X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Młode mamy 95-97
Odpowiedz

Młode mamy 95-97

Oceń ten wątek:
  • Lokokoko Autorytet
    Postów: 2247 1646

    Wysłany: 1 września 2017, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HejoooHejo :))

    Chcebardzobycmama-tak u na też tak jest. Podobnie jak mówię Sallvie. U nas na trakcie porodowym są trzy tzw. Boksy. W każdym boksie jest łóżko porodowe. I tak jak Sallvie w takim boksie miałam robione KTG dwa razy w ciągu dnia. Jest też sala porodowe rodzinnych. Super jest. Własny prysznic,lozoko,kacik noworodkowy,pilko worki,drabinki,przyciemnione okna itp. Miałam przyjemność w owej sali rodzić do czasu aż nie zapadła decyzja o cc.

    Pamiętam jak raz szłam właśnie na zapis ktg i musiałam się wrócić bo w każdym boksie jak i sali porodów odbywał się prood.

    U nas zasada taka,ze w sali rodzinnej rzecz jasna możesz być z partnerem.

    W boksie też, ale jeżeli są gora dwa porody w boksacj zewnętrznych. Sroowy musi być pusty. A gdy wszystkie boksy są zajęte to niestety partner out.

    Jest też sala wodna z wanną. Ale paradoksalnie do wody możliwości porodu nie ma.

    Sallvie ah. MoJ chłopczyk dziś 4miesiace kończy. :) Wszystkiego naj dla Kornelki :)))
    Mi też się chce już być w ciąży. Jak bym upezila sn to być może byśmy już coś kombinowalo w tym kierunku, ale z racji że jestem po cc i chce następny poród mieć VBAC to odczekam te 3 lata. :)

    gabi544 lubi tę wiadomość

    Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r

    tb73upjyq2xrr14e.png

    [l22ngu1r4hvijs5d.png
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 1 września 2017, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla Filipka też wszystkiego dobrego <3
    To kochana jak dobrze pójdzie znów razem będziemy może w ciąży :)
    Ja planuję zacząć starania za 2 lata ( właściwie już 1,5 roku ) tak żeby różnica wieku wynosiła 3 góra 4 lata między Kornelką a rodzeństwem.
    Jeśli jednak znowu zajmie nam to np 2-3 lata i Kornelka doczeka rodzeństwa po 5-6 latach a ja będę miała powiedzmy 26 lat rodząc 2-gie maleństwo to rezygnuję z 3-ciego maluszka. Zawsze chciałam być młodą mamą tak żeby mając 40 lat mieć już "święty spokój" i bawić wnuki a nie jeszcze swoje dzieci :)

    Chociaż wam powiem coś czuję, że uda nam się mieć tą 3-kę mimo wszystko i nie zdziwiłabym się jeszcze jakby bliźniaki nam się teraz trafiły :D

    Lokokoko lubi tę wiadomość

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • diana11 Autorytet
    Postów: 538 102

    Wysłany: 1 września 2017, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja mama też do mnie ostatnio rzuciła tekstem.. "Róbcie jedno po drugim, razem się wychowają i będziesz miała spokój, a nie jak ja po 10 lat różnicy"
    I wiecie co? Na jedno ma racje ta moja kobieta, ale z drugiej strony ja się cholernie tego boję.. Jedno ledwo urośnie, a tu już kolejny mały brzdąc.
    Ostatnio dużo o tym myślałam.. ale sama nie wiem. Zobaczymy jak będą wyglądać moje pierwsze "przygody" z wychowywaniem dziecka, sam poród i wgl. :D

    Dziewczyny - Madziu, Koko, przekażcie słodkie buziaki i serdeczne życzenia dla swoich maluszków. Niech dalej rosną zdrowo i będą szczęśliwe! <3

    U nas dzisiaj nagła zmiana pogody! I w sumie się cieszę, ostatnio tak znienawidziłam wysokie temperatury, że ta dzisiejsza szarówka jest dla mnie idealna. ;)

    sallvie, Lokokoko lubią tę wiadomość

    klz9tv73jtvcr2zp.png

    Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 1 września 2017, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ojj powiem Ci Dominika że jakbym miała możliwość, to już bym się brała za drugie, poród i wychowanie super, w ciąży problemów też nie miałam raczej żadnych :)
    Gdyby tylko pieniędzy na koncie więcej było co miesiąc :)
    No i obiecałam sobie, że nasze drugie maleństwo będzie już "ślubne" czyli zrobione dosłownie na miesiąc przed albo już po ślubie :)

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 1 września 2017, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przeraza mnie ta wizja porodu o.O mialam rodzic sama ale chyba jednak maz ze mna bedzie. Boje sie ze przy innej kobiecie rodzacej obok bede sie krepowala,chociaz polozne mowily ze to jest tak silny bol ze sie na nic uwagi nie zwraca no i zle bym sie czula gdyby razem ze mna na porodowke weszla dziewczyna urodzila w godzine a ja sie meczyla z 6godzin lub dluzej,wkurwiona bym byla za przeproszeniem.

    Dzis Oskar ma jakis leniwy dzien,chyba przez ta pogode ,a ja jak zwykle juz panikuje o.O jeszcze wieczorem mamy gosci,tak mi sie ich nie chce..:/

    Co do dzieci ja jak urodze Oskarka i bede na silach chce od razu zaczac sie starac po roku moze 1,5roku . Tez bym chciala trojke ,ale na razie oby jedno sie szczesliwie urodzilo i zeby nie bolalo :P

    Salviee jesli planujesz ttlko.msc przed slubem to ja bym sb juz na twoim.miejscu odpuscila i po slubie zrobila dziecko :) ja bralam slub w 6msc . I z doswiadczenia wiem ,ze gdyby nie ciaza bardziej bym sie wybawila na swoim weselu bo wiadomo w ciayz trzeba na wszystko uwazasz ,nie wypijesz swojego zdrowia,zdrowia gosci a jeszcze pierwszy trymestr to zle sie bedziesz czula ,nieciekawie jest sie porzygac w bialej sukni :P ale ja z drugiej strony sie w sumie ciesze ze sie zdecydowalismy na malego przed slubem ,po slubie tylko 3msc musialam.czekac na Oskara a nie 9..to jest roznica:)

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • diana11 Autorytet
    Postów: 538 102

    Wysłany: 1 września 2017, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja jak się zdecyduję to na pewno po ślubie.. nie chcę być w ciąży właśnie na swoim weselu. Chcę się napić jak człowiek i wybawić za wszystkie czasy :D No i mój panieński oczywiście.. w ciąży to już nie było by to samo ;)

    Druga sprawa, to czy mi przedłużą umowę w firmie, bo jeszcze akurat rok mi został. Jak nie to najpierw będę chciała iść do pracy i dopiero kolejna dzidzia, a z tym już trzeba będzie poczekać chociaż jak mała 2 lata skończy. ;) Niby nie muszę.. ale po co mam siedzieć w domu za darmo? Tak to chorobowe mi wpływa i mam na swoje przyjemności :D

    Jest mnóstwo za i przeciw.. trzeba to dobrze przemyśleć i z partnerem przedyskutować, bo to poważna decyzja ;) Tym bardziej, że ja codziennie mam inne zdanie na ten temat, haha :D

    klz9tv73jtvcr2zp.png

    Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 1 września 2017, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola ja czy będę w ciąży czy nie to i tak pić nie będę :) nie cierpię alkoholu :) a i tak pewnie nie zaciążę za pierwszym podejściem :D

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 1 września 2017, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Salviee a wiadomo ?:) moze teraz za 1razem.sie uda :)
    No i kwestia panienskiego,no bylo fajnie ale.nie bylysmy z dziewczynami na zadnej dyskotece ,ja pilam soczek,nawet nie czulam panienskiego ale z mezem przed slubem mialam umowe ze jak urodze to lece z dziewczynami zaszalec :P

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 1 września 2017, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uznajcie mnie za jakąś aspołecznicę i w ogóle ale na dyskoteki też nie chodzę :) moja świadkowa to samo haha

    chcebardzobycmama lubi tę wiadomość

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 2 września 2017, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czemu od razu aspolecznice ..:P jedni lubia co innego inni co innego. Ja na przyklad lubie dyskoteki ale tylko te w malych miastach,nie lubie jak jest jakis wielki tlok i tez nie w kazdy weekend :)

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • diana11 Autorytet
    Postów: 538 102

    Wysłany: 2 września 2017, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie, to już jest kwestia indywidualna.. ja jak zaczęłam swój okres imprez to chodziłam co tydzień i to piątek sobota.. teraz podziwiam sama siebie ze tak mogłam :D przed zajściem w ciąże, od czasu do czasu się pojechało, a teraz to już muszę czekać aż mała trochę podrośnie żeby ją z kimś zostawić ;) mimo wszystko lubię muzykę, potańczyć i napić się piwa lub drinków.. oczywiście wszystko w granicach rozsądku. ;)

    klz9tv73jtvcr2zp.png

    Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)
  • Maniaaaa Autorytet
    Postów: 776 246

    Wysłany: 3 września 2017, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dzkewczyny. Melduje, ze jestesmy juz w domu. Wyszlismy w poniedzialek.
    Co u nas? Wlasnie wracamy z Koln od tesciowej. Jak tylko wrocimy do domu to was doczytam i odpisze :)

    Antos ma juz 18 miesiecy i tydzien, a dzieciaczki skonczyly w czwartek 2 tygodnie.

    Co u nich?
    Tosiek rozrabia. Troche sie rozbestwil jak bylam w szpitalu i musze znow mu ustalic plan dnia i wprowadzic go w zycie. Jest cudownym starszym bratem chociaz delikatnych scen zazdroaci tez czasem nie brak, ale ogolnie mam wrazenie ze dobrze go przygotowalismy.

    Gaja. Okazalo sie przy wypisie ze ma mala dziurke w sercu i mamy stawic sie do kontroli w listopadzie i mamy maly problem z nerka bo jedt powiekszona. Rowniez do kontrolowania. Ladnie je z piersi ale z butelki tez nadal umie wiec w kazdej chwili moge ja z kims zostawic i wyjsc co napawa optymizmem na pozniejsze miesiace :)

    Janek. Aniol nie dziecko. Je i spi, a jak juz sie przebudzi to grzecznie lezy i oglada sie dookola. Jemy z butelki ale moj pokarm i nadal uczymy sie jedzenia z piersi.

    Ogolnie maluszki pokibco tylko spia i jedza. Powolutku powolutku zdazaja im sie chwile czuwania wiec gdy tylko moge to czas poswiecam najsarszej Mlodosci.

    sallvie, diana11, gabi544 lubią tę wiadomość

    Janek i Gaja <3
    PeRop1.png
    QyGIp1.png
    rodzinneratatuj.blogspot.com
  • Maniaaaa Autorytet
    Postów: 776 246

    Wysłany: 3 września 2017, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dzkewczyny. Melduje, ze jestesmy juz w domu. Wyszlismy w poniedzialek.
    Co u nas? Wlasnie wracamy z Koln od tesciowej. Jak tylko wrocimy do domu to was doczytam i odpisze :)

    Antos ma juz 18 miesiecy i tydzien, a dzieciaczki skonczyly w czwartek 2 tygodnie.

    Co u nich?
    Tosiek rozrabia. Troche sie rozbestwil jak bylam w szpitalu i musze znow mu ustalic plan dnia i wprowadzic go w zycie. Jest cudownym starszym bratem chociaz delikatnych scen zazdroaci tez czasem nie brak, ale ogolnie mam wrazenie ze dobrze go przygotowalismy.

    Gaja. Okazalo sie przy wypisie ze ma mala dziurke w sercu i mamy stawic sie do kontroli w listopadzie i mamy maly problem z nerka bo jedt powiekszona. Rowniez do kontrolowania. Ladnie je z piersi ale z butelki tez nadal umie wiec w kazdej chwili moge ja z kims zostawic i wyjsc co napawa optymizmem na pozniejsze miesiace :)

    Janek. Aniol nie dziecko. Je i spi, a jak juz sie przebudzi to grzecznie lezy i oglada sie dookola. Jemy z butelki ale moj pokarm i nadal uczymy sie jedzenia z piersi.

    Ogolnie maluszki pokibco tylko spia i jedza. Powolutku powolutku zdazaja im sie chwile czuwania wiec gdy tylko moge to czas poswiecam najsarszej Mlodosci.

    Janek i Gaja <3
    PeRop1.png
    QyGIp1.png
    rodzinneratatuj.blogspot.com
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 4 września 2017, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :) jak tam sie czujecie?

    Maniaa super ze juz w domku jestescie ,zdrowka dla malenstw,jak mozesz to pochwal sie dzieciaczkami :)

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 września 2017, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mania, cudownie że się odezwałaś :) super, że takie spokojne dziaciaczki, bo jakby jedno się rozdarło, drugie obudziło i tak kółko by się zamykało. I tak podziwiam, jak ogarniasz trójkę dzieci, w tym dwoje takich maleńkich - ja z jedną mam czasem problem żeby ugotować obiad czy wyskoczyć do toalety, bo się odłożyć nie da :D a ile ważą już maluchy, ile mają długości? :) jak możesz i chcesz, pochwal nam się swoimi Perełkami :)

    U nas dobrze, mała chyba zalicza kolejny skok rozwojowy, bo od soboty wieczór non stop marudzi, jojczy :/ plus taki, że dziś w nocy spała ładnie, obudziła się tylko raz, chyba usypiał ja szum deszczu, pierwszy raz nie musiałam pić rano kawy, żeby jakoś funkcjonować cały dzień :D
    w małżeństwie mieliśmy kryzys, poważny dość, na szczęście już rozwiązany. Pogadaliśmy szczerze (żeby do tego doszło, musiałam schować męża laptopa, poza nim nic nie widział ) i powiedziałam że nie oddam póki nie pogadamy. Wyjaśniliśmy sobie wszystko i już jest ok - mogę powiedzieć, że w końcu coś do niego dotarło ;)

  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 4 września 2017, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maniaaaa Super wieści :)

    Ja od 1-szego zaczęłam "wracać do formy" ale nie robię tego drastycznie. Na razie odrzuciłam słodkie (batony, cukierki itp) i zastąpiłam to owocami, i słonego ( chipsy, orzeszki itp) też nie jadam już. Staram się jeść o stałych porach dnia i ćwiczę codziennie brzuch. Ćwiczę z mel b :)
    Cel jest taki żeby zgubić maksymalnie 5,7 kg czyli zostać przy 60 a tym samym +10 :) i zgubić fałdkę na brzuszku :)

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 4 września 2017, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Salvieee ,poczekaj na mnie :p tez czuje ze bede musiala faldke na brzuchu po porodzie zgubic no i 3/4tyłka :P ale nie wiwm czy jest sens tak na zime haha

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 września 2017, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Salvie, ja od jutra zaczynam ćwiczyć :D na razie cardio, stopniowo będę zwiększać intensywność, ja ćwiczę z kanałem fittness blender :) no i centrum sportowca, mają meega treningi, szczególnie uwielbiam turbo spalanie i turbo abs na brzuch. Mięśnie palą :D tyle, że ja mam do zrzucenia jakieś 15 kg i ujędrnić brzuch ;)

  • sallvie Autorytet
    Postów: 2939 3455

    Wysłany: 4 września 2017, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja niby też mam do zrzucenia 15,7kg jak mówimy o wadze przedciążowej ale ja nie chcę wracać do starej wagi więc tyle dobrze :)

    Karola myślę że jest sens bo poćwiczysz zimą a latem będziesz laska :D

    Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
    Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
    Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs

    iv09jw4z732yf0w9.png
    _______________
    Niedoczynność tarczycy.
    Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
    2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 4 września 2017, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamusia konfiturek mi narobila na zime i lecza. Ojjj ciezko bedzie :P
    U mnie +10kg jak na razie . Z brzucha mysle ze problemu nie bede miala bo zawsze szybko mi z sie brzucha chudlo ,dupka i nogi to masakra ,ja przed ciaza mialam tylek odstajacy i biodra szerokie,a teraz to juz wgl .masakra. Sama sie zle juz czuje :/

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
‹‹ 45 46 47 48 49 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ