X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
Odpowiedz

Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016

Oceń ten wątek:
  • Kaczorek Autorytet
    Postów: 514 588

    Wysłany: 30 lipca 2016, 06:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam cały czas przed oczami słowa znajomego który kiedyś po paru drinkach wygadał się ze porod to była najwieksza rzeźnia jaką widział w życiu i że nikomu nie poleca oglądać i że on sam ma traumę.U mnie raczej cesarka więc chyba i tak męża nie wpuszczą.

    3 IUI :(długi protokół 15.03 2015 punkcja 5 komórek ( 3 zarodki )18.03.2015 transfer 2 zarodków, Aniołek 7tc [*]
    31.03.2016 punkcja, (13 zarodków)
    5.04.2016 transfer 2 zarodków ( 4 śnieżynki),jedno <3
    f2w3yx8dqelvgt49.png
  • baranosia Autorytet
    Postów: 4714 3428

    Wysłany: 30 lipca 2016, 07:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe Kaczorek dokładanie ;) ze mną mąż może być w sali przedporodowej skakać ze mną na piłkach, masować mi plecy, ulżyć pod prysznicem ale na sale porodową wejdzie gdy Antek go zawoła ;)

    Martusiazabka, Nel@ lubią tę wiadomość

    l22ndf9hjjthdw9s.png
    f2wljw4zidqv9ms6.png
  • Fuksja90 Autorytet
    Postów: 731 456

    Wysłany: 30 lipca 2016, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej ja byłam przekonana o tym ,że nie chce męża przy porodzie po tym jak widziałam jak to wygląda na praktykach a rodzić przy studentach to już na pewno nie ale jak tak Was czytam to muszę to przemyśleć i zapytać go czy chce czy nie bo w sumie nigdy nie pytałam ;)

    a tu filmik na dobry początek dnia
    https://www.facebook.com/SuperStylerBlog/videos/920909551352022/

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 lipca 2016, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nita wrote:
    Dziewczyny, jak was tak czasem czytam to aż oczom nie wierzę, że wasz partner nie chce być przy porodzie, chodzić do szkoły rodzenia itd... Nie zrozumcie mnie źle, dla mnie to po prostu nowość. Przecież razem dziecko robiliśmy, staraliśmy się długo, to jak on mógłby nie chcieć być przy porodzie? A dlaczego?

    W ogóle zauważyłam teraz będąc w Polsce i podczas jedynej wizyty u ginekologa, wszystkie ciężarne siedziały same bez mężów - ewentualnie były z dzieckiem swoim. Też to dla mnie nowość, bo w Anglii podczas KAŻDEJ wizyty ciężarna siedzi z partnerem. Jeszcze nie widziałam, żeby któraś przyszła na wizytę sama. Dlatego mnie dziwi takie podejście, a jeszcze bardziej, zgadzanie się z takim podejściem partnera.

    Czuję się wywołana do tablicy, bo to ja zaczęłam ten temat :P Co do wizyt u lekarza to mój mąż nie był na jeszcze żadnej, między innymi dlatego, że oboje pracujemy i łatwiej mi się umówić jak dostosuję termin tylko pod siebie, a nie jeszcze pod niego. Teraz pewnie pójdzie ze mną na połówkowe, bo chciałabym, żeby zobaczył swojego synka "na żywo" jak się rusza itp, a nie tylko wydruk, na którym mało co widać. A potem pewnie znowu będę chodzić sama. Nie widzę potrzeby, żeby go prowadzać na wszystkie wizyty, chociaż jeśli inni tatusiowie chcą chodzić na każde usg i mają na to czas to też super ;)
    Co do porodu to gdyby mi powiedział sam z siebie, że chce mi towarzyszyć to proszę bardzo, ale jeśli mówi, że nie chce tego widzieć to trudno, ja sobie poradzę :P Ludzie są różni, dla jednych narodziny są cudem i pięknym przeżyciem, dla innych to jest czynność fizjologiczna, niezbyt estetyczna. Trochę tolerancji proszę :P

    Martusiazabka, Nel@, Isia86, Isia86, Izieth lubią tę wiadomość

  • polkosia Autorytet
    Postów: 8561 7433

    Wysłany: 30 lipca 2016, 07:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ta, wsadzać fiutka i płodzić dzieci to im się chce, a popatrzeć na cud narodzin to już rzeźnia ;P Dla mnie takie gadki to są trochę niedojrzałe.

    Werix, guerretenshi, Martusiazabka, Isia86, Nita, emilkazozz lubią tę wiadomość

    Klementysia 2015 psn
    Matylda 2016 cc
    Jaśmina 2018 psn
    Aurora 2021 psn
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 lipca 2016, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dlatego to kobiety rodzą ;) Jak by faceci mieli rodzić to gatunek ludzki już dawno by wyginął:P

    Martusiazabka, baranosia, cudek2 lubią tę wiadomość

  • Kokardka44 Autorytet
    Postów: 742 706

    Wysłany: 30 lipca 2016, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chcę by mój był :) dziś tak mile się pożegnał - najpierw pocałował mnie a potem brzuszek :)
    Ale miałam niemiłą pobudkę bo atak skurczu łydki :(
    za 2-3 tyg postanowiłam iść na 3d i sobie pooglądamy tą małą istotkę :)

    Bo ja na złe, Reaguję źle...I kurczę się, w sobie zamykam...
    3i49roeqq35mjixs.png
    hchygov3vkk8ck9g.png
  • Koska 88 Autorytet
    Postów: 536 396

    Wysłany: 30 lipca 2016, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój na SR ze mną idzie. Specjalnie dobrałam taki termin żeby juz wrócił. Nawet nie przyszło mi do głowy żeby go o to pytać. Z góry założyłam ze tez sie chce tego nauczyć a on nie protestuje. Podobnie z porodem. Ja mowię ze on będzie a on nie protestuje wiec chyba będzie :)

    Chamomilla, Isia86 lubią tę wiadomość

    bl9cvcqgs911kctx.png
  • Werix Autorytet
    Postów: 1218 958

    Wysłany: 30 lipca 2016, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój na początku pytał po co on ma do lekarza ze mną iść, ale po pierwszej wizycie zwalnia się z pracy, by być na następnych:) co do porodu, to ja chcę żeby był i nie widzę innej opcji. On dobrze o tym wie i chociaż na początku nie był przekonany, teraz nie piśnie nawet słówka. Moim zdaniem skoro brał w tym udział, skoro dziecko też jest jego, to niech się przekona ile trudu mnie to kosztuje (i wszystkie inne kobiety), niech doceni i pamięta, że dziecko to nie towar, który przyjeżdża na zamówienie. Myślę że trochę się boi, ale SR na pewno mu pomoże, bo wiedza uspokaja.

    guerretenshi, Isia86, polkosia lubią tę wiadomość

    17u9ha00otchcgqb.png
  • paradise Autorytet
    Postów: 1258 1242

    Wysłany: 30 lipca 2016, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milego weekendu mamusie :)

    Kushina, zarębinka lubią tę wiadomość

    piu3skjoie6xz8ns.png
    ex2bcwa1l40b3dtm.png
  • Nel@ Ekspertka
    Postów: 211 293

    Wysłany: 30 lipca 2016, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja jestem chyba facet :P bo mi sie porod nie kojarzy w ogole jako cud narodzin. Cud poczecis owszem to jest cos wspanialego ze zaczyna w nas rosnac zycie <3 ale juz sama koncowka tej drogi niekoniecznie. Bol, cierpienie, krzyk, krew zdecydowanie nie mile :P moi znajomi ktorzy maja juz dzieci i je kochaja i sa cudownymi rodzicami, wszyscy mowia ze co by ludzie nie mowili nikt ich nie przekona ze piekny jest widok cierpiacej kobiety ale trzeba przezyc zeby tulic malenstwo :) i tak mnie chyba od poczatku nastawiali zebym nie myslala ze bedzie lekko :P

    zarębinka, Martusiazabka, AniaKami lubią tę wiadomość

    wg USG 3fbf22ea43.png
    Wg OM 2nn3pc0z4dzwif2k.png
  • RedLady Autorytet
    Postów: 331 489

    Wysłany: 30 lipca 2016, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To czy rodzić wspólnie czy to nie indywidualna decyzja. Moim zdaniem nie ma nic gorszego niż zmusić faceta, który nie czuje się na siłach do tego by był. Wspólny poród może być z pewnością wspaniałym przeżyciem, ale tylko pod warunkiem, że obie osoby są w 100% pewne, że tego chcą. Każdy ma prawo do własnych decyzji.
    Od lat wiedziałam, że mój mąż panicznie boi się porodów ;) To co miałam zrezygnować z marzeń o dziecku? :P On jest tak spanikowany, że najchętniej wywiózł by mnie do szpitala tydzień przed terminem, żebym tam siedziała i czekała na poród ;) Do szpitala mamy 5 minut autem :P

    Nel@, baranosia, cudek2, paradise, zarębinka, Martusiazabka lubią tę wiadomość

    bhyw2n0a2ngo7wj5.png
  • baranosia Autorytet
    Postów: 4714 3428

    Wysłany: 30 lipca 2016, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    RedLady dokładnie to jest indywidualna sprawa każdego.

    Mój mąż wiem że będzie cudownym ojcem i nie zmieni tego fakt że nie chce ze mną chodzić do szkoły rodzenia (praca i tak na dzień dzisiejszy pozwala mu na 3/10 wizyt) i to że nie chcę żeby był przy samym porodzie.

    Nel@, RedLady lubią tę wiadomość

    l22ndf9hjjthdw9s.png
    f2wljw4zidqv9ms6.png
  • Olcia..89 Ekspertka
    Postów: 247 467

    Wysłany: 30 lipca 2016, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane ;)!Mój mąż zrobi to czego ja będę pragnęła. A ja chcem żeby był ze mną jak będę miała bóle, żeby mnie wspierał i masowal ale jak już sie zacznie akcja porodowa to wolalabym żeby wyszedł. Jest bardzo uczuciowy, a pozatym ja na ich miejscu również wolalabym na to nie patrzeć. Sama po takim przeżyciu pewnie wyobrażalabym sobie później przy zbliżeniach co tam się działo ;) wejdzie jak juz mały będzie na świecie i jestem pewna, że będzie wzruszony i przeszczesliwy;)

    POZATYM TO NIE SWIADCZY O TYM JAKIM KTO BEDZIE OJCEM I NA ILE DOJRZALI SA NASI MĘŻCZYŹNI.

    baranosia, zarębinka, Nel@, Kushina, RedLady lubią tę wiadomość

    eb795efb422758b1b7906ce4b420b9fe.png


    Czekając na bąbelka... <3 :) :*
    Aniołek* 29.01.2015 (14tc)
    Aniołek* 17.12.2015 (8-9 tc)
  • Isia86 Autorytet
    Postów: 717 705

    Wysłany: 30 lipca 2016, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koska 88 wrote:
    Mój na SR ze mną idzie. Specjalnie dobrałam taki termin żeby juz wrócił. Nawet nie przyszło mi do głowy żeby go o to pytać. Z góry założyłam ze tez sie chce tego nauczyć a on nie protestuje. Podobnie z porodem. Ja mowię ze on będzie a on nie protestuje wiec chyba będzie :)
    Z moim jest bardzo podobnie. Z tą różnicą,że nie zawsze jest na lądzie.Ale jak jest to wystarczy powiedzieć,a nie ma problemu żeby i chodził na SR czy brał udział w porodzie. Jedynie boi się,że zemdleje ;) i że nim będą musieli się zajmować... hehe
    Choć z drugiej strony teraz będzie robił kurs medyczny taki bardziej zaawansowany to się śmieje,że sam poród odbierze po tym kursie ;)

    14.01.2016 - [*] 8t3d ;(
    9.12.2016 - 38t1d - 3270g, 52cm :))
  • Nel@ Ekspertka
    Postów: 211 293

    Wysłany: 30 lipca 2016, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olcia..89 wrote:

    POZATYM TO NIE SWIADCZY O TYM JAKIM KTO BEDZIE OJCEM I NA ILE DOJRZALI SA NASI MĘŻCZYŹNI.

    O to to. Wlasnie o to mi miedzy innymi chodzilo w moim wpisie ale moze tego nie ujelam :) ja bym sama wolala stac za drzwiami z tym ze jest mala roznica ze musze :D hehe

    Martusiazabka, Olcia..89 lubią tę wiadomość

    wg USG 3fbf22ea43.png
    Wg OM 2nn3pc0z4dzwif2k.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 lipca 2016, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej hej Kuleczki ;)

    Osobiscie podzielam opinie, ze przy porodzie byloby lepiej gdyby partner nie uczestniczyl.
    Znam kilka malzenstw ktore mialy porody rodzinne i bardzo sobie chwala ona obecnosc jego, poczucie bezpieczenstwa i sily. On z kolei docenia ja za to ze obdazyla go zaufaniem itd. Podziwiam oboje. Ja podziekuje :)

    Tez bym chciala zeby w pierwszej fazie porodu przy mnie byl i mam nadzieje, ze go nie wygnam ;) i ze on wytrwa.
    Natomiast druga faza jest zbyt ... intymna i wymagajaca skupienia na sobie i dziecku bym jeszcze miala glowe myslec o mezu czy widzi moje krocze, czy czuje krew lub co innego nie daj Bog ;)
    Uwazam, ze jest to czas na to by wspolnie z dzieckiem w miare szybko i szczesliwie dla obojga przekroczyc granice i byc ze soba. Ponadto obecnosc personelu medycznego juz nadto stresuje, wiec po co sobie dokladac? :)

    Nel@, Martusiazabka, AniaKami lubią tę wiadomość

  • Nulka Autorytet
    Postów: 1370 1430

    Wysłany: 30 lipca 2016, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojego to z porodówki musiałabym chyba siłą wykopać, ale ja chce jego towarzystwa :) Jak z Maciejem miałam CC to było mu trochę smutno, że nie przeciął pępowiny ale jak go zobaczył to się wzruszył <3 a mój facet nigdy nie płacze ;)
    Na wizyty ze mną nie chodzi, bo po co? Cieszy się oglądając zdjęcia. W pierwszej ciąży był tylko na prenatalnym i połówkowym, a teraz zwyczajnie też nie ma czasu, bo robi na dwa etaty

    Martusiazabka lubi tę wiadomość

    👩🏻1992 🧔🏻‍♂️1989
    💕2010 💍💒2011

    🧑🏻‍🦱11.2011 M 🩵 CC 2750g
    👧🏻11.2016 M 🩷 CC 2670g
    👧🏻12.2019 M 🩷 CC 2950g
    👶🏻 01.2025 A 🩷 CC 2410g

    age.png
  • polkosia Autorytet
    Postów: 8561 7433

    Wysłany: 30 lipca 2016, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, macie w karcie ciąży taką tabelę z opisem wizyt na pewno. Macie tam ocenę szyjki? U mnie jest 3-0-0 - czy któraś wie, co oznaczają te parametry?

    Klementysia 2015 psn
    Matylda 2016 cc
    Jaśmina 2018 psn
    Aurora 2021 psn
  • polkosia Autorytet
    Postów: 8561 7433

    Wysłany: 30 lipca 2016, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A już znalazłam, może komuś się przyda:

    Pierwsza cyfra - długość szyjki w badaniu palpacyjnym,
    druga - rozwarcie zewnętrzne,
    trzecia - rozwarcie wewnętrzne.

    Dotty84, cudek2, Martusiazabka lubią tę wiadomość

    Klementysia 2015 psn
    Matylda 2016 cc
    Jaśmina 2018 psn
    Aurora 2021 psn
‹‹ 589 590 591 592 593 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ