Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnybaranosia wrote:Jej_odbicie jak się czujesz?
Baranosia dziękuję, u mnie objawy na całego...
W tej ciąży zaczęły się mdłości tydzień, a nawet dwa wcześniej niż w poprzedniej, czyli prawie od samego początku...
Z najbardziej dokuczliwych, to mam problem z jedzeniem. Co bym nie zjadła do godziny 15, 16 mam straszny ból brzucha, jakąś niestrawność, dopiero na wieczór jedzenie sprawia więcej radości. Więc towarzyszą mi zawroty głowy, ogólne osłabienie, zadyszka... A popołudniami obowiązkowo drzemka, najlepiej godzinka, półtora Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że mam trochę pracy na kompie i żywiołową Maję na pokładzie... ale jeszcze ogarniam
Jak tam Wasze dzieciaczki rosną, bo wątek ucichł??? Jak tam prezenty choinkowo urodzinowe, macie jakieś zabawki hity? -
No właśnie te ciążowe mdłości i inne "przyjemności" przy naszych żywiołowych roczniakach to się potęgują więc podziwiam Cię i życzę żeby wszystko szybko minęło!
My poprosiliśmy o kasę i sami kupiliśmy prezenty. Połowa jeszcze w szafie + cześć kasy zostawiona na potem hehe Antek teraz nudzi się wszystkim po 5min ale ostatnio hit to samochody z możliwością włączenia świateł i dźwięku.
Prawie wszystkie dziewczyny są na fb dlatego wątek umiera
-
nick nieaktualnyOśmiorniczki brzmią ciekawie, u nas w wannie kubeczki z fisher price i mnóstwo gumowych zwierzaków.
Z zabawek mamy Lego Duplo, choć mała głównie rozczepia klocki, interaktywny stoliczek to hit, konik interaktywny również i książeczki (mała ogląda na okrągło).
A z ciążowych przyjemności to jeszcze uczucie zimna, takie, że śpię w piżamie na długi rękaw, bluzie, szlafloru pod pierzynką... gorzej być nie może...
Szczęśliwego Nowego!!!! -
Kochane!gratuluję przyszlym mamusiom!podziwiam i zycze zdrowia,sily i wytwalosci:-) Mnie juz nikt na dziecko kolejne nie namówi, za duzo zdrowia kosztowal mnie moj roczniak:-))) A w tym nowym roku duzo usmiechu dla was, fajnych ludzi dookola i zyczliwosci. U Nas 8 zebow, prawie 12 kg i szczerze to az zal mi wracac do pracy,bo mlody coraz fajniejszy i super kontaktowy, tak wiec jeszcze chetnie pozostalabym z nim w domu miesiac albo dwa. Zaczelismy adaptacje zlobkowa,jest jedynym pelzaczem,w dodatku najmlodszym,ale widze ze dzielnie sobie radzi.Na razie jestem z nim, jako osoba towarzyszaca i geberalnie obserwuje co i jak
-
Wszystkiego najlepszego w nowym roku!
jej odbicie, a jakieś przeczucia czy to chłopczyk czy dziewczynka?
Maggie, mam tak samo Też żal mi za niedługo wracać do pracy, bo właśnie mała się zrobiła taka fajna kontaktowa Potrafi pokazywać co chce i powoli zaczynamy mini "dialogi" Potrafi mówić ta oraz nie, więc jak się ją o coś pytam to jedno z tych dwóch słyszę w odpowiedzi. Oczywiście to nie jest jeszcze do końca świadome, ale czasem fajnie to jej wychodzi i jest mnóstwo śmiechuMaggie_31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRedLady nie mam przeczuć )
Próbuję sobie racjonalnie wytłumaczyć, np. w pierwszej ciąży miałam mdłości i wysokie bHCG więc obstawiałam dziewczynkę i się trafiło.
Teraz z kolei mam mega mdłości i też obstawiłam dziewczynkę na początku, ale jak zrobiłam betę to jest dużo niższa niż tamta w tym samym dniu cyklu, więc teraz obstawiam chłopaka... hahahaha więc w sumie nie mam już swojego typu. A że mąż chce chłopaka, a ja się w sumie też ucieszę na 2-gą dziewczynkę ) to jest mi to zupełnie obojętne, tylko ciekawość zjada -
jej odbicie teraz dopiero zobaczyłam Twój post z 21.12 Mało piszę tutaj, bo dziewczyny przyjęły mnie do grupy na fb i tam zdecydowanie więcej się dzieje i łatwiej pisać z telefonu. Ale tutaj też zaglądam U nas w tej chwili wszyscy zdrowi. Maja od 2 miesięcy nie była w żłobku i przez ten czas zaliczyła 6 chorób ( zapalenie spojówek, przeziębienie, jelitówkę, zapalenie ucha, zapalenie krtani i zapalenie oskrzelików ). No ale od poniedziałku w końcu wraca do żłobka i mam nadzieję, że trochę tam pochodzi.
Poza tym to w święta w końcu zaczęła wstawać. Teraz stoi z podparciem już w miarę stabilnie i chodzi przy meblach A Twoja Maja to pewnie już biega ? A no i zębów i nas nadal brak.
Współczuję dolegliwości ciążowych i to jeszcze z małym dzieckiem. Podziwiam, masz jakąś pomoc do Mai? Nadal pracujesz z domu?
Maggie_31 a kiedy wracasz do pracy? Na cały etat? Wow, 12 kg, pokaźny chłopak, zazdroszcze, bo my cały czas poniżej siatki cantylowej
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
nick nieaktualnyAgia, fajnie że jesteś na grupie fb, dla mnie fb zarzuca ogromem informacji, reklam, jakoś sporadycznie korzystam, głównie w celach kontaktowych ze znajomymi, do których nie mam tel. Wolę tutaj śledzić wątek, przynajmniej informacje są mocno wyselekcjonowane co mi odpowiada
Zostało nas mało, ale mam to na plus, bo idzie ogarnąć wszystkie posty co któryś dzień, a jak już wrócę do pracy do biura, to duuuży plus
Biedna ta Twoja mała, przerabia wszystkie choroby oby teraz nabrała odporności, dała Ci popracować jak już zaczyna chodzić, to teraz codziennie będzie robić postępy w oczach
Moja rzeczywiście momentami biega, ucieka mi, i troszkę zaczyna rządzić, chyba ją rozpieściłam, a jak mi brzuch urośnie, to będę miała nie lada kłopot, żeby odmówić tych codziennych szaleństw na rękach. Ja pracuję, staram się, mam pomoc mamy, ale przez tą ciążę jestem strasznie senna i tak jakoś zwolniłam tempo, choć powinnam się spiąć. Kończę ważny projekt Zaglądaj do nas i dziel się postępami, czekamy na Wasze ząbki )
Szczęśliwa, gratulacje, same dobre wieści
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjej odbicie wrote:RedLady nie mam przeczuć )
Próbuję sobie racjonalnie wytłumaczyć, np. w pierwszej ciąży miałam mdłości i wysokie bHCG więc obstawiałam dziewczynkę i się trafiło.
Teraz z kolei mam mega mdłości i też obstawiłam dziewczynkę na początku, ale jak zrobiłam betę to jest dużo niższa niż tamta w tym samym dniu cyklu, więc teraz obstawiam chłopaka... hahahaha więc w sumie nie mam już swojego typu. A że mąż chce chłopaka, a ja się w sumie też ucieszę na 2-gą dziewczynkę ) to jest mi to zupełnie obojętne, tylko ciekawość zjada
Baranosia, tu są moje przeczucia^^ -
nick nieaktualnyByłam dopiero na jednym badaniu (6t5d - było serduszko ) , teraz to znowu mam stracha, czy oby na pewno dzidzia prawidłowo rośnie... a kolejne badanie dopiero za tydzień. Ale jak nie panikuję to rzeczywiście się zastanawiam, kto tam się skrył
polkosia lubi tę wiadomość
-
Agia, wracam w lutym I w sumie to się cieszę, ze juz. Wreszcie sie czlowiek umaluje i ubierze normalnie;-D Bo na ta chwile zadnych kolczykow, zegarkow czy naszyjnikow- wszystko zostaje obslinione,zdjete, zerwane Mlody po kilku dniach w zlobku przywlokl klasycznego rotawirusa, ktory koncertowo uaktywnil sie w Sylwestra, którego
spedzal z dziadkami.Moja mama w panice,ze sie dziecko czyms zatrulo, ale klasyczny pawik mial miejsce i przez tydzien byla przerwa zlobkowa. Michal byl szczepiony, wiec dosc lagodnie to przeszedl, ale mimo to niefajna sytuacja. Po dwóch dniach zostawilam go juz samego na 5 godzin- generalnie olal mnie totalnie, zrobil papa i poraczkowal do pani.Dzis i jutro siedzi w domu- dzieci zaglikane i z kaszlem, nie chce zeby sie zarazil, bo jest zdrowy, a przy takich malcach to reakcja lancuchowa.Troche nie rozumiem rodzicow- dziecko gil do pasa, kaszel jak u astmatyka, wypieki i hop do żłobka. Oczywiscie rozumiem, ze nie zawsze można i jest z kim dziecko zostawic, ale taka małą bakterioze posylac to troche przegiecie, bo infekuja sie pozostali. Jak odbieralam mlodego to co drugie dziecko juz bylo z gilem i gorączką,dlatego zrobilam klasyczny bojkot:-D Ale dziś go energia roznosi, wszystko na podlodze- zabawki,plyty, ubrania, a on jak krol posrodku tego bajzlu. Dziewczyny polecam super ksiazeczke z wyd.Dwie Siostry, pewnie o niej slyszalyscie- Dobranoc Kroliczku czy jakos tak:-P generalnie zabawa polega na polozeniu spac ksiazkowego krolika wlacznie z poprawieniem mu kolderki i masazem kroliczych pleckow.Rewelacja.Mamy jako element rytualu na dobranoc i jak krolik spi to i Michal spi -
jej odbicie, super, że już widziałas serduszko i że masz tak często USG Daj znać, jak się dzidzia miewa po kolejnym. I jak skończysz projekt, to chyba pora na zwolnienie i zwolnienie tempa
Maggie_31 mnie strasznie denerwują te kaszlące i smarkające dzieci w żłobku. Ja teraz puściłam Maję do żłobka zdrowiutką po 2 miesiacach chorowania i pobytu w domu. I co, po tygodniu już mi zwymiotowała i moje przeczucie mówi, że coś Ją bierze, bo pokasłuje, jakiś wodnisty katarek Jej zaczął lecieć. No jestem załamana.
Ja o tej książeczce nie słyszałam, dzięki za polecenie. Też mam księgę dźwięków, którą moja Agatka uwielbiała. Teraz ksiażka jest w rozsypce i chyba muszę kupić nową, bo każda kartka żyje własnym zyciem i ciężko to złożyć w całość
Moja Maja zaczęła dawać radę iść kilka kroków prowadzona za jedną rączkę, więc cały czas robi postępy. W nocy nadal budzi się kilka razy, czasem co godzinę, czasem co dwie. No i my cały czas KP, wiec pewnie dopóki Jej nie odstawię, to tak będzie się budziła. No ale chcę Ją jeszcze kilka miesiecy pokarmić, bo jest bardzo drobniutka, więc żal mi stracić te nocne karmienia póki co. Ale inne posiłki tez pięknie je. Aktualnie karmimy się mieszanie. Zupki i kaszki je karmiona łyżeczką, a wszystko inne je sama rączkami. Taki model mi odpowiada:)
jej odbicie lubi tę wiadomość
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016