Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Nita, ale nie ma czegos takiego jak niewartosciowe mleko!!
Moze on potrzebuje troszke wiecej czasu? Duzo schudł?
Mi lekarki w szpitalu lazaly budzic w ten spsosob, ze rozbierasz bobasa do pieluchy! Obracasz na brzuszek, na plecki, pieluszke zmieniasz, i bach do piersi. I jak mi chudła mała, to mowily ze co 2 godziny mam budzic w ten sposob. Sprobuj ! -
Polkosia widzę, że nasze dziewczyny pod koniec dają nam popalić

Ja dziś 40+5, moja siedzi i ani się chce ruszyć, oczywiście utyla 3700 ale głową słabo się daje mierzyć więc może i być więcej. Lekarz do d... powierzył rozwarcie bo jest tylko 2cm ehhh kolejna wizyta w poniedziałek. Jakoś się nie zapowiada, że sama urodze a mała pewno przekroczy wkrótce 4! Ehhh
Kiedy idziesz na cc? Powodzenia
-
Nita, tylko się nie stresuj...mnie położna powiedziała, że stres może hamować laktację... Może spróbuj karmić co 2 godzNasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero


-
Ja czasem karmię i co 1,5h ale mam wrażenie że mój je dlatego że chce być przy piersi a nie z głodu. A że mu coś leci to musi połykać

Spróbuj właśnie przebierać mu pieluchę między karmieniem. To go zdenerwuje i rozbudzi. Ja na początk7 mojemu to nawet zimną szklankę przykładałam do polika żeby nie zasypiał przy ssaniu.
milky_way, Martusiazabka lubią tę wiadomość

-
Ja mu przebieram pieluchę tuż przed karmieniem i wtedy jest zapłakany i rozbudzony. Położne też mi kazały rozbierać do pieluchy, trochę poprzytulac małego do mojej skóry i wtedy na cyca. Czasem go rozbierałam, ale teraz w nocy jakbym go rozebrała i po cycu, kiedy on taki zaspany mam go znowu ubierać, to mi się obudzi i co mam wtedy robić? Znów będzie gryzienie piąstek i nie będzie spał, czyli wpadnę w błędne koło.
Karmię go co 2.5-3 godziny. Ale jak radzicie, spróbuję karmić jeszcze częściej. Lubię kp, nie chciałabym stracić pokarmu i nie chcę mu podawać mm skoro moje piersi same produkują mleko. -
Prawdę mówiąc to wszystko jest dużo bardziej skomplikowane... Mój prowadzący w czwartek liczył wody i nie było wielowodzia (były w górnej granicy, ale nie przekroczone), ale mam tylko USG z 21.12 i wpisane wielkim drukiem WIELOWODZIE i żadnych cyferek. Jak na Żelaznej to zobaczyli, to od razu mnie na cc skazali. Owszem, robili mi USG tam, ale trwało jakieś 12 sekund i wód nikt nie sprawdzał (sic!).
Dzisiaj na IP lekarz stwierdził, że mam przypartą główkę i szanse na poród naturalny, ale musiałby sam się zacząć... Nie mogą indukować. No, ale z takim USG nikt nie podejmie się przyjęcia porodu, bo zaklinowanie barkami to jedno z najgorszych powikłań. Na dodatek nie uznał mojej daty porodu z USG prenatalnego, bo miałam je w 14i3, a to już poza terminem 11-13 tc. Nie docierało do niego, że specjalnie poszłam później, bo dziecko od początku było młodsze o 2 tygodnie i pomiar z 11 czy 12 tc byłby niemiarodajny. Wpisał, że mam dziś 38i6, a oni robią cc tylko od 39i0 (co ciekawe wczoraj mnie chcieli ciąć nagle i pilnie) i nie może mnie wziąć na salę operacyjną, bo cc mogą wykonać dopiero od jutra (nie wiem czy się śmiać czy płakać), a na patologii nie ma miejsc.
To już kolejny raz jak zawiodłam się na tym szpitalu w obecnej ciąży i więcej tam po prostu nie jadę. Dzisiaj na Wigilii opowiedzieliśmy teściom o sytuacji i zaproponowali, że opłacą cc w prywatnym szpitalu, więc jutro jadę do Medicover umówić termin. Dzwoniłam na Karową i do kilku innych miejsc, ale jeśli to nie jest tryb pilny, to nie przyjmą mnie na cc na zimno, bo albo nie ma miejsc albo nie ma tyle zespołu albo nie robią cięć (nie nagłych) w święta. Cudownie. NFZ, k...a.Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
A co najgorsze położna z Żelaznej dzisiaj była wręcz pewna, że te pomiary są zawyżone i z jej doświadczenia wynika, że dziecko będzie na pewno mniejsze i bez tak dużej dysproporcji i dlaczego nie chcą indukować? Że ściąć można mnie zawsze, a ona by próbowała SN na pewno. I teraz zgłupiałam. Ten lekarz z dziś też przebąkiwał, że jest szansa. I powiem Wam, że znów zaczęłam panikować przed cc, a rano już jechałam z myślą, że tak trzeba i dam radę. No burdel jak siemasz w tym szpitalu...Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Polkosia jestem w szoku że takie akcje się dzieją...
Nita nie załamuj się! Nerwy nie są Ci teraz potrzebne. Staraj się tak jak radzą dziewczyny karmić częściej i bardziej rozbudzać małego, a jestem pewna że niedługo zacznie pięknie przybierać na wadze
Objadłam się wszystkiego co niedozwolone mam nadzieję że małemu nic nie będzie


-
No po prostu nóż się w kieszeni otwiera jak czytam takie historie. Polkosia, kurcze.. ze jeszcze musisz znosić takie psychiczne tortury, jakbys i bez tego ie miała ciezko. I to jeszcze w Swieta.. ech.. Ja zawsze myslalam, że na żelaznej to jest luksus, ale już kilka opinii ostatnio zmieniło moje poglady. No coz.. trzymaj sie, wierze, ze wszystko zakończy się po Twojej mysli. A tymczasem Zdrowych i wesolych, na ile się da..!,,
-
Dziewczyny,które miały robiony ten cholerny masaż szyjki...Czy miałyście też jakieś dziwne uczucie "nieswojego"brzucha po takiej torturze?bo ja od wczoraj nie mogę dojść do siebie..Jakis napiety ten moj brzuch,ruchy tez jakoś inaczej wyczuwalne,nie mówiąc o dziwnym bólu w okolicach pępka schodzącym w dół..Nie wiem co to babsko porobiło,czy paluchami pocharatalo mi szyjkę czy co,ale nie jest to normalne.W dodatku -przepraszam za określenie-pojawiają sie na wkładce brązowawe gluty,a wczoraj było krwawienie dość mocne..Oczywiscie nie przyniosło to zadnego rezultatu,bo oznak porodu wszelakich brak,za to trauma i psychiczna i niestety fizyczna gdzies mi siedzi
-
Maggie ja miałam masaż szyjki, ale takiego dziwnego uczucia w brzuchu jakie Ty opisujesz nie miałam. Trochę mnie tam w dole bolało po masażu, ale później wszystko było normalnie. Żadnego bólu brzucha czy w okolicach pępka. Czop mi odpadł następnego dnia i był to brązowy glut jak galareta, ale dość dużo tego było. Urodziłam 2 dni po odpadnięciu czopa.
-
Maggie, ja miałam gluty i krew i dziwne uczucie po masażu. Może coś w tym być. Teraz pewnie już ruszy

No naprawdę, nie tak to wszystko miało wyglądać... Mam już dość tego jeżdżenia i czekania. Chcę to mieć za sobą. To i tak trauma dla mnie.Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Dzień dobry i wesołych Świat wszystkim.
Córka zrobiła nam prezent Świąteczny i dzień przed indukcja przyszła na świat dzisaj o 2.15,waga 3060 i 55 cmWiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2016, 06:56
Kushina, chloet, cudek2, Izieth, Olcia..89, Perl, baranosia, Koska 88, Szczęśliwa Mamusia, Werix, polkosia, MoBo, RedLady, Fuksja90, Dobrawa, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
Maggie_31 wrote:Dziewczyny,które miały robiony ten cholerny masaż szyjki...Czy miałyście też jakieś dziwne uczucie "nieswojego"brzucha po takiej torturze?bo ja od wczoraj nie mogę dojść do siebie..Jakis napiety ten moj brzuch,ruchy tez jakoś inaczej wyczuwalne,nie mówiąc o dziwnym bólu w okolicach pępka schodzącym w dół..Nie wiem co to babsko porobiło,czy paluchami pocharatalo mi szyjkę czy co,ale nie jest to normalne.W dodatku -przepraszam za określenie-pojawiają sie na wkładce brązowawe gluty,a wczoraj było krwawienie dość mocne..Oczywiscie nie przyniosło to zadnego rezultatu,bo oznak porodu wszelakich brak,za to trauma i psychiczna i niestety fizyczna gdzies mi siedzi
Ja nie miałam masażu szyjki ale taki dziwny brzuch w okolicy pępka miałam w dzień porodu i na ktg pisały się skurcze wtedy. Byłam zdziwiona bo wyobrażałam sobie skurcze całkiem inaczej.
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH






Ja bym wybrała inny szpital...z tego powodu właśnie zapierałam się rękami i nogami przed Żelazną...dużo moich znajomych odesłali, w tym kilka w aktywnej fazie porodu...












