Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Werix no właśnie kiedyś tak spróbowałam z tą drzemką, w myśl tego, co wyczytałam na stronie jaką mi zalinkowałaś, ale Maja obudziła się po 2 godzinach pełna energii i chęci do zabawy, zamiast przejść na sen nocny Nie wiem, może to było jednorazowe. Teraz jak jest lato, to nawet mi pasuje to późniejsze chodzenie spać, bo dłuzej rano śpi. No ale niedługo to się skończy, bo starsza córka rusza do przedszkola, więc pobudki będą po 6, to i kłaść dzieci będziemy na pewno koło 19.
Perl moja Maja też nagle zaczęła wybrzydzać przy obiadkach, tzn. praktycznie wcale buzi nie otwierała. Za namową Werix i po lakturze internetu przerzuciłam się na BLW. Działamy tak od około tygodnia. Maja sama pięknie sobie wszystko wkłada do buzi, coraz lepiej już chwyta różne konsystencje pokarmów, tylko problem jest taki, że większość Jej z tej buzi wypada, ale wiem, ze to trzeba przeczekać. Jestem dobrej myśli, więc może też spróbuj.
Nie jestem Polkosią, ale co do karmienia piersią, to chyba w takiej sytuacji, jak u Ciebie zostaje laktator pomiędzy karmieniami, żeby podtrzymać laktację.
Werix, czy Danielkowie też jedzenie wypadało z buzi? Ja to widzę, że Maja chce coś zjeść, ładnie zobie powolutku włoży to do buzi, tylko źle języczkiem mieli, tak jak do ssania i Jej wszystko wypada.
Ja też, jak Maja zacznie siadać, to planuję sadzanie na nocniczek. Musze zamówić taki zwykły z pozytywką. Przy starszej córce się sprawdził.
baranosia wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy Jak też byłam w Lidlu w poniedziałek, ale jakoś nic nie kupiłam. Mam sporo ubranek po starszej córce i muszę chyba kolejny raz zrobić tego przegląd, i sprawdzić czego mi brakuje w kolejnych rozmiarach dla Mai. Tym bardziej, że zaczynamy żłobek, więc codziennie będzie musiał być strój wyjściowy.
Teraz szukam stroju dla Mai na chrzciny, które będą na początku września. Zastanawiam się, czy jeszcze coś letniego będzie ok, tzn. sukieneczka bez rękawków, czy już coś grubszego szukać? Mąż i starsza córka już przygotowani, na końcu zostawiam ubranie dla siebie, bo z tym to najgorzej będzie zważywszy, że musi to być coś, co nada się do karmienia. Wkurza mnie, że większość sukienek do karmienia jest zarazem sukienkami ciążowymi.
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
nick nieaktualnyTeż bardzo chciałam sukienkę, ale też jakoś nic nie wybrałam ładnego i poszłam w spodniach i koszuli z Lamberta w piękne kwiaty. Ale zazdroszczę Wam sukienek.
Ja już karmię Maję tylko w nocy, w dzień je normalne jedzenie + kaszki na mleku modyfikowanym. Nadal nie mam okresu.
Czy dziewczyny karmiące wszystkie dostały już okres? -
baranosia super pomysł miałaś, jakoś o tym nie pomyślałam. Szukam sukienek własnie rozpinanych u góry, ale jakoś nic nie mogę znaleźć i też już myślałam właśnie o spódnicy i koszuli.
Ja nie dostałam jeszcze okresu i mam nadzieję długo nie dostać. Przy starszej córce dostałam dopiero 3 miesiące po całkowitym zakończeniu karmienia.A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
DZięki nita że pytasz. refluks i alergia minęły alicji całkowicie. od dobrych dwuch miesiący nie dostała nawet malutkiej plamki atopowej... nie wiem jak to możliwe. także ja jem wszystko i Ala je wszystko (to znaczy jadł, jak jeszcze chciał jeść.)i wszystko ok.
Chyba faktycznie pomyślę o tym facebooku bo tam mam na telefonie i mogłabym zaglądać tam non stop.
Jeśi chodzi o BLW. wczoraj doszłam do wniosku że też spróbuje. ale jak dałam Aicji marchewkę to całą wepchnęła do buzi (tak jak robi z chrupkami kukurydzianymi- tylko że tamte od śliny się rozzpuszczają...) no i miała takie odruchy wymiotne... cała rodzina w domu to myślałam że mnie skatuje za to... nie wiem jak się do tego zabrać... ;/
Całe szczęście dziś i wczoraj Alicja już ładnie je z piersi. Mam nadzieje że tak już zostanie
Ja okresu całe szczęście też jeszcze nie mam.
-
Werix no moja też mieli tą swoją bezzębną szczęką Pomieli, pomieli i tak jakby się bała połknąć, większość wypycha językiem z buzi. Już co prawda widzę postęp. Dziś się pięknie rozprawiła z bananem i miękką gruszką i nawet sporo ubyło z tacki.
Perl no to nieciekawie z tą reakcją rodziny. Ja na szczęście jestem większość czasu sama i nikt mi nie komentuje, a już sobie wyobrażam komentarze teściowej, gdyby widziała, jak niewiele Maja zjadaA. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
No Agia. Z tego co mi się w oczy rzuciło to nas podczytywałaś od bardzo dawna, to może pamiętasz. Ja z teściami mieszkam i od mojego zajścia w ciąże były problemy o wszystko. Bo teściowa próbuje mi wychować dziecko po swojemu... Ostatnio jej nawet powiedziałam że ona miała szanse wychować po swojemu trójkę dzieci a mi mojego nie pozwala... Zresztą żyje z jednym z jej dzieci i mam pewne zastrzeżenia więc "idealną" matką nie była. I ja też nie będę. Bo żaden człowiek na świecie nie jest idealny. Więc mam szanse popełniać swoje błędy. Od tamtej pory czasem robi mi na złość. Np zawsze Alicje na rękach nosiła. Pare razy opieprz dostała ode mnie że skoro dziecko nie płacze tylko samo się ładnie bawi to nie ma potrzeby brania na ręce. Po tym kiedyś wzięłam się za obiad i słyszę że Alicja zachodzi się prawie z płaczu w salonie, a teściowa przy niej tylko stoi i patrzy. Więc rzuciłam wszystko i biegne do dziecka brać na ręce. Na co teściowa mi mówi "zabroniłaś mi jej nosić, więc jej nie biore" i wyszla z pokoju...
Także wiesz. dawanie dziecku czegoś innego niż ona dawała swoim to jest z mojej strony ostry bunt -
nick nieaktualnyPerl aż się we mnie zagotowało jak to przeczytałam. Czyli teściowa przedkłada swoje fochy nad dobro dziecka. Mega dziecinne zachowanie Ja mam bardzo miłą teściową, a i tak bym z nią nie wytrzymała jak bym ją widywała na co dzień, nawet z moją mamą bym już nie była w stanie mieszkać A co dopiero z wredną teściową
Ja też pamiętam jak kiedyś pisałaś, że zabroniłaś dawać smoczek, a oni i tak robili po swojemu. I jak to się skończyło? Opieprzyłaś ich w końcu za to?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2017, 18:38
-
ta... smoczka schowałam (teraz jest tylko pomocą przy usypianiu). Bo Alicja tak się do niego przyzwyczaiła że nie umiała mi piersi chwytać. oczywiście minimum trzy razy na godzine słyszałam jak mówili do Alicji "Dałbym ci dyda ale Twoja mama zabroniła, więc miej pretensje do niej" (tu akurat najbardziej docinał mi teść... ;/ ) Generalnie to ja uważam moją teściową za cudowną kobiete. jest pełna ciepła i przyjęła mnie do rodziny jak córkę a nie jak synową. tylko na punkcie wnusi tak zbzikowała... ;/ Jeszcze rok i pójdziemy na swoje.
-
nick nieaktualny
-
Cześć Ciotki!
u nas ok. Wrocilismy z urlopu, pogoda dopisala w 100% - było fajnie.
Moje chlopaki natomiast zdaja sie nie potrzebowac snu w ogole.... Bori spi 2 razy w dzien gora po pol godziny, Szymon natomist w nocy potrafi obudzic sie z 4 razy... albo wstac o 4 i stwierdzic, ze chce pomidora albo isc na rower...
czasem padam na ryj.
mamy dwa zęby, nie raczkuje, tylko pełza. dwa dni temu sam usiadł. Alantkowe BLW super- juz z Szymonem z niej korzystalam.
Bori lubi jesc- na szczescie. waga 8,800.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1aa3abc8e9d5.jpg
usciski!♡
Szczęśliwa Mamusia, Werix, RedLady, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
Perl tak pamiętam historię ze smoczkiem, o której pisała Kushina. Szkoda więc, że teściowa Twoja ma takie zagrywki mimo iż jest złotą kobietą. No i ten rok musisz jeszcze wytrzymać. Ja tez bym nie mogła mieszkać ani z teściową, ani z rodzicami.
SzczęśliwaMamusia u mnie też się od września zacznie powoli maraton, a od października to już na całego. Na mojej głowie będzie ranne odwiezienia Mai do żłobka, a odebrać będę musiała oprócz Mai też Agatkę z przedszkola. No i w między czasie pójść do pracy Najgorsze jest to, że przedszkole starszej córki jest dość daleko od nas ( ok. 2 km ) i w zupełnie innym miejscu niż żłobek, który tez nie jest blisko domu ( około 1,5 km) no i moja praca jest gdzieś pomiędzy. Będę musiała kupić samochód i w końcu zacząć jeździć. Prawo jazdy zrobiłam, gdy byłam na macierzyńskim ze starszą córką, bo wydawało mi się wtedy niezbędne. No ale prawktycznie wcale nie jeździłam. Teraz jednak będzie mus, bo komunikacją miejską jest bardzo kiepskie połączenie pomiedzy tymi 3 miejscami i zimą i jesienią będzie ciężko to ogarnąć bez samochodu.
cudek2 ale fajny Bori. Łączę się w bólu, bo tez czasem padam na ryj przy 2 dzieci, mimo iż Maja to Aniołek. Dziś np. starsza córka, która zwykle wcześnie wstaje, pospała do 8, za to Maja już od 6.30 ćwierkała. Nie dadzą się Matce wyspać
A wczoraj o północy walczyliśmy z mężem z komarem, który latał w sypialni i nie dawał się złapać, a nie chcieliśmy żeby pgryzł Maję. Ona sobie spała, a my z latarkami z telefonów polowaliśmy na komaracudek2 lubi tę wiadomość
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
nick nieaktualny
-
Coś tu ucichło Aż coś napiszę, bo zaraz spadniemy na drugą stronę
Ja ostatnio nie nadążam za małą. Ostatnio namiętnie i wszędzie chce się wspinać i wstawać. Dostaję zawału patrząc na te wyczyny I czy ktoś mi powie kiedy dziecko uświadamia sobie, że kanapa/łóżko ma swój koniec? Mała jak jest na kanapie a dojrzy coś na stoliku to próbuje przeraczkować do stolika w powietrzu Ehhh urwiska mi rośnie -
nick nieaktualnyHeheh dlatego ja Stasia nie kładę w ogóle na kanapie tylko niech sobie łazi po podłodze i tylko zerkam, co dziwnego akurat konsumuje Dzisiaj się zagapiłam i zdążył ugryźć but męża i to taki but, który służy do kopania psu piłki, więc nie jest za czysty
-
Moja Maja też tylko po podłodze śmiga i też co chwila robię rekonesans, co na niej leży, bo starsza córka roznosi po całym mieszkaniu różne swoje duperele malutkie. Póki co przemieszcza się wszedzie pełzając, ale namiętnie ćwiczy stanie na czworakach i dziś rano zrobiła w ten spoób kilka " kroczków".
RedLady nie pomogę z tym końcem kanapy, bo nie pamiętam, kiedy starsza córka się zorientowała. My właśnie mieliśmy w niedzielę mały wypadek z tym związany. Byliśmy u dziadków i musieliśmy położyć Maję spać. Położylismy ją na łóżku, obłożyliśmy grubymi poduchami z każdej strony, tylko nie od strony nóżek. No i gdy już prawie spała zostawiliśmy Ją samą. Po kilku minutach słyszymy wielki płacz, biegniemy i okazało się, że Maja zobaczyła siebie w lustrze w szafie, która stoi od strony nóg łóżka i chyba chciała do siebie przepełzać i nie zorientowała sie, że łóżko się skończyło. No i spadła bidulka Ja płakałam razem z Nią i w brodę sobie pluję do dziś, że tam nie zabezpieczyliśmy łóżka poduchami. Na szczęscie nic się nie stało, bo łóżko jest dość niskie i Maja spadła na miękki dywan. Obtarła sobie trochę nosek i pewnie bardziej płakała, bo się przestraszyła niż, że Ją coś boli.
Kushina no u nas odkąd Maja się przemieszcza, to wszystkie buty są chowane. Zdarza Jej się jeszcze jednak czasem dobrać do naszych domowych laczków
No i Maja coraz lepiej zajada. Miałam już wątpliwości do tego BLW, ale na szczęście nie uległam im i widzę, że coraz więcej znika z tacki. Wczoraj musiałam wręcz dołożyć trzeciego placuszka, bo 2 Maja spałaszowała. Bardzo sie cieszę z tego powodu i aż chce mi się gotować. Ostatnio nic innego nie robię, tylko gotuję, planuję co tu ugotować, co potrzebnego kupić. No ale dzięki temu też sama się uczę, bo zawsze byłam na bakier z gotowaniemA. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
Jezu mój z tym.końcem łóżka mnie wykończy! W dodatku grzebie w kwiatach, przycina sobie palce w szufladach no i jest dosłownie WSZĘDZIE!
Agia super że Maja je! Jak będziesz miała przepis na coś fajnego to dawaj. Ja mam ochotę zrobić pulpety dla młodego