X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
Odpowiedz

Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016

Oceń ten wątek:
  • baranosia Autorytet
    Postów: 4714 3428

    Wysłany: 3 lutego 2017, 05:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nita do mnie mama też nie przychodzi w dzień chyba że o to poproszę ale śniadanie to dla mnie rzecz święta. Jak wstaniemy karmię młodego, przebieram i wtedy wiem że najpilniejsze potrzeby ma zaspokojone więc wsadzam go albo do bujawki, albo zostawiam na przewijaku, macie i biegnę zrobić herbatę i kanapki. Zajmuje to na prawdę nie dłużej niż 3min. I nawet jak mały czasem zacznie jęczeć to wiem że krzywda mu się nie dzieje. I albo uda mi się zjeść jak młody się buja/leży sam albo biorę go na łóżko kładę na brzuszku jedną ręką klepię drugą jem- naprawdę to nic trudnego ;) postaraj się jeść bo to naprawdę jest do ogarnięcia a może w końcu unormuje Ci się to ciśnienie :)

    polkosia, Isia86, RedLady, Martusiazabka, Iva79, jej odbicie lubią tę wiadomość

    l22ndf9hjjthdw9s.png
    f2wljw4zidqv9ms6.png
  • Fuksja90 Autorytet
    Postów: 731 456

    Wysłany: 3 lutego 2017, 06:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie to wygląda bardzo podobnie jak u Baranosi. Jak nakarmie rano Małego idę pod prysznic i robić śniadanie, nawet jak zacznie wtedy płakać to przez 5minut nic mu się nie stanie. Trzeba o siebie też zadbać po to żeby być w formie bo chore swoim dzieciom nie pomożemy ;-)

    baranosia, Dobrawa, Iva79 lubią tę wiadomość

  • Izieth Autorytet
    Postów: 925 763

    Wysłany: 3 lutego 2017, 07:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też czekam na chwilkę spokoju - jak mała najedzona, albo ma krótką przerwę i biegiem pod prysznic lub śniadanie. Chociaż teraz rano mąż robi śniadanie dla siebie i dla mnie - owsiankę, którą spokojnie mogę jeść podczas karmienia :) Nita, może mąż da radę coś Ci przygotować przed pracą?

    Wczoraj mieliśmy bardzo ciężki wieczór - mała zmęczona, ale nie chciała spać, płakała, rzucała się nerwowo, a jak już zasnęła, to nie pozwalała się odłożyć do łóżeczka. Mąż wziął ją sobie na klatę i tak przytulona spała prawie 7h :)

    Mam problem, mała ostatnio dziwnie je - moment ciągnie, później wypluwa, niemal natychmiast wciąga z powrotem i znów wypluwa, czasem wkurza się przy tym, płacze i pręży się. Jak jest bardziej zmęczona, je spokojnie. Nie wiem co jest grane, zawsze ładnie jadła. Czy to tylko zabawa i chwilowe wkurzenie, czy powinno mnie to martwić?

    zem3anlif9kas3et.png
    zem3df9h3sl7c67r.png
    Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc)
  • baranosia Autorytet
    Postów: 4714 3428

    Wysłany: 3 lutego 2017, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izieth mój rzadko je tak że złapie i je aż się naje. Często wypluwa, macha głową , napręża sutka i puszcza

    l22ndf9hjjthdw9s.png
    f2wljw4zidqv9ms6.png
  • Isia86 Autorytet
    Postów: 717 705

    Wysłany: 3 lutego 2017, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też podczas jedzenia są grymasy, stekanie i inne takie ;) nie zawsze ale są. Na wieczór to się nasila ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2017, 08:42

    14.01.2016 - [*] 8t3d ;(
    9.12.2016 - 38t1d - 3270g, 52cm :))
  • Basia79 Autorytet
    Postów: 636 668

    Wysłany: 3 lutego 2017, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mm ale ta to dopiero wyprawia wygibasy przy jedzeniu, zwłaszcza pod koniec. Myślałam ze to wina butelek, mamy Avent, i zamówiłam dr Brown'sa, jak przyjdą to sie okaże. Ale jak przy piersi tez tak dzieciaczki sie rzucają to juz zwątpiłam w tą teorie z butelkami

    klz9gu1rkkbkfyjt.png
  • Nita Autorytet
    Postów: 1809 1608

    Wysłany: 3 lutego 2017, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baranosia ja jestem powolna, u mnie zrobienie kanapek i herbaty zajmuje 10 minut. Jem zazwyczaj karmiąc małego. Ciężko cokolwiek zrobić jak się cyca daje co pół godziny. W dodatku jak go odkładam to mały się drze w nieboglosy, mówię wam, takiego płaczu jeszcze nie widziałam i dlatego ciężko mi go zostawić nawet na te 5 minut. Czekam aż moje dziecko wróci do normalności.

    f6tvan2.png
    cb7wgov3drqp7e64.png

  • baranosia Autorytet
    Postów: 4714 3428

    Wysłany: 3 lutego 2017, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nita a chusta? Mając w niej Arana możesz śmiało zrobić kanapki. Bądź mąż rano albo w ostateczności zrobiłabym kanapki wieczorem jak mąż weźmie małego zapakowałabym je w pozłotko i do lodówki herbatę w termos. W tym temacie mnie nie przegadasz pilnuję śniadania jak nie wiem co. I bałabym się nie jedząc od wieczora do 14 że mi pokarm zaniknie..

    Martusiazabka lubi tę wiadomość

    l22ndf9hjjthdw9s.png
    f2wljw4zidqv9ms6.png
  • milky way Autorytet
    Postów: 675 641

    Wysłany: 3 lutego 2017, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nita, do 14 godziny nie mozesz Arana odlozyc na 3 minuty???

    polkosia lubi tę wiadomość

  • Nita Autorytet
    Postów: 1809 1608

    Wysłany: 3 lutego 2017, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baranosia wrote:
    Nita a chusta? Mając w niej Arana możesz śmiało zrobić kanapki. Bądź mąż rano albo w ostateczności zrobiłabym kanapki wieczorem jak mąż weźmie małego zapakowałabym je w pozłotko i do lodówki herbatę w termos. W tym temacie mnie nie przegadasz pilnuję śniadania jak nie wiem co. I bałabym się nie jedząc od wieczora do 14 że mi pokarm zaniknie..
    Książę teraz w chuście nie chce od kilku dni być. Drze się w nieboglosy. Tylko na rękach lubić być pionowo i oglądać kąty, okna, światełka. Ale już sobie wzięłam mocno do serca porady i masz rację, pokarm mi może zaniknąć, a więc jakimś cudem udało mi się właśnie przygotować śniadanie i herbatę. Właśnie jem. Mąż od poniedziałku będzie mi kanapki robił i zostawiał w pojemniku. Obiecuję poprawę :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2017, 09:43

    baranosia, Martusiazabka, Izieth lubią tę wiadomość

    f6tvan2.png
    cb7wgov3drqp7e64.png

  • Werix Autorytet
    Postów: 1218 958

    Wysłany: 3 lutego 2017, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mobo dzięji za podpowiedź. Może faktycznie spróbuję wkładać głębiej tą butelkę. Nie chciałam tego robić żeby się nie zaksztusił.

    Teraz nie wiem ile mój waży, ale jak miał 5t3d to miał 4440, więc od wyjścia ze szpitala przybrał 1,5kg.

    MoBo lubi tę wiadomość

    17u9ha00otchcgqb.png
  • Hooney Przyjaciółka
    Postów: 117 49

    Wysłany: 3 lutego 2017, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baranosia wrote:
    Nita a chusta? Mając w niej Arana możesz śmiało zrobić kanapki. Bądź mąż rano albo w ostateczności zrobiłabym kanapki wieczorem jak mąż weźmie małego zapakowałabym je w pozłotko i do lodówki herbatę w termos. W tym temacie mnie nie przegadasz pilnuję śniadania jak nie wiem co. I bałabym się nie jedząc od wieczora do 14 że mi pokarm zaniknie..

    Baranosia, ja mam identycznie. Śniadanie to rzecz święta. Tak jak wy, najpierw przewijam i karmie, a potem w zależności od humoru małego, kładę go do łóżeczka i wlaczam karuzele, albo wkładam do bujaka i jest ze mną w kuchni :)
    Czy wasze dzieciaczki trzymają juz główki jak leżą na brzuchu? Adaś od kilku dni ładnie trzyma, przede wszystkim jak leży na brzuchu u mnie lub męża. Wytrzymuje tak nawet 10-15 minut. Jak leży sam na brzuchu to szybciej się męczy, jakieś 5-10 minut. Zastanawiam się czy to nie za szybko

    f2w3rjjgfeipk3wz.png

    hchygov3q28aqgz8.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lutego 2017, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No nie nadrobię, bo nawet nie pamiętam, gdzie skończyłam czytać i kiedy :(

    Dziewczyny, w ciągu tygodnia życie nam stanęło do góry nogami ;( W Dzień Babci mojego tatę zaczął boleć brzuch i plecy, diagnoza: rwa kulszowa, Ketonal, maść jakaś, a i tak 3 dni nic nie dawało i słaniał się z bólu, nie spał, nie jadł. We wtorek rano upadł, pogotowie, szpital - tętniak na złączeniu aorty brzusznej i piersiowej. Szybko do Zabrza, do tej kliniki Religi, operacja 6h, cudem przeżył, dwa dni w śpiączce, w sobotę już było trochę lepiej. Mówił, niewyraźnie, ale mówił. Zdążyłam go odwiedzić, pocałować i potrzymać za rękę :( zdążył mi powiedzieć, że mam się opiekować mamą.
    W niedzielę już respirator, w poniedziałek przestały działać płuca i wątroba, a nerki po operacji w ogóle nie podjęły pracy.
    Jutro mamy pogrzeb... Gdybyśmy z rodzicami nie mieszkali, to mielibyśmy go tydzień temu, bo pogotowie z adrenaliną zdążyło w ostatniej chwili :/
    Kopcie w dupę swoich bliskich na badania profilaktyczne, naprawdę :(

    No, a Seweryn dalej robi kupy jak niemowlę kp, chyba wrócimy do Bebilonu, bo mnie już wkurza to nocne przewijanie. Wreszcie zaczął więcej jeść, spać trochę dłużej niż 2-3h. Dalej śpi z nami, póki nie przesypia całej nocy, to mi się nie chce przez Eryka przeciskać, żeby go kłaść do łóżeczka i wyjmować.
    Rozglądamy się wesoło, robimy sweet-dziubki i wpieprzamy własną rękę, czyli wszystko w normie ;)

    Buźki dla Was :) Będę podczytywała regularniej :*

  • baranosia Autorytet
    Postów: 4714 3428

    Wysłany: 3 lutego 2017, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dagn aż mi łza po policzku poleciała tak mi przykro :(

    l22ndf9hjjthdw9s.png
    f2wljw4zidqv9ms6.png
  • Dobrawa Autorytet
    Postów: 960 904

    Wysłany: 3 lutego 2017, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iva79 wrote:
    Dobrawa I Nita ja podobnie jak wy stracilam 1 l krwi , akcja porodowa podobnie szybka . O 5 rozwarcie 2 a o 7.00, po podaniu znieczulenia babka spr a tu 9cm , znieczulenie tylko opoznilo porod. Dali mi cos na wzmocnienie skorczy a i tak problem z wypchnieciem mialam , peklam ale nie wypchnelam , lekarz musial pomoc , nacial i ssawka, drugi lekarz naciskal brzuch. Wszystko bylo do przezycia, choc pod koniec wolalam o cc , ale oni , ze na tym etapie to kazda kobieta chce cc. Musze przyznac , ze zapomnialam bol. Nie mdlalam , ale robilo mi sie slabo. Kroplowki dostalam , 1 napewno z zelazem. Na wypisie poziom zelaza 7, tydz temu 12,7 :) Tak szybko wrocil do normy , chyba ze walneli sie w lab :) czuje sie dobrze :) Myslicie , ze kp wplywa pozytywnie na czlowieka :)
    Moj poziom hb po porodzie to 5,wiec nieciekawie

    Wszyscy w domu :)
  • baranosia Autorytet
    Postów: 4714 3428

    Wysłany: 3 lutego 2017, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny które dawałyście rotawirusy jak kupy Waszych dzieci? Bo mi mówili że kilka dni mogą być bardziej płynne niż zwykle

    l22ndf9hjjthdw9s.png
    f2wljw4zidqv9ms6.png
  • bobas2015 Autorytet
    Postów: 1793 1443

    Wysłany: 3 lutego 2017, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polkosia wrote:
    U nas niestety często budzą się wzajemnie. Tysia pewnie by ominęła jedno karmienie, ale Matylda tak wzdycha i ciumka głośno, że zmarłego by z grobu poderwało. Masakra, mówię Wam... A znów Tysia jęczy strasznie przy przebudzeniu i nieraz Matylda przy tym złapie odruch moro i pomimo, że jadła 30 minut wcześniej, to znów pobudka.

    Bobas, cc nie jest takie złe... I mówi to wielka zwolenniczka psn. Ale życzę, żeby udało się SN. U mnie niestety lekarz nie wyraził zgody, pomimo akcji i po kilku partych odmówił dalszych prób, ale jak się potem okazało to była dobra decyzja. A jak u Ciebie teraz waga małego? Moja była cały czas w normach, dopiero od 38 tc zaczęły się cuda dziać... Sama waga jeszcze nie jest wskazaniem do cc, może nie będzie tak źle ;) U mnie jeszcze wielowodzie i makrosomia...

    Nita, ja także straciłam około litra krwi, zasłabłam pod prysznicem, ale transfuzji mi nie zrobili. Dostawałam tylko mega duże dawki żelaza. Pierwsze dwie doby po porodzie słabo mi było nawet po przejściu do toalety, a blada byłam jak trup... Ja miałam krwotok po urodzeniu łożyska i mnie łyżeczkowali. Oczywiście mówię o pierwszym porodzie ;)
    Wiesz co no tak nie jest wielkoluden ale 90centyl.. W 25 tyg wychodził 2 tyg starszy a w zasadzie jest młodszy bo owu była w terminie.. poprzedniego urodziłam w 38 tyg i miał 3600 może teraz tez pojawi się wcześniej... ano zobaczymy..

    polkosia lubi tę wiadomość

    k0kdpiqv0y1cvkk1.png
    zem3upjytbg3o3al.png
    Krzys 14.11.2015 38 tc 3540g 54 cm. Piotr 25.04.2017 38 tc 4380 g 59cm
  • polkosia Autorytet
    Postów: 8561 7433

    Wysłany: 3 lutego 2017, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Isia86 wrote:
    U nas też podczas jedzenia są grymasy, stekanie i inne takie ;) nie zawsze ale są. Na wieczór to się nasila ;)

    U nas tak samo, ale to tylko na początku, bo za szybko mleko leci i się krztusi i nie nadąża. Potem już bez problemu :)

    Klementysia 2015 psn
    Matylda 2016 cc
    Jaśmina 2018 psn
    Aurora 2021 psn
  • polkosia Autorytet
    Postów: 8561 7433

    Wysłany: 3 lutego 2017, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nita wrote:
    Baranosia ja jestem powolna, u mnie zrobienie kanapek i herbaty zajmuje 10 minut. Jem zazwyczaj karmiąc małego. Ciężko cokolwiek zrobić jak się cyca daje co pół godziny. W dodatku jak go odkładam to mały się drze w nieboglosy, mówię wam, takiego płaczu jeszcze nie widziałam i dlatego ciężko mi go zostawić nawet na te 5 minut. Czekam aż moje dziecko wróci do normalności.

    Nita, a próbowałaś poduszki do kładzenia na brzuchu? Masz bujaczek jakiś? Na samą poduszkę można też dziecko położyć, ale nie wiem czy bez bujania się uspokoi. My zamówiliśmy dla Matyldy i żałuję, że nie odkryłam tego wcześniej. To jest REWELACJA :D Matylda nie ogarnia nawet, że zdjęłam ją ze swojego brzucha i przełożyłam na poduchę. Zobacz sobie - Babocush.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2017, 10:45

    Klementysia 2015 psn
    Matylda 2016 cc
    Jaśmina 2018 psn
    Aurora 2021 psn
  • polkosia Autorytet
    Postów: 8561 7433

    Wysłany: 3 lutego 2017, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dagn, współczuję...

    Klementysia 2015 psn
    Matylda 2016 cc
    Jaśmina 2018 psn
    Aurora 2021 psn
‹‹ 1246 1247 1248 1249 1250 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

5 sposobów jak zwiększyć inteligencję swojego dziecka jeszcze w brzuchu!

Czy wiesz, że na poziom inteligencji swojego dziecka możesz mieć już wpływ podczas ciąży? Połączenia nerwowe w mózgu dziecka tworzą się już na etapie życia płodowego. Stymulację neuronów w mózgu dziecka mogą zwiększać pewne aktywności. Sprawdź, co robić lub czego unikać, aby zadbać o optymalny rozwój mózgu Twojego dziecka! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - 10 najważniejszych zasad dla ciężarnej

O zdrowym odżywaniu i diecie w ciąży zostało napisane i powiedziane wiele. Zbyt duża ilość informacji potrafi przytłoczyć każdego. Przestrzeganie wszystkich tych zasad wydaje się wręcz niemożliwe. Jak zatem odróżnić rzeczy ważne od tych mniej istotnych? Zapytaliśmy znaną dietetyczkę Sylwię Leszczyńską co jest naprawdę ważne w diecie kobiet w ciąży. Przeczytaj co robić, aby zapewnić zdrowie sobie i swojemu dziecku! 

CZYTAJ WIĘCEJ