Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Soldering94 wrote:Dziewczyny mam pytanie, kilka dni mam takie delikatne kłucia wczoraj w brzuszku a teraz w pochwie. Co to może być? Poza tym nie mam innych objawow. Zapalenie pęcherza?
Ja bym obstawiała rozciąganie wiązadeł i macicytez miewam co pare dni takie bóle, ale wyniki moczu w normie.
-
Miałam poziom Wit d 18 na początku i brałam 4000 vigantoletten i przy kolejnym pomiarze miałam 25. Wit K nie jest potrzebna raczej ważniejsze jest żeby kupić Wit w formie leku nie suplementu diety no i każdy organizm jest inny i różnie jest z tym przyswajaniem.
-
Soldering94 wrote:Dziewczyny mam pytanie, kilka dni mam takie delikatne kłucia wczoraj w brzuszku a teraz w pochwie. Co to może być? Poza tym nie mam innych objawow. Zapalenie pęcherza?
Jeśli nie boli cię podbrzusze i nie masz plamień to ja bym nie panikowała, poobserwuj. Może to macica się rozciąga i tak czujesz? Daj znać jak sytuacja. -
Wlasnie nie mam parcia na pęcherz ani Ania podobnego a te kłucia są tylko od czasu do czasu. Bede Piła więcej witaminy C i kupie żurawinę na wszelki wypadek.
Jeszcze mam jedno pytanie, czy któraś z Was ma łożysko na przedniej scianie albo miałyście w poprzednich ciążach? -
Ja mam teraz na przedniej ścianie w dnie, czy jakoś tak. W pierwszej ciąży miałam na tylnej ścianie.
Ja właśnie w poprzedniej ciąży miałam ciągle jakieś leukocyty w moczu i to mocno podwyższone, brałam nawet antybiotyki, a najlepsze było to że gdyby nie badania to bym nawet nie wiedziała, jedynie co to chodziłam często sikać. Ale teraz też chodzę często a wyniki miałam idealne.
17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
edytkaa93 wrote:A powiedzcie mi, chodzicie na zakupy czy was mężowie wyręczają?
u mnie w większości chodzi mąż - ja byłam w Wielką Sobotęo 4.40 rano
wyjechałam z domu, nie mogłam spać, a jak się miałam kulać po łóżku 2 godziny to stwierdziłam że sprawdzę jak funkcjonuje Lidl w nocnej zmianie
no i kupiłam świeże rybki
bo ja kocham rybki
Kolejki zero, paru ludzików w sklepie, zatowarowanie full, do kasy przede mną była 1 pani, ale była z pełnym wózkiem, i pani kasjerka zawołała koleżankę żeby mnie obsłużyłaNie chce mi się wierzyć że aż tak widać mój brzuszek
hehe (chociaż niby trochę widać
)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2020, 09:29
-
Ja właśnie mam wrażenie że nie byłam nigdzie już sto lat i zaczynam dziczeć w domu;p oczywiście nie liczę wizyt u gina:p
Tym co już widać brzuszki, dajcie zdjęcia jak możecie oczywiście:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2020, 09:37
17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
U mnie po zakupy jeździ tylko i wyłącznie mąż. Brakuje mi tego i chętnie przeszłabym się do sklepu, no ale... Myślałam że jestem odporna nawet w ciąży, a potem złapałam ten oskrzelowy kaszel i to mi uświadomiło, jak bardzo muszę uważać.
Kosmetyki i ubrania zamawiam sobie online. A teraz też planuję większe zakupy doniczek i kwiatów do domu, bo miałam zaplanowane wiosną przesadzanie. Trzeba się zająć czymś przyjemnym 😉Poronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
U nas tez mąż jeździ na zakupy, ewentualnie moi rodzice. Ja nigdzie nie wychodzę, chyba ze do ogrodu.
Soldering! Piekny brzuszeklubię
ale nie lubię siniaków heparynowych
Edytka ja tez łożysko teraz mam na przedniej ścianie, w poprzedniej miałam na tylnej.
A czy ktoras z was ma lub miała pępowinę dwunaczyniową? U mnie tera prawdopodobnie taka jest, nie ma drugiej tętnicy i się martwię, choć lekarka mówi ze wszystko wyglada ok. -
Ja jeżdżę rzadko ale jeszcze 2 tyg temu jeździłam częściej bo mąż miał kwarantanne. Nieobowiązkową ale wrócił z Hiszpanii i uznaliśmy że powinien odsiedziec w izolacji. Coś tam zamawialam przez net, czasem sąsiad podrzucił bułki. Ale niestety musiałam sobie radzić
-
nick nieaktualnyU nas też mąż głównie robi zakupy wracając z pracy bo sama z dziećmi nie pojadę. Ale też głównie w tych małych sklepach kupujemy i co się da przez internet zamawiamy. Moje jedyne wyjścia poza dom to wizyty u ginekologa i ewentualne badania w labo.
-
Melduję się po długiej nieobecności. Po dwóch tygodniach kwarantanny mogę powiedzieć, że w końcu otrzymałam wyniki testu na koronawirusa i jest całe szczęście negatywny. Przez kwarantanne przepadła mi wizyta
Teraz planuję jutro lecieć zrobić szybko badania zlecone przez gin i w piątek wizyta jeśli się uda. To moja 3 wizyta będzie i już leci 14 tydzień ciąży...
-
Soldering94 wrote:
Buziaki dziewczyny 🙂