🌷MedArt w ciąży🌷
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynkowo wrote:Ok wszystko zakupione. Od jutra zacznę bo muszę rozpisać godziny dawkowania tego żelaza bo Kru mówił żeby nie łączyć tego z magnezem. Musi być minimum 3h odstępu.
Co do imienia to będzie Miłosz ❤️
Kurcze nie wiedzialam że żelaza z magnezem się nie bierze 😡😡😡 Akurat biorę razem 😡😡😡 Moze przez to mi nie rośnie ta krew -
Za dużo za dużo wrote:Dobrze czytać ze u was stabilnie dziewczynki oby tylko takie wiadomości tu były 😉
Jeśli ktoś ma porady jak leżeć żeby nie oszaleć chętnie przyjmę . Bo już mnie cholera bierze .🤷
Chętnie posłucham porad, bo u mnie też poziom i nie widać jego końca.
Od Netflixa bolą już oczy, ktoś polecał szydełkowanie, ale jeszcze do tego nie doszłam. -
Anulas wrote:Kurcze nie wiedzialam że żelaza z magnezem się nie bierze 😡😡😡 Akurat biorę razem 😡😡😡 Moze przez to mi nie rośnie ta krew13 lipca 2020 transfer ☘️
6 dpt beta 43,51
8 dpt beta 128,8
15 dpt beta 2278
10.08.2020 jest ❤️😍
Na zimowisku :
❄️❄️❄️❄️❄️
Chłoniak hodgkina - remisja
01.2023 - naturals
Wygrałam z chłoniakiem i niepłodnością 👧👦 ♥️ -
Hej dziewczyny.
Sorki ze tak długo (tydzień po ur)😅😅😍 ale to był i w sumie nadal jest czas totalnie wytrwany z życia hehe....roboty jest co nie miara, mały jest cudowny ale opieka nad nim nie jest taka lekka hihi tzn póki co jest bardzo grzeczny, w nocy budzi się z dwa razy więc całkiem spoko ale czasem żeby go uspic potrzeba z godzinki i dużo cierpliwości 😅😅😍💪
Ogólnie myślałam że będzie trochę lżej hehehe, póki co najgorzej jest z karmieniem. Mały już w szpitalu musiał być dokarmiany mm bo mało jadł i za dużo spadł z wagi przez co musiałam zostać w szpitalu jedna dobe dłużej. Nie do końca możemy się zgrać co do karmienia piersią mały się denerwuje, ja się denerwuje on ryczy ja już nie wiem co robić, brodawki w kiepskim stanie, położna przyszła i jeszcze mówi jak zobaczyła piersi że faktycznie szału nie ma więc albo mega poświęcenie przystawianie jak najczęściej do piersi żeby laktacja ruszyła (chociaż i tak nie wiadomo co z tego wyjdzie u mnie), albo laktator (póki co go pożyczyłam i ściągam pokarm ale jest tego tak mało że przez pół h ściągam może z 20 ml mleka), a mały na porcje pije ok 60 więc ciężka sprawa...już trochę odpuściłam w 5 dobie, kupiliśmy mleko mm i od razu byłam spokojniejsza że się najada a wczoraj znowu otoczenie mi nakrecilo w głowie że wiecie jakie to dobre karmienie piersią dla dziecka bla bla bla itp. I zaczęłam mieć lekkie wyrzuty sumienia więc staram się chociaż tym laktatorem działać bo dostawianie nadal nie idzie...🙉 ogólnie rzecz mówiąc karmienie póki co jest u nas najbardziej problematyczne. Teraz podaje głównie butelkę i tyle pokarmu co uzbieram (chociaż mam poczucie że się staram coś z tym zrobić)... 😅
A Wy jakie macie zdanie na temat karmienia?
Co do porodu to tak jak pisałam wszystko u mnie wyszło za drugim razem, łącznie leżałam w szpitalu na lutyckiej aż cały tydzień, pierwsza próba porodu w środę, oxytocyna skurcze na ktg na 100% a ja nie czułam nic hehe już sobie myślałam że może ja po prostu tak odporna na bol jestem. Jak lekarz pytał jak tam u mnie to mowilam :,, no coś tam czuje jakieś ciągnięcie lekkie ", a on :,, raczej pani nie wygląda jakby pani rodziła "🙄😅😅😂i faktycznie na drugi dzień sie przekonałam że skurcze faktycznie bolą hehe i tak jak mama ginekolog pisze, że nie da się ich pomylić, mówisz mówisz i nagle musisz przestać mówić hehe bo tak Cie boli🙄 ogólnie wyszło że rodziłam 4 h więc nie tak źle, w nocy pojawiły się moje prawdziwe skurcze, czwartek rano ponownie oxytocyna i zaczął się poród tzn przebili mi wody płodowe, dzięki skurczom i balonikowi zrobiło się rozwarcie, nagle lekarz wchodzi że mamy 10 cm zaczynamy parte no i wyszedł Brunko😍😍powiem Wam że parte same w sobie nie były takie złe, ale te normalne skurcze nie są zbyt przyjemne jednak teraz z perspektywy czasu powiem ze idzie poród przeżyć hehe ja przezylam i to bez żadnego znieczulenia, położna była pod wrażeniem partner też że zero jakoś wrzasków itp więc kochane dacie radę!!
A no i jeszcze nacięli mnie oczywiście...później szycie....nagle wolaja lekarza już się przestraszyłam co jest i pojedyncze szwy mi jeszcze zakladali więc to szycie coś średnio im szlo szczerze mówiąc....tak samo jak rodziłam łożysko to lekarka mówi że nie jest pewna czy na pewno wszystko wyszło ehhh....myślę sobie, ja to mam szczęście do tych lekarzy....no i robiła mi łyżeczkowanie żeby mieć pewność że jest wszystko ok. Oprócz tego było spoko, powiem szczerze że to szycie było gorsze od porodu hehe
Brunko ma tylko 53 cm więc malizna, wszystkie ciuchy jakie mamy są za duże, nie ma go w co ubierac hehe ale kto to wiedział 😅😅
Ogólnie z ciuszków to póki co najbardziej przydatne są głównie kaftanik. My go ubieramy tylko w to i mocno otulamy, więc jakieś fajne otulacze muslinowe bardzo polecam w tym jest najwygodniej, a jak trzeba co chwilę przebierać małego to nie ma dużo rozbierania. W szpitalu zresztą robili tak samo, sam kaftanik i mega otulony.
Co do lutyckiej to poród rodziny był, opieka przed porodem i podczas porodu ok (chociaż podczas tej pierwszej próby miałam kiepska położna), cukier mi spadał podlaczyla glukoze i nagle cukier z 75 zrobił się 190 (pierwszy raz w życiu taki wysoki ehh) a ta przychodzi i mówi :,, ojej coś za szybko poleciało"nosz kur**! Pomyślałam heh, na szczęście na drugi dzień trafiła mi się bardzo fajna babka i poród właściwy już był ok 💪
Za to co do opieki poporodowej nie jestem zadowolona, zero pokazania jak przebierać jak się opiekować jak karmić dostawiać do piersi itp, mowilam im po 5 razy że mam wrażenie że kiepsko idzie to karmienie że może dokarmiac czy coś a one ze nie nie spokojnie na początku tak jest, a później widzicie wyszło że za dużo spadł z wagi i mowilam zostać dłużej...
No to chyba na tyle póki co, coś tam naskrobałam sorki ze tak chaotycznie trochę 😅😅🙄 mam nadzieję, że u Was wszystko ok! Trzymam kciuki za wszystkie wizyty już niedługo pora na Wasze porody!😊 😍Bąbel, Anulas, Glonojadek, Mamka92, Kaach, A gustu, Catlady lubią tę wiadomość
starania od maja 2018 r.
wiek: 31 lat
niedoczynność tarczycy
nietolerancja glutenu
Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
AMH 2,19
Badanie nasienia-ok
obydwa jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna?
07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
03.02.2020 r. - 2 IUI - udana jest serduszko❤️✊😊
-
Niezapominajko świetna wiadomość, pokrzepiająca co do karmienia to moja mama zawsze mówiła że jak się da to się da a jak nie to trudno, są różne rozwiązania na różne przypadki. Najważniejsze, że mały jest cały i zdrowy.
A przy szyciu było jakieś znieczulenie?
Gratuluje jeszcze raz -
nick nieaktualnyNiezapominajko super że się odezwałaś . Z tego co wiem u was w Koninie jest ta dość sławna laktopołożna Estera Michalak wiem że można wykupić konsultacje online ale jak ty jesteś na miejscu może dojedzie . Jeśli nic nie da będziesz miała sumienie czyste że wszystko zrobiłaś. Skoro to gdzieś tam nie daje ci spokoju.
@Kora88 ja już obejrzałam wszystkie świąteczne filmy niestety zablokowali mi netflixa nie wiem czy nadużywałam 🙈 czy ktoś inny próbował się zalogować .
Szydełka by wyleciały coś czuję szybko przez okno . Już wczoraj musiałam mężowi że chętnie bym pomogła w sanepidzie dzwonić do tych zakażonych bo i tak leżę a oni się nie wyrabiają 🤭Kora88 lubi tę wiadomość
-
@Niezapominajka super, ze sie odezwalas A ile Bruno wazyl? Bo chyba nie pisalas! Co do KP to musisz robic tak jak czujesz. Jesli nie jestes jakos super przekonana do tego to naprawde nie męcz się! Ja bardzo chcialam karmic piersia. Była tez to dla mnie taka rekompensata za CC 🙈 Bolało na poczatku jak diabli. Jak sie corka przysysala to leciały "ku.wy" 😂 No tak było, nie bede tego ukrywać 😅 Jeśli chcesz to pociagnac to faktycznie najlepsza opcja jest konsultacja z CDL
To Twoje szycie tez mnie zastanawia. Mialas znieczulenie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2020, 18:13
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
nick nieaktualnyNiezapominajka, wielki gratulacje, pamiętam jeszcze z forum starających się Twoje starania, tak to szybko zleciało. Tez mnie to szycie zainteresowało? Jakoś informowali Cię, ze jest potrzeba nacięcia? Koleżanka wspominała, że podobno zależy to tez od położnej, jeśli jest na miejscu.
-
Gratulacje niezapominajka
Co do karmienia to ja od razu ide na mm mam mega niską prolaktyne tak samo jak za 1 razem wiec nawet dr Z mowi ze szalu nie będzie wiec odpuszczam temat. Nie uważam że kp jest lepsze patrzac na to xo teraz jemy... sama chemia. Mój synek od początku na mm i nie miałam wyrzutów -
Niezapominajka, gratulacje! ❤ Jeśli chcesz, to odezwij się na pw, poradzę ci jak dobrze ściągać mleko. Karmiłam tak dość długo moją małą. 🙂
niezapominajka12345 lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Kiedyś koleżanka zdradziła mi sekret co do karmienia, ktory zdradziła jej stara lekarka. Nie wiem ile z tego prawdy, bo jeszcze nie karmiłam, ale mowila, ze z drugim dzieckiem tak zrobiła i jej pomogło. Jak wrócicie po porodzie do domu to w drugi dzień po porodzie należy się położyć do łóżka na 24h. Nie wstawać, mąż ogarnia wszystko, a Wy leżycie i odpoczywacie z dzidziusiem. Nie wstajecie. Na drugi dzień ponoć jest potooook mleka. Wypróbuje to wiec mam nadzieje, że tak jest. Ale może którejs z Was to pomoże rada starej lekarki .
Kora88, Glonojadek lubią tę wiadomość
13 lipca 2020 transfer ☘️
6 dpt beta 43,51
8 dpt beta 128,8
15 dpt beta 2278
10.08.2020 jest ❤️😍
Na zimowisku :
❄️❄️❄️❄️❄️
Chłoniak hodgkina - remisja
01.2023 - naturals
Wygrałam z chłoniakiem i niepłodnością 👧👦 ♥️ -
Kochane Brunko jak się urodził to ważył 3650 g, później po dwóch dobach spadł na 3290 g a w 3 dobie (w dniu wypisu) już po dokarmieniu mm miał 3370 g. W pon była położna to ma już 3400 g.
Jeśli chodzi o szycie to dali mi znieczulenie miejscowe ale niestety w niektórych miejscach po prostu nie działało i czułam wszystko, najpierw szyli tam w środku a gdy już myślałam że to koniec to powiedzieli że jeszcze szycie skóry więc ciężko było to przetrwać ale mały już już na świecie i patrzyłam sobie na niego więc to mi zapewne pomogło wytrwac. Co do nacięcia to nawet nikt nie zapytał czy chce czy nie, ale w sumie sądzę że wiedza co robić i skoro była taka konieczność to tak zrobili.Bąbel lubi tę wiadomość
starania od maja 2018 r.
wiek: 31 lat
niedoczynność tarczycy
nietolerancja glutenu
Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
AMH 2,19
Badanie nasienia-ok
obydwa jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna?
07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
03.02.2020 r. - 2 IUI - udana jest serduszko❤️✊😊
-
Kochana daj znać na priv albo tutaj napisz bo ja tym forum to się nadal nie umiem obsługiwać za bardzo hehe może mi akurat pomogą Twoje rady 😅😍Emma_ wrote:Niezapominajka, gratulacje! ❤ Jeśli chcesz, to odezwij się na pw, poradzę ci jak dobrze ściągać mleko. Karmiłam tak dość długo moją małą. 🙂starania od maja 2018 r.
wiek: 31 lat
niedoczynność tarczycy
nietolerancja glutenu
Mutacja genu MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G w układach heterozygotycznych
AMH 2,19
Badanie nasienia-ok
obydwa jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna?
07.12.2019 r. -1 IUI 👎😞
03.02.2020 r. - 2 IUI - udana jest serduszko❤️✊😊
-
nick nieaktualnyNowa25 wrote:Kinga25 - mam pytanko, koleżanka oczekuje bliźniaków jednojajowych a ogólnie nie ma znajomych zblizniakami ijest pytanie czy jednojajowe są takie same w wyglądzie ale właśnie kwestia rozwoju?? Czy też to tak jest 🤔
Wiesz co z czasem widać coraz bardziej, że jedna jest kopia drugiej,jak ktoś przychodził w odwiedziny to zawsze były pomyłki i pytanie kilka razy, która bliźniaczkę teraz trzyma 🙂, ma początku było trochę więcej wizualnych różnic, natm, charaktery mają całkowicie inne, natomiast widać też i wspólne cechy np czasem robią dokładnie takie same miny, do zdjęcia zawsze jest uśmiech u jednej i drugiej wspólne gesty też mają,ogólnie jest to dla nie czasem bardzo zaskakujące bo były podane jako jeden zarodek, ogólnie teraz dają popalić i jestem umęczona 😂, teraz jeszcze trochę więcej muszę odpoczywać więc 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2020, 21:50
-
nick nieaktualnyNiezapominajko !!! Super ! Dałaś radę 🤱🏻😍 tez uważam, że szycie było gorsze id porodu 🙈 ale nie chciałam Ci tego pisać 😉
Ja miałam w pierwszym tygodniu mega kryzys z brodawkami.. krew.. ból .. jezzu ! Mówili przeżył ten kryzys i przeżyłam ale łzy mi leciały kiedy przystawialam.. i udało się😎 trzeba dużo cierpliwości, teraz ponad 6 tygodni i karmienie bajka, odciagam i zamrażam bo tyle leci, pije tylko lactosan.
Gratulacje raz jeszcze podjęcia trudu urodzenia 🌹💕 oby maluszek był zdrowy i pogodny 😉niezapominajka12345 lubi tę wiadomość
-
Martynkowo wrote:Kiedyś koleżanka zdradziła mi sekret co do karmienia, ktory zdradziła jej stara lekarka. Nie wiem ile z tego prawdy, bo jeszcze nie karmiłam, ale mowila, ze z drugim dzieckiem tak zrobiła i jej pomogło. Jak wrócicie po porodzie do domu to w drugi dzień po porodzie należy się położyć do łóżka na 24h. Nie wstawać, mąż ogarnia wszystko, a Wy leżycie i odpoczywacie z dzidziusiem. Nie wstajecie. Na drugi dzień ponoć jest potooook mleka. Wypróbuje to wiec mam nadzieje, że tak jest. Ale może którejs z Was to pomoże rada starej lekarki .
U mnie w szkole rodzenia mówiła to samo!Martynkowo lubi tę wiadomość