Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Agia, my jedziemy do Zakopanego na początku września
aż na dwa tygodnie
mam nadzieję, że częściowo pogoda będzie na spacery
a w niepogodę to polecam termy w Białce lub Bukowinie (osobiście wolę Białkę )
Myślę, że Maja będzie zadowolona
U nas gondola dawno do rodziców wywiezionaspacerówka Szymkowi pasuje
spokojnie w niej zasypia.
Cudek, ale Bori wyrósłCudek 2 lubi tę wiadomość
Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
Ano śmieszy i rośnie- waga 8300! moj kręgosłup chce wakacji!
my jedziemy na początku sierpnia nad morze, ale podobnie jak rok temu w ciąży trasa na 2 tury. noceg gdzies w okolicach Ciechocinka.
byliśmy juz w czerwcu w 4 w Zakopcu. wszystko ok. żyjemy
mamy 2 zęby, w spacerowce od 6 miesiąca życia.
udanych urlopów wszystkim życzymy
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fab9e07bed7a.png
buziakiWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2017, 20:38
Werix, baranosia, Izieth, Szczęśliwa Mamusia, MoBo lubią tę wiadomość
Dwa szczęścia-
Szymi styczeń 2015 ♡
Bori listopad 2016 ♡
-
Ale fajnie, że się odezwałaś Cudek
Ostatnio się zastanawiałam co tam u Ciebie słychać
Ale Borys słodki
Termy mogą być dobrym rozwiązaniem na deszczowe dni. Byłam tylko w Termach Bania w Białce i było super, naprawdę mega, często na grouponach mają zniżki
Ja osobiście nie lubię Zakopanego, jakoś tak ciasno i tłoczno, ale to kwestia gustuCudek 2 lubi tę wiadomość
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
Cześć Dziewczyny. Wczoraj wróciliśmy z krótkich wakacji. Podróż do Zakopanego zajęła nam prawie 8 godzin, ale Maja zniosła ją nadzwyczaj dobrze. Z połowę tego czasu przespała, było kilka postoi na karmienie i trochę czasu bawiła się. Z powrotem już było trochę gorzej. Podróż w sumie zajęła 10 godzin, bo zatrzymaliśmy się w Krakowie na starówce na 2 godziny, gdyż chcieliśmy starszej córce pokazać smoka wawelskiego. No i ostatnie 1,5 godziny to już się Mai nie podobało
Podczas pobytu w Zakopanym, nie miałam nawet czasu tu zajrzeć. Dziękuję za propozycje odwiedzenia term na deszczowe dnia, ale na szczęście pogoda nawet dopisała.
Maja zrobiła się taka cwana, że gdy widzi, że siedzimy przy stole podczas posiłku, to koniecznie musi z nami siedzieć. Daję Jej wtedy skórkę od chleba i sobie ciumka. Raz dostała też biszkopta, ale na razie wolę unikać słodyczy.
No i przez ten wyjazd to rozszerzanie diety nam się zatrzymało, bo przez te kilka dni, to tylko kilka razy dostała jakiegoś owocka. Muszę w tym tygodniu w końcu wprowadzić mięsko.
jej odbicie, Izieth lubią tę wiadomość
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
nick nieaktualnyAgia, to super, że Wam się wakacje udały
Masz może jakieś rady dla mnie odnośnie podróży autem???
Jestem teraz na etapie planowania, listy rzeczy niezbędnych, ponieważ wybieram się z moją małą Mają do Włoch i czeka nas 12 godzin w aucie. Bardzo się boję tej jazdy, jak ją malutka zniesie, tego siedzenia w jednej pozycji w aucie. Do Włoch pojedziemy nocą, więc zakładam, że mała uśnie, ale powrót chyba w ciągu dnia. Ja rozszerzam dietę na całego. Moja mała bardzo lubi jeść, nowe smaki. Je już normalnie na śniadanie kaszkę mannę łyżeczką, obiadek (najczęściej moja zupka) i kaszkę (np. ryżową) na kolację (dodaję świeże zmiksowane owoce, czasem z gotowca), w ciągu dnia jogurciki, owoce, czasem chrupki kukurydziane. Kp głównie już tylko nocą.
A tak poza tym, bo dawno też nie zaglądałam, moja mała się już zaczyna przemieszczać, ciągle na czworakach buja się przód tył, obraca, kręci, podnosi, jeszcze chwila i usiądzie. Fajnie, bo często jest w stanie sama się sobą zająć, ale jak jest na kolanach, to głównie chce stać i skakać. Jak Wasze dzieciaczki w temacie ruchu? -
Jej odbicie widzę, że Twoja córcia to też Maja
Fajnie, imienniczka mojej. My podróż mieliśmy podzieloną na można powiedzieć takie bloki. Wyruszyliśmy przed drzemką, więc pierwsze 2 godziny Maja spała. Gdy się obudziła, to miała dobry humor, więc wytrzymała jeszcze około godziny. Potem przerwa na karmienie, przewijanie, rozprostowanie kości, około 40 minut. No i gdy ruszaliśmy, to mała już robiła się znowu śpiąca, więc od nowa to samo, tzn. drzemka, zabawa i przerwa. No ale Moja Maja ogólnie jest spokojnym, prawie nie płaczącym dzieckiem, więc może dlatego tak dobrze zniosła podróż. No i polecam mieć w zanadrzu jakies całkowicie nowe zabawki, bo wiadomo, że dziecko takimi się dłużej zajmie.
Zazdroszczę Ci, że Twoja Córcia tak ładnie je. Mojej się odwidziały obiadki. Już ładnie jadła, a jeszcze przed wyjazdem zaczęła grymasić. Myślałam, że może po przerwie od nowa załapie, ale niestety dziś znowu buzi nie chciała otwierać. Tylko owoce by zajadała i skórki od chleba. Zobaczymy, czy na kolację kaszkę z malinami zje.
Baranosia, a jak Twój Antoś, przekonał się do obiadków?
Werix polecisz jakąś dobrą książkę do BLW, bo jak tak dalej pójdzie, to chyba niedługo spróbuję, jak mi kiedyś radziłaś.jej odbicie lubi tę wiadomość
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
A i moja Maja nadal nie raczkuje, nawet na czworakach jeszcze nie ustanęła. Tylko się turla wszędzie. Nauczyła się jeszcze odpychać nóżkami do tyłu, gdy leży na pleckach.
Izieth i tak jak pisałaś w Zakopanem było strasznie tłoczno i ciasno i korki gorsze niż w Warszawie:) 5 km pół godziny jechaliśmy. Ostatnio byliśmy tam 7 lat temu i było wtedy zdecydowanie spokojniej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2017, 16:50
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
Agia, super że pogoda dopisała, no i fajnie że Maja tak dobrze zniosła podróż
No niestety Zakopane zrobiło się chyba zbyt popularne.
U nas dzisiaj postęp - Martynka usiadła!Jeszcze trochę niepewnie i na razie tylko kilka razy siedziała bez podparcia, ale chyba mogę już rozkładać krzesełko do karmienia
Chciałabym BLW, ale jak do tej pory moje dziecko nie wykazywało oznak samodzielnego wkładania sobie pożywienia do buzi, woli jak my ją karmimy, nawet kawałkami
Nie wiem, jakie Werix książki poleca, ja na pewno polecam "Bobas Lubi Wybór", "Alaantkowe BLW" z przepisami i "Moje dziecko nie chce jeść" - może nie jest to typowy poradnik BLW, ale książka, która mówi o tym, że nie można dzieci zmuszać do jedzeniaAgia lubi tę wiadomość
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
nick nieaktualnyAgia, ta moja Majka to ma już dużo imienniczek wśród znajomych, ale co poradzić jak takie piękne imię
nie spodziewałam się, że jest aż tak popularne, w moich czasach szkolnych nie znałam żadnej Mai hehehe
Moja mała też jest bardzo pogodnym dzieckiem, marudzi jak jest bardzo zmęczona, trochę się nauczyła wymuszać jak coś bardzo chce, bo co tu dużo mówić dziadkowie trochę rozpieszczają, ale też i pomagają, więc nie narzekam. Można powiedzieć, że Maja jest też małą dyplomatką, choćby płakała i marudziła, jak spotkamy znajomych, mała potrafi się uśmiechnąć w 3 sekundy i robi dobre wrażenie
A z tym jedzeniem, to aż sama nie mogę uwierzyć, ale jak była malutka (3 mies) to się cieszyła i zresztą cieszy się do dziś jak jej daję kropelki, taki z niej smakosz, a co zadziwiające, cieszy się na wit. D o posmaku anyżkowym, fuuuuuj, więc wyszukany smak i miłość do kuchni ma po ojcu, świetnie gotuje)) A z tym niejedzeniem się nie przejmuj, miejmy nadzieję, że to minie
Moja czasem też obiadu skubnie tylko troszkę, ale w końcu zgłodnieje to się upomni. Kiedyś zrobiłam zbyt intensywny bulion, na samych warzywach, za mało wody i dla małej zupa ta była za intensywna i nie chciała jeść. Np. nie przepada też za moją gotowaną marchewką, ponieważ zaczynałam rozszerzanie od marchwi, mała jadła 1szy posiłek lekko się krzywiąc, ale była ciekawa co się dzieje, na drugi dzień już bardziej się krzywiła, a ja zrzuciłam to na konsystencję, że nie taka, że jej podrażnia gardełko. Co się okazało, po kilku tygodniach wyjęłam warzywa z rosołu i mała krzywiła się w ten sam sposób. Po prostu sama włoszczyzna jej nie podchodzi, a ja dla sprawdzenia otworzyłam słoik Hippa (sama marchew) i ten rąbała, a jak podkładałam łyżeczkę z moimi świeżutkimi warzywami to mała robiła minę pt. "Rzyg" hehehe więc mam z nią radości i śmiechu czasem co niemiara.
Dzięki za rady odnośnie podróży, a czy masz jakiś specjalny wkład do fotelika, poduszeczkę pod główkę, bo coś chyba by się przydało...Agia lubi tę wiadomość
-
Agia hitem nadal jest dynia z ziemniakiem. Ostatnio daję mu rybę i się zajada! Smażę placuszki bananowe polewam jogurtem i tez wcina. Dziś zrobię mu sos do makaronu ze swoich pomidorów i cukinii zobaczę czy zje
Ale Wam zazdroszczę tych wakacji!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 10:34
-
Izieth brawo dla Martynki za siedzenia. No właśnie moja Maja coś tam jak dostaje do rączki, to sobie ciumka w buzi, więc może to BLW jest dla nas. No nic i tak muszę z tym poczekać, a póki co próbuję dalej karmieniem łyżeczką.
Wczoraj wieczorem oczywiście kaszkę z malinkami i brzoskwinką zjadła, a dziś obiadku znowu nie chciała, a ugotowałam pyszną brokułową zupkę i nawet dodałam jabłuszka, żeby była smaczniejsza.
jej odbicie masz rację, że Maja to piękne imięMi się zawsze podobało, a w moim otoczeniu wcale nie ma tak dużo tych Majek. W żłobku w naszej grupie nie będzie żadnej, w przedszkolu u starszej córki też nie ma.
Wkładu do fotelika nie mam żadnego. Ustawiałam go poprostu w pozycji jak nabardziej leżącej, no i przebierałam Maję kilka razy, bo strasznie się pociła w tym maxi cosi.
baranosia no to fajnie, że Antoś ładnie zajada. A jak robisz takie placuszki bananowe?A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
Blenduję dojrzałego banana lub pół, łyżka mąki i jedno jajko. Konsystencja gęstej śmietany i smażę małe placuszki na suchej patelni na małym ogniu żeby nie spalić. Porwałam mu na małe kawałki, polałam jogurtem i aż mu się uszy trzęsły
jej odbicie, Agia lubią tę wiadomość
-
Dzięki. Jakie to proste
Teraz przypominam sobie, że takie placuszki robiłam dla Agatki. Znalazłam trochę inny przepis z kaszą manną i właśnie kasza się moczy, więc najpierw go wypróbuję. Następnym razem spróbuję Twojego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 13:55
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
baranosia placuszki Mai smakowały. Najpierw zjadła jednego samego ( pokroiłam w paski i dałam Jej do rączki), a drugiego zjadła na kolację ze śliwką ze słoiczka.
A zrobiłam je tak: zalałam 3 łyżki zwykłej kaszy manny wodą na pół godziny aż napęczniała. Potem dodałam rozgniecionego banana i roztrzepane żółtko, a na końcu białko ubite na sztywną pianę. No i smażyłam tak jak Twoje, na suchej patelni małe placuszki.
Dziś w końcu przesiedliśmy się do spacerówki. Muszę powiedzieć, że jakoś tak smutno mi się zrobiło, że nie mam już malutkiego bobaska w gondoli i już nie będę miała (wiecej dzieci nie planuję)Jak ten czas szybko leci.
A i właśnie zamówiłam książkę " Bonas lubi wybór ".Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2017, 15:39
jej odbicie lubi tę wiadomość
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
nick nieaktualnyMuszę też spróbować zrobić te placuszki, ile tej wody dodajecie? Czy one nie palą się na patelni?
My spacerówkę już używamy od 3-4 miesięcy... Też mi było żal ślicznego wózka, ale cóż, moja Maja już koniecznie musiała patrzeć, sama się podnosiła z gondoli, a tam nie było pasów... no i teraz już zaczyna chodzić. Jak ją trzymam za rączki to ładnie stawia kroczki, myślę, że za długo to ja spokoju już mieć nie będę...