Młode mamy 95-97
-
WIADOMOŚĆ
-
Haha i masz szczescie kochana
Kornelka dobrze robi ogrooomne postępyKornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Czedc dziewczyny. Wybaczcie mi ze nie odpisuje Wam na wasze posty mimo tego ze ja mam tylko czas to was czytam. Napewno dolacze do was na bierzaco gdy blizniaki wyjda ze szpitala.
Co u nas? Robimy jeden krok w przod i milion w tyl.
Z lepszych wiadomosci:
GAJA pozbyla sie juz wenflonu poki co na stale, jest odlaczona od pompy z glukoza i wczoraj zjadla tylko lub az 5ml z piersi. Jak na wczesniaka to chyba jest dobrze. Tak przynajmniej pocieszala mnie pielegniarka z intensywnej terapi.
JANEK nadal bez CPAPu i tak juz raczej zostanie. Jesli wyniki krwi na poziom glukozy wyjda w porzadku to malemu tez wyciagna dzis wenflon. Odlaczyli go tez od pompy z glukoza.
A z tych gorszych wiadomosci... Ponownie zalozyli im sondy do zoladka... Strasznie plakali a ja poplakalam sie razem z nimi.. Ponoc nie zjadali wymaganych 50ml z butelki. U Jasia moge w to uwierzyc bo nie ma za duzo sily by ssac i zasypia po wypiciu 20 max 30ml wiec reszte podaja mu sonda, ale Gaja? Gai tez zalozyli a przy mnie zjadla tyle ile powinna. Sama. Z butelki..
Dalej probujemy sie karmic z piersi. Przy kazdym karmieniu ich dostawiam. Janka dzis pierwszy raz noni nie wie biedak za bardzo co z ta piersia w buzi zrobic i usypia. Gaja tez miala dzis gorszy czas bo wypila tylko 1ml ale nie poddamy sie. Za to u mnie laktacja tak sie rozchulala ze sciagnelam dzis przed obiadem 3 butelki po 80ml kazda i jedna 55. -
nick nieaktualnyLokokoko - musieliśmy podać mm, jak miałąm kryzys laktacyjny i puste piersi na początku, około 2, tygodnia życia, a jak mała zasmakowała modyfikowanego to się wypięła na moją pierś, nawet w butelce jak podawałam jej moje mleko to się krzywiła i pluła. Więc zadecydowała za nas
Mania - trzymam ciągle kciuki za Was
Madziu - gratuluję Kornelci kolejnych sukcesów to super uczucie jak się widzi, że dziecko robi postępy. Moja podnosi głowę jak leży na brzuchu i coraz dłużej trzyma, wczoraj dobre 3 minuty wytrzymała i owszem, wysila się ale widać że coraz łatwiej jej to przychodzi i ten głośny śmiech i uśmiechnięte oczka no i wodzi już oczami za przedmiotami
Jak tam dziewczyny? Coś cicho się zrobiło dziś małą kończy 6 tygodni i oficjalnie koniec połogu!! oficjalnie, bo jeszcze mam plamienie. Znaczy mam meeega płodny, rozciągliwy śluz podbarwiony krwią, więc nie wiem czy mam już płodne dni pomieszane jeszcze z oczyszczaniem czy jak wczoraj byłam u gina i wszystko się ładnie wygoiło, macica obkurczona. Gin powiedział że krocze mam piękne (ależ komplement!! ) i nie widać w ogóle, że rodziłam i to takie spore dzieciątko dostałam tabletki anty, na razie dwa opakowania, czekam tylko na miesiączkę i potem po 1 opakowaniu mam się zgłosić na cytologię i po kolejną receptę, jeśli będzie wszystko okWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2017, 09:05
-
Dzień dobry !!
Dzisiaj mamy z Kornelką pierwsze rehabilitacje Ciekawa jestem co tam na nich nam powiedzą
Za 10 dni Nela kończy już 5 miesięcy !! Matko kiedy to zleciało Niedawno była takim małym niewinnym okruszkiem, który ważył 2,5kg
U was też już jesień? Ja to z jednej strony się cieszę, bo lubię jesienny klimat, oczywiście jeśli jesień jest ładna i słoneczna a z drugiej szkoda, że czas tak szybko ucieka, nim się obejrzę trzeba będzie zostawić malutką i wrócić do pracyKornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Hej hej no u mnie tez jesien dzis caly dzien burza I pada. Ale ciesze sie z tych chlodniejszych dni bo nie mam sily jiz chodzic,schylac sie. W poniedzialek mam wozyte musze ze swoja lekarz omowic kilka spraw bo od niedzieli mecza mnie straszne zawroty glowy i ciezko mi oddychac. Chyba juz mi brzuch za duzo ciazy,jeszcze 43dni
Lokokoko lubi tę wiadomość
grudzień2015 mama aniołka (*)
październik2017 mama Oskarka
maj2019 mama Mikusia
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny. U mnie esień i to wietrzna, bardzo.
Byłam dziś z małą na USG bioderek i niestety, mała ma lekką dysplazję prawego bioderka. Mamy zalecenie szerokiego pieluchowania, dużo leżenia w pozycji żabki i kontrola za 1,5 miesiąca. Jeszcze wychodząc, pielęgniarka która z ortopedą tam pracuje, coś przebąknęła że mała będzie miała w przyszłości z chodzeniem problemy. Spłakałam się jak głupia, ale poczytałam trochę, jeszcze położna zadzwoniła i usłyszała mój zapłakany głos, pytała co się stało więc jej opowiedziałam, stwierdziła że nic nie jest przesądzone i te zalecenia często dają duże i pozytywne efekty, najważniesjze będzie to kolejne USG. A ta głupia krowa tak mnie nastraszyła, że zapomniałam zapisać małą na kolejną wizytę. Ale nic tam - i tak szukam innego lekarza, żeby skonsultować diagnozę i zobaczyć co powie. No i zamówiłam chustę, będziemy motać i nosić, skoro mam małą dużo nosić na żabkę, to przynajmniej ręce będę miała wolne Jutro mamy szczepienie.. mam nadzieję że mała dobrze je zniesieWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2017, 15:56
-
Gabi nie martw sie na zapas. U mojej malej tez tak twierdzili, ze bedzie problem z siadaniem i chodzeniem. Musiala nosic specjalne twarde pieluchy non stop. Straszyli mnie okropnie. Mala ta pieluche nosila krotko bo po prostu nie dawala rady. Plakala non stop, nie mogla sie swobodnie ruszac, nozki jej sinialy ... Cos okropnego. Chwilke nosila tez zwykla zwinieta pieluche flanelowa. Pewnego pieknego dnia powiedzialam dosc. Przestalam jej zakladac na wlasna odpowiedzialnosc bo czulam ze nie jest tak zle, wydawalo mi soe ze po prostu trafilismy na lekarza naciagacza (wszystkie dzieci pakowal w te pieluchy, non stop ustalal wizyty itp). Kalinka sama siedzi odkad skonczyla 6 miesiecy, raczkuje, zaczyna chodzic. Poki co wszystko wyglada ok i oby tak zostalo
A po co Ci to mowie ? Nie zeby Ci wmowic ze to niepotrzebne, nie . Pisze to po to zeby Cie podniesc na duchu i pokazac ze czesto jest tak ze dzieciaki daja sobie ze wszystkim swietnie rade i nie jest tak zle jakby sie wszyscy spodziewali. Wiec nie zalamuj sie na zapas, bedzie wszystko dobrzegabi544 lubi tę wiadomość
-
Mysza, kochana mam pytanko tak z czystej ciekawości
Kalinka mając 6 miesięcy usiadła sama dzięki "Twojej pomocy" tj sadzałaś ją itp itd? Czy sama usiadła z pozycji raczkowania z której to rzekomo dziecko powinno nauczyć się siadać?
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Gabi kochana... szybka historia mojej bratowej i jej synka. A więc moi bratanek na USG bioserek dostał diagnozę "dziecko nie będzie chodzić" zaczął co prawda chodIc gdy miał 1.5 roku a dziś nazywamy go trenerem personalnym bo nie usiedzi na miejscu. Biega tanczy skacze. Więc spoko nie przejmuj się na zapas. Na pewno wszystko będzie dobrze i Twoje bobo zacznie chodzić nim się obejrzysz )
gabi544 lubi tę wiadomość
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Sallvie- 6 miesiecy miala kiedy sama zaczela siadac, glownie z pozycji lezacej, kilka dni pozniej z raczkujacej (nie raczkowala jeszcze wtedy ale pozycje juz obierala . Sadzalam ja sama wczesniej, juz ok 5 miesiaca, moze minimalnie szybciej, ale tylko dlatego ze sama sie bardzo rwala, potrafila sie czegos zlalac i usiasc. Byla konsultowana z neurologiem i pani doktor po prostu uznala ze twarda z niej sztuka, silna jest. Nie stwierdzila zadnych nieprawidlowosci, dlatego tez pozwolila nam powoli jej pomagac. . Oczywiscie nie siedziala tak non stop, balismy sie o kregoslup, ale fakt faktem byly sytuacje ze ja sami sadzalismy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2017, 23:39
sallvie lubi tę wiadomość
-
Haha dzieki kochana za odpowiedź ja tu nie po to żeby się cokolwiek czepiać broń boże
Samej mi się zdarza usadzić tak jak Tobie małą i się zastanawiałam czy to ja tylko z tych "wyrodnych" sadzającychKornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Hej laseczki! :*
Trochę nieobecności z mojej strony, ale jakoś ostatnio nie mogłam się ogarnąć ze wszystkim.
U nas jesień była, ale już po jesieni.. dzisiaj ciepło i słonecznie, mam tylko nadzieję, że bez upałów się obejdzie.
Wczoraj byliśmy na sesji ciążowej. Teraz tylko czekać na zdjęcia Jak tylko dostanę, to pochwalę się wam kilkoma na stronie.
No i u nas już coraz bliżej rozwiązania, teraz to już tylko odliczanie dni. Cieszę się, że tak szybko zleciało i niedługo mała będzie z nami.
Jeszcze tylko 4 tygodnie z groszami do ciąży donoszonej.
A jak tam u reszty? Jakieś plany na weekend?
Ucałujcie wszystkie po kolei swoje pociechy! :*
Aniołek luty 2016 [*] (10tc.) -
nick nieaktualnyMysza, Lokokoko - dziękuje Kochane na razie dużo noszę na żabkę, uwielbia to. Zamówiłam nawet chustę do noszenia i będziemy się tulić a rączki będa wolne no i trochę wkładam jej miedzy nóżki dwa pampersy na poprzek, zapinam trzecim, ale poleży chwilę i się złości, aż czerwona na twarzy jest. Więc ściągam i ciągle noszę na rękach na żabkę. Jak zaśnie to ją ewentulanie odkładam na brzuszek trochę, ale siedzę przy niej bo lubi wtulać niestety nos w poduchę i trzeba pilnować. Może jestem jakaś opóźniona, ale nie umiem pieluchy tetrowej czy flanelowej założyć, zwinąć tak żeby miała nogi w takim rozkroku. W nocy zostawiam luzem nóżki, nic nie wkładam, kładę na plecach, niech trochę też odpocznie i pofika nogami, bo to chyba też ważne dla rozwoju bioderek. Nam przełożyli szczepienie na wtorek bo naszej lekarki nie było dziś, proponowali inną ale nie chcę zmieniać, bo do swojej mam zaufanie a tamtej nie znam więc poczekam kilka dni Wczoraj skończyłam wreszcie oczyszczać się po porodzie, już wszystko było ok i spróbowałam trochę ćwiczeń, bo gin mówił że po ustaniu powoli, delikatnie można działać, ale jakby coś się działo to zaprzestać. No i działo się. Ledwo kilka razy machnęłam noga i znowu żywa krew na wkładce i ból brzucha. Przestraszylam sie i polozylam. Dzis juz ok ale boje sie przez to dopuścić męża do siebie zeby znow nie bylo atrakcji
kiedys fajne zdanie przecczyytalam, ze kobieta po porodzie staje sie znowu nastolatka, bo czeka na 1 miesiączke i przezywa znow swoj pierwszy raz
a co u Was?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2017, 18:06
-
Dzień dobry dziewczynki w poniedziałek
Miałam trochę zalatany weekend i dlatego milczałam
U nas wszystko dobrze, Kornelia robi kolejne postępy a już w sobotę skończy 5 miesięcy !!
Czemu ten czas tak szybko ucieka? Nim się obejrzę a będzie sama biegać
A co tam u was dziewczynki ? Wiecie co ostatnio tak ogarnęłam, że przecież Dominika i Karolina mają terminy na prawie ten sam dzień i tak się zastanawiałam, która z was będzie pierwszaKornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Karola
mi opadł w 35+ ileś tam a urodziłam równe 2 tygodnie później
Gdzieś słyszałam że pierworódkom opada brzuch na 2 tygodnie przed porodem i śmiałam się z tego, że "za 2 tygodnie rodzę".... i naprawdę urodziłamKornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Hej wam ;*
Ja właśnie przed chwilą byłam na wizycie.. i moja mała pcha się na świat, a to ledwo 34 tc się zaczął. Lekarz stwierdził, badając że główka już jest nisko.. i mam wręcz nakaz leżenia. Łatwo mówić. W sumie chciałam urodzić wcześniej, ale nie aż tak wcześnie!
Także Karola, jedziemy na tym samym wózku.
Trzymam kciuki za nas obie żeby dzieciaki chociaż do tego 37-38 tyg. wytrzymały.
Za tydzień mam wstawić się na kontrolę, czy coś jest lepiej, czy wręcz gorzej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2017, 14:30
Aniołek luty 2016 [*] (10tc.) -
No tez mam stracha ,niby lekarka nic nie mowila ,ale polozna zauwazyla ze brzuch mi opada i kolezanka do mnie ze mam bardzo.nisko brzuch wczoraj ustalam i sie przypatrzylam i stwierdzilismy z mezem ze rzeczywiscie, dzis mam usg.
Cholera moglyvy te dzieciaki sie tak.nie.pchac na swiat szybko. Ale dobrze Dominika ze jwstesmy po 30tygodniu juz..
A masz jakies skurcze ??
grudzień2015 mama aniołka (*)
październik2017 mama Oskarka
maj2019 mama Mikusia
-
Ja po brzuchu u siebie poznać nie potrafię.. jest mały i ani nie jest pod samymi piersiami, ani jakoś bardzo nisko. Ale podobno nie u każdej kobiety to widać.
Skurcze mam i bóle w dole pleców i w podbrzuszu jak na okres. Nie non stop, ale łapią mnie takie i to też ją zaniepokoiło. Ale myślę, że jeszcze te 3-4 tygodnie to na pewno dotrwam. I tak już jest taki czas, że były by bezpieczne, ale im dłużej tym lepiej dla nich
Co zauważyłam.. to zgaga mi odpuściła. Już dobrych kilka dni nie mam zgagi, a męczyła mnie okropnie, więc może jednak coś w tym jest.
Ale jestem dobrej myśli, wszystko będzie ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2017, 14:07
Aniołek luty 2016 [*] (10tc.)