Oddział zamknięty Intensywnej terapii LWD
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny,
nie cieszcie się tak z obrzeży Krakowa, bo w weekend podobno stężenie PM10 w Krakowie wynosiło ciut ponad 100, a w Skale 979(w Pekinie mieli lekko ponad 700), więc ten tego ... jest nieżle...
A o krakowskim in vitro też czytałam....
Edycja: ten tego.... khm khm... od dzisiaj pisowski Kraków ma dodatkowe wsparcie na franciszkańskiej... a z franciszkańskiej już rzut beretem na plac wszystkich świętych... myślę, że Kraków może juz zapomnieć o in vitroWiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2016, 18:18
-
Paolala wrote:ja z Krakowa wiec musimy znalezc szpital gdzies w polowie drogi, np Kielce:P:P:P hihi
Kielce o zapraszam serdecznieodwiedzę Was na porodowce
a zaraz potem też tam trafię
-
dzięki za wyjaśnienie Paola
ktosiowa no ja akurat w stronę Skały to mam daleko... ja bardziej w stronę Skawiny ale nadal Kraków. Tak czy inaczej czasami jest siwo okropnie.
Jak sie dowiedziałam o ciąży to sie zaczełam zastanawiać czy nie kupic takiej porządnej maski z filtrami wymiennymi które najdrobniejszy pyłek zatrzymują.... ale dalej sie nie zdecydowałam... -
nick nieaktualny
-
ktosiowa wrote:Dziewczyny,
nie cieszcie się tak z obrzeży Krakowa, bo w weekend podobno stężenie PM10 w Krakowie wynosiło ciut ponad 100, a w Skale 979(w Pekinie mieli lekko ponad 700), więc ten tego ... jest nieżle...
A o krakowskim in vitro też czytałam....
Edycja: ten tego.... khm khm... od dzisiaj pisowski Kraków ma dodatkowe wsparcie na franciszkańskiej... a z franciszkańskiej już rzut beretem na plac wszystkich świętych... myślę, że Kraków może juz zapomnieć o in vitro
hehe mnie tam lepiej sie oddycha u mnie niz w centrum;) wiec moze akurat u mnie jest ok:D mam taka nadzieje:) a jak zacionrze w koncu to maske kupie na bank!
no wlasnie obawiam sie tych pisiorów w sprawie in vitro:/ dupki jedne, ciekawe jak by problem ich samych dotyczyl:/
no własnie Kate jak sie masz?Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie... -
Corcula wrote:Qasha bardzo mi przykro. Jesli rodzice kochaja Marcina prawdziwa miloscia to zrozumieja. Jesli to toksyczny zwiazek to ta sytuacja to zweryfikuje.
No miło się tak z bomby dowiedzieć, co teoretycznie przyszli teściowie o tobie myślą, nie ma co -
zFolwarku wrote:Zartujesz?
kurcze trochę za szybko zaszłas
to się nie spotkamy w szpitalu
zFolwarku lubi tę wiadomość
-
Qasha,
ja nie wiem czy jeszcze większym problemem nie jest u was brat Marcina niż jego rodzice.
Już drugi raz obraził i Ciebie i Kubusia (pamiętam, jak napisałaś jak dogadywał Marcinowi i tobie podczas waszej rozmowy via net w listopadzie), teraz znowu obelgi... No sorry, ale za bękarta to mu się w mordę należy. Takie moje zdanie jest.
Tez Piotrek ma własną rodzinę? Wychodzi mi, że on jest zazdrosny o rodziców, a podejrzewam, że zazdrosny o kasę jest.
Edycja: mi wychodzi z tych jazd, że niestety trzeba spiąć tyłki, Marcin niech szuka pracy i wg mnie powinniście wynająć jakąś kawalerkę w twojej miejscowości. Zakładacie swoją rodzinę... Jak rodzina Marcina was nie akceptuje, to przykro mi ... macie siebie i Kubusia i niestety trzeba sobie samemu radzić.... A oni na wszystko sobie pozwalają, bo utrzymują Marcina.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2016, 09:28
Arwi lubi tę wiadomość
-
Qasha sytuacje macie trudna i wspolczuje ale ja tez mysle ze jedynym wyjsciem jest odcięcie sie. Wynajmijcie jakies tanie mieszkanie, facet niech szuka pracy a swieta ??? Jak sa o nie takie klotnie to albo nie jechac nigdzie albo jezdzcie do Twojej rodziny ale nie dajcie sie wmanewrowac w poczucie winy i wizytę u ludzi ktorzy nie szanuja ani ciebie ani Waszego dziecka....
A bratu na miejscu twojego faceta to bym chyba faktycznie dala w twarz zeby sie odczepil i swoimi problemami sie zajmowal....
Nie zazdroszcze ci sytuacji ale kurde cos trzeba z tym zrobic. Na toksyczne relacje dziala tylko jedna rzecz - odciecie sie od nich i koniec.... -
nick nieaktualnyQasha przykro mi
. kurcze zgadzam sie z ktosiowa i kamilka w 100%..
dziewczyny potrzebuje kilku dni resetu..bede was podczytywac i odzywac sie czasem ale wroce do was na dobre za pare dni..nie radze sobie kompletnie...jeszcze nie wiadomo kiedy pogrzeb bedzie...wszystko dluzej trwa przez to ze byl to wypadek..musza zrobic sekcje zwlok i sprawdzic jaka była przyczyna smierci bo wujek podobno zasłabł na przejsciu czy moze jednak udezenie od samochodu..
w tym cyklu dziecica nie bedzie... owu jak na zlosc przyszla wczesniej bo po moich obserwacjachy była wczoraj lub dzis...a ostatni seks byl w niedziele...ale nie to jest w te chwili najwazniejsze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2016, 09:46
-
My z mezem wynajmujemy mieszkanie i uwazam ze dowiadujac sie o ciazy wcale nie trzeba latac za wlasnym mieszkaniem :p mamy sypialnie i salon z kuchnia i ok wystarczy...po co dla malutkiego dziecka osobny pokoj itd... Jak urosnie to owszem ale 1 rok jak dla mnie damy tu rade
oczywiscie lepiej jest placic rate za swoje niz komus za wynajem ale czasami lepsze takie wyjscie niz branie kasy od rodzicow czy tesciow i ingerencja w wasze zycie...
-
Też myślę, że kawalerka na dobry początek wystarczy.
Nie musi być mieszkanie jak z katalogu.
Twoja rodzina was akceptuje, więc trzymajcie się twojego miasta rodzinnego.
A za mieszkanie, komputer i święta serdecznie podziękujcie (najlepiej w przelewie zwrotnym z tymi 4 tys.)kamika23 lubi tę wiadomość
-
Sluchajcie ja mam kalafior zamiast mózgu. Mam dzis cytologie i czystość umowiona....i co ? Zapomnieliwmy sie rano z mezem :p niby opinie sa podzielone co do wynikow cyto po wspolzyciu ale mimo wszystko pojde. Jak im cos nie wyjdzie w badaniu to najwyzej do powtórki prawda ? Nie mam czasu na przekładanie bo sie noe wyrobie z wynikami do wizyty u gina...