Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Jest to też w nowych standardachsasquacz wrote:Z tego co słyszałam w Polsce tez coraz popularniejsza staje się ochrona krocza przy porodzie. Myśle ze coraz rzadziej nacinają krocze bez zgody pacjentki a i są metody żeby tego uniknąć w ogóle


Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Wśród znajomych mam tylko 1 koleżankę, u której nie nacinano, miała taką szybką akcję, że nawet jakby chcieli to by nie zdążylisasquacz wrote:Z tego co słyszałam w Polsce tez coraz popularniejsza staje się ochrona krocza przy porodzie. Myśle ze coraz rzadziej nacinają krocze bez zgody pacjentki a i są metody żeby tego uniknąć w ogóle

a jak czytam przypadki, w których sie je wykonuje ( poród pośladkowy, konieczność zastosowania próżnociągu lub kleszczy, duże wahania tętna dziecka i wcześniejsze pękniecia III lub IV stopnia) to w żadnym znanym mi przypadku nie wystąpiły.. Ehh i bądź tu człowieku mądry. Wiem że do porodu jeszcze dużo czasu, ale zawsze lepiej wcześniej wiedzieć co i jak
pewnie jak porusze temat u gin to mi powie, żebym nie wymyślała, tylko się zgadzała z tym co lekarz czy położna zaleca :p
-
Pewnie tak będzie.Lula90 wrote:Wśród znajomych mam tylko 1 koleżankę, u której nie nacinano, miała taką szybką akcję, że nawet jakby chcieli to by nie zdążyli
a jak czytam przypadki, w których sie je wykonuje ( poród pośladkowy, konieczność zastosowania próżnociągu lub kleszczy, duże wahania tętna dziecka i wcześniejsze pękniecia III lub IV stopnia) to w żadnym znanym mi przypadku nie wystąpiły.. Ehh i bądź tu człowieku mądry. Wiem że do porodu jeszcze dużo czasu, ale zawsze lepiej wcześniej wiedzieć co i jak
pewnie jak porusze temat u gin to mi powie, żebym nie wymyślała, tylko się zgadzała z tym co lekarz czy położna zaleca :p
U mnie wszystkie koleżanki miały rodzić SN, ale każda urodziła przez CC. -
Jak tylko się będzie dało wolę uniknąć cc
sasquacz lubi tę wiadomość

Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Ale pęknąć możesz po sam odbyt i bedziesz pocharatana a gdy natna robią to w mało widocznym miejscu prosto i łatwiej im później zszyc. U mnie ta rana szyta jest ledwo widoczna.Lula90 wrote:Dużo czytałam o porodzie sn, z racji tego że jestem po cc, a marzy mi się teraz sn. Znalazłam badania uznawane niby na całym świecie, wg których nacięcie krocza nie zapobiega jego pęknięciu, a każde nacięcie odpowiada pęknięciu 2go stopnia podczas gdy naturlane pekniecie jest najczęściej 1go stopnia. W polsce podobno nie wiadomo czemu nie uznaje się tych badań. Nie neguje postępiwania u Ciebie, tylko mam teraz mętlik w głowie, bo ja ogólnie jestem tam mega delikatna i chciałabym możliwie ograniczyć tam wszelkie uszkodzenia..
-
Pewnie gdy nie ma potrzeby tego nie robią ale mnie by dziecko rozerwalo bo mega szybko pchalo się na świat. Ja nie musiałam bardzo przec a szło już. Więc u mnie decyzja o nacieciu byla jedną z lepszych. Dziecko duże. Jak malutkie się rodzi to ok.sasquacz wrote:Z tego co słyszałam w Polsce tez coraz popularniejsza staje się ochrona krocza przy porodzie. Myśle ze coraz rzadziej nacinają krocze bez zgody pacjentki a i są metody żeby tego uniknąć w ogóle

Moja koleżanka popekala. to jest ból i widok straszny. Wole naciecie jednak. A czytać to sobie można
życie weryfikuje co i jak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2019, 14:21
-
Mnie też nacieli (wtedy bardzo mnie to ucieszyło, bo już nie miałam siły), ale później miesiąc nie mogłam dojść do siebie 😣 ani usiąść, ani chodzić, no masakra. A tu nie ma przebacz, trzeba się opiekować dzieckiem 😉 Wiadomo - każda z nas przechodzi wszystko inaczej, ale ja miałam dość dluuuugo traumę 😱
-
Kobiety wsZystka przejdą

Witam siesię z rana.
Ech a ja znów 3 dzień ledwo co na kibelku wystekalam
chyba śliwki kupie i zaleje wodą gorącą ale to albo pomaga albo nie albo kiedyś koleżanka o jakimś syropie mi mówiła że w ciąży można bo idzie oszalec
-
Ewi28 wrote:Kobiety wsZystka przejdą

Witam siesię z rana.
Ech a ja znów 3 dzień ledwo co na kibelku wystekalam
chyba śliwki kupie i zaleje wodą gorącą ale to albo pomaga albo nie albo kiedyś koleżanka o jakimś syropie mi mówiła że w ciąży można bo idzie oszalec
lactulosum
Ewi28 lubi tę wiadomość
-
Celia jak ja bym tak chciała
ledwo raz na dwa dni i to z trudem... No ale ja juz przed ciaza miałam z tym problem. Teraz tez robotę robi luteina i duphaston i aż sie boje iść robić badania krwii bo pewnie juz będę musiała dodatkowo żelazo przyjmować a po nim to juz wogole kaplica z wizytami w toalecie ponoć...
Nasz mały cudzie trwaj...

-
Jaka masz wagę dzidzi?sasquacz wrote:Ja dziś się pobujałam na hamaku i otrzymałam pięknego kopniaka, pierwszy raz tak wyraźnego, aż się przestraszyłam
magia 

Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita











