X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
Odpowiedz

Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016

Oceń ten wątek:
  • guerretenshi Autorytet
    Postów: 1285 1654

    Wysłany: 4 listopada 2016, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu, piękna beta! <3
    ja dziś po wizycie na której nie dowiedziałam się niczego konkretnego, za to zostałam zjechana, że zrobiłam usg u kogoś innego aby skonsultować duże rozmiary małego. "lekarka" podeszła do mnie jak do gówniary i myśli, że może co chce bo mam 21 lat... przepraszam, że martwię się o swoje dziecko i chcę wiedzieć, czy wszystko z małym dobrze. cholera jasna. i co. zrobić wyniki. 8.11 usg, 15.11 ktg, 22.11 wizyta.
    Damian dziś pojechał do dodatkowej roboty, więc siedzę sama w domu. i czuję, że to ostatni mój wieczór sam na sam z herbatą, śpiewaniem i słuchaniem ukochanej muzyki przez słuchawki.

    AniaKami, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość

    13.01 pierwsze USG :)
    f2w3yx8dnbdwnm3w.png
    f2wlj44jcmeu4i3p.png
  • Agulkowa Autorytet
    Postów: 1078 1095

    Wysłany: 4 listopada 2016, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baranosia sorry że sie wtrace.. To nie są moim zdaniem skurcze porodowe... Z tego co kojarze one inaczej wyglądają... Tzn jest skok i później chwilkę się utrzymuje. Taka jakby sinusoida ;) aaaaa i na pewno je poczujesz :)

    Dziewczyny wszystkim wam kibicuje i życzę szybkich i prawie bezbolesnych porodów ;)

    cudek2, polkosia, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość

    dqpr4z17ve5tz75s.png
    ug37io4peg99fhvo.png
    [*]3.05.2016- 9 t.c
  • guerretenshi Autorytet
    Postów: 1285 1654

    Wysłany: 4 listopada 2016, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agulkowa! co u Ciebie słychać kochana?

    13.01 pierwsze USG :)
    f2w3yx8dnbdwnm3w.png
    f2wlj44jcmeu4i3p.png
  • Dobrawa Autorytet
    Postów: 960 904

    Wysłany: 4 listopada 2016, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja sie boje bardzo ze sobie rady nie dam.
    Co z reszta jest bardzo realne...
    Nocki z Sebastiaanem mnie wykanczaja
    A za niedlugo bedzie stereo.

    Wszyscy w domu :)
  • Agulkowa Autorytet
    Postów: 1078 1095

    Wysłany: 4 listopada 2016, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie nic nowego. Starania o ciążę porzucilismy chyba na zawsze. Ogólnie nuuudne życie i niech takie pozostanie ;)
    Za to was podczytuje na bieżąco i bardzo mocno za wszystkie trzymam kciuki

    dqpr4z17ve5tz75s.png
    ug37io4peg99fhvo.png
    [*]3.05.2016- 9 t.c
  • baranosia Autorytet
    Postów: 4714 3428

    Wysłany: 4 listopada 2016, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agulkowa wrote:
    Baranosia sorry że sie wtrace.. To nie są moim zdaniem skurcze porodowe... Z tego co kojarze one inaczej wyglądają... Tzn jest skok i później chwilkę się utrzymuje. Taka jakby sinusoida ;) aaaaa i na pewno je poczujesz :)

    Dziewczyny wszystkim wam kibicuje i życzę szybkich i prawie bezbolesnych porodów ;)
    Tak to na pewno nie są skurcze bo ja nic nie czuje ;) mały po prostu nie lubi ktg i się mocno napina stąd te skoki

    l22ndf9hjjthdw9s.png
    f2wljw4zidqv9ms6.png
  • AniaKami Autorytet
    Postów: 313 467

    Wysłany: 4 listopada 2016, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    guerretenshi wrote:
    Aniu, piękna beta! <3
    ja dziś po wizycie na której nie dowiedziałam się niczego konkretnego, za to zostałam zjechana, że zrobiłam usg u kogoś innego aby skonsultować duże rozmiary małego. "lekarka" podeszła do mnie jak do gówniary i myśli, że może co chce bo mam 21 lat... przepraszam, że martwię się o swoje dziecko i chcę wiedzieć, czy wszystko z małym dobrze. cholera jasna. i co. zrobić wyniki. 8.11 usg, 15.11 ktg, 22.11 wizyta.
    Damian dziś pojechał do dodatkowej roboty, więc siedzę sama w domu. i czuję, że to ostatni mój wieczór sam na sam z herbatą, śpiewaniem i słuchaniem ukochanej muzyki przez słuchawki.

    Kochana nie przejmuj sie zadnym lekarzem, chodz nawet do pieciu roznych ale twoj spokoj jest najwazniejszy. Ty jestes matka i to zrozumiale ze sie martwisz. Lepiej zasiegnac opini kogos innego niz polegac tylko na jednym lekarzu. Ufaj sobie i swoim przeczuciom.

    Wam wszystkim powodzenia, porod nie jest taki straszny, a juz na pewno tysiace razy lepszy w terminie!!! Buziaki!!!!

    Martusiazabka, Dagn_ lubią tę wiadomość

    16ud3e3kui6kcuib.png
    Oliwierek, nasz Aniołek Stróż.. *15.08.16[*]16.08.16 25+1tc Tesknimy!!!
    Aniołek 8t.c. ..13.12.2015 .... Na zawsze w serduszku ....
  • Nita Autorytet
    Postów: 1809 1608

    Wysłany: 4 listopada 2016, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Basia. Trochę mnie pocieszyłaś, choć obawy są coraz gorsze.

    Martusia, to samo mam na myśli i pewnie wiesz dokładnie o co mi chodzi... Ciężko to tak nawet opisać na forum, ale czasem mam momenty, że patrzę na to wszystko co pokupowałam synkowi i ryczę. Myślę wtedy sobie: nie, ja nie jestem gotowa, może mogliśmy poczekać ze staraniami? Wiem, to są głupie myśli, ale takie mnie nachodzą. Dziś pisałam z moją starą znajomą z która urodziła synka w marcu. Ona się strasznie męczy. Jej syn płacze praktycznie cały dzień, ponadto cierpi na jakieś napięcie mięśniowe - ma tak od porodu. Nie chcę jeść, nie chce być bujany, nie chce spać... W końcu ona go zostawiła samego zapłakanego w krzesełku i usiadła oglądając telewizję. A on siedział tak i ryczał. Jak ona mi to dzisiaj napisała to mnie jeszcze gorszy strach ogarnął, a znam ją od wielu lat i widzę, że dziewczyna jest na skraju wykończenia psychicznego.

    Martusiazabka lubi tę wiadomość

    f6tvan2.png
    cb7wgov3drqp7e64.png

  • jusci Autorytet
    Postów: 589 269

    Wysłany: 4 listopada 2016, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olcia to super, że płytki poszły w górę :) widać to nie jest pewne ze jak w dół to tylko w dół :)
    Chyba sobie zapodam ten specyfik na płytki :)
    Ja na siuski łykałam prouro i też pomogło :) mi pan w aptece polecił, bo jedna klientka chwaliła, że miała problemy z moczem w ciąży i odkąd łykała, to zero stresu z badaniami :)
    ja od miesiąca też żelazo łykam i widać efekty, bo wszystko sie unormowało :) teraz mam co drugi dzień brać :)

    Olcia..89 lubi tę wiadomość

    Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
    PAI-1 homo, mthfr hetero
    f2wl20mmcvxm5eim.png
    ex2bpiqvl3ojtl60.png
  • baranosia Autorytet
    Postów: 4714 3428

    Wysłany: 4 listopada 2016, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Guerretenshi a skąd ona wiedziała o tej dodatkowej wizycie? Z resztą co ją to obchodzi! Jest cała masa dziewczyn chodząca do dwóch lekarzy prywatnie i na nfz

    polkosia lubi tę wiadomość

    l22ndf9hjjthdw9s.png
    f2wljw4zidqv9ms6.png
  • Basia79 Autorytet
    Postów: 636 668

    Wysłany: 4 listopada 2016, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bardzo dużo dziewczyn po porodzie ma doła albo wręcz depresję - po pierwsze - macierzyństwo to nie tylko uroczy bobas, który je i śpi, ale problemy, płacz, zmęczenie -nagłe spadki hormonów też dokładają swoje. Potrzebne jest wsparcie bliskich. I wyczucie momentu, kiedy to już depresja, żeby zareagować.
    ale trzeba przez to przejść, najlepiej ze spokojem, bo każde nasze nerwy odbijają się na nerwowym zachowaniu dziecka.
    Ja z młodym też miałam na początku straszną przeprawę z kolkami, ryczał całe noce, a rano niewyspana szłam do szkoły. Aż przyszedł dzień, że miałam ochotę złapać go za nogi i walnąć o ścianę. I wtedy stwierdziłam, że już jest niedobrze. Wręczyłam dziecko teściowej i powiedziałam, że muszę natychmiast wyjść i wyszłam. Spacerowałam dwie godziny w deszczu i mi pomogły-uspokoiłam się, przemyślałam i wróciłam. I było lepiej. Oczywiście młody nie przestał z dnia na dzień ryczeć, ale nauczyłam się spokojniej do niego podchodzić, przypominałam sobie ten straszny dzień, kiedy chciałam go o ścianę walnąć i od razu potrafiłam się uspokoić i bez nerwów nim zająć. i jakoś przebrnęłam przez najgorsze. A potem kolki się skończyły i było już lepiej. Dziś pamiętam w większości te cudowne chwile jak mały rósł i się rozwijał i żałuję, że już jest praktycznie dorosły, chciałabym żeby znowu miał przynajmniej 2 latka :)

    Martusiazabka, Nita, RedLady, Izieth lubią tę wiadomość

    klz9gu1rkkbkfyjt.png
  • kalina123 Autorytet
    Postów: 1463 1072

    Wysłany: 4 listopada 2016, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniaKami beta super :) trzymam kciuki żeby już do samego końca było ok :)

    82doroeqdnooy9dr.png
  • Basia79 Autorytet
    Postów: 636 668

    Wysłany: 4 listopada 2016, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agulkowa, witaj :)
    wszystkiego dobrego :)
    wiesz, że często jest tak, że jak skończysz starania, to samo przyjdzie
    jeżeli tego chcecie, to tego Wam serdecznie życzę :)

    Agulkowa, cudek2 lubią tę wiadomość

    klz9gu1rkkbkfyjt.png
  • Martusiazabka Autorytet
    Postów: 1093 552

    Wysłany: 4 listopada 2016, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nita, to już chyba jakaś bardzo skrajna sytuacja u tej Twojej znajomej. Rzeczywiście musi być juz wykończona psychicznie...
    Mnie w pewnym momencie zakupy juz zaczęły męczyć. Ze to jeszcze, jeszcze tamto, a tego jeszcze nie mam. Tyle tego...
    Imię nie wybrane.
    Mój M jak pierwszy raz poskładał łóżeczko to ja usiadłam i zaczęłam płakać. Z tej bezsilności. Ze strachu.
    To już 8 miesiąc a do mnie chyba nadal to wszystko nie dociera. Ze wszystko się zmieni. Ze ten mały człowiek będzie z nami... Ze będziemy za niego odpowiedzialni...
    Wiesz... To głupie. Bo bardzo chcieliśmy mieć dziecko. Staraliśmy się 6 lat.
    A jak zobaczyłam 2 kreski na teście to zaczęłam płakać. Byłam tak przerażona ze nie wiedziałam co się dzieje dookoła.
    Jak mówiłam mężowi że na 99% jestem w ciąży to tez zaczęłam płakać. Trzęsłam się cała. A on się tak ucieszył... Później mi powiedział ze zachowywałam się jak wariatka :-D patrzył na mnie i nawet przez myśl mu przeszło ze go zdradziłam. Ze to nie jego dziecko. A ja byłam poprostu tak strasznie przerażona...
    Teraz też to wszystko do mnie nie dociera. Uwierzę chyba jak trafię na porodówkę, przejdę przez piekło, a potem wezmę swojego synka w ramiona...
    Boje się okropnie ze nie dam rady. Ze będę złą matką. Ze nie będę w stanie temu małemu człowiekowi pokazać jak bardzo go kocham. Ze był chcianym dzieckiem. Nie jakimś wypadkiem przy pracy.
    Albo że właśnie to wszystko mnie przerośnie. Ten płacz. Te kolki. Karmienie. Kąpanie. Przewijanie. Że niechcący zrobię krzywdę własnemu dziecku. Gdzieś nie tak złapię, czy za mocno. Przecież to takie maleńkie i kruche...
    A potem wychowanie go. Żeby był dobrym człowiekiem. Wpojenie mu jakiś wartości, zasad. Jak patrzę na tą dzisiejszą młodzież to boję się jeszcze bardziej :-(

    To tak w bardzo chaotycznym skrócie


    oar8skjo4squlk4t.png

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2016, 21:12

    Nita, Krakuska lubią tę wiadomość

    h84f3e5e51n59t97.png

    f2wli09kez578bel.png
  • Agulkowa Autorytet
    Postów: 1078 1095

    Wysłany: 4 listopada 2016, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Basiu ale nie chcę.. niestety z badań histopatologicznych wyszło, że dziecko było strasznie chore i boję się powtórki....

    dqpr4z17ve5tz75s.png
    ug37io4peg99fhvo.png
    [*]3.05.2016- 9 t.c
  • Basia79 Autorytet
    Postów: 636 668

    Wysłany: 4 listopada 2016, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Guerretenshi, trzeba było ją objechać
    każdy pacjent ma podstawowe prawo do informacji i możesz ją uzyskiwać gdzie chcesz i jak chcesz- nie masz podpisanego z nią kontraktu na wyłączność i łaski nie robi, że Cię przyjmie, bo to jej praca
    Niestety często pacjenci się nie odzywają i nie dochodzą swoich praw i dlatego lekarze pozwalają sobie na takie zachowania. Trzeba ich uczyć, że pacjent to nie "problem" tylko osoba, dla której oni właściwie pracują. Bo czy państwowo czy prywatnie to płacimy za ich usługi...

    Martusiazabka lubi tę wiadomość

    klz9gu1rkkbkfyjt.png
  • Basia79 Autorytet
    Postów: 636 668

    Wysłany: 4 listopada 2016, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agulkowa wrote:
    Dziękuję Basiu ale nie chcę.. niestety z badań histopatologicznych wyszło, że dziecko było strasznie chore i boję się powtórki....
    to niech ci się spełni to, czego sobie życzysz - możesz zaszaleć z życzeniami :)

    Agulkowa lubi tę wiadomość

    klz9gu1rkkbkfyjt.png
  • Agulkowa Autorytet
    Postów: 1078 1095

    Wysłany: 4 listopada 2016, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję ;)

    dqpr4z17ve5tz75s.png
    ug37io4peg99fhvo.png
    [*]3.05.2016- 9 t.c
  • Fuksja90 Autorytet
    Postów: 731 456

    Wysłany: 4 listopada 2016, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zmarł dziadek mojego męża, szkoda ,że nie doczekał narodzin swojego pierwszego prawnuka bo czekał na to.

  • baranosia Autorytet
    Postów: 4714 3428

    Wysłany: 4 listopada 2016, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fuksja90 wrote:
    Zmarł dziadek mojego męża, szkoda ,że nie doczekał narodzin swojego pierwszego prawnuka bo czekał na to.
    Przykro mi :(

    l22ndf9hjjthdw9s.png
    f2wljw4zidqv9ms6.png
‹‹ 908 909 910 911 912 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Planujesz ciążę? Sprawdź, jaką rolę w organizmie odgrywa koenzym Q10

Przygotowania do ciąży to ogromne wyzwanie dla organizmu – na poziomie komórkowym zachodzą procesy wymagające dużych nakładów energii. Coraz więcej badań pokazuje, że koenzym Q10 może wspierać jakość komórek jajowych i plemników, dostarczając mitochondriom potrzebnego paliwa. Choć nie zastąpi kwasu foliowego ani terapii hormonalnej, może stać się cennym uzupełnieniem w staraniach o dziecko.

CZYTAJ WIĘCEJ

Siatki centylowe wzrostu chłopców i dziewczynek - czym są i jak je czytać?

Siatki centylowe to narzędzie, które pomaga monitorować rozwój fizyczny dzieci, takich jak wzrost, waga czy obwód głowy. Są one ważnym wskaźnikiem zdrowia, umożliwiającym ocenę, czy dziecko rozwija się w normie dla swojego wieku i płci. Dzięki siatkom centylowym rodzice i specjaliści mogą wcześnie wykryć potencjalne problemy zdrowotne lub rozwojowe. W artykule wyjaśniamy, jak czytać siatki centylowe i na co zwracać uwagę podczas interpretacji wyników.

CZYTAJ WIĘCEJ

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ