X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Oddział zamknięty Intensywnej terapii LWD
Odpowiedz

Oddział zamknięty Intensywnej terapii LWD

Oceń ten wątek:
  • Arwi Autorytet
    Postów: 1684 3405

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 21:53

    17u9anlislh8btc4.png

    Aniołek 9.09.2015r.
  • ktosiowa Autorytet
    Postów: 1878 1573

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale jak będzie się łamał, to nie mów mu typu: ale to są twoi rodzice, na pewno cię kochają itp.... Wiesz o co chodzi :)

    Arwi lubi tę wiadomość

    2r7Ip1.png

    jVVIp2.png
  • Arwi Autorytet
    Postów: 1684 3405

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 21:53

    17u9anlislh8btc4.png

    Aniołek 9.09.2015r.
  • ktosiowa Autorytet
    Postów: 1878 1573

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Qasha wrote:
    Tak, ale tu wszyscy na pół etatu pracują, bo wtedy są bardziej dyspozycyjni. Deca ogólnie umów na cały etat nie daje. Ja miałam fajną kierowniczkę (zmieniła pracę w sierpniu) i robiłam nadgodziny w wakacje, więc dostałam. A na pół etatu to on zarobi 600zł na rękę :( Ja dostaję ładne pensje, bo muszą mi płacić średnią, a ja drugie tyle co mam z umowy to wyciągałam z nadgodzin.
    Ale ZAROBI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    On zarobi, a nie mamusia mu da.
    On zarobi, a nie ty!
    A poza tym wpisze coś w cv! Lepszy decathlon, biedra i lidl niż pustka!

    Edycja: i choćby miał wydać te 600 na dojazdy to i tak wg mnie się opłaca, bo powtarzam raz jeszcze: lepszy decathlon niż pustka! Pół etatu: wybornie, będzie czas na szukanie czegoś lepszego.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2016, 10:50

    2r7Ip1.png

    jVVIp2.png
  • Arwi Autorytet
    Postów: 1684 3405

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ktosiowa wrote:
    Ale jak będzie się łamał, to nie mów mu typu: ale to są twoi rodzice, na pewno cię kochają itp.... Wiesz o co chodzi :)

    Mam zamiar w ogóle nie komentować. Zobaczymy, czy się uda, bo jak się zdenerwuję to najpierw mówię, a potem myślę :D

    17u9anlislh8btc4.png

    Aniołek 9.09.2015r.
  • Arwi Autorytet
    Postów: 1684 3405

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 21:54

    17u9anlislh8btc4.png

    Aniołek 9.09.2015r.
  • ktosiowa Autorytet
    Postów: 1878 1573

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Qasha wrote:
    On wie do kogo ma tam zanieść CV, więc jak będzie chciał to zaniesie. Ja mam dość robienia i myślenia za niego, niech działa po swojemu, ja czekam tylko na efekty i tylko z efektów będę go "rozliczać".


    No to teraz mi witki opadły!. Idę poprcować, bo sama będę zaraz CV rozsyłać...


    A nie: jednak jeszcze coś i się zamykam: a nie idzie złożyć tego CV, bo?????????????? Ty mogłaś tam pracować, a on nie może??? Bo on dostaje kasę od rodziców, a ta praca to nie dla niego, tak?

    A teraz milczę!

    2r7Ip1.png

    jVVIp2.png
  • Arwi Autorytet
    Postów: 1684 3405

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 21:54

    17u9anlislh8btc4.png

    Aniołek 9.09.2015r.
  • ktosiowa Autorytet
    Postów: 1878 1573

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeszcze jedno.. mało osób o tym wie, ale tu napiszę tutaj: moja mama miała kiedyś muchy w nosie a`propos mojego M... nie wprost, ale myślę, że ciążyło (piszę w czasie przeszłym, bo obstawiam,że to były objawy początku cukrzycy, a ja myślałam że to coś z tarczycą... tak czy siak hormony odgrywają u nas mega rolę, z którą nie zdajemy sobie często sprawy. Teraz jest na mecie, pilnuje posiłków, powoli chudnie i odpukać jest "moja kochaną Mamą" jak dawniej) jej, że planuję wyprowadzkę, że mój M ma już dzieci, że nie bierzemy ślubu, że zabiera jej jej jedynaczkę, że zostaje sama (mój ojciec nie żyje i nie mam rodzeństwa). Jak jej powiedizałam, że planuję się wyprowadzić, chciałam ją pocieszyć itp i mówię: przecież będę cię odwiedzać, będziemy wpadać z M na niedielne obiadki itp ;-). A ona do mnie: jak wyjdziesz, to nie musisz już wracać, ja gotować nie będę itp. Ja opad szczeny i mówię: nie będziesz chciała, żebyśmy cię odwiedzali? nie będziesz chciała znać wnuków? A ona: jak będą wnuki to oczywiście to co innego blabla bla. A ja na to: albo akceptujesz mnie i M bez dodatkowych warunków typu wnuki, albo nie! I koniec kropka, jak nie zaakceptujesz nas bez wnuków, to wnuków nie poznasz. Finito!
    I jak ręką odjął (na pewno pilnowanie cukrów też pomaga), w niedzielę zaprosiła M na wigilię, jest ogólnie miło i ok... Żeby nie było, to już będzie 5 wigilia na którą zaprosiła M moja mama, ale chyba pierwszy raz wypłynęło to z jej serca.

    Podsumowując; musi Marcin założyć spodnie i postawić się Rodzicom i Bratu. Nie mogą Cię (Was) tak traktować i kropka.

    Paolala, emaj, pepsunieczka lubią tę wiadomość

    2r7Ip1.png

    jVVIp2.png
  • Corcula Autorytet
    Postów: 522 550

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Qasha nasuwa mi sie jedno pytanie.
    Czy Marcin ma potrzebe pracowac? Czy w zwiazku z tym, ze jesteście razem i po wspolnej decyzji spodziewacie się dziecka on ma jakies wydatki? Placi za wizyty lekarskie, badania, rzeczy dla dziecka, mieszkanie?
    Bo moze Ty za wszystko placi i on zwyczajnie nie ma potrzeby?
    Jak zaszlam w I ciążę to moj maz nie byl jeszcze moim mezem. Mieszkalismy razem w wynajetym mieszkaniu. Potem decyzja o dziecku, kupno wlasnego mieszkania. Cala moja pensja byla odkladana na prace wykonczeniowe mieszkania a mojego faceta na nasze wspolne utrzymanie. On wiedzial, ze musi pracowac bo mielismy wspolne cele i plany. Ja tez wiedziałam, ze musze.
    Qasha kochana, kazdy facet jest troche inny. Kazdy ma w sobie to "cos". Ja osobiscie nie zwiazalabym sie z kims niezaradnym zyciowo bo sama zawsze zaradna bylam i nie chcialam kogos utrzymywac. Moj maz pracuje od 19 roku zycia. Skonczyl w miedzyczasie 2 uczelnie. Nasz syn urodzil sie jak ja mialam 23 a on 24 lata. I dalej szlismy do przodu. Obawiam sie, ze Twoj Marcin nie ma poczucia obiwiazku wobec Was ale mam nadzieję, ze to sie zmieni bo sie zatyrasz.

    Synek 2008
    Córeczka 2010
    Czekamy na Synka :)
    34bw3e3kc5jsuntc.png
  • Paolala Autorytet
    Postów: 898 872

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ehhh Ktosiowa miałam/mam podobną sytuacje z moim stelażem i z moją mamą, jeszcze przed naszym ślubem próbowała i mnie i stelaża zniechęcić do siebie, potem jakiś czas mieszkaliśmy razem z moją mamą w moim domu rodzinnym, w pewnym momencie miarka się przebrała bo mama moja ze stelażem kłócili się i dogryzali sobie nawzajem a najbardziej cierpiałam na tym ja

    przede wszystkim ze względu na moje relacje ze stelażem postanowiliśmy się wyprowadzić jak najszybciej a nie w momencie kiedy skończymy budowę domu, dla zdrowia naszego związku i jest super, moja mama zrozumiała, że mój mąż to mój wybór i widzi że jestem szczęśliwa i to akceptuje, ale była potrzeba odcięcia się i bycia tylko we dwoje!

    mieliśmy też sytuacje taką: stelaż był u swojej siostry na imieninach szwagra, od słowa do słowa siostra stelaża powiedziała, że mnie nie lubi i coś tam jeszcze czego nie wiem, reakcja stelaża: wstał powiedział że nikt nie będzie obrażał jego żony i wyszedł i stwierdził że więcej jego noga tam nie stanie!

    Qasha podziwiam Cie, że to wszystko wytrzumujesz, dla mnie taka sytuacja byłaby nie do zaakceptowania, a facet jak ma jaja to powinien murem stanąć za swoją kobietą i wziąć sie do roboty!!!

    Kamika moja przyjaciółka robiła usg prenatalne zajebiste w Krakowie zaraz Ci sie dowiem gdzie;)

    Abby zaczynamy 3 tydzień cionrzuni co nie:D

    ktosiowa lubi tę wiadomość

    Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]

    ...kiedyś będzie jeszcze pięknie...
  • kamika23 Autorytet
    Postów: 1826 646

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oooo Paola będę mega wdzieczna za info :*

    ckaidqk34aroni5a.png
  • Arwi Autorytet
    Postów: 1684 3405

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 21:54

    17u9anlislh8btc4.png

    Aniołek 9.09.2015r.
  • Arwi Autorytet
    Postów: 1684 3405

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane, chyba zdominowałam trochę ten wątek :) Dziewczyny nie krępujcie się swobodnie pisać na inne tematy, bo już mi się robi głupio :(

    17u9anlislh8btc4.png

    Aniołek 9.09.2015r.
  • ktosiowa Autorytet
    Postów: 1878 1573

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Qasha wrote:
    Tak jak mówiłam już kiedyś, opłaty za mieszkanie płacimy pół na pół.
    A za badania, lekarzy, leki, wózek itp. płaciłam narazie ja. Marcin niestety wpakował całe swoje oszczędności w mieszkanie.

    A ja kasy od jego rodziców nie chcę i tyle.
    Może to ich tak boli, że umiem żyć bez ich hajsu?

    Czy Marcin ma potrzebę... wcześniej nie miał. Ale od decyzji o dziecku trochę czasu już minęło, to może teraz już czuje.
    Na pewno przeszkadzają mu te szantaże rodziców i ma już tego serdecznie dość. Może to mu daje dodatkową motywację, bo nawet teraz siedzi i przegląda ogłoszenia.

    Ale za które mieszkanie? Za to remontowane?

    Kurcze, wiem wymądrzam się, ale wkurzyła mnie ta twoja sytuacja ;(..., a więc: a pomyślałaś jak się może poczuć kiedyś Kubuś jak mu rodzina twojego Marcina powie per bękarcie? Albo do ciebie, że dla nich jesteś obcą babą? I twój Marcin nie zareaguje? Nie stanie w waszej obronie? Jak Kubuś będzie się czuć?

    Corcula lubi tę wiadomość

    2r7Ip1.png

    jVVIp2.png
  • ktosiowa Autorytet
    Postów: 1878 1573

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A najbardziej mnie wkurza, że Marcin nie staje w Twojej (Waszej) obronie. Ja rozumiem, że to nie ten z kłócących się itp., ale można na spokojnie, ale dobitnie powiedzieć, że nie życzy sobie obrażania jego narzeczonej i jego dziecka i że ma nadzieję, że to było pierwszy i ostatni raz.

    Arwi lubi tę wiadomość

    2r7Ip1.png

    jVVIp2.png
  • Arwi Autorytet
    Postów: 1684 3405

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 21:54

    17u9anlislh8btc4.png

    Aniołek 9.09.2015r.
  • _Hope_ Autorytet
    Postów: 3381 4990

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paola tak! Zaczynamy! Mój dziedzic juz zrobiony :D dziś jeszcze go dla pewności tatuś posmyra na dobranoc :D

    Arwi, ktosiowa, Paolala, Corcula, Impresja, pepsunieczka, bita_smietana, Demsik lubią tę wiadomość

    Córka kwiecień 2015 <3 <3 <3
    4 Aniołki <3
    tb73upjyd8dymf6b.png
    "You know that place between sleep and awake, that place where you still remember dreaming? That’s where I’ll always love you. That’s where I’ll be waiting."
  • Arwi Autorytet
    Postów: 1684 3405

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 21:54

    17u9anlislh8btc4.png

    Aniołek 9.09.2015r.
  • kate55 Autorytet
    Postów: 1378 1128

    Wysłany: 9 grudnia 2016, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Qasha :( Zgadzam się z dziewczynami w 100%...
    W ogóle nie rozumiem przede wszystkim postawy Twojego narzeczonego - chłopak się dowiedział, że będzie ojcem, a tak wymyśla z tą pracą. On powinien wziąć na barki tą odpowiedzialność i szukać na szybko pracy! Tak, żebyście mogli sie odciąć od tych toksycznych teściów.. Praca w urzędzie super sprawa, ale znając realia marne szanse, że ją dostanie - bo rozumiem, że nie ma jeszcze tytułu i to jego pierwsza praca? Niech idzie pracować nawet do McDonaldsa, a potem szuka czegoś lepszego. Serio on chce, żeby jego połowę dziecka finansowali rodzice?



    Madziulka kochana trzymaj się <3

    Po 3 latach starań, w końcu z nami <3 Pola, 30.03.2018r.

    moje dwa aniołki...
    Aniołek, lipiec 2015, cp
    Leonek, styczeń 2017, 28tc
‹‹ 320 321 322 323 324 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ