nick nieaktualnyMalwinka wrote:Nadiii a ta aplikacja jest na takim czerwono-pomarańczowym tle ( nie wiem co to za kolor)? Ona jest bezpłatna? Bo tam nie pisze.
-
I byliśmy w szpitalu bo męczyło mnie to i faktycznie są to sadzenie wód. Jest lekkie pęknięcie pęcherza ale na górze dlatego tak pomału się sącza. Bo zdarza to sie tylko wtedy kiedy ja sie kładę i potem wstaję. Chciały mnie zostawiać na obserwacji ale że do szpitala mam blisko to stwierdziłam że jak coś się zacznie to szybko zdążę przyjechać. A jutro rano mamy być w szpitalu i będą myśleć co robić dalej
-
nick nieaktualny
-
Ewa powodzenia!
Ja miałam taki stres dzień przed ze skurczy dostałam w nocy!
Ale było dobrze,znieczulenie nie boli,choć to dziwne uczucie,a płacz Skarbenka jest największą nagrodą. To był mój najpiękniejszy dzień w życiu:-)
Po cięciu dostaniesz przeciwbólowe i będzie dobrze!klaudia.29, ewa81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFruzja85- gratuluję szczęśliwego rozwiązania! Na pewno głos maleństwa wynagrodził Ci wszystko. Dużo zdrówka życzę! I przespanych nocek
Ewa81- powodzenia jutro! Trzymam mocno za Was kciuki i nawet zazdroszczę, że to już!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2017, 23:40
ewa81 lubi tę wiadomość
-
Nadiii wrote:aplikacja bezpłatna, jedyny minus to taki, że cały czas działa w tle, czyli nie możesz całkowicie jej wyłączyć. Wystarczy usunąć jak już nie będzie potrzebna. Zaznaczasz sobie kiedy zaczyna się skurcz i jak długo trwa, później następny i następny, a aplikacja wylicza czy są to skurcze regularne i czy już pora na porodówkę. Fajna sprawa
No to faktycznie przydatna sprawa...no tak jak mówisz po porodzie ja odinstalować i już. Teraz tylko będzie szybciej baterie rozladowywac, ale nie wiadomo kiedy nas złapie. Ściągnę ja sobie. -
nick nieaktualnyU mnie dziewczyny parodja.. Lekarz na wizycie dał skierowanie do szpitala na już, bo od wczoraj te skurcze, wód płodowych mniej, brzuszek ciągle się napina i mówi, że przy końcu to niebezpieczne bo im dłużej napiety tym dziecko dostaje mniej tlenu, wiec lepiej, żeby być pod obserwacją, zrobić ktg i monitorować co się dzieje.. W szpitalu na powitanie słysze: czy na szkole rodzenia uczono mnie kiedy stawić się do szpitala przed porodem, bo przecież skurcze nieregularne, więc po co. Przecież na skierowaniu nie pisze, że do porodu, tylko do obserwacji z powodu bólu i napinania brzucha, i wód... A że jestem w terminie porodu to stwierdzili, że muszą przyjąć na porodówkę a nie na ginekologię..
Więc leżę na porodówce.. Dziwnie tu, nawet rybki na ścianie.. Dziwnie chyba dlatego, że pierwszy raz w tym miejscu. Na ktg skurcze minimalne, rozwarcie na opuszek. Męża odesłali do domu. Czekają do rana co się będzie dziać i zadecydują co dalej.. -
Nadiii to fest. Już Leżysz w szpitalu, zonka zaliczyłam. Pewnie Cię zostawili, bo masz ciążę wysokiego ryzyka, mi też często brzuch się napina i mam skurcze nieregularne. Wyobrażam sobie jak wpadam do szpitala z tym a oni mnie wyganiaja do domu. Ciekawe co Ci jutro powiedzą? A mogą Ci wywoływać poród?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2017, 23:45
-
nick nieaktualnyPominę fakt co z planem porodu i podejściem do ciężarnej. Pani która mnie przyjęła na porodówkę nawet się nie przedstawiła, myślałam, że to jakaś woźna prowadzi mnie na odział, bo taki fartuch, a ona zaczeła mnie badać. Nawet nie wiem czy jest lekarzem, położną czy może rzeczywiście woźną... O ktg nie wspomnieli słowa, ani ona, ani później lekarz czy prawidłowe, jak tętno, czy są skurcze. A przecież w planie porodu już na początku jest wpisane, że chcę być informowana o wszystkich badaniach, po co i jakie wyniki..
Dopiero teraz inna położna powiedziała mi że skurcze minimalne na ktg i zobaczymy rano..
Więc ten cały plan porodu i akcja " rodzic po ludzku" jest do bani, a stwierdzam to już na samym początku.. Zobaczymy co dalej...
Mówię oczywiście o szpitalu, w którym ja jestem, bo wierzę, że w innych jest dużo lepiej -
nick nieaktualnyMalwinka wrote:Nadiii to fest. Już Leżysz w szpitalu, zonka zaliczyłam. Pewnie Cię zostawili, bo masz ciążę wysokiego ryzyka, mi też często brzuch się napina i mam skurcze nieregularne. Wyobrażam sobie jak wpadam do szpitala z tym a oni mnie wyganiaja do domu. Ciekawe co Ci jutro powiedzą? A mogą Ci wywoływać poród?
Jutro będą komisyjnie decydować czy czekają aż samo się rozkręci czy wywoływać. Dziś już się nic nie dowiem. Także pierwsza nocka na porodówce, ale czad!! Stresa jeszcze nie mam bo nic sie nie dzieje, za to jak sie zacznie to chyba tu zejdę... -
O jaaa Nadii powodzenia! Niestety tak to jest z nimi ...jak sie trafi na polozna- czlowieka to jeszcze mozna sie czuc dobrze. A te ktore tam pracuja "za kare" potrafia popsuc i tak juz dosc trudne dni. Trzymam kciuki zeby w czasie porodu byly przy Tobie Pani z powolania.
Powodzenia kochana!!!
U mnie dosc ciezko bo corka sie rozchorowala...Dobrze ze maz juz jest ale martwie sie mocno... bo tak akurat teraz... ona sie siostry doczekac nie moze a nie wiadomo czy zdarzy wyzdrowiec zeby przyjechac po porodzie do szpitala.I ja tez narazie sie trzymam ale boje sie ze mnie rozlozy.