X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Oddział zamknięty Intensywnej terapii LWD
Odpowiedz

Oddział zamknięty Intensywnej terapii LWD

Oceń ten wątek:
  • karolka22 Autorytet
    Postów: 887 606

    Wysłany: 6 października 2016, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2016, 21:15

    cl2sjfv.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 października 2016, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ktosiowa, śmietana ma rację - zadzwoń do swojej przychodni i spytaj co jest grane. Nie płacz tylko proszę :(

    Dziewczyny, mi brakuje lwd na maxa, jestem zdrowo rąbnięta, kupiłam detektor tętna, oczywiście tętna nie znalazłam, co było do przewidzenia (wg instrukcji już powinno być), umówiłam się do luxmedu, interwencyjnie, że tak powiem - przyznałam się, ze panikuję, bo jestem babą, która ostatni raz straciła dziecko w czercu i mi odwala...
    Lekarz pokiwał głową, zrobił usg a na ekranie zobaczyłam mniej więcej to (w skali 46mm)
    200w.gif

    a tak serio to mi się chce ryczeć, nie panuję nad tym wszystkim, nie wiem jak bez psychotropów dociągnę do końca ciąży. Nie potrafię wyluzować, a taki piękny wątek założyłam, chciałabym mieć tyle luzu w dupie, żeby Was wszystkich obdzielić i nie potrafię sama ze sobą tego ogarnąć :(
    Jeszcze nie mogę sobie poradzić z tym co przytrafiło się Morwie, jestem załamana tym co się dzieje, te ciąże to jeden wielki dół. Sorry za smęcenie, pierwszy i ostatni raz <3

    Jagah, Demsik lubią tę wiadomość

  • Karolczyk Autorytet
    Postów: 405 419

    Wysłany: 6 października 2016, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bita śmietana- Ty to jesteś nieziemsko boska babeczka <3

    Ktosiowa, przykro mi! Ja dopiero teraz, kilka tygodni temu doznałam szoku, że jak dostaje skierowanie od lekarza, który przyjmuje prywatnie to nie mogę nic załatwić na NFZ :(

    8p3ougpjhoxgctvx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 października 2016, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolczyk wrote:
    Bita śmietana- Ty to jesteś nieziemsko boska babeczka <3

    Ktosiowa, przykro mi! Ja dopiero teraz, kilka tygodni temu doznałam szoku, że jak dostaje skierowanie od lekarza, który przyjmuje prywatnie to nie mogę nic załatwić na NFZ :(
    ja dostałam w klinice leczenia niepłodności skierowanie na hsg, i naprawdę poszłam z tym skierowaniem do szpitala na nfz, przedmuchali mi jajowody, i zaszłam w tamtym cyklu w trzecią ciążę ;)
    więc stawiam na to, że kobieta w rejestracji dała przysłowiowej dupy :(

  • Karolczyk Autorytet
    Postów: 405 419

    Wysłany: 6 października 2016, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojejku- smęcenie też potrzebne, żeby ogarnąć za chwilę dobrą energię :)

    Napisałaś to, co chyba większość z nas ma w głowie. Ja wyję bez ładu i składu. Płaczę na Barwach Szczęścia, bo źle im wyszły prenatalne, bo dziewczynom nie zawsze wychodzą idealne wyniki, bo walczą jak lwice o dzieciaka, ale płaczę też, jak wszystko wychodzi świetnie :)

    Napisałaś moje słowa, czuję się, jak cytoway klasyk :D Powiedziałam mężulkowi, że bez psychotropów nie dociągnę do końca tej ciąży ;)

    Za 5 dni wizyta, przybijecie sobie z maluchem piątkę na ekranie USG, kalendarz zaśpiewa Ci lada moment, ze to już drugi trymestr i będzie radocha ;)

    8p3ougpjhoxgctvx.png
  • pepsunieczka Autorytet
    Postów: 1182 666

    Wysłany: 6 października 2016, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta!!!!Bo cię znajdę w pl jak będę i do dupska na kopie....o nie nie mogę...wytargam za włosy!!!
    Opamiętaj się....pisałam co ma być ...będzie...i Ty akurat o tym bardzo dobrze wiesz!Zwarjujesz a nie o to nam chodzi,zajmij sie czymś innym,jakieś swetrki na drutach,książka itp.
    Mnie sprawa Morwy również rozwaliła,tym bardziej że sama jestem jeszcze z problemem.
    Jesteś w zajebistej,zasłużonej ciąży i tego sie trzymamy.
    Mam na ciebie oko ;)

    ojejku lubi tę wiadomość

    ..ile jeszcze i czy wogóle...
    ...może teraz...
    gann3e3ka9ve6mzn.png
  • karolka22 Autorytet
    Postów: 887 606

    Wysłany: 6 października 2016, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2016, 21:15

    ojejku lubi tę wiadomość

    cl2sjfv.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 października 2016, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karolka22 wrote:
    Niekoniecznie. Napisałam wam stronę wcześniej. Skierowanie z prywatnej przychodni, lekarza jest akceptowane na oddział, do przyjęcia do szpitala. Poradni się nie łapią niestety. Sory, ale stanę w obronie rejestratorki jako koleżanka po fachu.
    a widzisz, myślałam, ze to bez różnicy. Ale teraz kojarzę, ze mój prywatnie mi nie chciał dać do genetycznej poradni, bo "nie zaakceptują"...

  • Pianistka Autorytet
    Postów: 6780 2545

    Wysłany: 6 października 2016, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Camille, ja też nie chciałabym mieć szybko brzucha :/ nie tyle ze względu na pracę (do której zamierzam nie wrócić) ale bardzo utrudniłby mi funkcjonowanie :/

    Jagah, nie gadaj! :o większe dziecko też?! Emmka miała 4,15 kg… jeśli drugie ma być większe to trochę mnie przeraziłaś :D
    a co do decyzji… plan był by się wstrzymać, ale gin powiedział, że ze względu na moją endomendę lepiej nie zwlekać - o córkę staraliśmy się 3 lata, 4 ciąże stracone, za miesiąc mieliśmy iść zaczynać procedurę IVF… nie zniosłabym powtórki z rozrywki :/ więc choć będzie cholernie ciężko to muszę dać radę. Moja młoda to żywe srebro, jest wszędzie. Dzisiaj zafundowała mi 7 nocnych pobudek, po czym wstała radośnie o 6 i dokazuje w najlepsze… nie wiem jak za nią wyrobie za kilka miesięcy… ale muszę dać radę, to nasza szansa. kto wie co byłoby za 5 lat? może nigdy…? ;)

    Bita śmietana! Hejo! :D podoba mi się gościu w autku :D taki zalotny :D
    co do płci, da się :D Ja miałam rozpoznaną płeć w 14 tc :) Emma wtedy była chłopcem :P
    i powodzenia w żłobku! :D Ja zgłosiłam Emmę do przedszkola gdy miała tydzień, wcześniej się nie dało bo nie znałam daty ur ;)

    Ktosiowa, wstyd, nie nadrobiłam kilku ost stron tylko się wbiłam jak wieśniak w pół zdania… ale trzymam kciuki żeby to się jakoś wyprostowało :/

    Ojejku, ja miałam detektor tętna w I ciąży, dla mnie super sprawa. dlaczego? wspominałam kilkukrotnie o przejściach… pierwszy raz go używałaś? jesteś pewna, że w dobrym miejscu szukałaś? no i przede wszystkim - detektory są lepsze lub gorsze, te z wyższej półki potrafią wykryć tetnę ok 9 tc ale inne i w 13-14 tc mają problem… nie ma się co spinać, naprawdę… mi się nie raz zdarzyło nie złapać tętna. trzeba wstać, zatańczyć salsę bębenkiem, poskakać, napić się zimnej wody i ponownie ;) a tak serio, to w 11 tc cholernie ciężko złapać okruszka. nie panikuj :)

    zrz6f71x2ep3qd02.png

    relgjw4z62i31eb7.png
  • Jagah Autorytet
    Postów: 1568 2205

    Wysłany: 6 października 2016, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ojejku- polubilam za szczerosc i chociaz czujesz sie przytloczona, to jeszcze masz w sobie poklady dobrej energii i luzu, o czym swiadczy ten brykajacy ziomek ;) Nie znam zadnej kobiety w ciazy, ktora nie przezywa rozterek, watpliwosci i chwil slabosci. Czasem jest to wina hormonow, a czasem strach napedza glowe i dramat gotowy. Bedziesz Mama i to Ty sama, musisz uwierzyc w siebie i swoje dziecko <3 mysl pozytywnie, bo urodzisz znerwicowanego Potomka i dluuugo nie zaznasz spokojnego snu ;)

    PS.
    Nie zlicze, ile razy w obecnej ciazy plakalam nad porcelana; ile sie wstydu najadlam z pawiem na przystanku; ile razy zemdlalam; ile razy przeklinalam swoje cialo, Meza; ile razy sobie powtarzalam 'jutro bedzie lepiej'. Zmienilam zdanie co do zajscia i bycia w ciazy, mialo byc tak pieknie.. A jest hardcore ;)

    Pepsa- doczytalam, ze rowniez przezywasz swoja tragedie, sciskam Cie cieplo, po prostu.

    ojejku, pepsunieczka lubią tę wiadomość

    1o5qp2.png<3 kAlMp1.png
  • Pianistka Autorytet
    Postów: 6780 2545

    Wysłany: 6 października 2016, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagah wrote:
    ojejku- polubilam za szczerosc i chociaz czujesz sie przytloczona, to jeszcze masz w sobie poklady dobrej energii i luzu, o czym swiadczy ten brykajacy ziomek ;) Nie znam zadnej kobiety w ciazy, ktora nie przezywa rozterek, watpliwosci i chwil slabosci. Czasem jest to wina hormonow, a czasem strach napedza glowe i dramat gotowy. Bedziesz Mama i to Ty sama, musisz uwierzyc w siebie i swoje dziecko <3 mysl pozytywnie, bo urodzisz znerwicowanego Potomka i dluuugo nie zaznasz spokojnego snu ;)


    Polać jej!!! ;)
    Dobrze gada...
    Ja w ciazy byłam znerwicowana i zestresowana i mam za swoje :P
    Takiego oszołomka mam w domu ze masakra! Budzi sie po 10 razy w nocy, w dzien nie spi, ciagle marudzi ;) mam za swoje!
    A mówili... wyluzuj, siądź na dupie

    bita_smietana, ojejku lubią tę wiadomość

    zrz6f71x2ep3qd02.png

    relgjw4z62i31eb7.png
  • emaj Autorytet
    Postów: 1667 1750

    Wysłany: 6 października 2016, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2017, 12:09

    ojejku lubi tę wiadomość

  • bita_smietana Autorytet
    Postów: 684 1216

    Wysłany: 6 października 2016, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ojejku, moja psiapiolka miala to cudo do wykrywania tetna i zawsze znajdywala - swoje aaahahhahahaha :D dopiero w 4 miesiacu sie skapnela, ze slucha siebie i odglosow trawienia ;) ojejku powiem tak, nie wyluzujesz dopoki pewnie nie poczujesz ruchow..przedzlas duzo i panicznie boisz sie tego najgorszego..ja kazda negatywna mysl spycham, wyniszczam, zaczynam myslec o czyms innym. Moze sprobuj? Nie wiem, zacznij na drutach robic. U mnie poszly dwie ciazunie i jak ma sie cos stac to i tak sie stanie, modly i prosby nie pomoga. Dlatego chwytajmy kazdy dzien i nie tracmy energii na zamartwianie sie na zapas. Planuj juz na jaki kolor pomalujesz sciany malenstwu, zobacz po ile sa pampersy, szukaj swojej wymarzonej gondoli. Jezeli dziecic dostaje pokarm od Ciebie przez pepowine to bankowo dostaje tez twoje stresy, wiec dla twojego dziecka przestan zle myslec. Idz na spacer ze stelazem i malenstwem, zabierz dziedzica do zoo i opowiadaj mu co wifzisz :) Idz na randke ze soba i dziedzicem :)

    A odnosnie Morwy..to straszne co ja spotkalo i nawet nie chce sobie wyobrazac co ona czuje ale na szczescie Morwa zyje i zostawili jajowod. Ona jeszcze bedzie w ciazy. Zakladajac, ze lubi ja tutaj 10000 osob i kazda da po 1zl - to i na IVF nazbieramy jak trzeba bedzie. Nie wiem czemu taka sympatyzna osoba tak dostaje od losu po dupie ale miarka sie przebrala!

    Ed. Literowki

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2016, 14:23

    Karolczyk, ojejku, Demsik, Pianistka, pepsunieczka, kate55, Camille87, Kjopa3 lubią tę wiadomość

    mini-graphics-baby-925008.gif M3h2p2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 października 2016, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiecie co, wymyśliłam coś przełomowego, jestem przekonana, że pomogłoby mi wino <3
    Dziewczyny, dzięki za zrozumienie, staram się jak mogę, aby się nie nakręcać, ale jakoś mi to kiepsko wychodzi.
    giphy.gif

    Co do Morwy, chyba najgorszy jest wyrok, a i sama decyzja o ivf nie należy do najłatwiejszych. Mimo wszystko, mam nadzieję jeszcze obserwować jej zasuwający suwaczek.

    marzusiax, bita_smietana lubią tę wiadomość

  • Demsik Autorytet
    Postów: 1490 1680

    Wysłany: 6 października 2016, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bita masz racje,ja z checia doloze sie jak bedzie taka potrzeba;)

    bita_smietana lubi tę wiadomość

    Demsik
    f2w3rjjg7nnlno08.png
    synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
    hormony ok
    hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
    staraliśmy się 6 lat i się udało;
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 października 2016, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bita jestes boska!!! ja tez sie doloze!!! <3

    bita_smietana lubi tę wiadomość

  • Pianistka Autorytet
    Postów: 6780 2545

    Wysłany: 6 października 2016, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To co spotkało Morwę nie powinno się nigdy wydarzyć :( ale wierzę, że jest silna...
    Ed. w kupie siła, i ja w to wchodzę

    ojejku, wiesz co mi powiedziała koleżanka, która podobnie jak ja straciła kilka ciąż? Po ostatnim poronieniu powiedziała, że żałuje, że za mało cieszyła się tą ciążą... i obiecała sobie, że w następnej będzie celebrować każdy dzień, nie pozwoli sobie na żadną negatywną myśl i nigdy nie zwątpi w swoją fasolkę... i urodziła zdrowego syna :)
    nie wiem jak to jest, w każdej ciąży straconej od początku wiedziałam że będzie "jak zwykle"... w ciąży z Emmą od początku wierzyłam, że ją urodzę, że ona już zostanie. w 12 tc kupiłam pierwszy ciuszek a potem zaczęłam rysować projekty jej pokoju... wiedziałam, że musi się udać. choć wiadomo, telepałam portami ostro jak mi się krew po nogach lała, ale wierzyłam, że da radę...
    teraz też wierzę... mimo 4 poronień ja kurcze wiem, że w czerwcu urodzę to dziecko!
    Także pamiętaj, że podejście ma ogromne znaczenie! :) negatywnym myśleniem przyciągamy negatywne zdarzenia :)
    a więc w tym momencie sugeruję, zawijaj dupsko i pędź po pierwszy ciuszek :)
    Ja dla Emmy kupiłam bodziaka, beżowego, z bawełny organicznej i napisem "made with love" :) schowałam go teraz do jej pudełka skarbów, piękna pamiątka :)
    Uwierz w swojego groszka! :) w końcu przybył po to by poznać rodziców :)
    Bita śmietana pisze dobrze... zacznij się cieszyć, delektuj się tym! :) wyborem wyprawki, zrób listę imion :)
    nim się obejrzysz utulisz maluszka :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2016, 14:48

    Arwi, aleala, bita_smietana, Camille87 lubią tę wiadomość

    zrz6f71x2ep3qd02.png

    relgjw4z62i31eb7.png
  • aleala Autorytet
    Postów: 3091 3524

    Wysłany: 6 października 2016, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na dziedzica Morwy jak trzeba bedzie to sie cała różowa i pół fioletowej zrzuci... Dla mnie samej Morwa jest szczególnie bliska sercu i ciężko mi sie pogodzić z tym że gdy ona przeżywa tragedie mnie czeks najpiękniejszy dzień...

    Ojejku, w pierwszym trymestrze, mając za sobą niepowodzenia nie da sie utrzymać luzu w dupie... Poprostu sie kurwa nie da, więc nie mniej do siebie pretensji bo tylko sie dobijasz...


    Myślę że odsetek żywych urodzeń w Norwegii wynika z tego że system (który pewnie działa od lat) wymusza i skutecznie utrxymuje luz w dupie

    Dagn_, bita_smietana, Mona_M lubią tę wiadomość

    PCOS, hiperinsulinemia, insulinoopornosc, wada serca zabraniajaca przyjmowania hormonow...
    Los daje więcej niż śmiemy wymarzyć
    f2w3skjoz11z0g13.png
    Po 3 latach wreszcie mogę Cię utulić
    3i49p07wdwr2kg3x.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 października 2016, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiekszosc z Was mimo iz nie znam osobiscie jest mi bliska...tak samo Morwa...

    Demsik, bita_smietana lubią tę wiadomość

  • aleala Autorytet
    Postów: 3091 3524

    Wysłany: 6 października 2016, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziulla od lat, miesięcy i tygodni spotykamy sie na różnych wątkach, uzewnętrzniamy sie i zbliżamy, dlatego to naturalne że razem przeżywamy zarówno te dobre jak i te najgorsze chwile

    Madziulla, ojejku, Demsik, pepsunieczka, bita_smietana, Kjopa3 lubią tę wiadomość

    PCOS, hiperinsulinemia, insulinoopornosc, wada serca zabraniajaca przyjmowania hormonow...
    Los daje więcej niż śmiemy wymarzyć
    f2w3skjoz11z0g13.png
    Po 3 latach wreszcie mogę Cię utulić
    3i49p07wdwr2kg3x.png
‹‹ 131 132 133 134 135 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ