Młode mamy 95-97

Ja mam ciuszki na 56 póki co.. ale 58 też kupię. Zastanawiam sie czy jeszcze mniejsze kupować. Wieksze najwyżej będą na później ale z malutkimi ciężko będzie cokolwiek zrobić.

Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2017, 22:06

Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)

Sallvie, masz rację.. warto zawsze się tymi mniejszymi zabezpieczyć w razie W. Dużo osób u nas widzę sprzedaje lub oddaje ciuszki, na grupach sprzedazy na fb, także zawsze później jest co z nimi robić a nóż może trafi się w rodzinie kolejne dzieciątko, któremu będę mogła podarować

Co fo kosiankowego.. fajnie ze dostałaś. Zawsze to jakaś pomoc jest. Ja mam dochód z firmy gdzie pracowałam, także mogę pomarzyć do 500+ też mi dochód przekroczy. Także jedyne na co liczę to jednorazowe becikowe.. to chyba coś koło 1000zl i z prywatnego ubezpieczenia razem z narzeczonym dostaniemy około 4000zl

Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2017, 22:54

Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)

Co do ślubu.. my mamy wszystko zarezerwowane poza kościołem. Pochodzę z małej parafii, więc równie dobrze mogę to załatwić w ostatniej chwili. ale czekamy tak do stycznia. Ale ogółem, to próbuje mojego przyszłego męża namówić na ślub w plenerze, a wiadomo że taki musi być cywilny. A on uparty jest na ten kościelny.. a do kościoła od święta chodzi. Ja nie wiem co mu zależy. No i chyba będę musiała ustąpić tradycyjnym zaslubinom w kościele

A chrzciny będziemy mieli wgl przed ślubem. Planuje w święta Bożego Narodzenia, a jak nie da rady, bo za szybko i będzie problem z lokalem, to Wielkanoc lub jakoś styczen/luty

Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2017, 22:52

Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)

Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2017, 23:42

grudzień2015 mama aniołka (*)
październik2017 mama Oskarka
maj2019 mama Mikusia

chcebardzobycmama no właśnie nie Zawsze mi się marzyło mieć osobno oba śluby
A jakbym teraz zaszła w ciążę drugą to nie wiem czy byłabym szczęśliwa, Nela się dopiero co urodziła a tu na nowo wszystko Zwariowałabym
Dlatego mimo, że ciężko było przez te 6 tygodni tak nic nie robić, to twardo trzymam do wizyty u ginekologa, potem mogę narzeczonego z łóżka nie wypuszczać

Mysza Moje gratulacje kochana Mój narzeczony oświadczył mi się w święta Bożego Narodzenia chociaż ślub mieliśmy już dużo wcześniej zaplanowany Piękny dzień PS Wszystkiego Najlepszego !!

Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2017, 00:46

Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs


_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.

Jeśli chodzi o ciuszki to ja przy Antku miałam kupione od rozmiaru 56 w górę.
Teraz kupuje od rozmiaru 50 i zastanawiam się czy nie kupić w razie w po 2 pray body z rozmiaru ciut mniejszego, ale najwyżej mąż do sklepu poleci i kupi.

A dziewczyny jeszcze co do ciuszków to nie patrzcie też tak na rozmiary bo rozmiar rozmiarowi nie równy. Ja pamiętam jak układał uprane już ciuszki małego i układałam nie rozmiarami, a wielkością. Zaczynając od najmniejszego jaki miałam przykładałam kolejne i tak mierzyłam bo co sklep to trochę inaczej rozumieją pojęcie "rozmiar 56" itp.

Gabi i jak tam sytuacja u kuzynki? Urodziła już?

Sallvie śliczny albumik Fajnie, że Nela tak szybciutko i ładnie Ci rośnie

Mysza Gratuluję !

Jeśli chodzi o ślub to my już jesteśmy dawno po, ale tylko po cywilnym. Nie należymy z mężem do osób zbyt religijnych pomimo wychowywania w wierze. Jeśli chodzi o chrzciny to mały jeszcze chrzczony nie był. Główną koncepcją było to żeby sam zdecydował, czy chce być ochrzczony, ale z drugiej strony tutaj księża i kościół podchodzą zupełnie inaczej do wiary. Nie biorą nic za chrzest a wręcz cieszą się że chcesz to dziecko ochrzcić i nie robią łaski że się ślubu nie ma kościelnego itp. I jakoś tak od słowa do słowa ustaliliśmy, że jednak go ochrzcimy, ale zrobimy to jak maluchy się urodzą. Całą trójkę na raz, żeby było z głowy.


Zapomniałam Wam napisać, że dzieciaczki dają już tak popalić, ze tatuś też poczuł ale dziwne jest to, że to właśnie Gaja buszuje jak szalona, a Janek jest mega grzeczny, rzadko kopie, czy przekręca się. Mąż póki co czuł ruchy i kopniaki tylko Gai Czuję, że rośnie urwis

Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2017, 08:19

Janek i Gaja


rodzinneratatuj.blogspot.com

Ehh dziewczyny te, które mają już maluszki przy sobie i te które na nie czekają. Sprawdzajcie swoje dzieciaki i nie do końca ufajcie lekarzom bo się naciąć można. Te wykwity, które ma Antek to cholerny mięczak zakaźny
Lekarz przez 6 głupich miesięcy twierdził, że to nic groźnego i że to pieprzyk. Jutro jedziemy na konsultacje do dermatologa bo lekarz nic Antkowi na to nie przepisał. Powiedział, że samo zniknie, ale nie powiedział już, że takie leczenie pod nazwą "samo zniknie" może trwać latami, a póki mały ma mało wykwitów to może uda się to szybko zwalczyć. Antek ma szczęście bo ma tylko 3 a zazwyczaj wyskakuje tego dziadostwa od kilkudziesięciu do kilkuset. Jestem załamana.. Bo to znaczy, że i my i maluchy mogą się później zarazić.. Ręce mi opadają.

Tak tylko przestrzec chciałam i się wygadać. Jeśli Was coś niepokoi i nie jesteście do końca pewne co do diagnozy lekarza to konsultujcie to. Wyjdzie to i Wam i maluchom na dobre.

Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2017, 09:08

Janek i Gaja


rodzinneratatuj.blogspot.com

Hej dziewczynki
Mysza Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i oczywiście gratuluję zaręczyn. Piękny prezent dostałaś.
Maniaaa - nie urodziła.. Miała w sumie skurcze 80% ale gdzieś po godzinie od przyjęcia na oddział wszystko się zatrzymało. Ma 4 cm rozwarcia i koniec.. Po badaniu dzisiejszym mają zdecydować co dalej. Jak sie nie zmieniło nic to ją wypuszczą i będą czekać. A powiedzieli jej że przed skończonym 41 tygodniem nie będą wywoływać sztucznie porodu. No i co jeszcze - na USG wczoraj mała wyszła z wagą 3600 g. siostrzenica jest szczupła i powiedzieli jej że jak się nie ruszy sam poród przez ten tydzień to potem możliwe że będzie mieć cesarkę jak malutka nabierze jeszcze ciałka, bo mama ma za wąską miednicę. Biedna broni sie rękami i nogami ale wiadomo że jak się nie da inaczej to trudno.
Kurczę i teraz mnie strach obleciał, bo w sumie u mnie też wskazań do cesarki nie ma i nie brałam jej w ogóle pod uwagę, ale jak moja będzie mieć 4 kg?! Na połówkowym ważyła 555 g i gin powiedział że dorodna kobietka z niej. Kurdę ale będę mieć stresa jutro przed USG

Kurczę jak to musi być fajnie czuć dwójkę. A jak jeszcze urosną i obydwoje zaczna harce i wypinania to dopiero będziesz miała cyrk w brzuchu

Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2017, 09:11

Mysza wszystkiego co najlepsze i gratuluję zaręczyn.

Napisalyscie tyle, że nie jestem w stanie ogarnąć która co.. miesza mi się wszystko od takiej ilościl, haha

Mania, dobrze że choroba małego nie rozwinęła się aż tak bardzo i w porę zareagowałaś, udając się do innego lekarza.

Ja dzisiaj w trasie.. szukamy dobrego mechanika który nam sprawdzi auto przed wyjazdem na wczasy. Potem muszę na małe zakupy i jak mij K pojedzie do pracy umyje okno które mi zostało, bo złapał mnie deszcz ostatnio. Na resztę dnia brak planów.. mam ambitne plany douczać się angielskiego i dzisiaj chyba zacznę szukać książek i jakiś internetowych pomocy

Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2017, 11:28

Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)

chcebardzobycmama Nela w moim brzuchu upodobała sobie prawą stronę, pamiętam jak tylko z prawej wypinała dupę i tylko z prawej wypinała nogę - ahh tęsknię za tym

chcebardzobycmama lubi tę wiadomość

Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs


_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.

chcebardzobycmama lubi tę wiadomość

Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs


_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.