Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Polkosia, mnie wypuścili w trzeciej dobie.
Krakuska, moja Alicja zrobiła taka kupę ze z przodu było do pępka, ledwo pampers utrzymał, z tyłu po pach, tak że wypłynęła między lopatkami i jeszcze uciekło obiema nóżkami... Nie było sensu bawić się chusteczkami, odrazu do wanny ja wsadzilam.
milky_way lubi tę wiadomość
-
Polkosia- dasz radę. Matylda będzie dzis na świecie. Najważniejsze jej i twoje bezpieczeństwo. Czasem trzeba zrobić cc i już. Wyrzutów nie możesz mieć nigdy do siebie. Pamiętaj o tym. Jestes super mama i kropka. A czy dzidzi wyjdzie przez powłoki brzuszne czy dołem... zdrowie i bezpieczeństwo. To priorytet.
WSZYSTKIM WAM I WASZYM BLISKIM- ZDROWYCH, RADOSNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA! WYJĄTKOWYCH- BO W POWIĘKSZONYM SKŁADZIE.
UŚCISKI.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2016, 00:46
milky_way, Martusiazabka, Iva79 lubią tę wiadomość
-
Hejka,nie mam sily pisac
Ale sprawa Polkosi poruszyla mnie
Widze ze powoli zaczynasz akceptowac mysl o cc ,no i dobrze ,bo czego nie mozna zmeniv lepiej zaakceptowac
Ale zobacz jaki pieknu dzien na narodziny 24 grudnia
Trzymam kciuki za twoj szybki poerot do formy po :*
Ja zyje jakos ,ale jeszcze nie rodze,za to robie wigilie jutro,zaprosilam tesciowa i bedzie nocowac,szczerze jestem zla na siebie ze taka kurde mila zawsze musze byc,potem mam wszystko na glowie
Glupia jestem i tyle,po co mi to ...
Lepiej by bylo se odpoczacWszyscy w domu
-
Baranosia, u nas było to samo. Tłumaczyłam sobie jednak, że to kupa, a nie "perfuma" i ma prawo śmierdzieć

Nie mogę spać, cholerne myśli mnie nękają... Dobrze, że nie miałam za dużo czasu, żeby czytać o cc, bo bym się rozchorowała...Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
nick nieaktualnyHej Polkosia, jak wiesz mialam w ten poniedzialek cc na Żelaznej i naprawde nie masz sie czym przejmowac. Cc byla o 13 a juz nastepnego dnia o 11 robilam sama wszystko wokol siebie i dzidziusia, przyjmowalam gości, no pelen luz
W środe proponowali mi juz wypis, ale byly problemy z karmieniem, dzidzius stracil za duzo na wadze, wiec ostatecznie wyszlismy dzisiaj. Tak że szkoda, ze sie nie spotkamy, moze osobiscie latwiej byloby mi podtrzymac Cie na duchu, ale generalnie na serio, nie taka cc straszna jak ją malują. 10 minut i Matylda bedzie z Toba
baranosia, polkosia, Dobrawa lubią tę wiadomość
-
Próbowałam, ale udało mi się pospać tylko 3h w sumie... No nic, będę musiała dać radę. Mam nadzieję, że uda się wyjść po 48h. Mleko już mam, bo przecież karmię, to może dużo nie spadnie. Zaraz się zbieram do łazienki...Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Cześć dziewczyny, przepraszam że tak znikąd tutaj piszę, ale co jakiś czas zaglądałam tutaj na forum i kibicowałam Wam

Teraz chce napisać parę słów do Polkosi
kochana nie bój się, zobaczysz że wszystko będzie dobrze! Ja tak jak Ty nigdy nie chciałam cc. Co prawda urodziłam sn ale prawie przypłaciłam ten poród życiem. Coś poszło nie tak. 3 faza porodu zupełnie nie wyszła.
Chcę tylko powiedzieć że jeśli jest jakieś ryzyko związane z porodem naturalnym to naprawdę trzeba się pogodzić z tym że nie wszystko jest tak jak chcialysmy. Najważniejsze żeby córka urodziła się zdrowa a Ty miała pewność że wszystko jest w porządku.
Prawdopodobnie już po 48 h wypuszczają do domu po cc. Pionizacja u mnie w Szczecinie po 6 godzinach. Przeciwbólowe normalnie dostajesz
Życzę Ci żebyś miała dużo siły :-* kibicuje z całego serca
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2016, 06:59
polkosia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCc nie takie straszne, u nad w 4 dobie wypuszczają, ale są miejsca, że nawet w 3. Zabieg o 9 to pionizacja była o 17. Im częściej się ruszałam na poczatku małymi krokami tym szybciej do siebie dochodzę. Po dłuższym leżeniu zawsze gorzej wstać, a jak się już kręcę w czasie wizyty męża to już niemal biegam przy małej. Ostatni p. bólowy dostałam na 1 noc. Potem już nic. I da się żyć. Jak się nasłucham tych krzyków sn to rzeczywiście cc było oczywiście dla mnie bezbolesne. Szkoda mi tylko pierwszych dwóch dni, bo mała była tylko do karmienie dawana z powodu że wyjście do toalety było wysiłkiem, ale potem już można ogarnąć wiele.
-
Polkosia, najważniejsze, żeby Matylda przyszła na świat cała i zdrowa, nieważne jakim sposobem, poza tym Twoje zdrowie też się liczy. No i fantastyczną datę urodzin będzie miała

Trzymam za Was kciuki, żeby poszło szybko i bez problemu i żebyś szybko mogła wrócić do domu


Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
Polkosia, pomyśl o tym tak. Gdyby miało cie porozrywac w środku, dojść do krwotoku i nie zdarzyli by Cię uratować? Zostawiasz wtedy i Tysię i Matyldę. A tak to jesteście bezpieczne. Dużo sił przesyłam.
Ja tez nie chcialam Cc, a w 34 tyg trafiłam na IP z krwawieniem. Myślałam że zostawią mnie na obserwacji i tak przeczekam do porodu SN. A tu była szybka decyzja ze Cc. O 6 trafiłam do szpitala a o 9.15 juz była Alicja. Przez te półtorej godz od decyzji o Cc do samej operacji opłakanym się jak głupia, aż dreszczy dostałam i mieli problem żeby podać mi znieczulenie w kręgosłup... Teraz z perspektywy czasu wiem ze tak miało być i nie mam do siebie o to pretensji. I tobie życzę tego samego. Bądź silna dla córeczki :-* -
Polkosia juz pewnie przyszykowana. W Katowicach pionizuja po 6h, na 3 dobe wypuszczają. Najpierw 2 dawki morfiny lub tramal, potem paracetamol lub czopek diclofenagu. Mi najbardziej pomógł ten ostatni.
Poataraj sie nie bać. Chociaz wiem, ze chciałaś tylko naturalnie. Ja po 2 cc. Jest to niewątpliwie operacja. Ale nie Ty pierwsza nie ostatnia. Nie robisz jej na żądanie. Robisz by zapewnić bezpieczeństwo dziecku i sobie. Mysl tez o swojej coreczce, która czeka na Was w domu. Nie mozesz ryzykować, bo jesteś jej potrzebna!
Zycze ci szybkiego dochodzenia do siebie.
Bylam w pokoju z dziewczyną, która rodziła 3 raz. Pierwsze dziecko 4kg, ale udalo sie w końcu. Drugie 4200 i o maly wlos nie bylo tragedii. Ale sn. A trzecie mialo miec 4300 wg usg i chcieli cc od razu, ona nie. Krzyczala tak na porodowce ze bylo ja na parterze słychać. Trwalo to i trwało. I w końcu cc. Bo tętno spadać zaczęło, mały sie cofal co chwile. Ale skończyło się dobrze. Wiec czasem trzeba
Teraz nie rozumiem kobiet które na żądanie chca cc jak nie trzeba... ja pierwsza mialam bo malowodzie i tylek w dol. Po 13 mies druga ciaza. Więc tez cc. No i na sali usłyszalam, ze mam nie myśleć juz o 3 dziecku. Teraz na wizycie tez mi tl moj gin powiedzial. Zaczelam płakac. Bo gdzieś z tyłu głowy myślałam że może za 4 lata...ale podobno zrosty okropne. Duze ryzyko. A jeszcze 2 tyg temu mieli dziewczyne- 3 cc. Po godzinie krwotok po oksytocynie. Zas stół. Usuwanie macicy a raczej jej strzepow. Ledwo ja uratowali.
Takze rozne sa w życiu sytuacje. Kazdy porod moze skończyć się roznie...
Ale medycyna poszla do przodu i lekarze dokonują czasem cudów. I tego sie trzymajmy.
Polkosia- za chwilę przutulisz malenka! Czekamy na info.
Wesołych świąt!!!!!!!!!
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH











