Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaśka 86 wrote:Olcia 89 pytałąm lekarza też o te płytki bo mi spadły z 250 na 180 i tak sie utrzymuja od 3 miesiecy i on powiedział ,że gdybym je zbadała za kilka dni to liczba mogłaby być już większa bo one są produkowane i zużywane cyklicznie co kilka dni (następne badanie już było 205, a potem znów 180) i żeby się nie martwić jeśli jest w ciąży ponad 100, a ich spadek nie oznacza aż takiej tragedii bo mogą podać w szpitalu koncentrat płytek więc się nie martw:) jeszcze tylko dodoam ,że moja znajoma miała ok 90 kilka dni przed porodem jak zrobiła badania, a nie brała Clexane i też nie robili z tego paniki w szpitalu tylko przez to musiała mieć cesarkę w pełnym uśpieniu, bo niby nie można zzo ani podpajęczynówkowego... przynajmniej ona tak mówi,że to przez to;)
Dokładniemi gin też mówiła, że właśnie 80 i poniżej to znieczulenie odpada... Ważne, nie panikować
Kontrolować i w razie potrzeby interweniować
Kaśka 86, Olcia..89, chiara lubią tę wiadomość
Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
Dzięki Jusci i Kasia ze zapytalyscie:* najgorsze jest to ze bd rodziła w niemczech, a tam mi powiedzieli dwa tyg temu że to ostatnie pobranie krwi przed porodem:/ będę musiała chyba iść do rodzinnego skontrolować,tylko pewnie będzie krecil głowa, że ginekolog mi nie robi:/ dzisoaj zrobiłam powtórkę z morfologii i moczu... Zobaczymy co tam wyjdzie.
Jusci właśnie boje się tej zakrzepicy,mam odstawić 36+6 i będę pewnie od tego momentu zestresowana na maksa, że coś mi się może staćno ale skoro mówią, że to nie jest jakaś dużą dawka(tez 0,4) to może przeżyje:)
Werix super, że wychodziszodpoczywaj dużo:* i ja wciąż czekam.na zdjęcia z sesji Twojej:)
Baranosia to nieźle...dobrze,że skonsultujesz to jeszcze z lekarzem swoim:* -
Pierwsze ćwiczenia z balonikiem Aniball do ćwiczeń przedporodowych za mną! Muszę przyznać, że o ile dopompowanie go w środku było w miarę ok, to wypychanie go na zewnątrz już bardziej mi porodem zajeżdża i trochę mnie zestresowało...Na razie udało mi się dopompować i wypchnąć 22 cm obwodu (pożądany efekt to ok 28-30cm po ok 3-4 tygodniach ćwiczeń. Sam "wyskok" najszerszej części - masakra! Na szczęscie trwa może sekundę... Myślę, że warto próbować, zwłaszcza w moim przypadku - bo największą traumę zostawił u mnie nie wielogodzinny poród, tylko szycie, gojenie krocza i potem dochodzenie do siebie miesiącami
milky way lubi tę wiadomość
-
Tak rozmawiacie o tych płytkach i dzisiaj okazało się, że mam 116, 3 tyg. temu było 151, pierwszy raz mam poniżej normy. Dodatkowo PDW, MPV i P-LCR podwyższone, nie bardzo rozumiem co to oznacza, chyba poczekam na interpretację lekarki
W moczu wyszły bakterie dość liczne, też pierwszy raz mam taką sytuację - czy to coś złego? Jakieś dodatkowe badania trzeba robić?
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
baranosia wrote:Była Pani neurolog. Wg niej mogę smarować się żelem fastum (gdzie lekarz zabronił maści) i nawet mogę zastrzyki...
Hmmm... Mój lekarz też zdecydowanie zabronił wszelkiego rodzaju maściDziwne - niewiadomo komu ufać...
Mój raczej kazał poćwiczyć / porozciągać się / pochodzić na basen. I tyle -
nick nieaktualnyIsia86 wrote:Nita też jestem rocznikiem czarnobyla, tylko, że ze stycznia
a to coś co podawali to płyn lugola
i jakoś żyjemy, nie? a teraz sterylizatory i inne cuda wiankigrunt to znaleźć złoty środek i nie dać się zwariować z tymi wszystkimi gadżetami
Też jestem rocznik Czarnobyla, z tym że wybuch był w maju a ja się urodziłam w listopadzie i moja mama się całą ciążę stresowała, czy nie urodzi jakiegoś potworkaTo były czasy, kiedy usg robiło się tylko w wyjątkowych przypadkach. Mama miała tylko jedno usg i to po znajomości. Tak że nie mamy co narzekać
-
Dotty84 wrote:Hmmm... Mój lekarz też zdecydowanie zabronił wszelkiego rodzaju maści
Dziwne - niewiadomo komu ufać...
Mój raczej kazał poćwiczyć / porozciągać się / pochodzić na basen. I tyle
-
Dotty o matko to ja nie wiedziałam że to na tym polega! Szacuneczek!
Izieth u mnie ostatnio wyszły liczne bakterie powtórzyłam badanie i okazało się że są nieliczne po prostu musiałam nie do końca zachować sterylnośćmój lekarz mówi że samo określenie liczne bakterie nie oznacza nic złego jeśli te górne szczegółowe opisy nie zawierają nic groźnego. Wstaw jak możesz cały wynik moczu to dziewczyny Ci coś poradzą tak jak mi ostatnio
Izieth lubi tę wiadomość
-
Już w domu. Dostałam wypis i faktycznie ta lekarka musiała się przejęzyczyć. Mały ważył 2738g w 35t5d. To do około 3800 dociągnie. Luzik
o ile nie zechce wyjść wcześniej.
Zdjęcia czekają na poczcie do odbioru, ale teraz mam zakaz łażenia. Nie wiem, kiedy je odbiorę.
Izieth, jak ja miałam dość liczne to dostałam urosept i po 7 dniach miałam skontrolować znów. Jeśli ok to luz, a jeśli nadal liczne wykonać posiew.Izieth, polkosia lubią tę wiadomość
-
Kushina wrote:Też jestem rocznik Czarnobyla, z tym że wybuch był w maju a ja się urodziłam w listopadzie i moja mama się całą ciążę stresowała, czy nie urodzi jakiegoś potworka
To były czasy, kiedy usg robiło się tylko w wyjątkowych przypadkach. Mama miała tylko jedno usg i to po znajomości. Tak że nie mamy co narzekać
lekarz badał tylko wziernikiem i to wszystko, a mama pracowała po 12 godzin dziennie, jeden tydzień na nocki, kolejny dniówki. Praktycznie w pracy jej wody odeszły
-
Szczęśliwa mamusia, no ja też byłam wkurzona o te moje wyniki. Co to za laboratorium, które gubi czyjeś wyniki? Ale nic nie poradzę, musiałam iść jeszcze raz, bo to ciążowe badanie krwi, hormony i poziom żelaza. Poszłam tam, zaczęło padać, a ja się turlałam pod górkę bez parasolki. Położna w ogóle nie potrafiła mi krwi pobrać, nic nie leciało. Ja wiem, że mam cienkie żyły, ale ona wyjątkowo się męczyła. Inne dawały radę.
Pokłuła mnie trzy razy i w końcu coś tam wyleciało.
Potem poszłam sobie do kawiarni na burgera i herbatę imbirową. Trochę mi ta herbata wstrzymała nudności. -
Nita wrote:Wybuch był 26 kwietnia. Tylko te opary doleciały do Polski kilka dni później, no i był już maj, a moja mama przy końcówce ciąży. Ale żadnego usg nie miała, nawet wcześniej, a pracowała w szpitalu jako pielęgniarka
lekarz badał tylko wziernikiem i to wszystko, a mama pracowała po 12 godzin dziennie, jeden tydzień na nocki, kolejny dniówki. Praktycznie w pracy jej wody odeszły
Takie czasy - moją siostrę mama urodziła na swoim nocnym dyżurze (pracowała na położnictwie). Pracowała do końca i na nocki też.
A co do USG - mama po mnie była w ciąży jeszcze w 86 roku i ledwo to przeżyła, bo jak już trafiła do lekarza do Warszawy na USG w 6 m-cu to okazało się, że ciąza obumarła w 4 miesiącu. Wszystko jej juz gniło od środkaCud, że żyje.
Takie były czasy. -
Dotty84 wrote:Takie czasy - moją siostrę mama urodziła na swoim nocnym dyżurze (pracowała na położnictwie). Pracowała do końca i na nocki też.
A co do USG - mama po mnie była w ciąży jeszcze w 86 roku i ledwo to przeżyła, bo jak już trafiła do lekarza do Warszawy na USG w 6 m-cu to okazało się, że ciąza obumarła w 4 miesiącu. Wszystko jej juz gniło od środkaCud, że żyje.
Takie były czasy. -
Baranosia, Werix dziękuję za uspokojenie
Pozostałe parametry moczu są w porządku, zobaczę co gin na to
Werix, dobrze że już w domku jesteś, oszczędzaj się
Dotty, zmroziła mnie historia Twojej mamy, masakra, nie mogę sobie tego wyobrazić... Dobrze, że teraz są inne czasy, mamy szczęście.Werix lubi tę wiadomość
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
Izieth, ja niestety nie pomogę co do badań krwi, bo się nie znam. Ja w ciąży nie miałam takich badań, jak wiesz, tutaj nie robią, także milczę na ten temat.
Werix, doczytałam. Super że wychodzisz. Wreszcie własne łóżko!
Baranosia, a co ta neurolog, niepoważna? Koniecznie skonsultuj to z ginekologiem. Ta maść chyba jest na bazie ibuprofenu tak? A jego, z tego co wiem, w ciąży stosować nie wolno...Werix lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNa bazie ketoprofenu. Napisane, jak na wszystkich lekach, że stosować tylko w razie konieczności i po konsultacji z lekarzem. I że miejscowe stosowanie przenika w 5% do krwi, więc nie mają miejsca interakcje z innymi lękami. A taki zapis, na ile mi wiadomo, oznacza, że naprawdę śladowe ilości substancji czynnej przechodzą do organizmu.
Zrobisz, Baranosiu, jak zechcesz. Ja uważam, że skoro lekarz specjalista uznał, że zamiast słaniać się z bólu, możesz się doraźnie posmarować, to powinnaś się posmarować
Na każdym leku jest napisane, żeby go nie stosować w ciąży, ale jak jest konieczność, to co zrobić? Na marginesie - heparyna (zastrzyki przeciwzakrzepowe) i drotaweryna (no-spa) mają kategorię C do stosowania w ciąży, a ile dziewczyn musi je brać na stałe... To tak w ramach ciekawostki
Nita, naprawdę się zbulwersowałam tą sytuacją z labemNie ma żadnego serwera z wynikami elektronicznymi? Narażać na dodatkowe koszty i jeszcze cała ręka podziurawiona. Współczuję
Jak tak opisujesz, to mam czasem wrażenie, że piszesz o jakimś kraju trzeciego świata, a nie UKWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2016, 16:14