Nasze brzuszki i dziecaczki
-
WIADOMOŚĆ
-
mala_mi wrote:Ogromnie lubię zaglądać na ten wątek
FeliceGatto, jaka Małgosia jest maleńka! Widać to zwłaszcza na zdjęciach w porównaniu z tatą i bratem. Ale charakterek już ma, zwłaszcza wtedy, gdy chce pokazać światu co o nim myśliCudna jest
Cieszę się, że pomimo stresów przedporodowych jesteście obie w dobrej formie. Mocno trzymałam za Was kciuki - może ciut pomogły
A jak Ty czujesz się po cc? Mnie też to czeka..
mała mi, czuję się super. NaprawdęWczoraj w 7 dobie zdjęli mi szwy i wszystko jest w porządku. Ale napiszę Ci kilka ważnych rzeczy, które są potrzebne, żebyś czuła się dobrze i żebyś się ładnie zagoiła, a które u mnie zdały egzamin.
1) domagaj się znieczulenia. Nie ma prawa Cię boleć. I to powtarzała mi moja położna. Nie chcą dać? Proś, jęcz, żądaj. Ja przez pierwsze trzy doby dostawałam środki przeciwbólowe w kroplówkach/zastrzykach. Tramal na zmianę z Ketanolem. Potem przerzuciłam się na Tramal w tabletach a dwa ostatnie dni dostałam Paracetamol. W domu wczoraj na noc wzięłam jeszcze dwa Apapy. Jeśli o to zadbasz, przejdziesz przez ten okres po cc zwycięskoBędziesz mogła zadbać o dziecko, normalnie się umyć, normalnie funkcjonować. I nie dopuść, żeby między przeciwbólowym a przeciwbólowym zaczęło bardzo boleć, bo wtedy trudno ten ból wyciszyć. Proś o kolejną dawkę, jak tylko zacznie Cię znowu ćmić.
2) dbanie o ranę: opatrunek zdejmują Ci już po kilku do 12 godzin. Nie bój się, nie wygląda to źle. Od razu musisz zacząć o tą ranę dbać. Potrzebujesz dwóch rzeczy: MYDŁO W KOSTCE BIAŁY JELEŃ i OCTENISEPT. Przynajmniej 3 razy dziennie przemywaj ranę mydłem (normalnie spieniasz na ręku i delikatnie ręką myjesz - nie bój się), osuszaj papierowym ręcznikiem i psikaj kilka razy Octeniseptem, a potem ją wietrz. Koszula do góry, majtki trochę na dół i leżysz parę minut. Gwarantuję Ci, że rana pięknie Ci się zagoi. Moi lekarze byli pod wrażeniem, natomiast dziewczyny, które tego nie robiły, miały ranę zaognioną i z obrzękami.
Na początku rana będzie opuchnięta i mogą być naokoło siniaki. Może też się z niej trochę sączyć (im bardziej się sączy, tym częściej przemywaj i wietrz). To wszystko jest normalne. Z każdym dniem będzie lepiej
Przed cc proponuję lewatywę, albo przeczyść się kefirem lub śliwkami. Będzie Ci potem łatwiej z kupą
Gdybyś musiała kichnąć albo kaszlnąć już po cc, to przyciśnij sobie rękę w miejscu cięcia i wtedy kichaj albo kaszl. Nie będzie tak bolało i nie będziesz się stresować, że "może rana się rozejdzie".
W razie pytań - zapraszamWiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 11:39
MOI, Viviana, mala_mi, Bergo, Lavendula, doti77 lubią tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
Camilia, ja mam 250 ml. Ale sporo mi go zastało. Octeniseptem przemywasz też malenstwu pępuszek, do odpadniecia pepowiny. Psikasz i patyczkiem z wacikiem wybierasz z tej faldki taką maź, która się tam zbiera. Potem octenisept przyda się w domu na wszelkie obtarcia, rany i do płukania gardła (50:50 z wodą działa cuda
)
Camilia lubi tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
FeliceGatto, bardzo Ci dziękuję za powyższe rady. Przydadzą się na pewno, zwłaszcza, że zakładałam iż musi boleć i już, a jak się okazuje można znacznie zmniejszyć dyskomfort w pierwszych dobach. Będę się dopominać o środki p.bólowe
A tym mydłem to już przy pierwszym prysznicu się szorowałaś? Octenisept mam, jeszcze tylko zakupię jelenia
Wlałaś we mnie optymizm, bo dzięki Twojej wypowiedzi nabrałam przekonania, że cały 'zabieg' jest do przejścia, a przy odrobinie wysiłku można szybko nabrać sił. Ogromne dzięki:*
Powiedz mi jeszcze czy udało Ci się karmić piersią? Bardzo mi na tym zależy.
FeliceGatto, Camilia lubią tę wiadomość
-
Przepraszam za off topic, ale może jeszcze komuś się przyda
Tak, mydłem myłam od pierwszego mycia. Ręka drżała ze strachu, ale jak robisz to delikatnie, to naprawdę nic nie boli
Małą zobaczyłam pierwszy raz następnego dnia (u nas cc było bardzo trudne, ale to inna historia), ale innym dziewczynom przywozili dzieci już 2h po cc. Od razu mogły je przystawiać. Mała dostała butlę, ale kiedy przystawiałam ją do piersi pierwszy raz (zassała się po kilku nieudanych ruchach), zaczęła pić i tak już zostało. Jesteśmy wyłącznie na piersi.
Dziewczyny, wszystkie, i te, które urodzą sn i przez cc: JEŚLI CHCECIE KARMIĆ PIERSIĄ, NIE DAJCIE SOBIE WMÓWIĆ, ŻE NIE MACIE POKARMU, DZIECKO JEST GŁODNE I TRZEBA DAĆ BUTLĘ. Bo takie przypadki zdarzają się mega rzadko. Na początku u każdego jest siara, tyle, że to parę kropelek. Ale taka jest właśnie pojemność żołądka Waszego dziecka w pierwszej dobie. Z każdą godziną tych kropelek jest więcej, żeby w trzeciej/czwartej dobie ruszyć z produkcją na całego. Warunek: musicie jak najczęściej przystawiać maluszka, choćby na 3 minuty. Moja mała z 2790g w trzeciej dobie spadła do 2390g. Tamtej nocy przystawiałam ją co godzinę i rano już była na plusie. Teraz je co 2,5- 3 godziny, najada się, a ja mam pokarmu, jak dla bliźniakówDacie radę, tylko bez stresu i nerwów. Dużo pijcie i przystawiajcie dzidziolka
mala_mi, Camilia, MOI, Camille87, Lavendula lubią tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
nick nieaktualnymy się przedstawiamy - wielorybki...
:
15+4 według OM i 16+3 według usg genetycznego.
http://www.iv.pl/images/25165731840391145346.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 14:46
Viviana, mala_mi, perełeczka, MOI, ewelina_d, Bergo, xpatiiix3, FeliceGatto, Agusia ;), Nalka, doti77, misiaa, Cynamonek30, Natalina, HANA, Dotty84 lubią tę wiadomość
-
FeliceGatto, Twoje słowa to miód na serce
Mam nadzieję, że nikt się nie doczepi, że to temat trochę poza głównym wątkiem, bo to niezwykle potrzebne wiadomości! I przydadzą się każdej przyszłej mamie
Widzisz, i ja słyszałam, że po cc nie ma się pokarmu i jest trudno, i że butla lepsza - a Ty jesteś przykładem, że można obalić ten mitMając w pamięci Twoje słowa będę przystawiała córcię jak często się da. Liczę, że z sukcesem
Super, że Marysia ma taki apetyt i ładnie nadrabia wagęWyściskaj ją ode mnie już n-ty raz:*
FeliceGatto lubi tę wiadomość
-
FeliceGatto wrote:Przepraszam za off topic, ale może jeszcze komuś się przyda
Tak, mydłem myłam od pierwszego mycia. Ręka drżała ze strachu, ale jak robisz to delikatnie, to naprawdę nic nie boli
Małą zobaczyłam pierwszy raz następnego dnia (u nas cc było bardzo trudne, ale to inna historia), ale innym dziewczynom przywozili dzieci już 2h po cc. Od razu mogły je przystawiać. Mała dostała butlę, ale kiedy przystawiałam ją do piersi pierwszy raz (zassała się po kilku nieudanych ruchach), zaczęła pić i tak już zostało. Jesteśmy wyłącznie na piersi.
Dziewczyny, wszystkie, i te, które urodzą sn i przez cc: JEŚLI CHCECIE KARMIĆ PIERSIĄ, NIE DAJCIE SOBIE WMÓWIĆ, ŻE NIE MACIE POKARMU, DZIECKO JEST GŁODNE I TRZEBA DAĆ BUTLĘ. Bo takie przypadki zdarzają się mega rzadko. Na początku u każdego jest siara, tyle, że to parę kropelek. Ale taka jest właśnie pojemność żołądka Waszego dziecka w pierwszej dobie. Z każdą godziną tych kropelek jest więcej, żeby w trzeciej/czwartej dobie ruszyć z produkcją na całego. Warunek: musicie jak najczęściej przystawiać maluszka, choćby na 3 minuty. Moja mała z 2790g w trzeciej dobie spadła do 2390g. Tamtej nocy przystawiałam ją co godzinę i rano już była na plusie. Teraz je co 2,5- 3 godziny, najada się, a ja mam pokarmu, jak dla bliźniakówDacie radę, tylko bez stresu i nerwów. Dużo pijcie i przystawiajcie dzidziolka
Kocie, ale z tym karmieniem to chyba zależy od szpitala i personelu,
u mnie był mus, nie było zmiłuj,że któraś "nie chce", "nie może" etc. wręcz te dziewczyny, które karmić nie chciały syczały o laktacyjnym terrorze:D
Co chwilę ktoś przychodził i pytał "Jak karmienie?":D:D
mala_mi lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Hahaha, no to u mnie było odwrotnie. Niby szpital przyjazny i promujący karmienie piersią, a bez problemu dawali mleko do "dokarmiania" albo wręcz namawiali do butli. Oczywiście, położne uczyły przestawiania do piersi, ale ciśnienia na takie karmienie zdecydowanie nie było. Za to teksty, że dziecko głodne i żeby dokarmiać, leciały standardowo. Mało tego, żeby było wygodniej, mamusie dostawały takie mleko bebilonu w małych buteleczkach, już pasteryzowane i gotowe do podania (bez rozrabiania w wodzie itp). A najgorsze w tym mleku było to, że podaje się je dziecku bez żadnego podgrzania. Tylko takie zimne, w temperaturze pokojowej
I ja rozumiem, że są mamy, które chcą być butelkowe i już. Niech nimi będą (choć apeluję o karmienie piersią chociaż dwa dni, dla tej mega pożywnej i zdrowej siary). Ale jak dziewczyna chce karmić piersią, a zamiast pomocy i cierpliwości dostaje gotowe mleko i słyszy, że maluszek jest głodny, to nóż się w kieszeni otwieraWiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 16:45
mala_mi, doti77 lubią tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
O biust bardzo dbam, smaruje, natłuszczam, stosuje prysznic ciepło-zimno i śpię w sportowym staniku. Jest duży więc bardzo się staram żeby nie obwisł.Kiara wrote:Bergo, powiem Ci, że masz super biust - bardzo jędrny się wydaje!
W ogóle ślicznie wyglądasz
-
Księżniczka rośnie ,a mama razem z Nią
Tak domowo-kwieciście hehe z przed chwili
Koniec 21tygodnia
Cynamonek30, doti77, Bergo, Camilia, Domi IRL, Gosia19, FeliceGatto, ao12., Galanea, Kiara, lkc, MOI, misiaczk25, misiaa, Viviana, Camille87, Jula222, sylwia1985, mala_mi, HANA, Nelus, Miriam, amela lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
nick nieaktualny
-
Cuś takiego znalazłam
Podział ciąży na tygodnie i miesiące przedstawia się następująco:
1 miesiąc ciąży trwa od 0 do 4 tygodnia ciąży,
2 miesiąc ciąży trwa od 5 do 9 tygodnia ciąży,
3 miesiąc ciąży trwa od 10 do 13 tygodnia ciąży,
4 miesiąc ciąży trwa od 14 do 18 tygodnia ciąży,
5 miesiąc ciąży trwa od 19 do 22 tygodnia ciąży,
6 miesiąc ciąży trwa od 23 do 26 tygodnia ciąży,
7 miesiąc ciąży trwa od 27 do 31 tygodnia ciąży,
8 miesiąc ciąży trwa od 32 do 36 tygodnia ciąży,
9 miesiąc ciąży trwa od 37 do 40 tygodnia ciąży.doti77 lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel