Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej wpadam tu tylko gościnnie bo widzę że udziela sie tu Chiara

a więc ogłoszenie parafialne :
Chiara jak mozesz to zajrzyj na wątek ciezarówek po ivf bo mialam jeszcze dwa pytania odnosnie CC
(tylko nie wiem czy znajdziesz teraz tą wiadomosc) lub po prostu dodaj mnie do przyjaciółek to wysle ci wiadomość prywatną 
juz nie przeszkadzam
pozdrawiam mamuśki
maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306

-
Rety, moje starsze dziecko zaczęło wymuszać na mnie oglądanie bajek. Niestety sama do tego doprowadziłam, bo zdarza mi się podczas kp Matyldy, że odpalam bajkę Tysi, bo inaczej jest płacz i złość, że nie bawię się z nią. Staram się karmić na łóżku i wtedy Tysia obok i jakoś tam jedną ręką coś jej pokażę, porobię, ale nieraz i to nie wystarcza i wtedy włączam bajkę na tablecie czy komórce, jak mam pod ręką. No i dziecko zaczęło teraz za mną chodzić z tym tabletem lub komórką i pokazywać palcem, że chce bajkę
A jak nie pozwalam/zabieram czy nie reaguję, to jest jeszcze większa złość i rzucanie czym popadnie. Co robić?
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Staram się tak właśnie robić, ale nie zawsze działa. Miała etap, że obejrzała dwie czy trzy bajki-piosenki, to w sumie 5-10 minut maksymalnie i rzucała w kąt, a teraz odkryła, że sama sobie może przełączyć i dziobie tak palcem i zmienia co 1 min te bajki i się cieszy.Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Polkosia przejdzie jej
na razie jest zafascynowana ale jak mądrze tym pokierujesz to jej minie
Nasz syn jak miał rok to był czas kiedy sporo chorował i dużo inhalacji musiał robić, jedyną opcją aby wysiedział było puszczanie mu piosenek na tablecie, jak widział tableta to był szał
jak miał rok z kawałkiem lecieliśmy na wakacje, no i przy odprawie z bagażu podręcznego mąż wyjął tablet na taśmę...boże co się działo jak on ten tablet zobaczył, całe lotnisko go chyba słyszało tak się darł, myślałam że się ze wstydu zapadnę pod ziemię
-
Polkosia, u nas jest konsekwentne NIE WOLNO.
i wtedy jest wielki płacz, łzy jak grochy, teatr cały, przedstawienie pierwsza klasa, rzucanie przedmiotami.
Przyjelismy strategię- nie wolno. Nie uznajemy histerii w naszym domu. Ale o zobacz, a tu jest costammmm... albo- przynieś mamie misia, albo- pokaz gdzie misiu ma oko? Albo przynieś ksiązeczkę
Natomiast jak rzuca przedmiotami, to odwracam głowę, udaje ze mnie to nie interesuje. Nie ma widowni- nie ma przedstawienia.
Zmienilam strategię dot.rzucania przedmiotami, odkąd sie zorientowalam,se jak m sie mowi ze nie wolno, albo zatrzymuje rękę, to jest jeszcze więkaza złosc.
Teraz zlisc nija po minucie, dwoch.
Martusiazabka, Isia86 lubią tę wiadomość
-
Milky way z tego co piszesz to z wychowaniem dzieci jest jak z tresura szczeniaka
ugniesz się na szczekanie/wycie to tak później zwierzę wymusza co chce. Pamiętam zajęło miesiąc wycia wieczorami (środek lata a my okna pozamykane żeby sąsiedzi się nie wpienili), aby nauczył się spania w swoim pokoju.
Tak więc po krotce mimo, że nie mam doświadczenia w wychowywaniu dzieci to też jestem Twojego zdania żeby nie łamać się od razu i dawać wszystko żeby tylko zamknąć buzke, nie wolno i ignorować jak są cyrki. No a teraz zobaczę jak to będzie wyglądało w praktyce
Martusiazabka lubi tę wiadomość
-
A stosujecie u dzieci sposób wynagradzania i karania? Moja koleżanka tak robi i u niej to działa. Ma tablice gdzie za dobre zachowanie np umycie ząbków, grzeczne zasypianie itd dziecko dostaje gwiazdki. Oczywiście na tablice trafia to czego najbardziej nie lubi. Jakaś tam ilość gwiazdek to nagroda np.w sklepie dziecko może wybrać batonik etc.
Jak dziecko jest niegrzeczne to raz trafia na minutę na krzesełko i tam w ciszy (z reguły na początku to jest ryk) ma wytrzymać (to jest ponoć sposób by dziecko się uspokoilo), no i zabierana jest gwiazdka jak coś bardzo przeskrobie albo np. nie uspokoi się.
Dzieci koleżanki mają 4 i 2 roku. Mówiła, że jakoś od 1-1.5 roku to działa. -
MoBo, tak faktycznie mozna to porownac, mimo, ze niektorym moze sie to nie spodobac.
Moj brat ma 4 letnia coreczke. Stosuja taka dziwna metode....rok temu byli u mojej mamy, spotkalismy sie tam, juz mieli wychodzić. No ale zabawki byly porozrzucane. Wiec brat mowi- Martynka posprzataj zabawki. Ona nic. On: proszr posprzatac zabawki. Ona nic, włazi do pudełka z zabawkami. On: prosze posprzatac zabawki. Ona sie smieje. On: prosze posprzatac zabawki. Ona ryczy i rozwala.
Trwaly te prosby bite 1,5godziny. Ja juz poszlam, dzwonie pozniej do mamy co z zabawkami. Mlwi- nie no costy, posprzatali za nią.
Albo czasem jak są na obiedzie- biegają za nią z widelcem, zeby zjadła gryza.
No to nie dla mnie
Nasz je posilki tylko w krzeselku do karmiebia. Przypięty, bo tez chce uciekac. W koncu tyle jest super rzeczy naokolo
ale jest tez łasuchem. Ile zje, tyle zje i idzie sie bawic.
Ten system gwiazdek tez napewno bedziemy mieli, ale 1,5 roczku to u nas jeszcze za malutko, on nie zrozumie.
My jestesmy konsekwentni do porzygania, ale daje to efekty. Dzieci robią slodkie minki, kombinują jak mogą, nie mozna na wszystko pozwalać. Nasz zasem jak cos chce, np wiertarę męża, bo uwielbia takie sprzęty, i nie schowamy, i widzi pudełko, potrafi ryczeć i ryczec, ze on tego chce. Jak bysmy mu dali (kiedys sie daliamy nabrać) i wiedzial, ze w koncu wyryczy sobie ta wiertarke. To taka czesto proba sił jest moim zdaniem.
Ah, zeby nie byll- nie jestesmy jakimis hitlerowcami
poprostu konsekwencja sie opłaca!
Martusiazabka, MoBo, Krakuska lubią tę wiadomość
-
Popieram milky
Wyznaczyć mądrze granice i trzymać się ich konsekwentnie to klucz do sukcesu
Dzieci wbrew pozorom lubią te granice bo czują się zaopiekowane i że komuś na nich zależy, pozwalając na wszystko tracą poczucie bezpieczeństwa
Ja czasem czuję się jak hitlerowiec, zwłaszcza na tle kogoś kto na wszystko pozwala ale huk z tym
Martusiazabka, milky way lubią tę wiadomość

-
Popieram was w 100% trzeba postawić granicę. Bardzo chce być taką mamą. Moi rodzice też tacy byli wiem że nie będzie łatwo ale będę się starać.
U nas po szczepieniu Agatka spała minimalnie poplakiwala i dzisiaj już jest normalnie
tak się bałam tych efektów a tu taka niespodzianka
milky way lubi tę wiadomość















