Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam się i ja, byłam dzisiaj u lekarza i dostałam skierowanie na rehabilitację, zaczynam za dwa tygodnie.
Doszła u nas karuzela Fisher price ta z polecenia u fajnie mała się gapi
będziemy testować.
Nita coś w tym jest, moja podnosiła główkę, później przez tydzień jej się nie chciało i leżała jak długa, wczoraj znów kładę a raczej trzyma główkę że 3min i się rozgląda do tego. Chyba wszystko zależy od tego czy im się chce
-
U nas mała coraz bardziej lubi zabawki, dzisiaj pierwszy raz sama złapała maskotkę (raczej przez przypadek jej się udało) i od razu zaczęła ją pakować do buzi

Bardzo nie lubi leżeć na brzuszku, jak ją kładę, ale jak tata masuje, to fajnie leży i wysoko podnosi główkę
Jak ja się zabrałam za masowanie, to w pozycji na brzuszku był ryk 
Pediatra na każdej wizycie do tej pory sprawdzała jak zachowuje się główka przy podciąganiu za rączki.

Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
Ja mam powieszoną piłkę która dzwoni na macie i on potrafi nawet 30 min w nią kopać.
Nita, nie zauważyłam żadnego zapominania umiejętności. Zawsze ładnie trzyma głowę, wkurza się dopiero po kilku minutach leżenia na brzuchu. Bąbelki robi już nie wiem od kiedy, ręce ssie, ale raczej jak akurat mu się uda trafić ręką do buzi, bo nadal mu te ręce chaotycznie latają. Powoli zauważam postęp w ruchach nimi, ale jeszcze sporo do bawienia się zabawkami.
Najdziwniejsze jest to że gdy jest obudzony nie ma żadnych problemów z puszczaniem bąków i kupą. Nawet dziś śmiał się przy tym. Ale jak go to obudzi, albo jest jeszcze wpół śnie, to stęka, jęczy i płacze. Nie wiem o co kaman. Czy którejś z Was przeszły już problemy brzuszkowe?
-
Basia79 wrote:Mobo, a dlaczego dostaliście skierowanie? co się działo?
Basia ja dostałam skierowanie na rehabilitację, moje organy się troszkę przeciazyly podczas porodu, który niby miałam mega krótki no bo 1.15 ale w tym 1h partych, nie ma tragedii i samo by doszło do siebie ale dla pewności lekarz mi przepisał. -
u nas od tygodnia króluje pianinko. prawie biega tak zasuwa nóżkami. No i gada z zabawkami wiszącymi. Uderza w nie rączkami a wczoraj udało się jedną złapać i przytrzymać kilka sekund. Dziś mnie za usta złapała - trenuje chwyt

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/be3d867f6d78.jpg
Izieth, baranosia lubią tę wiadomość

-
Werix u nas nadal problemy brzuszkowe są i nie zapowiada się aby wkrótce było lepiej. Tak jak u Ciebie, Aran budzi się nad ranem i prze bolesne bąki, które nie zawsze wychodzą... Pomagam mu masażem, robię rowerek, podciągam nóżki do brzuszka. On nawet prze na bąki podczas karmienia. Nie używam żadnych kropelek już. Czekam aż samo przejdzie
-
Baranosia, książeczki czarno białe były dobre w okresie noworodkowym. Teraz Twój Antoś widzi już kolory, nie wszystkie, ale na pewno czerwony, żółty, niebieski.
Zabawkę możesz mu kupić jakąś czerwoną. Ja kupiłam czerwoną małpkę z żółtym pyszczkiem. Bardzo ją lubi.
Moja znajoma kupiła ostatnio swojej córce taką ośmiorniczkę szumisia. Nie dość, że szumi i ma dźwięk bijącego serca, to maluch może łapać za macki, co przypomni mu czasy brzuszka i pępowiny
-
Nita, ale chudzinka ten Twój Aran

Basia, to ci się pediatra trafił
U nas od początku małego źle mierzą. W szpitalu miał wpisane 53cm . I w 7 tygodniu też mu położna wpisała 53cm (co było nie możliwe bo już wychodziliśmy z ubranek 56, większość nosił 62). Ale położna stwierdziła że w szpitalu mierzą "po krzywiznach" i dlatego tak
bzdura
U nas też są mega bąki. Pręży się przy tym strasznie. I przy jedzeniu też się wygina i prze te bąki i kupę. Kupy wodniste bardzo. Jak zrobi to nie raz mu wypływają górą. A pomimo to się tak męczy
od jakiś dwóch dni słychać też jak mu się strasznie przelewa w brzuszku. Aż się zastanawiam czy do lekarza z nim nie pójść. Do tego ma tak jakby nosek zapchany, charcze strasznie, dziś kaszlał trochę. Temperatury nie ma. Ale wczoraj przespał praktycznie cały dzień. Budził się tylko na cyca i dalej spać. Nie podoba mi się to 
Piąstki do buzi tak samo pcha. Cały czas. Albo przedramię sobie ciućka. Ślini się przy tym okropnie. I bąbelki puszcza
Ale zabawek nie łapie. Ładnie dłonie otwiera. Macha rękami, nogami. Dużo gada, śmieje się. Lubi patrzeć, obserwować, żeby z nim rozmawiać i pokazywać różne rzeczy. Ale żeby chciał zabawki łapać to nie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2017, 01:41


-
Mój to samo. Też wodniste kupy, bąki, prężenie, przelewanie. Jeszcze doszło piszczenie i płacz 0jak nie może mu się odbić. I też tak charczy. Wydaje mi się że to przez podchodzące do gardła mleko. Do tego czasem taki świszczący oddech.
Też nie używam już żadnych kropelek. Próbnie odstawiłam wit D ale brak zmian, więc zacznę znów podawać.
-
U Arana dokładnie to samo co opisałaś, oprócz wodnistych kup. U nas kupa normalnej kremowej konsystencji, żółta musztarda i nie śmierdzi w ogóle. Bąki też bezzapachowe jak na razie.Werix wrote:Mój to samo. Też wodniste kupy, bąki, prężenie, przelewanie. Jeszcze doszło piszczenie i płacz 0jak nie może mu się odbić. I też tak charczy. Wydaje mi się że to przez podchodzące do gardła mleko. Do tego czasem taki świszczący oddech.
Też nie używam już żadnych kropelek. Próbnie odstawiłam wit D ale brak zmian, więc zacznę znów podawać.
-
nick nieaktualnyMój w nocy w ogóle nie wstaje do dziecka. Po pierwsze idzie na rano do pracy, po drugie jak dla mnie to bez sensu, żeby 2 osoby się nie wysypiały jak może być tylko jedna niewyspana. Wolę żeby był bardziej rześki i pomocny wieczorem jak wraca z roboty. No ale Stasiulek budzi się w nocy 1-2 razy, może jak by się budził częściej to bym inaczej gadała
Aha no i umówiliśmy się, że co jakiś czas on przejmie małego na całą noc, żebym mogła sobie pospać te 8h ciurkiem.











