Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej my po chrzcinach. Dopiero wracam do żywych bo sami wszystko organizowaliśmy. W dzień zajmował się mała głównie dziadek wiec odreagowywała w nocy i nadganiala przytulanie z mama ale dzisiaj już nocka dobra jak dla mnie to możecie utworzyc fakowe konta ja i tak nie zaglądam na konta dziewczyn z grupy
Michasia teraz jest super grzeczna te dwa dni chyba docenia obecność mamy albo jej Chrzest tak pomógł
Wczoraj dostała już pierwsze mięsko indyka w zupce wielowarzywnej pięknie zjadła ale dzisiaj już pogardziła:P wczoraj generalnie była rozpusta bo i swój tort z imprezy polizala, i dałam jej gruszkę ze słoiczka ale pogardziła. Później wyssała sok z dwóch winogron przez taki siatkowy smoczek i wszystko zakończyła grillowanym bananem:D
A dzisiaj piknikowalysmy pod drzewkiem bez pieluchy tak wiec koc mam już ochrzczony tez -
Jak dla mnie moga byc fikcyjne konta, ja i tak nie widze prywatnych dziewczyn zdjec jak maja poblokowane a tylko te ktore kazda wrzuca w grupie. Grupa jest tajna się nic poza nie wychodzi
U mnie dziś armagedon, ktoś mi dziecko w nocy podmienil pewno zbliżja się zęby albo jakaś umiejętnośćWiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2017, 14:24
-
Werix, a nie jest to tak, że do blw dziecko musi samo siedzieć bez podparcia? Ja widzę po Aranie, że jemu jeszcze dość daleko do siedzenia, więc zdecydowałam najpierw mu podać jakies zblendowane warzywo, a później jak już sam usiądzie zacznę BLW.
Werix, masz to łóżeczko Chicco Next to me? -
Czytałam dużo na temat tego siedzenia i większość pisze o siedzeniu z podparciem. Ważne, by głowa nie była odchylona o tyłu, a ciało nie opadało do przodu. W krzesełku spokojnie mogę taką pozycję Małemu zapewnić. Wiem, że nie powinno się sadzać przed samodzielnym dokonaniem siadu, ale czytałam też opinie fizjoterapeutów, że jeśli będzie się sadzać ten jeden/ dwa razy dziennie tylko do posiłku, to jest to ok. Wszystkie pozostałe umiejętności wymagane przy BLW Mały już posiada. Podczas "jedzenia" chrupka raz się zakrztusił, ale przy BLW to normalne i nie należy tego mylić z zadławieniem. A że Daniel z refluksem kaszle bardzo często, jakoś mnie to nie ruszyło
Łóżeczko mam zwykłe, tylko dostawione do mojego łóżka. Wczoraj zamknęliśmy bok i jestem mile zaskoczona. Mały zasnął w łóżeczku prawie sam. Leciał tylko szum z delfinka, a ja trzymałam jedną jego rękę. W nocy obudził się tylko 2 razy i żadnych pobudek z płaczem. Ale wyjęłam też podwyższenie wezgłowia, bo i tak po jedzeniu kładę go spać na brzuchu. Może dzięki temu nie zjeżdżał tak na dół podczas wiercenie i nie uderzał nóżkami o szczebelki. A może to przypadek Zobaczymy, jak się będą miały kolejne noce.
RedLady, a jak sen Małej po wprowadzeniu stałych pokarmów? Sama jestem ciekawa, czy Daniel zacznie się budzić np. tylko jeden raz. No z BLW to też trochę inaczej, bo w zasadzie dziecko na początku mało je. Za to mleka wciąga jak nienormalny, a ja jestem non stop głodna, jakbym była w ciąży! A na pewno nie jestem, bo u nas celibat, a ja jeszcze nie dostałam okresu.
Baranosia, współczuję! Jeszcze ogród! Masakra!
Mobo, to Mała zaczęła się budzić? Może jej własny ruch ją rozprasza, tak jak mojego. O której Ty kładziesz ją spać? Ja już nie wiem, co mam z Danielem robić. Wczoraj zasnął o 18:50 i o 5:40 pobudka! Zaczęłam kłaść go trochę wcześniej zgodnie z tym, że być może był zmęczony, ale to nic nie zmieniło. Budzi się coraz wcześniej! Dziś kładę o o 19:30 i kropka. Bo dojdzie do tego, że będzie się budził o 4! A mi to za bardzo nie pasuje...
Czy Wasze dzieci też koło 5/6 są tak wrażliwe na każdy dźwięk, że wszystko je budzi? Ja to oddychać nie mogę, bo zaraz słyszę, że się rzuca po łóżeczku...
Ło, Koska, to poszalałaś! Ja mojemu mam zamiar dawać przez 2 tyg tylko warzywa, a dopiero potem jakieś owoce. A słodkiego to dłuuugo nie pozna... W tej kwestii jestem dyktatorem ;p
Na dzień matki dostałam od synka karnet na masaże i Bogu dzięki, bo napierdzielają mnie ramiona i szyja jak nie wiem co!Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2017, 06:53
RedLady lubi tę wiadomość
-
Werix, to żeś się z rana rozpisała podziwiam za sam zamiar zaczynania od BLW choć patrząc po mojej, najsmaczniejsze jest to co zje z upaskudzonych rączek ;)co do tematu snu a rozszerzanie diety, to szczerze nie ma różnicy przy samym kp budziła mi się z reguły 2 razy na karmienie, czasami zdarzało się 1. zresztą zjada tylko trochę pokarmów stałych i to nie codziennie więc jest tego za mało by miało mieć wpływ poza tym dzień mamy był u nas ostatnim dniem z kp i przejście na mm też nic nie zmieniło w temacie snu. choć w sumie 1 rzecz się zmieniła, przestałam być dla córki wielkim cyckiem Wczoraj wystarczyło, że się z nią położyłam i poprzytulałam a ona zasypiała na drzemkę. Prędzej byłby jeden wielki płacz o cycka. Kp jest super i cieszę się każdym dniem który był nam dany. W nagrodę najadłam się sushi i nawet małe piwko wypiłam Najbardziej mi brakuje kp w nocy, bo czasami się czuje jak na początku i nie wiem co robić Tak to zawsze była broń ostateczna czyli cyc, jak już nic nie działało. Ale dajemy radę
też jeszcze okresu nie miałam, ale pewnie niedługo przyjdzie przez brak kp. jakoś za nim nie tęsknie
oj szczerze pozytywnie zazdroszczę karnetu na masaże! Oj przydało by się
u nas bardzo często zdarzają się pobudki w okolicach 5-6, więc coś w tym może jest, że to dość drażliwa pora dziś dzień zaczęłyśmy o 5.20... już się boję co dzisiaj będzie za armagedon jeszcze cały dzień gości dzisiaj mamy
Koska, no to prawdziwa kulinarna uczta. Ile czasu już rozszerzasz dietę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2017, 08:58
-
Werix, 5-6 rano to u nas już jest rozpoczęcie dnia. W sypialni mamy białe rolety a dodatkowo słońce z samego rana świeci prosto w okna sypialni, więc jest naprawdę bardzo widno. Już o 4.30 robi się jasno. Dopiero później jak słońce wędruje to w sypialni jest chłodniej i ciemniej, a w salonie jasno i słonecznie.
Ja jeszcze małego tak na krzesełku nie sadzałam. Trochę się boję, że mu kręgosłup nadwyręże. Zresztą Daniel jest nieco starszy od mojego, a to też różnica jest. Zdecydowałam, że mojemu podam pierwszy stały posiłek około 8 czerwca. 14 skończy 6 miesiący, ale mój mąż wtedy będzie wracał z Polski do UK a też chciałby uczestniczyć w tym "pierwszym razie"
Chyba na pierwszy raz podam cukinię.Werix lubi tę wiadomość
-
Hej:) ja zaczęłam rozszerzanie jakiś miesiąc temu a w poniedziałek to było jej święto po chrzcinach tez chciała popróbować normalnie tez jestem dużo bardziej konserwatywna i na obiadek dostaje coś wytrawnego a na podwieczorek owoce muszę znowu z kasza spróbować bo to jej najsłabiej idzie.
-
Ja na pierwszy raz brokuł i ziemniak do wyboru. W sumie dopiero koło tygodnia temu usadziłam Daniela na próbę i od około tygodnia zauważyłam, że mocno się trzyma. Ja wybrałam na rozszerzanie tą niedzielę, bo będziemy mogli razem zjeść obiad z tatą, no i zostanie mu jakiś 5 dni do 6 miesiąca, więc to chyba większej różnicy nie zrobi.
Nie no, ja nie jestem w stanie zaakceptować 5 rano jako pobudki. Szczególnie, że potem już o 18-17 chciałoby mu się spać! 6:30 to najwcześniejsza godzina, która by mi odpowiadała. Mam nadzieję, że niedługo skończy to wstawanie rano, bo potem cały dzień jest marudny. -
nick nieaktualny
-
Mobo, to mój tak ma od zawsze Nie wie, co z tymi rękami i nogami zrobić i muszę go albo szczelnie otulać, albo przytrzymywać mu jedną rękę.
Nita, ale potem do szkoły już nie będą chciały wstawać ;p Przez te wczesne pobudki Mały jest marudny. Jak dzisiaj wstał o 5:40, to cały dzień marudzi i co chwilę na rękach chce być.
Kushina, dzięki, jak założę konto, odezwę się. -
Cześć
Mam nadzieję, że nie jest za późno, aby do Was dołączyć. Podczytuję to forum od samego początku ciąży.
Mam na imię Agnieszka i 9 go grudnia urodziłam córeczkę Maję.Mam także starszą, prawie 5 letnią córeczkę.
Też właśnie planuję rozpocząć rozszerzanie diety. Póki co jesteśmy tylko na KP. Wstrzymam się jednak z tym do przyszłego weekendu, bo za tydzień mamy szczepienie, więc gdyby coś się działo, chcę wiedzieć czy to po szczepieniu, czy jakieś problemy brzuszkowe po nowych pokarmach.
Baranosia ja mam w planach sama przygotowywać, muszę jeszcze tylko kupić blender ręczny.
Moja Maja właśnie dostała się do żłobka i od września ruszamy. Najpierw tylko na kilka godzin dziennie. Czy kogoś dziecko też będzie chodziło do żłobka po wakacjach?A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
Witaj Agia
no cóż stało się a zarzekałam się, że nigdy konta na fb nie założę. Jak to mówią, nigdy nie mów nigdy
ja mam zamiar i gotować i dawać słoiczki w zależności od ilości czasu, ochoty i wszelakich innych czynników. Na razie dałam słoiczki, ale przymierzam się by coś ugotować, żeby popróbować więcej warzyw. Niby jest duży wybór słoików, ale jakoś mało jest takich samych warzywnych. No i właśnie lepiej blender ręczny czy kielichowy? Na początku to są tak małe ilości, że nie wiem czy mi kielichowy da radę, a ręcznego nie mam. -
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich dzieciaków!
Redlady, możesz pomrozić większe porcje i używać wtedy kielichowego.
Hej Agia. To Maja z tego samego dnia, co mój Daniel no i my też niedługo szczepienie: 14.06. A jak tam Mała się rozwija? Ząbkuje już? -
Redlady ja osobiście jestem za ręcznym blenderem. Mam kielichowy, ale pamiętam, że przy pierwszej córce strasznie mnie denerwowało to przelewanie zupki do niego, a ręcznym od razu w garneczku można zblendować. I tak jak pisze Werix tez polecam gotowanie większej ilości zupki i mrożenie. Oczywiście to troszkę później. Przy pierwszej córce, jak już wróciłam do pracy, gdy mała miała 7 miesięcy, to zawsze w weekendy gotowałam i mroziłam na cały tydzień, żeby Babcia miała co podawać.
Werix, tak wiem, że nasze dzieci są z tego samego dnia. Maja przewraca się z plecków na brzuszek i odwrotnie, kręci się wokół własnej osi leżąc na brzuszku i zaczyna podnosić pupkę, więc może niedługo stanie na czworakach. Zapewne jednak nie będzie to tak szybko, bo nasza rehabilitantka twierdzi, że Maja ma słaby podpór w rączkach.
Ząbka nie ma ani jednego i nic nawet nie widać, żeby coś miało niebawem się pojawić.A. 07.08.2012, M. 09.12.2016