Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymilky_way wrote:Nita, wiesz co, to wlasnie nie dotyczy u nas karmienia, tzn nie tylko. To dotyczy ogolnie calego dnia.
Np jak lezy, to wciaz ma glowke w lewo skierowaną. Jak w prawo przestawiam to sie denerwuje, pewnie ją jakoś to ciągnie. Synek np to jeszcze machal tylko jedną rączką.
Mała jak ją daje na przewijak, to wygina sie w łuk (na lewo).
Jak ją nosimy na rękach to tez zaraz chce sie wygiąc w łuk.
Mi to bardziej wygląda na asymetrię ułożeniową. Staś to ma, bo w ciąży przez kilka miesięcy był ułożony w jednej pozycji. Teraz woli przekręcać się na prawą stronę, w prawo kieruje ciągle główkę itp. Byliśmy dziś u fizjoterapeuty i kazała kłaść go tylko na lewym boku, jak odgina się w prawo to nie pozwalać mu tylko delikatnie mu kierować główkę w lewo i jak najczęściej kłaść na brzuszku. Jeśli coś was niepokoi to polecam wizytę u fizjoterapeuty dziecięcego
Martusiazabka lubi tę wiadomość
-
Werix a czy Twoj ulewa na swoje ubranko? Ja praktycznie co 5 minut zmieniam mojemu spiochy, bo wszystko w okolicy ramion mokre od wymiocin i mam dość, bo właśnie znowu zwymiotował to co zjadł.
Nie rozumiem dlaczego akurat nas to spotkało? Chciałabym się cieszyć macierzyństwem a nie mogę, bo dziecko cierpi, ja z nim wojuje, żeby nakarmić, a on z bólu zgina się cały dzień i noc. Już wolałabym, żeby miał kolki, bo chociaż na to jest mnóstwo lekarstw, niż ten cholerny refluks, bo nic nie mogę mu podać, żeby ulżyć. A otoczenie mnie nie rozumie, bo nie wiedzą co przeżywam. Refluks dla większości to jakiś temat z kosmosu. Jestem sama na polu walki. -
Ja również podejrzewam u swojego synka refluks. Zwróciłam najpierw uwagę, ze ma bardzo niespokojny sen, wydaje dziwne gardłowe odgłosy i charczy. Przy tym pręży się po odłożeniu. Metoda prób i błędów wypracowaliśmy sobie jakiś sposób działania, po dniu gdy spał na 12 h jakieś dwie. Przede wszystkim biorę do odbicia, chyba, ze je "na śpiocha", wtedy ja powoli i pilnuje by był dobrze przystawiony, nie łykał powietrza. To ze teraz karmie i pisze ten post jest już dla mnie ryzykiem, ze gdzieś sie "odłączymy" :p po jedzeniu zawsze brałam go do przebrania, tam mi bardzo ulewał, teraz po jedzeniu dużym i lapczynym l, ale ogólnie staram się każdym, idziemy na kangura. Kładziemy się, zaczyna się walka, pręży się, denerwuje, i jeżeli widzę, ze bardzo walczy dostaje smoczek, ale często po dwóch minutach usadowi się i odpuszcza. I tak leżymy chwile, słyszę jak mu się podnosi inopada pokatm, jak tak jakby przysypia, idziemy się przebrać, wracamy do pozycji kangurowatej, przysypia i do łóżeczka - podniesionego, kładę pod katem, raz na jednym raz na drugim boku. Może Czegoś z tego nie stosowałaś, niby wszystko banalne, ale nam naprawdę pomogło.
-
Myśle tez, ze robiłam błąd, gdy po odłożeniu mi się wyprezal i wydawał te dziwne odglosy, a ja go hop do góry. Wychodziłam z założenia, ze cierpi. I tak w kółko. Któregoś dnia złapało mnie po prostu do łazienki i nie mogłam do niego podejść. Po chwili tych dziwnych odgłosów po prostu przestał, przyszłam a on już spał. Sama nie zdecydowalabym się wziąć go na przetrzymanie. I teraz w ciągu nocy słyszę, ze podcharkuje, coś tam walczy, ale trwa to chwile i zaraz znowu cisza. Na jakimś forum przeczytałam, ze po prostu niektóre noworodki tak maja i jest to symptomem nie w pełni rozwiniętego układu. Oczywiście zweryfikuje to u specjalisty, ale póki co naprawdę wszystko mi się zgadza.
-
Ulewa na ubranko, ale tylko dwa razy były to duże chlusty. Zz2yczaj jest tego mało. Wycieram pieluchą tetrową i zmieniam hbranko po kąpieli.
Ale mi się nie chce wstawać. Mały budził się do karmienia co dwie h w nocy. W dzień też tak je.
Dzisiaj mam isc do dentysty. Nie wiem, jak ja go zostawię z tatą...
-
Nita nam pediatra przepisał właśnie ten Bebilon do zagestrzania (robisz taka papkę przed karmieniem piersią i podajesz małemu łyżeczka, ale nasza położna miała taki ostry przebieg refluksu u swojej córki ze była zmuszona odejść od kp i karmila gotowa mieszanka bebilon AR. Wierzę Ci ze brakuje Ci siły - mój też ulewa tylko mniej i zaczął kolki i tez mi się płakać chce jak widzę , że go boli
Dora 245 ******* 24.12.2016 Czekamy -
Tolla witaj w klubie. Współczuję Ci, bo wiem co przechodzisz, a osoby, które tego nie doświadczyły tak naprawdę nie zrozumieją o co nam chodzi...
Milky, słyszałam, że jest coś takiego, ale nikt mi tego nie zaproponował. Lekarka powiedziała, że on wyrośnie z tego, ale kiedy to nikt nie wie, bo to może trwać nawet rok.
Mały dzisiaj w nocy spał pół godziny. Cyc, noszenie, bujanie, kołysanie. Nic nie pomogło. Teraz też nie śpi. Wygina się z bólu, a ja siedzę i ryczę. Łeb mi pęka. -
Hej dziewczyny

Co do trądziku niemowlęcego, nasza Oliwia dostała na czole najpierw krostki ale po smarowaniu kremem Atoperal Baby plus po 3 dniach zeszło całkowicie na czole. Parę dni później (miała tylko pojedyncze krostki na policzkach) pojawiło się więcej krostek na policzkach oraz dodatkowo szorstkość skóry na niej i po smarowaniu nie schodziło, położna doradziła by na jakiś czas zrezygnować z białka mleka krowiego i od soboty nic z tych rzeczy nie jem co mleczne i widzę poprawę (schodzi pomału na policzkach to co było i nowe się nie pojawiają krostki, lecz szorstkość skóry dalej jest). Przy tym od tego czasu zauważyłam ze mniej ją męczy brzuszek i teraz raz albo dwa razy dziennie robi kupkę, a wcześniej co karmienie. Dodatkowo od 2 tygodni daje jej kropelki Bobotic i ładnie bączki puszcza
A od soboty BioGia, również kupiłam i podałam małej Delicol ale po tym zauważyłam ze ulewa/wymiotuje więcej niż wcześniej i odstawiam i jest troszkę lepiej. To co wiązałam z kolkami (ale coś mi nie pasowało bo raczej miała miękki brzuszek, i popołudniu płakała i wieczorem) to były boleści brzuszka raczej związane z bmk. Teraz od 3 dni ładnie przesypia w dzień a wieczorem tylko przy kupce trochę postęka i ma większą aktywność ale bez bezradnego płaczu, a dziś w nocy przespała 5h
(ogólnie przesypiała od urodzenia 3-4h) wiec w naszym przypadku uczulenie na bmk się sprawdziło (albo w tym samym czasie nałożyło się to, że jej układ trawienny bardziej dojrzał). Po 2 tygodniach położna mówiła by wprowadzać po 1 rzeczy na dzień bmk i obserwować.
Miała któraś z Was doczynienia u swoich maluszków z alergią na bmk? Jak sie ona objawiała? Na jaki czas odstawiłyście bmk? W jakich ilościach wprowadzałyście bmk do swojej diety?
A tak ogólnie z Oliwii to mały śpioch - po tatusiu
wiec jestem w miarę wyspana a w dzień mam czas na np. porządki domowe i robienie obiadu
Ale wole sobie koło małej poleżeć i się w nią wpatrywać 
Karmimy się ładnie piersią i dziś mija 6 tygodni od wyjścia ze szpitala z wagą spadkową 2690 g (ur. 2910g)a dziś mamy 4830 g
i nie wisi na cycu tylko regularnie je co 2-4 h, więc się śmieję, że mam tłuściutkie mleczko 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2017, 15:28
Iva79 lubi tę wiadomość

-
Tyśka też zaliczyła wymioty. Wczoraj raz i dziś raz. Jadła i jadła chyba ponad godzinę z obu cycków i tak to się skończyło

Co do alergii na bmk, to ono utrzymuje się w organiźmie jeszcze przez 2 tygodnie od całkowitej eliminacji, więc dopiero po tym czasie można mówić o ewentualnej poprawie
Może to przypadek, a może i nie 
Nita, współczuję... Chłopcy w ogóle podobno gorzej znoszą kolki i inne dolegliwości.Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
My kupiliśmy ten Nutrition, ale to nie taka prosta sprawa przy kp. Trzeba podawać przed każdym kp w postaci papki, której jest wcale niemało. Mój łyżeczki nie chciał, musiałam podawać na palcu. I zostawiał dużo. W nocy mąź karmi butelką i połączył z mlekiem, nie ulał po tym ani razu. Ale rano przed kp nie podałam, bo karmiłam na śpiocha na leżąco (nauczyłam się z kapturkami - jupi!) - No i była wymiotna katastrofa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2017, 13:29
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH










