Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA czy do SR koniecznie trzeba chodzic z mezem/osoba towarzyszaca czy opcjonalnie? Nie wiem czy uda mi sie mojego namowic, a on i tak nie chce brac udzialu w porodzie (a ja nie mam zamiaru go zmuszac). No ale we wszystkich filmach czy serialach jak pokazuja szkole rodzenia to zawsze babki tam ćwicza z mezami i troche glupio sie bede czula jak bede tam jedyna bez pary
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2016, 20:56
-
Ja w ciazy z Lila zrezygnowalam z SR bo przeprowadzalismy sie do innego miasta w trakcie ciazy i nie bylo sensu nawet zaczynac chodzic. Zabralam tylko K na dwugodzinne warsztaty ( pielegnacja + pierwsza pomoc ) zeby wiedzial jak kapac itd. A porod.. troche czytalam. Niestety bol tak mnie paralizowal, ze nawet przez sekunde nie myslalam o wczesniejszych cwiczeniach i teorii
Mimo wszystko porod mialam szybciutki bo po 2h w szpitalu tulilam już mala. Oby teraz poszlo jeszcze szybciej
-
nick nieaktualny
-
Kushina, u nas było 5 par, ale praktycznie co spotkanie to 1-2 dziewczyny same były i ćwiczyły same
Paradise, to ekspresowo. Ja 3,5h. Mam nadzieję, że teraz też nie dłużejAle mam jakieś dziwne przeczucia, że to będzie kilkanaście godzin. Może to jakaś obawa o Klementynkę, że zostanie z dziadkami na czas porodu, bo Marcin na pewno ze mną będzie.
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
polkosia wrote:Kushina, u nas było 5 par, ale praktycznie co spotkanie to 1-2 dziewczyny same były i ćwiczyły same
Paradise, to ekspresowo. Ja 3,5h. Mam nadzieję, że teraz też nie dłużejAle mam jakieś dziwne przeczucia, że to będzie kilkanaście godzin. Może to jakaś obawa o Klementynkę, że zostanie z dziadkami na czas porodu, bo Marcin na pewno ze mną będzie.
To tez szybciutko! No i rowniez mysle o Lilce, ze bede musiala ja zostawic z babcia. Mam nadzieje, ze do grudnia cos sie zmieni bo narazie jest z niej maly mamoholik
-
Zdaję relację po wizycie:
Nasze szczęście ma 234g i 20 cm wzrostu
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/63206df8bfce.jpg
polkosia, paradise, Dotty84, baranosia, RedLady, Isia86, Martusiazabka, kalina123, cudek2, zarębinka, zarębinka, Koska 88, Olcia..89, Nulka, Izieth lubią tę wiadomość
-
Paradise, Ty to jakoś chociaż wytłumaczysz już 2-latce, a mnie paraliżuje na myśl o zostawieniu mojej, takiej malutkiej... Ona nie dość, że mamoholik, to jeszcze cycoholiczka. Myślałam nawet o porodzie w domu, ale po pierwszym miałam krwotok i musieli mnie ostro ratować, więc nie zaryzykuję...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2016, 21:03
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
polkosia wrote:Paradise, Ty to jakoś chociaż wytłumaczysz już 2-latce, a mnie paraliżuje na myśl o zostawieniu mojej, takiej malutkiej... Ona nie dość, że mamoholik, to jeszcze cycoholiczka. Myślałam nawet o porodzie w domu, ale po pierwszym miałam krwotok i musieli mnie ostro ratować, więc nie zaryzykuję...
No tak.. moze byc trudniej. Bedziesz karmic do samego porodu? Co by nie bylo, musimy dac rade, dziewczynki tezChociaz juz teraz wiem, ze sie zatesknie..
-
Witam po wizycie
Mała waży ok 300g, i ma 20cm.
Wszystko w normie, położenie poprzeczne póki co.
Niestety łożysko nadal nisko i brzeżnie dochodzi do szyjki...Mam nadzieję, że jeszcze się uniesie.
Szyjka długa i zamknięta!
Zdjęcia buzi nie mam ładnego, póbowaliśmy kilkanaście razy, ale mała ciągle zasłaniała się łapkami
Miłego wieczoru!baranosia, RedLady, Isia86, paradise, Martusiazabka, Szczęśliwa Mamusia, kalina123, makalotia, polkosia, cudek2, zarębinka, Koska 88, Nulka, Izieth lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, jak was tak czasem czytam to aż oczom nie wierzę, że wasz partner nie chce być przy porodzie, chodzić do szkoły rodzenia itd... Nie zrozumcie mnie źle, dla mnie to po prostu nowość. Przecież razem dziecko robiliśmy, staraliśmy się długo, to jak on mógłby nie chcieć być przy porodzie? A dlaczego?
W ogóle zauważyłam teraz będąc w Polsce i podczas jedynej wizyty u ginekologa, wszystkie ciężarne siedziały same bez mężów - ewentualnie były z dzieckiem swoim. Też to dla mnie nowość, bo w Anglii podczas KAŻDEJ wizyty ciężarna siedzi z partnerem. Jeszcze nie widziałam, żeby któraś przyszła na wizytę sama. Dlatego mnie dziwi takie podejście, a jeszcze bardziej, zgadzanie się z takim podejściem partnera.Martusiazabka, polkosia lubią tę wiadomość
-
Mam prośbę do bardziej doświadczonych w tym temacie mamusiek. Na pierwsze zajęcia SR na pewno nie dam rady pójść bo mam w tym czasie lekarza i stąd moja prośba - które zajęcia wg Was są naprawdę obowiązkowe?
http://olx.pl/i2/oferta/szkola-rodzenia-CID619-ID44GIT.html#:67e49cb032
-
Nita wrote:Dziewczyny, jak was tak czasem czytam to aż oczom nie wierzę, że wasz partner nie chce być przy porodzie, chodzić do szkoły rodzenia itd... Nie zrozumcie mnie źle, dla mnie to po prostu nowość. Przecież razem dziecko robiliśmy, staraliśmy się długo, to jak on mógłby nie chcieć być przy porodzie? A dlaczego?
W ogóle zauważyłam teraz będąc w Polsce i podczas jedynej wizyty u ginekologa, wszystkie ciężarne siedziały same bez mężów - ewentualnie były z dzieckiem swoim. Też to dla mnie nowość, bo w Anglii podczas KAŻDEJ wizyty ciężarna siedzi z partnerem. Jeszcze nie widziałam, żeby któraś przyszła na wizytę sama. Dlatego mnie dziwi takie podejście, a jeszcze bardziej, zgadzanie się z takim podejściem partnera.Szczęśliwa Mamusia, Martusiazabka, Barcia, Izieth lubią tę wiadomość
14.01.2016 - [*] 8t3d ;(
9.12.2016 - 38t1d - 3270g, 52cm)
-
Mojego tak nastraszyli koledzy (co najlepsze tacy ktorzy sami nie byli ale slyszeli), ze niewiadomo co tam na tej porodowce sie dzieje, ze juz myslalam, ze sama pojde rodzic. A ostatecznie duma go rozpierala, ze dal rade, ze przecial pepowine, ze pomagal trzymac moja noge itd. Nawet fartuch do dzis trzyma w szafie na pamiatke
Dlugo po porodzie jeszcze wspominalismy jak to bylo
Ja tez jestem z niego dumna i niewyobrazam sobie, zeby mialo go nie byc tym razem.
Isia86, Martusiazabka, polkosia, Nulka, Izieth lubią tę wiadomość
-
baranosia wrote:Mam prośbę do bardziej doświadczonych w tym temacie mamusiek. Na pierwsze zajęcia SR na pewno nie dam rady pójść bo mam w tym czasie lekarza i stąd moja prośba - które zajęcia wg Was są naprawdę obowiązkowe?
http://olx.pl/i2/oferta/szkola-rodzenia-CID619-ID44GIT.html#:67e49cb032
ja bym na wszystkie poszła, a nawet powiem, że jak dla mnie to strasznie okrojone tematy - nawet nic o cesarce nie ma, a wiadomo, że może być różnie... Tam gdzie się dziś zapisałam jest 19 spotkań, jutro wrzucę listę z tematami. Na prawdę byłam pod wrażeniem jak ją zobaczyłam (pozytywnym oczywiście)polkosia lubi tę wiadomość
14.01.2016 - [*] 8t3d ;(
9.12.2016 - 38t1d - 3270g, 52cm)
-
Nita wrote:Dziewczyny, jak was tak czasem czytam to aż oczom nie wierzę, że wasz partner nie chce być przy porodzie, chodzić do szkoły rodzenia itd... Nie zrozumcie mnie źle, dla mnie to po prostu nowość. Przecież razem dziecko robiliśmy, staraliśmy się długo, to jak on mógłby nie chcieć być przy porodzie? A dlaczego?
W ogóle zauważyłam teraz będąc w Polsce i podczas jedynej wizyty u ginekologa, wszystkie ciężarne siedziały same bez mężów - ewentualnie były z dzieckiem swoim. Też to dla mnie nowość, bo w Anglii podczas KAŻDEJ wizyty ciężarna siedzi z partnerem. Jeszcze nie widziałam, żeby któraś przyszła na wizytę sama. Dlatego mnie dziwi takie podejście, a jeszcze bardziej, zgadzanie się z takim podejściem partnera.Martusiazabka, Isia86 lubią tę wiadomość