X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październik 2020 ♥️
Odpowiedz

Październik 2020 ♥️

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 maja 2020, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wowka! Ale to pięknie napisałaś: „ Pierwsze chwile razem to niedowierzanie, że Skrzat nie zniknie jak zamknę oczy. Nie potrzebowałam snu, potrzebowałam patrzeć na niego, takie doskonałe małe ciałeczko”. -matkooo, moje hormony, łzy w oczach😉😉

    Wowka lubi tę wiadomość

  • BlondHeroina_ Ekspertka
    Postów: 206 142

    Wysłany: 13 maja 2020, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BuBu wrote:
    Nie chodzi tu o apartamenta tylko o normalne ludzkie podejście do człowieka jak idziesz do ginekologa to jakos nie badają na salach wieloosobowych więc tak samo porody powinny się odbywać na salach jednoosobowych.sama pracuje w opiece zdrowotnej tylko na innym stanowisku i zawsze zwracano mi uwagę że intymność i godność pacjenta są najważniejsze i w swojej pracy też staram się o tym myśleć. Wszytko jest ok jeśli rodzi kilka kobiet i jest wszystko książkowo. Problem zaczyna się gdy coś się dzieje albo muszą ratować matkę albo dziecko. Sama nie wiem jak bym na to zareagowała jeśli by się coś takiego zdarzyło. Poza tym wspólna sala to zazwyczaj mniej personelu no bo przecież po co robić jednoosobowe i zatrudnić jedna czy dwie położne więcej. Także moim zdaniem różnica jest ogromna.

    Nie do końca się zgodzę... personelu absolutnie nie był wybrwkowany tylko dlatego, że sala wieloosobowa i muszą się podzielić. Ale oczywiście biorę pod uwagę fakt, że gdzieindziej mogło to inaczej wyglądać. Kazdy poród bez względu na rodzaj sali generuje bardzo subiektywne opinie. Ja mam pozytywne i doszukiwanie się negatywów jest bezcelowe.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2020, 23:23

    thgf3e3kyrhxotsx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 maja 2020, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wowka porod marzenie 😀
    Ja się nie wypowiem, żeby nie straszyć innych 😂 teraz bedzie cc, więc bardziej się boję, tego, co bedzie po :)
    Ale ja miałam w pierwszej ciąży mega fazę na czytanie opisów porodów i jakoś mi to pomogło, najpierw psychicznie przeżyłam szok, a potem zaczęłam się nastawiac, dało mi o więcej niż szkoła rodzenia ;)
    Ach, ja urodziłam w małym szpitalu (specjalnie jechałam z dużego miasta do miesciny obok) i wspominam dobrze. Porodowka miała chyba 3 łóżka porodowe, tzw. Sale oddzielone parawanami, ale były to pomieszczenia dość szerokie i nie czułam się przytloczona. Poza tym mały szpital i mało osób, była jedna dziewczyna, z którą się minęłam na początku i potem już jej nie kojarzę.
    Ja też ciągle uciekalam z tych Sal na korytarz i chodziłam pod prysznic,a przy opartych nie mam pojęcia, czy ktoś rodził obok, nie zarejestrowałam ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2020, 23:21

  • BlondHeroina_ Ekspertka
    Postów: 206 142

    Wysłany: 13 maja 2020, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emka31 wrote:
    Trzeci poród taki szybki? 😱 o w mordę, moj drugi też trwał 4 godziny, ale w pierwszych skurczach zdążyłam włosy wyprostować 😂
    Od razu miałaś szybkie skurcze?

    Wiesz co... każdy mój poród był ekspresowy 😂🙈 Obie fazy zamykały się w granicy 30min. Za pierwszym razem nie wiedziałam kompletnie czego się spodziewać, więc przeczekałam w domu praktycznie do 6cm rozwarcia 😂 Byłam pewna, że to jeszcze nie są te najsilniejsze skurcze... No i faktycznie nie były. Kolejne były już parte 😂 Za drugim razem na porodówkę przyjechałam z pełnym rozwarciem, ale wtedy w domu długo pod prysznicem siedziałam, więc ból sobie złagodziłam. Ale w obu przypadkach te skurcze narastały. Trzeci poród mimo że równie szybki, to zdecydowanie był najgorszy. Nie miałam stopniowo narastajacych skurczy. Wstałam z krzesła i... masakra. Jeden wielki skurcz bez przerwy. Od razu jechaliśmy do szpitala... nim dojechaliśmy w aucie złapały mnie już skurcze parte. Na IP bali się jechać ze mną na porodówkę z obawy, że urodzę w windzie, więc rozważali poród na IP 😂😂😂 (do dziś pamiętam twarze ludzi siedzących w kolejce na przyjęcie "a ta to się wpycha bez kolejki") 😂😂😂 Ale na szczęście na moment akcja przystopowała i pojechaliśmy na porodówkę. 27min później syn był z nami 🥰🙈

    Emka31, Wowka lubią tę wiadomość

    thgf3e3kyrhxotsx.png
  • baby Autorytet
    Postów: 1071 866

    Wysłany: 13 maja 2020, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już drugi poród miałam szybki (3 godziny od wyjazdu z domu w środku nocy, do szpitala 45 minut jazdy, zanim mnie przyjęli, zbadali, to potem godzinka i po sprawie.
    Pierwszy tylko troszkę dłużej - od pobudki o 4.30 bo wody odeszły, do porodu po 9 - również dojazd około 45 minut.

    Teraz boję się czy zdążę dojechać 😉 choć minęło wiele lat i może nie pójdzie już tak błyskawicznie

    BlondHeroina_ lubi tę wiadomość

    f2wl4z17a25l2zbv.png

    oraz nastoletni córka i syn :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 maja 2020, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wowka wrote:
    Blueberry, śmiesznie Wam wyszło, bo tesciowie się wzruszyli? Opowiedz coś więcej 😊

    Długi był by post gdybym miała opisywać całe zdarzenie w szczegółach 😉 ale w wielkim skrócie to teściowie i młodsza siostra męża nic się nie domyślili że jestem w ciąży a wydawało mi się że od razu zwrócą uwagę. Siostra zaczęła opowiadać że jej przyjaciółce przyśniła się nasza rodzina tzn. Ja, mój mąż i czwórka naszych dzieci. Z mężem się zaczęliśmy śmiać, powiedziałam że czwórka nie ale troje to już coraz bliżej. Tesciowa zrobiła wielkie oczy, mąż dopowiedział że już nie długo będą mieć drugiego wnuka itd. 😉 ucieszeni wszyscy bardzo.


    BlondHeroina_, Wowka, baby lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 maja 2020, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BlondHeroina_ wrote:
    Wiesz co... każdy mój poród był ekspresowy 😂🙈 Obie fazy zamykały się w granicy 30min. Za pierwszym razem nie wiedziałam kompletnie czego się spodziewać, więc przeczekałam w domu praktycznie do 6cm rozwarcia 😂 Byłam pewna, że to jeszcze nie są te najsilniejsze skurcze... No i faktycznie nie były. Kolejne były już parte 😂 Za drugim razem na porodówkę przyjechałam z pełnym rozwarciem, ale wtedy w domu długo pod prysznicem siedziałam, więc ból sobie złagodziłam. Ale w obu przypadkach te skurcze narastały. Trzeci poród mimo że równie szybki, to zdecydowanie był najgorszy. Nie miałam stopniowo narastajacych skurczy. Wstałam z krzesła i... masakra. Jeden wielki skurcz bez przerwy. Od razu jechaliśmy do szpitala... nim dojechaliśmy w aucie złapały mnie już skurcze parte. Na IP bali się jechać ze mną na porodówkę z obawy, że urodzę w windzie, więc rozważali poród na IP 😂😂😂 (do dziś pamiętam twarze ludzi siedzących w kolejce na przyjęcie "a ta to się wpycha bez kolejki") 😂😂😂 Ale na szczęście na moment akcja przystopowała i pojechaliśmy na porodówkę. 27min później syn był z nami 🥰🙈


    BlondHeroina a skąd jesteś? 🙂🙂🙂 Bo przypomnina mi się pewna historia z IP i rodzącej kobiety w aucie... w tamtym przypadku też w ostatniej chwili zdążyli na porodówkę 😉😉

    melisa lubi tę wiadomość

  • BlondHeroina_ Ekspertka
    Postów: 206 142

    Wysłany: 14 maja 2020, 00:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bluberry wrote:
    BlondHeroina a skąd jesteś? 🙂🙂🙂 Bo przypomnina mi się pewna historia z IP i rodzącej kobiety w aucie... w tamtym przypadku też w ostatniej chwili zdążyli na porodówkę 😉😉

    Okolice Rybnika 😊 A kobieta, którą masz na myśli nie pochodziła czasem z Rydułtów albo z Raciborza...?? Nie pamiętam dokładnie. Ona w aucie urodziła 😂🙈 To ościenne miejscowości...

    thgf3e3kyrhxotsx.png
  • edytkaa93 Autorytet
    Postów: 2027 816

    Wysłany: 14 maja 2020, 08:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BlondHeroina pozdrawiam sąsiadkę;p

    BlondHeroina_ lubi tę wiadomość

    17.08.2018 M<33
    09.10.2020 A<33
  • Kejti22 Autorytet
    Postów: 271 249

    Wysłany: 14 maja 2020, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Również pozdrawiam sąsiadki 🙋🏼‍♀️

    BlondHeroina_ lubi tę wiadomość

  • BlondHeroina_ Ekspertka
    Postów: 206 142

    Wysłany: 14 maja 2020, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No proszę... 😂🥰
    Gdzie macie w planach rodzić??

    thgf3e3kyrhxotsx.png
  • edytkaa93 Autorytet
    Postów: 2027 816

    Wysłany: 14 maja 2020, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jeszcze nie mam pojęcia, poprzednio rodziłam w Jastrzębiu ale teraz na 90% tam nie chce jechać a wy gdzie?

    17.08.2018 M<33
    09.10.2020 A<33
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2020, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BlondHeroina ach to ja z centralnej Polski 😉 podobna historia była we wrześniu 2018r. w szpitalu w Piasecznie kobieta ledwo zdążyła na porodówkę. Ja wtedy czekałam na przyjęcie przez ginekologa na IP. Całej akcji nie widziałam bo za ścianą siedziałam i w czasie gdy miał mnie lekarz już przyjść wyleciał jak proca z położną i usłyszałam że muszą biec bo kobieta na parkingu rodzi po kilkunastu minutach słyszałam jak ta kobieta z bólu krzyczała i wieźli ją na porodówkę. A mi się ryczeć chciało bo z krwawieniem czekałam jak na wyrok czy ciąża się dalej trzymała.

  • BlondHeroina_ Ekspertka
    Postów: 206 142

    Wysłany: 14 maja 2020, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edytkaa93 wrote:
    Ja jeszcze nie mam pojęcia, poprzednio rodziłam w Jastrzębiu ale teraz na 90% tam nie chce jechać a wy gdzie?

    Ja zdecydowanie Jastrzębie...

    thgf3e3kyrhxotsx.png
  • BlondHeroina_ Ekspertka
    Postów: 206 142

    Wysłany: 14 maja 2020, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bluberry wrote:
    BlondHeroina ach to ja z centralnej Polski 😉 podobna historia była we wrześniu 2018r. w szpitalu w Piasecznie kobieta ledwo zdążyła na porodówkę. Ja wtedy czekałam na przyjęcie przez ginekologa na IP. Całej akcji nie widziałam bo za ścianą siedziałam i w czasie gdy miał mnie lekarz już przyjść wyleciał jak proca z położną i usłyszałam że muszą biec bo kobieta na parkingu rodzi po kilkunastu minutach słyszałam jak ta kobieta z bólu krzyczała i wieźli ją na porodówkę. A mi się ryczeć chciało bo z krwawieniem czekałam jak na wyrok czy ciąża się dalej trzymała.

    Mogę sobie wyobrazić co wtedy czułaś... w ostatniej ciąży wylądowałam na kilka dni w szpitalu z krwawieniem w 27 tygodniu.

    thgf3e3kyrhxotsx.png
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5556

    Wysłany: 14 maja 2020, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też krwawiłam w ciąży. Coś okropnego 😐

    Blueberry, jesteś z Piaseczna? To kawałek ode mnie, ale nadal niedaleko 😁

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • Maybelle Autorytet
    Postów: 1710 1450

    Wysłany: 14 maja 2020, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2022, 22:25

    2019 8tc 💔
    2020 córeczka 💗
    2022 czekamy na synka 💙
    8une43r84puaim9e.png
  • Pastelova Autorytet
    Postów: 270 191

    Wysłany: 14 maja 2020, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a tak z pytań urodowych farbujecie włosy w ciąży ? Używacie samoopalaczy czy balsamów brazujących? Mi ostatnio bardzo brakuje urodowych trików. Zrezygnowałam z rzęs przez tę całą pandemię, paznokci też już nie robię. Wybieram się do fryzjera jedynie (przyjmie mnie zaufana znajoma jeszcze przed tym całym otwarciem i nawałem ludzi). Chciałam obciąć chociaż włosy, poczuć się świeżo :p marzę o farbie, ale się powstrzymuję choć czytałam, że to nie ma żadnego wpływu na dziecko🤔 co roku byłam też pięknie opalona ( wyjazdy na wakacje itp) A tu teraz lipa. Wiecie nie chodzi o bycie pustakiem tylko takie drobne rzeczy w poprawianiu urody:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2020, 11:06

    ckai43r80uurljcv.png
  • BlondHeroina_ Ekspertka
    Postów: 206 142

    Wysłany: 14 maja 2020, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maybelle wrote:
    A wiecie od którego tygodnia mniej więcej ruchy dziecka zaczynają być regularne? Bo ja mam dni, że czuję często. Ale i inne dni, kiedy ledwo coś i muszę sie wczuwać, żeby poczuć. I się zastanawiam do kiedy to jest normalne i w porządku?

    Kochana, znajoma pierwsze ruchy dziecka poczuła dopiero w 21 tygodniu, wcześniej maluch obrócony był pleckami. Jeśli i u Ciebie jest to nie ma co panikować :*

    Maybelle lubi tę wiadomość

    thgf3e3kyrhxotsx.png
  • ElfiaKsiężniczka Autorytet
    Postów: 3932 6622

    Wysłany: 14 maja 2020, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze, ze mam tutaj takie doświadczone koleżanki ❤️

    My z mężem chcieliśmy iść do przyszpitalnej szkoły rodzenia, bardzo mi na tym zależało, bo są zajęcia z noszenia w chuscie, a mnie się to tak bardzo podoba, ale przez tego wirusa niewiadomo co będzie. Chciałabym, żeby mąż też nauczył się na lalkach takiej podstawowej opieki i oswoil lęk, bo nigdy nie miał do czynienia z noworodkiem.
    Co do szpitala to myślałam właśnie żeby rodzić w moim powiatowym. On ma drugi stopień referencyjnosci, więc jeśli nie byłoby żadnych problemów z dzidzia to ok. Moja prowadząca też tam pracuje na oddziale ginekologicznym. Oddział przeszedł w zeszłym roku remont, sale poporodowe są teraz mniejsze 2 osobowe z prywatnymi łazienkami.
    Wowka, uwielbiam czytać opisy porodów. Mnie to w jakiś sposób mnie uspokaja, nawet jak poród jest trudny to mogę się nastawić psychicznie. Czytam też mojemu mężowi zawsze te opisy, żeby wiedział co go czeka. 😋

    BlondHeroina_, Wowka lubią tę wiadomość

    https://ovufriend.pl/pamietnik/warto-walczyc,3937.html
‹‹ 152 153 154 155 156 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ