Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
okularnica91 wrote:Ale tu wczoraj słabe wieści.... 😞 bardzo mi przykro dziewczyny! Dużo siły Wam życzę...
My po wczorajszym usg mamy pięknego żelusia, który ma ponad 1 cm 😉❤
Również cierpię na bezsenność 🙈 nie śpię od 5 ... dziś pierwsze urodziny mojej córci 😍😍😍
🙂Klio86, okularnica91 lubią tę wiadomość
-
kasig wrote:Hej dziewczyny, pożegnałam się już wprawdzie jakiś czas temu, ale teraz już oficjalnie Iga66 usuń mnie proszę z listy. Niestety poroniłam, wczoraj miałam zabieg.
Ale byłam tego swiadoma już od dwóch tygodni więc choć jest ciężko to już pogodziłam się z tą sytuacją. Z całego serca życzę Wam wszystkim powodzenia i spokojnych nudnych ciąż. Jeszcze tu wrócę
Bardzo mi przykro.
My kobiety musimy naprawdę w życiu udźwignąć.
Nie poddawaj się 😘kasig lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A ja przeziebiona od srody czuje sie fatalnie wiem, ze w ciazy podwyzszona temperatura jest ale 37.9 to chyba troche ponad normę? Tymbardziej ze katar i kaszel mam domowe sposoby nie pomagaja, w poniedziałek lekarz.
Strasznie jestem zmartwiona ze na ten 1 trymestr to przypadlo ;(Październik 2017 synek -
nick nieaktualnymalwa88 wrote:A ja przeziebiona od srody czuje sie fatalnie wiem, ze w ciazy podwyzszona temperatura jest ale 37.9 to chyba troche ponad normę? Tymbardziej ze katar i kaszel mam domowe sposoby nie pomagaja, w poniedziałek lekarz.
Strasznie jestem zmartwiona ze na ten 1 trymestr to przypadlo ;(
Trzymaj się i kuruj! Wszystko będzie dobrze! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja leżę od dwóch dni. Żal mi córki, bo często mnie woła, przychodzi, robi "cacy". Płaczę trochę w poduszkę, modlę się o to żeby było lepiej. W piątek znowu pójdę do gin, tym razem fi drugiej(chodzę do dwóch) i liczę ze mi powie że krwiak maleje. Z dobrych wieści to to,ze robiłam dziś badanie TSH i FT4 i super wyniki. Tsh 1.4,a ft4 0.94 zmagam się z Hashimoto i trochę czuje się jak na bombie,bo od czasu porodu nie biorę Euthyroxu (a poprzednia ciąża cała na lekach).
Brzuch mnie boli, ciagle mnie kluje w pochwie. No i tak sobie ponarzekalam. Oby jutro było lepiej.Klio86 lubi tę wiadomość
-
marie_marie22 wrote:Ja leżę od dwóch dni. Żal mi córki, bo często mnie woła, przychodzi, robi "cacy". Płaczę trochę w poduszkę, modlę się o to żeby było lepiej. W piątek znowu pójdę do gin, tym razem fi drugiej(chodzę do dwóch) i liczę ze mi powie że krwiak maleje. Z dobrych wieści to to,ze robiłam dziś badanie TSH i FT4 i super wyniki. Tsh 1.4,a ft4 0.94 zmagam się z Hashimoto i trochę czuje się jak na bombie,bo od czasu porodu nie biorę Euthyroxu (a poprzednia ciąża cała na lekach).
Brzuch mnie boli, ciagle mnie kluje w pochwie. No i tak sobie ponarzekalam. Oby jutro było lepiej.
Będzie lepiej kochana, trzymam kciuki! Mi tez przykro kiedy córeczka chce cały czas na ręce i się tulic a muszę ją powili przecież oduczyć (nie lubie tego słowa 😡)bo zerwe sobie kręgosłup jak mi nie odpuści albo bede nosić w jednym czasie ja i jej młodsze rodzeństwo 😣marie_marie22 lubi tę wiadomość
-
Hej. Przykrr wieści dziewczyny przykro mi bardzo 😪
wczoraj te wiadomości wasze czytałam i tak się przestraszyłam swoimi objawami że dziś dodatkowo byłam u ginekologa pomimo że w środę mam wizytę. Ale uf na szczęście wszystko ok!
Gagaga, Sovi, Monkey lubią tę wiadomość
"Troszkę Nas Jest.." -
marie_marie22 wrote:Ja leżę od dwóch dni. Żal mi córki, bo często mnie woła, przychodzi, robi "cacy". Płaczę trochę w poduszkę, modlę się o to żeby było lepiej. W piątek znowu pójdę do gin, tym razem fi drugiej(chodzę do dwóch) i liczę ze mi powie że krwiak maleje. Z dobrych wieści to to,ze robiłam dziś badanie TSH i FT4 i super wyniki. Tsh 1.4,a ft4 0.94 zmagam się z Hashimoto i trochę czuje się jak na bombie,bo od czasu porodu nie biorę Euthyroxu (a poprzednia ciąża cała na lekach).
Brzuch mnie boli, ciagle mnie kluje w pochwie. No i tak sobie ponarzekalam. Oby jutro było lepiej.
marie, zycze ci duzo sily! Ja tez mialam krwiaka w poprzedniej ciazy i gin mi nic nie powiedziala na jego temat (tzn. ze mam i czasem tak jest), ja tez w necie nie czytalam i nie bylam swiadoma ryzyka poronienia. wszystko bylo w porzadku! zycze ci tego samego!!!
u mnie objawy troche odpuscily...wiadomo tez sie stresuje, ze cos nie tak, ale tez sie ciesze, ze wrocilam do zywych, bo bylam wczesniej potwornie zmeczona i mialam mega mdlosci. w piatek mam wizyte juz sie nie moge doczekac!
marie_marie22 lubi tę wiadomość
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
U mnie dzisiaj praktycznie brak jakichkolwiek objawów, a wczoraj kładłam się spać z mdłościami.
Generalnie tylko kilka dni miałam wyjętych z życia, a teraz coraz lepiej się czuję, ale żeby to był zaraz zły objaw... Mam nadzieję, że nie...
Chyba wszystkie ostatnio lepiej się czujemy
-
No ja też dziś lepiej w sumie wczoraj też mogłam jeść i nie miałam cały czas mdłości nie może być cały czas źle i dzień za dniem słabe samopoczucie tylko to co mi się nasila to zmęczenie i muszę sobie drzemke zrobić w ciągu dnia
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita