Marzec 2026👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Daisy1 wrote:Aleksaa super, że wszystko dobrze, maluszek sporo urósł 🙂 a jak tam sytuacja z krwiakiem? Wzięłaś finalnie zwolnienie z pracy?
Aby dodać suwak, wejdź w link ticker factory od którejś z nas, wybierz pregnancy, a później strona Cię poprowadzi - wybierasz suwak jaki Ci się podoba, podajesz datę porodu, a wygenerowany link dodajesz u siebie w stopce.
Dzięki że pytasz🥰 krwiak ponoć się wchłania, pokazywał że już są tylko skrzepy i nie zagrażają pęcherzykowi:) pytał tylko czy coś plamiło, na szczęście nie, więc monitorować tylko.
Co do tego suwaka to ściągnęłam apke, zrobiłam suwak już dawno, tylko chyba do stopki się nie dodał:p będę próbować!
Zapomniałam dopisać zwolnienie - tak mamWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia, 13:02
Daisy1 lubi tę wiadomość
-
Aleksa gratuluję udanej wizyty❤️
Czuję momentami od wczoraj podbrzusze, tłumacze to sobie tym, że macica się rozciąga 😅 jak ja się cieszę, ze mam urlop, mogę spokojnie poleżeć.
aleksaa lubi tę wiadomość
-
Dżozu wrote:Aleksa gratuluję udanej wizyty❤️
Czuję momentami od wczoraj podbrzusze, tłumacze to sobie tym, że macica się rozciąga 😅 jak ja się cieszę, ze mam urlop, mogę spokojnie poleżeć.
Dziękuje❣️Jesteśmy na tym samym etapie, a dzisiaj spytałam lekarza, to powiedział że jak najbardziej norma, rozrost macicy, i też przy wstawaniu itd lekkie kłucie - nie ma powodu do obaw 🤗Dżozu lubi tę wiadomość
-
Mi za to macicy w ogóle nie dokucza ale biorę magnez i myślę że to ma swój wpływ. Ale układ pokarmowy to dramat.
-
Po 3 w miarę niezłych dniach od mdłości, bóle głowy i senność wróciły ze zdwojoną siłą. Jeszcze 2 tygodnie tego trymestru i chcę wierzyć w to że jak wybije 12+1 to jest taki magiczny guziczek który wyłącza wszystkie złe objawy i dodaje jedynie dużo energii i chęci do wszystkiego 😂
-
Aliana wrote:Po 3 w miarę niezłych dniach od mdłości, bóle głowy i senność wróciły ze zdwojoną siłą. Jeszcze 2 tygodnie tego trymestru i chcę wierzyć w to że jak wybije 12+1 to jest taki magiczny guziczek który wyłącza wszystkie złe objawy i dodaje jedynie dużo energii i chęci do wszystkiego 😂
-
W sumie ma to zupełnie sens. Chyba mój ciążowy umysł nie ogarnia matematyki. Dwa dni temu tłumaczyłam mężowi czym jest blok czekoladowy, ten deser. 5min mu tłumaczyłam po czym zapytał mnie w końcu, czy pamiętam że jak jesteśmy w barze mlecznym to on zawsze zamawia blok czekoladowy więc wie czym on jest? 😂 no tak, faktycznie 🫣
-
Jednorożec89 wrote:Mi za to macicy w ogóle nie dokucza ale biorę magnez i myślę że to ma swój wpływ. Ale układ pokarmowy to dramat.
A ja też zazywam magnez. Aleksa dzięki za cynk, niby sie wie, ze to normalne, ale jednak i tak się zastanawiasz czy wszystko ok. U mnie dziś troche lepiej z żołądkiem. -
W sumie powiem wam że cieszę się że idę do gina tydzień wcześniej. Nie widziałam dzidzi już trzy tygodnie, ale tym razem mam wewnętrzny spokój, czuje sie ciazowo, brzuszek rośnie więc chyba powinno być dobrze
Edit wyskoczył mi na aplikacji termin jutro. Rano i go sobie zarezerwowałamWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia, 16:18
aleksaa lubi tę wiadomość
-
Mózg ciążowy mi uaktywnił zryczałam się jak głupia w sumie o nic.
Chciałam pójść rano jutro do gina . I co nie pójdę, obdzwoniłam wszystkich w rodzinie. I nikt nie zostanie mi z dziećmi przez godzinkę, a akurat wsztacy są w domach na urlopie. Bo ta ta idzie na paznokcie, bo to musi jechać na zakupy, babcia ma bardzo pilny kościół i tak dalej i tak dalej. Mega przykro mi się zrobiło bo proszę ich naprawdę sporadycznie o takie rzeczy a jak już to nagle każdy ma wyrąbane, tym bardziej że w drugą stronę to działa inaczej, nigdy nie odmawiam czasem plany zmieniam bo jakieś dziecku mają przyjść do nas.
Wiem hormony i robie gownoburze o nic -
Jednorożec, no co Ty. Głupie wymówki. Ja też się wkurzyłam strasznie z tą fizjoterapią którą musiałam przełożyc. Ale ja się będę po prostu oszczędzać w miarę możliwości, a Ty masz naprawdę pilną potrzebę. 😖
-
Jednorożec89 wrote:Mózg ciążowy mi uaktywnił zryczałam się jak głupia w sumie o nic.
Chciałam pójść rano jutro do gina . I co nie pójdę, obdzwoniłam wszystkich w rodzinie. I nikt nie zostanie mi z dziećmi przez godzinkę, a akurat wsztacy są w domach na urlopie. Bo ta ta idzie na paznokcie, bo to musi jechać na zakupy, babcia ma bardzo pilny kościół i tak dalej i tak dalej. Mega przykro mi się zrobiło bo proszę ich naprawdę sporadycznie o takie rzeczy a jak już to nagle każdy ma wyrąbane, tym bardziej że w drugą stronę to działa inaczej, nigdy nie odmawiam czasem plany zmieniam bo jakieś dziecku mają przyjść do nas.
Wiem hormony i robie gownoburze o nic
Daj spokój, teraz ci z wizytą nie pomogą, a potem przy dziecku to samo. Eh. Moja mama (z nią ostatnio w ogóle mam przejścia, lepiej mi się z teściową układa) ostatnio kręci nosem, żebyśmy kota u nich zostawili w październiku. Niby rozumiem, że się boi, że jej pracowe papiery porozwala (bo akurat okres, że pracują mega dużo), no ale kurcze no, 4 dni. Kot, nie dziecko. O dziecko już nawet się nie proszę, mimo że jak ja byłam mała (nie wiem czy tak mała), to lądowałam u dziadków na każdą ich rocznicę... -
Mnie to najbardziej boli że serio, proszę o takie rzeczy skrajnie sporadycznie, gdzie mogę to zabieram chłopaków, a jak nie to układam takie rzeczy pod te dni kiedy P. Ma wolne albo np ma noc lub drugą zmianę bo wtedy jest w domu. A tu nagle się okazuje że to wielki jakiś problem. Mój orzekł że skoro tak, to mam się teraz na wszystko wymawiać ciąża mówić że się źle czuje i żadna swoich dzieci ma nie przyprowadzać. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.
Andzia2519, Sagi, Alczii lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, jak dzisiaj uległam wewnętrznej presji i zrobiłam USG. Dostałam rano powiadomienie z enel-medu że zwolnił się termin, i tak jakoś wyszło...
Było widać pęcherzyk ciążowy 1,36cm i pęcherzyk żółtkowy 0,41cm. Dodatkowo lekarka zmierzyła strukturę (prawdopodobnie zarodek, ale za mały żeby jeszcze potwierdzić na 100%) na pęcherzyku żółtkowym o wymiarze 0,27cm. Poza tym wszystko w normie 🙂 ciąża na pewno młodsza niż względem daty miesiączki, więc termin będę miała na kwiecień.
Jestem zadowolona, choć po cichu liczyłam na serduszko. Zabrakło dosłownie 2 dni, bo pani doktor powiedziała że przy 4-5mm już z reguły widać.
Kolejne USG mam 21.08 i w ten sam dzień mam wizytę 🙂 ale teraz jestem spokojniejsza że ktoś w tym brzuchu siedzi!Kasiastaraczka, Aliana, Sagi, Daisy1, Dżozu, Katt, aleksaa, Kłębuszek, M_onia lubią tę wiadomość
-
@aleksa gratuluję udanej wizyty 🙂
@jednorożec rozumiem frustrację i jest ona moim zdaniem uzasadniona. Tym bardziej że masz patową sytuację, a zakupy można przełożyć... przykro mi, mam nadzieję że znajdziesz kogoś do opiekialeksaa lubi tę wiadomość
-
alta marea wrote:Ja jak mam być szczera to odwdzięczyłabym się zupełnie tym samym, a dzieci zabrała ze mną na wizytę (co zresztą często robię u różnych lekarzy, tylko moje dzieci starsze). Na pewno znajdzie się sposób, żeby je zająć na moment usg.
Trudno. Miła pani w recepcji wcisnęła mnie w środę po poludniu -
Andzia2519 wrote:Jednorożec, zakupy zakupami, ale ważny kościół? Ktoś tu chyba przysypiał na religii, gdzie było o miłowaniu bliźniego... eh...
Mam ogólnie mocny sydrom Zosi Samosi. Proszenie o pomoc przychodzi mi z trudem, mój mózg czasem pracuje na zasadzie, że jak nie dałam rady sama to coś zrobiłam źle. Z jednej strony to dobrze, jesteśmy z mężem samowystarczalni, w stu procentach niezależnie od nikogo ( siostra mojego męża, kobieta w wieku lat 40 jedyne co potrafi to ugotwać wodę na herbatę, a w roku szkolnym nie wie na którą dzieci trzeba odprowadzić do szkoły bo matka robi za nią wszytko. DOSŁOWNIE) ale z drugiej strony trzeba umieć czasem poprosić to nic złego, ale dzisiaj mi się to zdecydowanie pogłębiło. Zawiodlam się na ludziach -
Jednorożec wspólczuje sytuacji ja staram sie ustalac wizyty jak moja jest w przedszkolu i obawiam sie jak to bedzie jak się urodzi dziecko jak ogarnę zaprowadzanie dziecka i opieke nad mniejszym...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia, 18:08