Oddział zamknięty Intensywnej terapii LWD
-
WIADOMOŚĆ
-
no z aliexpress nie bede zamawiać bo by mi przyszło mega późno zerkne na olx tez
Corcula ja wiem że pappa duzo osób robi....ja świadomie podjełam decyzję że nie robie i USG potwierdziło że nie ma powodu dla którego miałabym to badanie robić. Już z samego USG po przepuszczeniu danych przez program dostałam liczbowe prawdopodobieństwo skorygowane z moim wiekiem i brakiem chorób i to mi wystarczy.... test pappa dla mnie byłby jak wróżenie z fusów, nie chciałam się dodatkowo stresować
Także Karolczyk jesteśmy tego samego zdania
Nie mówie że to badanie to zło czy coś Kto chce lub powinien lub musi to robi Ja nie chciałam i nie muszę podobno
-
Kate ściskam
Farmaceutka Gratulacje
co do pappy - ja też nie robiłam .. powód był prosty moja gin po usg powiedziała ze jak dla niej ryzyko znikome .. a i tak pappa to tylko statystyka i tak naparwde jesli miałąby robic to Nifty ale ona nie widzi wskazań..ja nawet sie nad nim zastanwiałam.. ale jak zaczełam się zastanwiać tak wylądowałam w szpitalu z bolami i leżałam tydzień na kroplówkach
Wiec młody chyba nie chciał być sprawdzany
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2017, 11:06
kamika23 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa pappy nie robiłam wcale, poczytałam i niestety, to nie dla mnie, kolokwialnie mówiąc, w dupie mam statystykę, i mi nawet nie chodzi o konieczność, tylko to ze wg mnie to badanie nic nie wnosi, te ryzyka rosną wraz z wiekiem, a stężenia wolnego hcg są uzależnione od przyjmowanych leków, czego ten test nie bierze pod uwagę. No ale to też tylko moje zdanie.
-
Ja nie wiem czemu akurat teraz tak swiruje. Mam wrazenie ze troche to jest tak, ze chodzi nie tylko o dalsze moje zycie ale i zycie mojej Corki i konsekwencje jakie moze poniesc ona z posiadania "takiego" rodzenstwa gdy nas - rodzicow by zabrakloc. Po prostu strasznie sie boje, ze wyjdzie cos zle i co ja mam zrobie, co wybrac itd. Przerazaja mnie te trisomie, juz oczywisice sie naogladalam w necie i widze to przed oczami. Ja po prostu jestem typem co musi wiedziec, miec pod kontrola taka rzecz, nie mam sil by zaufac tak lekarzowi bo powie mi ze szanse sa male. Dla mnie to za malo. Wprawdzie wskazaniem do pappy jest u mnie jedynie wiek ale i tak... boje sie jak debilka.
PS. Nigdy nie jadlam monte! Dobre takie? Teraz w ciazy mam ochote tylko na syfiaste jedzenie. Odzywialam sie zawsze bardzo zdrowo a teraz przez te wymioty jesli na cos mam ochote to tylko na syfy
-
zFolwarku ja myślę że musisz się jakoś uspokoić. Chcesz zrobić ten test pappa to zrób, ale on też Ci nie da 100 % pewności że dziecko będzie zdrowe... po pappa jak coś źle wychodzi to też nikt nie podejmuje od razu żadnej decyzji....robi się nifty albo aminopunkcję (btw jej też bym chyba się nie podjeła zrobić) i ew. dopiero się myśli co zrobić...
Ja jestem pewna że nie masz się o co martwić! Te wszystkie choroby to na prawdę nie występują tak często jakby się mogło wydawać I wyłącz internety ! Ja też jak durna czytałam na początku ! Trzyma się nauczyć omijać miejsca gdzie tylko straszą a wchodzić tylko na takie pozytywne Jak tu na LwD np.
I ufaj lekarzom ! Żaden z nich nie chce ani dla Ciebie ani dla żadnej innej pacjentki źle! Owszem są konowały ale jest masa dobrych specjalistów Wystarczy mądrze wybrać !
Co do jedzenia ja mam tak samo jak Ty Co prawda staram się unikać ale czasami pizza - wchodzi super KFC - OMG jeszcze lepiej (btw kiedyś pracowałam w KFC przez rok czasu! jadłam tam i dalej jem i mogę zapewnić że syfu tam nie dają ) Chyba ze ktoś ogólnie jak antyfasfoodowy no to wiadomo ze nie jadazFolwarku lubi tę wiadomość
-
kamika23 wrote:Folwarku a masz wskazania jakiekolwiek do tego żeby robić ten pappa ? Sorki ale nie znam Was wszystkich na tyle by wiedzieć kto ma ile lat i jaką historie za soba dlatego pytam. Ja nie zdecydowałam sie na pappa i po wczorajszym usg genetycznym doktorka stwierdziła ze nie ma zadnych podstaw i powodów żebym je musiała robić. A liczby i tak mam wyliczone na pdst. USG i te prawdopodobieństwa są mega małe
Na bank bedzie okej wszystko u Ciebie :*
Kamila, u mnie wskazaniem jest tylko wiek (wlasnie skonczylam 38 lat). Mam zdrowa Corke - ur. w 2015 r. i z ciaza pierwsza bylo wszystko ok (test pappa tez byl robiony ze wzgledu na wiek). Ja wiem, ze to tylko statystyka ale: USG jest robione najpierw i wiem, ze robia to naprawde dobrzy specjalisci na dobrym aparacie (robie w Instytucie Matki i Dziecka) - to jest dla mnie powodem by zrobic to badanie tam wlasnie a nie gdziekolwiek tj. w moim przypadku w LUXMED (tam mam opieke z pracy) gdize nie wiem jakiej klasy jest sprzet i na kogo trafie jesli idzie o lekarza. Jesli chodzi o badanie z krwi to fakt jest to statystyka. Chociaz w przypadku mojej Corki po usg od razu mi powiedzieli ze MOGE ale nie MUSZE isc na krew bo wynik usg jest tak dobry ze nic szczegolnego we krwi nie znajda. I faktycznie tak bylo, pomimo wieku (mialam prawie 36 lat skoczone w momencie badania) wynik z krwi i wyliczenia wynikajace z niego swiadczyly, ze praktycznie niemozliwym jest wystapienie jakiejkolwiek trisomii. I szczerze to mnie uspokoilo. Po zwyklym usg w gabinecie nie czulam takiego spokoju i dlatego teraz tez chce zrobic pappe i tez w IMiD. Po prostu to jest kwestia mojego spokoju i braku stresu w dalszym etapie ciazy. Choc absolutnie zgadzam sie, ze to statystyka i nie nalezy przeceniac tego badania.
-
no i dobrze Jak faktycznie pappa da Ci spokój to rób i sie nie zastanawiaj Ja na prawde nie zniechęcam
Ja też korzystam z luxmedu, też mamy pakiet ale na USG genetycznie poszłam prywatnie bo już słyszałam opinie o słabym sprzecie w luxmedzie. Natomiast ginekologa prowadzącego mam tam i jestem zadowolona, badania też robie u nich
Jak z córką było wszystko ok to teraz też tak bedzie Wysyłam LwDzFolwarku lubi tę wiadomość
-
Kamila ja bardzo ufam lekarzom - jestem z rodziny lekarskiej od pokolen ALE niestety znam przypadek kolezanki, ktora gin oszukal na badaniu usg (wlasnie tym pierwszym genetycznym) - widzial Downa i nie powiedzial slowa, przy porodzie jak urodzilo sie juz dziecko z Downem to powiedzial dziewczynie, ze wiedzial o tym od tamtego czasu ale milczal zeby ona nie usunela ciazy. Szczerze to mnie oslabilo mocno. Jest to historia prawdziwa, niestety...
-
kamika23 wrote:no i dobrze Jak faktycznie pappa da Ci spokój to rób i sie nie zastanawiaj Ja na prawde nie zniechęcam
Ja też korzystam z luxmedu, też mamy pakiet ale na USG genetycznie poszłam prywatnie bo już słyszałam opinie o słabym sprzecie w luxmedzie. Natomiast ginekologa prowadzącego mam tam i jestem zadowolona, badania też robie u nich
Jak z córką było wszystko ok to teraz też tak bedzie Wysyłam LwD
Wlasnie w tej ciazy zdecydowalam, ze zakladam tylko karte ciazy w LUXMED i tam bede krew robic i te badania inne zlecane co mc bo nie mam sil sie szarpac z nimi. Umowienie wizyty w ciazy to za kazdym razem afera bo nie ma terminu i proponuja za 2-3 miesiace. Mam ich dosc. I tak mam lekarza ze szpitala gdzie chce rodzic i bede teraz juz do niego od poczatku chodzic bo sil juz nie mam. Tez na wyszarpywanie zwolnien nawet. W Luxmed o wszystko musisz walczyc i afere prawie robic zeby spelnili to co masz w pakiecie bo wiadomo ze najlepiej jak pracodawca placi za pakiet a pracownik nie korzysta a Luxmed ma czysty zarobek i zero kosztow a prowadzenie ciazy i badania to juz koszt. Ale co tam i tak badania zrobie bo mam w pakiecie Ale ogolnie uwazam, ze gorzej niz NFZ.
-
wiesz co to ja mam totalnie inne wrażenie....czy to w recepcji czy na infolinii czy przez neta zawsze mam termin, jak mi mówią że jakiegoś nie ma to ja mówie że muszą znaleźć bo muszę być kontrolowana co miesiąc przez endo i mnie to nie interesuje...to samo z ginekologiem "kazał przyjść za miesiąc, to proszę mi ustalić taki termin jak lekarz kazał" ....minute pozniej mam termin i nie ma zadnych nerwów i walki Zazwyczaj nawet takich rozmów nie potrzebuje bo wchodze na portal, zerkam ze sie zwolnił termin wskakuje w to miejsce i gotowe Ja tam jestem z luxmedu zadowolona mega Mój mąż zreszta też bo koszysta jak potrzebuje, teraz zaczął do dentysty chodzić i wszystko jest git
-
kamika23 wrote:wow no tego to bym sie nie spodziewała niezła historia
Nie ma co sie tez sugerowac. Wariatow znajdziesz w kazdym srodowisku Wiem natomiast, ze w IMiD takich numerow nie robia i nie maja sumienia by powiedziec ze jest zle jesli jest. Co do amniopunkcji to kolezanka po 40stce miala ją. Musiala, bo wynik na Downa byl slaby. Oczywiscie urodzila slicznego zdrowego chlopca ale dzieki amniopunkcji i jej dobremu wynikowi uspokoila sie i czekala na zdrowe dziecko do konca ciazy zamiast umierac ze strachu. Takze tez nie ma jednej oceny tego badania. Jest strach ale za nim moze isc dobry wynik i spokoj matki a w ciazy spokoj jest wazny dla dzieciatka
-
kamika23 wrote:Zasugerowała to wczoraj doktorka wczasie USG genetycznego... ale nie zapewniala... mówiła że wieksza szansa na chłopca wg niej po tym co widzi... ale ze potwierdzi koło 20 tygodnia
Aaa to nie doczytalam! Moja Corka tez byla chlopcem na tym etapie wiec nie przywiazuj sie do tej mysli Pamietam, ze jak mi powiedzieli to mysle sobie tez ze chlopak bedzie na 100% a moj Maz nie, ze zobacze ze dziewczynka no i jest panienka
-
kamika23 wrote:Nie przywiązuje się Wiem że to się może zmienić więc na spokojnie Mąż tym bardziej mówi że wg niego dalej jest szansa 50 na 50 hehe Ubieram maske co by nie umrzeć od smogu i lece odśnieżyć auto ;P
Kurcze jade do Waw za tydzien i juz sie boje i o moja Corke i o brzuch przez ten smog. To nie sa zarty ani wymysly niestety. Moj Tata mowi, ze od lat w Waw umiera rocznie duzo ludzi w zw ze smogiem, ale o tym sie nie mowilo dotychczas, bo po co. A na male dzieci i ciaze ma to fatalny wplyw Teraz wiekszosc czasu jestem poza Waw i czasami tesknie ale ze wzgledu na Corke i jej rozwoj to sie w sumie ciesze ze tak sie ulozylo. Chore to jest, ze wladze nic z tym nie robia i nie wdrazaja rozwiazac by usunac ten syf.
-
zFolwarku kupcie sobie takie maseczki co można użyć do 4 razy mniej więcej Przynajmniej się troche zabezpieczycie przed tym syfem. W Wawie chyba nie jest tak źle jak w Krakowie (chociaż dzisiaj nie wiem). Podobno teraz mają jakieś wiatry być więc troche może ten smog przegoni
Są badania z Uniwerku Jagiellońskiego które były robione przez kilkanaście lat na ten temat.... kobiety w ciąży chodziły z jakimiś urządzeniami które mierzyły ile one i ich dzieci w brzuchu wdychają tego syfu.... gdzieś to czytałam no i teraz lekka schiza Żyjąc w tym mieście za zdrowa nie będę no ale wyjścia nie ma
EDIT: Coś takiego ja mam obecnie http://allegro.pl/smog-smog-polmaska-przeciwpylowa-z-zaworkiem-p1-i5943561838.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2017, 13:14
-
nick nieaktualnyDziewczyny trzymajcie dziś za mnie kciuki wizyta o 14.40 a ja już świruje, brzuch boli że stresu i ciśnienie 200.
Ja dziś z lekarzem będę rozmawiać o papie ale raczej nie będę chciała go robić jeśli prenatalne wyjdą dobrze, prędzej zdecydowałabym się na nifty ale to już jest koszt 2300 zł.
Haa smog ja pracuje w europejskiej stolicy smogu Rybniku