Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Przy BLW, to raczej w leżaczku nie ma szans:) No i ta moja rehabilitantka też nie, że kategorycznie zabroniła w krzesełku, tylko poradziła, że jak jest wybór, to lepiej póki co w leżaczku.
Co do FB to chętnie dołączę, jeśli pozostałe dziewczyny się zgodzą. Żałuję, że nie zaczęłam udzielać się wcześniej.A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
ja póki mała nie siedzi blw odpuszczam i daje sloiczki , ciesze sie ze po rozszerzeniu diety zaczela mi sie zalatwiac, czasem 3 kupy na dzien u nas powoli probuje raczkowac zebow nadal brakBo ja na złe, Reaguję źle...I kurczę się, w sobie zamykam...
-
A u nas chyba naprawdę te zęby idą. Dziś cały dzień problem z karmieniem. Maja co chwila się odrywa od piersi i wkłada rączki do buzi i wydaje mi się, że przez to mało dziś zjadła. Zaczęłam smarować dziąsełka dolne dentinoxem, ale niezbyt to się dziecku podoba. No a jutro mamy szczepienie i jak Maja będzie potem niespokojna, to nie będę wiedziała, czy to po szczepieniu, czy przez te ząbkiA. 07.08.2012, M. 09.12.2016
-
RedLady wrote:oj tak u nas na samym kp rekord był 10 dni czekania na kupę teraz przy rozszerzaniu to jest prawie codziennie przynajmniej matka się nie denerwuje
Hehehe,a jakie kolorowe i "dorosłe" sa te kupy po rozszerzaniu,i faktycznie niemalże codziennie:-) cześć dziewczyny! My po trzecim szczepieniu 5w1,pielęgniarka w Damianie mnie podirytowala,bo jej przyniosłam kartę uodpornienia..I ona tonem protekcjonalnym z czasow PRL-u jak do gowniary,ze ona powinna to zgłosić,bo to ekhm przestępstwo;-)moja przychodnia powinna przesłać takowa do Damiana listem poleconym...Nie byłam przyjemna,bo na prawie troche sie znam,a jak poczta polska funkcjonuje każdy widzi i poprosiłam o zmianę pielegniarki do szczepienia,bo łaski mi nie robi,a zachować sie nie umie.Maly wazy 8,200,cera sie poprawiła po rozszerzeniu diety,włos bujniejszy,a brzuch wyregulowany idealnie. Kaszek mie znosi,pluje,krzywi sie,za to cielęcinko z warzywami raz w tygodniu-omnioomniooom!RedLady, MoBo lubią tę wiadomość
-
baranosia, ja nie wiem jak Ty to robisz. Ja ma ciężko z ogarnięciem swojego małego mieszkania, a co dopiero 2 domy i obiad dla rodziny.
Maggie, u mnie dominuje zieleń Ale dużo zmian bo rozszerzanie diety i całkowite przejście na mm, więc czekam aż się unormuje.
baranosia, u nas na początek poszła marchewka z ziemniakami. Aczkolwiek po marchewce zaliczyłyśmy zaparcie, więc akurat marchewkę jednak odradzam. Jak masz zamiar sama ugotować to proponuję zacząć od jakiegoś sezonowego warzywa. Może młody ziemniak czy brokuł? A jak od słoiczka to kup kilka i daj mężowi do zdecydowania Ja tak zrobiłam bo też nie umiałam wybrać, a mąż to w pół minuty zadecydował Ze słoiczków u nas najlepiej brokuły i dynia z ziemniakami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2017, 11:05
Maggie_31 lubi tę wiadomość
-
Maggie_31 ja też dziś po szczepieniu. Widzę, że moja Maja starsza od Twojego ( jutro kończy 6 miesięcy ) a waży dużo mniej, bo tylko niecałe 6500 i plasuje się ponizej 10 centyla. Chyba straszna drobina z niej.Przez ostatnie 2 miesiące przytyła tylko 650 gram, ale lekarka nic nie mówiła, choć sama wiem, że to troszkę mało.
Baranosia, ja w sobotę zaczynam rozszerzanie i w planach miałam sama gotować, ale jak uświadomiłam sobie, że na początku to dziecko mało co zje, to chyba zacznę od słoiczków, a do gotowania przejdę trochę później. A takiego ziemniaka, to chyba wystarczy pokroić w kostkę i zagotować w wodzie źródlanej, a potem zmiksować te kawałki ziemniaka z odrobiną tej wody, aby miało odpowiednią konsystencję. Ja bynajmniej tak miałam zamiar przygotowywać te pierwsze warzywka.baranosia, Maggie_31 lubią tę wiadomość
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
gdzies czytałam, że można olej dodać, tylko nie pamietam kiedy, czy w trakcie gotowania czy po...
ja zaczynam albo dynia albo cukinia...coś co najmniej uczulaMaggie_31 lubi tę wiadomość
Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
Agia wrote:Maggie_31 ja też dziś po szczepieniu. Widzę, że moja Maja starsza od Twojego ( jutro kończy 6 miesięcy ) a waży dużo mniej, bo tylko niecałe 6500 i plasuje się ponizej 10 centyla. Chyba straszna drobina z niej.Przez ostatnie 2 miesiące przytyła tylko 650 gram, ale lekarka nic nie mówiła, choć sama wiem, że to troszkę mało.
Baranosia, ja w sobotę zaczynam rozszerzanie i w planach miałam sama gotować, ale jak uświadomiłam sobie, że na początku to dziecko mało co zje, to chyba zacznę od słoiczków, a do gotowania przejdę trochę później. A takiego ziemniaka, to chyba wystarczy pokroić w kostkę i zagotować w wodzie źródlanej, a potem zmiksować te kawałki ziemniaka z odrobiną tej wody, aby miało odpowiednią konsystencję. Ja bynajmniej tak miałam zamiar przygotowywać te pierwsze warzywka.
Agia,mój to mała świnka:-) zje ile mu dasz a najchętniej jadłby bez ograniczeń i do przysłowiowego "porzygu",,ale na szczescie teraz rosnie a nie tyje,co mnie bardzo cieszy:-) A Twoja Maja zapewne jest drobniejsza,chyba ogolnie dziewczynki sa delikatniejsze w budowie,tak wiec nic sie nie martw,swoje nadrobi w odpowiednim czasie.A jak mała szczepilas? -
jusci wrote:gdzies czytałam, że można olej dodać, tylko nie pamietam kiedy, czy w trakcie gotowania czy po...
ja zaczynam albo dynia albo cukinia...coś co najmniej uczula
Jusci,moj spróbował juz praktycznie wszystkiego co jest dozwolone w 5 miesiącu i na szczescie uczuleń brak.Proponuje zacząć od dyni- jest lekka i smaczna,z marchewka bym uważała wlasnie ze względu na zaparcia-co innego marchewka z ziemniakami.Ooo a na zaparcia- suszona śliwka w ramach deseru:-)Sprawdza sie idealnie -
RedLady wrote:baranosia, ja nie wiem jak Ty to robisz. Ja ma ciężko z ogarnięciem swojego małego mieszkania, a co dopiero 2 domy i obiad dla rodziny.
Maggie, u mnie dominuje zieleń Ale dużo zmian bo rozszerzanie diety i całkowite przejście na mm, więc czekam aż się unormuje.
baranosia, u nas na początek poszła marchewka z ziemniakami. Aczkolwiek po marchewce zaliczyłyśmy zaparcie, więc akurat marchewkę jednak odradzam.
Na marchewkowe zaparcia najlepsza suszona śliwka:-)Red Lady a jaka mieszankę Klaudii podajesz? -
nick nieaktualnyJa zaczynałam od marchewki, też było zaparcie ze 2-3 dni, ale teraz przy rozszerzaniu kupa jest czasem nawet 2-3 razy dziennie Na gotowaną przeze mnie marchewkę mała się trochę krzywiła, za to tą ze słoika zajadała, ma ona dużo bardziej słodki smak (taka odmiana). Jeżeli macie marchewkę z ogródka, wiadomego pochodzenia, ze zdrowej gleby, najlepiej dawać swoją, a jak takiego średniej jakości marketowca to lepiej słoiczek. Ja tak na logikę robię. Teraz po ponad miesiącu podawania stałych pokarmów, gotuję warzywa, teraz to już nawet we własnej zupie, na kurczaku, ziemniak, marchew, pietrucha, seler, kalarepa, wyciągam z zupy i blenderem miksuje. Mała wczoraj tak wcinała, że się bałam, że się przeje, hehehehe. Robię jej też już kaszki, manna z jabłuszkiem na kolacje, a na śniadanie jakieś owocki (te najczęściej gotowce).
A śliwkę też już mam kupioną w słoiczku jakby się coś znów miało przydarzyć -
Jusci, my tez choroby skórne prawdopodobnie o podłożu alergicznym, nam pediatra-alergolog, u której ostatnio byliśmy (w końcu trafiliśmy na kogoś z powołania) poleciła najpierw warzywa pojedynczo, przez 4 dni kazde (ziemniak, cukinia), owoce z niewielka, ale te z nizsza ilością fruktozy (nie jabłko i banan) dopiero później i do tego kaszkę sinlac. Tylko my tez nie przybieramy, spadliśmy z 50 na 2 centyl, może stad ta kaszka. Mamy tez refluks wiec jest wesoło, ale widze poprawę A w trakcie jedzenia ziemniaka - wczoraj pierwszy raz - mały kichal, 15 minut po tez, zobaczymy czy dziś się powtórzy.
-
Maggie_31 porównałam wagę Mai z moją starszą córką i w tym samym wieku starsza ważyła 400 g więcej, więc chyba już taka uroda moich dzieci. A szczepię 6 w 1, bo nie ma u nas 5 w 1. No i teraz lekarka z uwagi na to, że mała idzie do żłobka, bardzo mi zalecała jeszcze szczepienia na pneumokoki, tak aby przed wrześniem dostała chociaż jedną dawkę.
Zastanawiam się nad tym jeszcze.
jej odbicie no ja się właśnie zastanawiam, gdzie kupować warzywka na zupki dla małej. Czy takie z warzywniaka są na pewno ok, czy raczej ze sklepów z ekologiczną żywnością, ale tam jest baaardzo drogo. A Wy gdzie kupujecie, albo zamierzacie kupować?
Póki co, wczoraj zakupiłam słoiczki z dyni, brokuła i marchewki i za radą RedLady kazałam mężowi zdecydować, co idzie na pierwszy ogień. No i jutro będzie dynia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2017, 20:26
RedLady, jej odbicie lubią tę wiadomość
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
Byłam dziś na podpisaniu umowy w żłobku i podpytałam o kilka spraw. Okazało się, że Maja będzie prawie najstarsza w grupie. Najmłodsze dziecko będzie miało we wrześniu 5 miesięcy.
Najbardziej nurtowała mnie kwestia jedzenia, ale P. kierownik mnie uspokoiła, że dla tych najmniejszych dzieci są przygotowywane przecierki z warzyw z mięskiem. Mają też mleko Bebilon i Nan, które jest podawane dzieciom łyżeczką. Moja mała jest póki co tylko na piersi, więc chyba muszę Jej podać któreś z tych mlek na spróbowanie, czy nie będzie miała na któreś z nich jakiejś alergii.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2017, 20:26
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016