Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Emilka ja też się boję że dziś nie będzie usg bo jak ostatnio mówiłam że wezmę męża to lekarz powiedział że nie na każdej wizycie można podglądać maleństwo - lub coś podobnego. Idę prywatnie więc nie wyjdę dziś z gabinetu dopóki nie pokaże mi maleństwa!
Nulka, cudek2, emilkazozz lubią tę wiadomość
-
Jak sie uprze to nie musi. Musi na nfz zrobic trzy. Prenatalne, polowkowe i ok30tc
Zawsze mnie zastanawialo co to za wielka łaska sonde przylozyc na minute do brzucha?
Nie poszlabym na nfz... niestety kojarzy mi sie to z partactwem i bylejakoscia,choc sa oczywiscie wyjatki od tej smutnej reguly.. -
Ja osobiście mam uraz bo byłam u ginekologa prywatnie i widział serduszko, byłam wtedy bo na poczatku na NFZ był widać tylko sam pęcherzyk, miałam zrobic betę i zarejestrować sie na wizytę...miała ona byc dopiero miesiąc pozniej, nie wytrzymałam i poszłam prywatnie, tam juz było widać serduszko i wszystko pięknie...tydzien pozniej miałam wizytę na NFZ, chciałam właśnie chodzic do tego lekarza, ale jak znow mi powiedział, ze nic nie ma w pęcherzyku to stwierdziłam, ze bede chodzic prywatnie dla mojego świetego spokoju
po prostu myśle, ze zalezy od przychodni i lekarza
-
nick nieaktualny
-
Szczesliwa Mamusia,dokladnie,zalezy na kogo sie trafi... przeciez sa i madrzy lekarze przyjmujacy na nfz, nie maco tez generalizowac. Jednak niestety... czesto ten madry lekarz ma tak do dupy sprzet,ze nie przeskoczy tego, ze poprostu nic nie widac.
Bylam w poprzedniej ciazy na izbie przyjec w 11tc, poniewaz zaczelam plamic. Stan przedzawalowy,no i jade.
A na izbie babka mi mowi: no sprawdzmy tu,w ambulatorium, ale taki mamy sprzet..... hmmmm no nie,nie ma serduszka. ,znaczy no...nie widac, chodzmy na oddzial.dopiero na oddziale full wypas i co- maluszek elegancki fikal koziolki. Babka mowi- ooo mama ma zawal serca a dziecko sie swietnie bawi
No ale co.... to po cholere im taki zlom... nie ma kasy i tyle, nie przeskoczy sie tego. Sluzba zdrowie jest koszmarnie niedofinansowana.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 14:12
-
Ja chodzę na NFZ i USG mam na każdej wizycie lekarz rzeczowy odpowiada na pytania. Dziś z nim gadałam tak ogolnie o prenatalnych o mowi ze podobnie jak js zna mnóstwo młodych kobiet które mimo młodego wieku rodzi chore dzieci więc on wysyła każdą
wiadomo jak ktoś nie chce to nw siłę nie uszczesliwia
Za to mam znajomą ktora całą ciążę chodziła prywatnie. Pod koniec wylądowała w szpitalu na patologii bo miała skurcze. Podczas USG pani doktor jej się spytala czy wie że "płód jest uszkodzony" okazało się że przez całą ciążę lekarz nie zauważył ze mały ma rozszczep kręgosłupa i wodoglowie... Nie piszę tego by was straszyć ale by pokazać że to że prywatnie to też nie znaczy ze jest och i ach
Chodziłam swego czasu prywatnie by dojść do tego czemu mam rozregulowane cykle. Przebadano mnie wzdłuż i wszerz i co chwile zmieniano diagnozę albo nie mogąc jej do konca postawić. Stwierdzono tylko ze naturalnie to ja w ciążę nie znajdę. Wróciłam do mojego na NFZ zadnej z diagnoz nie potwierdził polecił pewien ziolowy lek który mnie wyregulowal (aż do ostatniego cylku a tu sie raczej przez stres obsuwa zrobiła) no i jestem w ciąży bez żadnych wspomagaczy ; )emilkazozz lubi tę wiadomość
-
Nulka jasne, ze prywatnie to nie znaczy dobrze. To by bylo zbyt proste. Mowie tylko, ze prywatnie lekarze maja wieksze mozliwosci ze wzgledu na lepszy sprzet, ktorym dysponuja.
Wiadomo, jak głąb niedouczony to nic nie pomoze, nawet sprzet rodem z NASA. Jedynie ci nfztowi maja czesto duzo gorzej, bo nie maja na czym pracowac. Ot,cala tajemnica.cudek2, emilkazozz lubią tę wiadomość