Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeśli po pobraniu krwi mam siniaka wielkości śliwki to znaczy, że pielęgniarka nie jest z powołania i źle się wkuła czy jest jakiś inny powód tej śliwy? Zawsze po badaniu uciskam i zginam rękę, by siniaka nie było a teraz to mam całą rękę naruszoną i nawet w niej zakupów na razie nie noszę bo boli.
Czy miałyście już ktg?? w którym tygodniu pierwsze? ja jestem w 26 tygodniu i nie miałam -a czy powinnam mieć? wizytę mam za tydzień i na razie lekarka nic o tym nie wspominała. Czy każda kobitka ma ktg w ciąży? Jeśli tak, to od któregoś konkretnego tygodnia? bo nie wiem czy się upomnieć czy jeśli wszystko przebiega prawidłowo to nie jest mi potrzebne? to nam w ogóle przysługuje na nfz? jeśli tak, to konkretnie ieś razy na ciążę?
-
Sea tez mialam mega siniaka po ostatnim pobraniu w 26 tc. Chodzilam ze sliwka przez tydzien i czulam sie jak ciezarna cpunka :o!
Co do ktg jesli nie ma wskazan to raczej nie beda robic. Moja gin nic nie mowila, ale 4.10 mam wizyte to moze powie, wtedy bede dzien przed rozpoczeciem 33 tc. -
Sea po pobraniu uciskamy wacikiem i
NIE zginamy ręki, musi być wyprostowana
Na ktg w 1 ciąży chodziłam po 37 tyg, gin prywatny dał mi skierowanie, poszłam z tym do szpitala i potem oni już mnie zapisywali z wizyty na wizytę, byłam chyba 3 czy 4 razy bo miałam wyznaczony termin cc inaczej pewnie byłabym więcej
Są chyba 2 szkoły zlecania ktg - jedni każą chodzić właśnie po tym 37 tyg a inni jeśli wszystko jest ok to dopiero każą się zgłosić w dniu terminuIsia86, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
U mnie w szpitalu robią KTG tylko jak pomarudzisz, że nie czujesz ruchów albo ściemę walniesz, że chyba już rodzisz
Ogólnie jest to na NFZ, ale nie ma żadnej przysługującej puli. Podłączają KTG, gdy jest podejrzenie, że rozpoczął się poród i wtedy mierzą skurcze lub gdy chcą sprawdzić pracę serca dziecka (czy się nie dusi albo adrenalina mu nie podskoczyła z jakiegoś powodu). Co dwa dni robią KTG jeśli jesteś po terminie porodu. Także co miejscowość to inne obyczaje.
Co do prania, to staram się nie kupować ubrań, które trzeba prać ręcznie, bo nie chce mi się tego robić, więc i tak piorę w pralce. Na szczęście ubrania dziecięce są najczęściej w 100% z bawełny i można je prać nawet w 90 st. C.
U mnie dziś 31 tydzień i zaczynam 8 miesiąc! SZOK! Młody w nocy zaczął tak wariować, że mnie obudził, ale jak zmieniłam pozycję to się uspokoił. Oby tak grzecznie słuchał mamusi po narodzinach ;pIva79, Madziula87 lubią tę wiadomość
-
polkosia wrote:Ja piorę oddzielnie białe (lub białe z jasnymi, pastelowymi kolorami), bo nie szarzeją, a ja ja nie cierpię takich "szarych" białych ubrań. Ale teraz są te płatki, to wychwytują ewentualne barwniki, więc można zaryzykować.
U nas "wykurzanie" seksem się nie udało, ale jestem pewna, że to zasługa pessara. Gdybyśmy nie zrezygnowali z seksu przy tej krótkiej wtedy szyjce, to urodziłabym wcześniaka, także ja nie ryzykuję.
-
Cały czas mam zawalony nos wrrt...
Jutro wesele trochę mi się nie chce iść wiem że długo nie wytrzymam. Na ostatnim weselu miesiąc temu tańczyłam jeszcze jak głupia. Teraz po wysiłku i czasem nawet po spacerze 300m do mamy napina mi się brzuch więc o tańcu pewnie nie będzie mowy. Ale chociaż pojem pysznościIva79 lubi tę wiadomość
-
Czyli ogolnie rzecz biorac mozna sie seksic bez przerwy do konca? Bo nie wyobrazam sobie powiedziec "sorry, ale robimy 5 tygodni przerwy, a po porodzie kolejne 6". Gdzie nie mam pojecia jak przetrwamy polog chociaz pewnie dziecko bedzie na tyle zajmujace ze bedziemy padac na twarz i ten czas strzeli jak szalony.
magdack3 lubi tę wiadomość
-
Sea wrote:Jeśli po pobraniu krwi mam siniaka wielkości śliwki to znaczy, że pielęgniarka nie jest z powołania i źle się wkuła czy jest jakiś inny powód tej śliwy? Zawsze po badaniu uciskam i zginam rękę, by siniaka nie było a teraz to mam całą rękę naruszoną i nawet w niej zakupów na razie nie noszę bo boli.
U mnie siniaki są niezależne od uciskania, a raczej od pobrania, jak pękła żyłka, to i przy uciskaniu jest siniak. Najczęściej są siniaki, jak pielęgniarka musi się wkłuwać 2 lub więcej razy.
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
Cześć witam się w 3cim trymestrze
Co do prania ja prałam wszystko razem z chusteczkami wyłapującymi kolor.
Nic nie pofarbowałoWerix, Iva79, Szczęśliwa Mamusia, cudek2 lubią tę wiadomość
3 IUI :(długi protokół 15.03 2015 punkcja 5 komórek ( 3 zarodki )18.03.2015 transfer 2 zarodków, Aniołek 7tc [*]
31.03.2016 punkcja, (13 zarodków)
5.04.2016 transfer 2 zarodków ( 4 śnieżynki),jedno
-
Oj, ja myślę, że po porodzie to nie będę miała problemów z odmawianiem seksu. Po pierwsze rana krocza skutecznie mnie zniechęci, po drugie bobas zajmie całą moją uwagę. Teraz też jakiejś wielkiej ochoty nie mam i czasem sama również boję się o Misiaczka. Zajmiemy się tym po 36 tc
i będzie musiało nam starczyć na kolejne tygodnie. Dużo nie zostało.
Któraś z Was planuje robić masaż krocza? Od kiedy i czym będziecie się masować?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2016, 08:58
Martusiazabka lubi tę wiadomość
-
Sea napisała:
Jeśli po pobraniu krwi mam siniaka wielkości śliwki to znaczy, że pielęgniarka nie jest z powołania i źle się wkuła czy jest jakiś inny powód tej śliwy? Zawsze po badaniu uciskam i zginam rękę, by siniaka nie było a teraz to mam całą rękę naruszoną i nawet w niej zakupów na razie nie noszę bo boli.
Nie lubię takiego gadania pielęgniarka nie jest z powołania bo akurat osoby pobierające krew mają w tym doświadczenie i to czy powstanie siniak zależy w dużej mierze od kondycji żył, wiadomo czasem może być to spowodowane przebiciem żyły przez osobę pobierającą. Ja np mam bardzo głęboko żyły i się trzeba naszukać i często mam siniaki ale nie mówię ,że to czyjaś wina.
Jak już napisała któraś dziewczyna NIGDY NIE ZGINAMY RĘKI tak było dawno i nie prawda. -
baranosia, witaj w klubie, też się w żadną kurtkę nie dopinam
Jesień mam nadzieję przetrwać ubierając się cieplej na cebulkę, a na zimę dostanę od mamy kurtkę, bo i tak mama planuje sobie kupić nową.
werix, ja będę próbować masażu krocza, położna mówiła, żeby zacząć od 36 tygodnia i chyba po prostu oliwką z oliwek, żeby już nie kombinować
dziewczyny, czy któraś z was miała taki żel przy porodzie? Pomaga? Położna ostatnio na szkole rodzenia polecała
http://www.aptekagemini.pl/natalis-zel-polozniczy-kuferek.html -
nick nieaktualny
-
Fuksja90 wrote:Nie lubię takiego gadania pielęgniarka nie jest z powołania bo akurat osoby pobierające krew mają w tym doświadczenie i to czy powstanie siniak zależy w dużej mierze od kondycji żył, wiadomo czasem może być to spowodowane przebiciem żyły przez osobę pobierającą. Ja np mam bardzo głęboko żyły i się trzeba naszukać i często mam siniaki ale nie mówię ,że to czyjaś wina.
Jak już napisała któraś dziewczyna NIGDY NIE ZGINAMY RĘKI tak było dawno i nie prawda.
Najwyraźniej nie wszystkie osoby pobierające krew mają wystarczające doświadczenie. Ja mam cienkie żyły i ciężko mi pobrać krew, jak robiłam badania w najbliższej przychodni, to zawsze kończyło się kilkoma wkłuciami w różnych miejscach, obowiązkowymi sinikami i omdleniem na koniec pobierania. Teraz dojeżdżam do laboratorium i tylko jedna kobieta tam ma problem z pobieraniem, reszta wkłuwa się i pobiera za pierwszym razem, aż w szoku byłam, że z moimi żyłami tak się daNajwyraźniej do pobierania krwi trzeba mieć osobne powołanie i nikt mi nigdy nie wmówi, że nie ma znaczenia kto pobiera, bo to ma duże znaczenie.
Martusiazabka lubi tę wiadomość
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
Też się zastanawiam nad masażem krocza, ale z moją systematycznością może być ciężko
U mnie też położne wspominały o tym żelu, ale tak trochę z dystansem. Wg nich on może tylko pomóc w poślizgu, bo nie zawiera żadnych składników przyspieszających poród.
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
baranosia wrote:Dziewczyny mogę brać rutinoscorbin? Jeśli tak to ile dziennie?
Moja ginka mówiła, że można, ale nie pytałam o dawkę...Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
Izieth wrote:Najwyraźniej nie wszystkie osoby pobierające krew mają wystarczające doświadczenie. Ja mam cienkie żyły i ciężko mi pobrać krew, jak robiłam badania w najbliższej przychodni, to zawsze kończyło się kilkoma wkłuciami w różnych miejscach, obowiązkowymi sinikami i omdleniem na koniec pobierania. Teraz dojeżdżam do laboratorium i tylko jedna kobieta tam ma problem z pobieraniem, reszta wkłuwa się i pobiera za pierwszym razem, aż w szoku byłam, że z moimi żyłami tak się da
Najwyraźniej do pobierania krwi trzeba mieć osobne powołanie i nikt mi nigdy nie wmówi, że nie ma znaczenia kto pobiera, bo to ma duże znaczenie.
Dobra ja się już nie odzywam może lepiej ...