Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyO kurcze, to mega stresujące słyszeć te wrzaski 😣 w sumie to na porodówce i tak słychać sąsiadkę z sali obok, ale to już w trakcie porodu, więc jest stereo 🙈
Wszystko zależy od prowadzącej szkołę rodzenia. U mnie jest kilka i tylko ta jedna ma dobre opinie. Położna pracuje na tych salach i mega doceniłam to, że mogłam je odwiedzić przed porodem. Wiedziałam co do czego, że drabinki i piłki, i tak dalej, że woda w małej butli, skarpety, bo na zmianę ciepło- zimno.. . o połogu mnóstwo informacji było... sama pielęgnacja noworodka to kąpiel na lalce, pępek, ale to i tak, jakoś intuicyjnie każdej z nas przychodzi 🙂 -
Tak, mi to jakoś intuicyjnie wszystko przyszło tak jak mówisz. W ogóle to jest nie do wiary z tą intuicją, ja np zawsze jako pierwsza wyłapuje że mała będzie chora, nikt tego nie widzi tylko ja, a potem się zaczyna gorączka i tak dalej. Zawsze wiem co jej jest albo co chce powiedzieć a sama nie wiem skąd mi się to bierze:p
Maybelle, Emka31 lubią tę wiadomość
17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
nick nieaktualnyMatki już tak mają! Mam identycznie 🙂 wiem kiedy choroba, kiedy jedynka w szkole wpadła... a najbardziej zapamiętałam początki, kiedy młody szybko oddychał podczas spania, myślę: gorączka ☹️ A tam 38,5...
Także na pociechę mamusiom i ich pierworodnym: to się da, byle urodzić 😂 -
Dziewczyny które mają już dzieci oswiećcie mnie 😀 jakos przy okazji wpadł mi temat prania ubranek dziecięcych. Co używałyście do prania? Tradycyjnie proszek i płyn do płukania, czy może sam proszek? Bo spotkalam się z takim zdaniem, że płynów do płukania lepiej nie używać. A może najlepiej stosować płyny do prania? Jakie macie zdanie?
-
nick nieaktualny
-
Matki tak mają! Ja też wiem, kiedy syn będzie chory, intuicja mi podpowiada, kiedy zły humor, a kiedy coś dolega 😁 matka natura wiedziała co robi, dała siły na poród, dała instynkt i intuicję. Dobra robota.
Przy pierwszym słuchałam "dobrych rad" i nie wiedziałam, komu wierzyć. Najlepiej sobie 😉
Poród wspominam bardzo dobrze, mogłabym robić za entuzjastkę na szkole rodzenia. Kiedyś go opisywałam, jak chcecie to znajdę opis i wkleję. Wtedy pisałam na gorąco, niedługo po. Trzymajcie się tez takich historii 😀
Ma.rysia, ja do prania używałam płynu Lovela. Bez płynu do płukania. Najpierw wstawiałam samo pranie dziecięce, później dorzucałam nasze rzeczy, jeszcze później zrezygnowałam z loveli na rzecz normalnych kapsułek i płynu do płukania. Ale u nas nie było większych problemow ze skórą i uczuleniami.
Lovela płyn do prania często jest w promocji w Biedronce. Warto kupić.ma.rysia lubi tę wiadomość
-
BuBu wrote:Ostatnio doszły mnie też słuchy że gdzieś w Polsce są sale porodowe na których kilka kobiet rodzi równocześnie no to ja np też nie chciałabym tak rodzić szczerze mówiąc pierwsze dziecko rodziłam w 2014 roku i już wtedy były sale jednoosobowe i było to normalne więc byłam zaskoczona że gdzieś jest inaczej. Poza tym fajnie jak przy sali porodowej jest łazienka z prysznicem i tak samo później na oddziale bo np ja po pierwszym porodzie miałam problem z dojściem do tej wspólnej łazienki bo jak doszłam to złapałam za klamkę i miałam ciemno przed oczami nie wiedziałam gdzie jestem i co się dzieje. Także sale z łazienkami to jest dobra rzecz.
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
BuBu wrote:Ostatnio doszły mnie też słuchy że gdzieś w Polsce są sale porodowe na których kilka kobiet rodzi równocześnie no to ja np też nie chciałabym tak rodzić szczerze mówiąc pierwsze dziecko rodziłam w 2014 roku i już wtedy były sale jednoosobowe i było to normalne więc byłam zaskoczona że gdzieś jest inaczej. Poza tym fajnie jak przy sali porodowej jest łazienka z prysznicem i tak samo później na oddziale bo np ja po pierwszym porodzie miałam problem z dojściem do tej wspólnej łazienki bo jak doszłam to złapałam za klamkę i miałam ciemno przed oczami nie wiedziałam gdzie jestem i co się dzieje. Także sale z łazienkami to jest dobra rzecz.
Dwa pierwsze porody miałam na sali wieloosobowej... pacjentki oddzielał kawałek murku i parawany. Ale nie mogę powiedzieć złego słowa na ten szpital. Z taką czułością i profesjonalizmem nie spotkałam się nigdzie. Niestety porodówkę w tym szpitalu dopadły cięcia i jest już przeszłością... Ponadto mój lekarz tam pracował. Przed moim trzecim porodem przeniósł się, więc przeniosłam się razem z nim. -
ma.rysia wrote:Dziewczyny które mają już dzieci oswiećcie mnie 😀 jakos przy okazji wpadł mi temat prania ubranek dziecięcych. Co używałyście do prania? Tradycyjnie proszek i płyn do płukania, czy może sam proszek? Bo spotkalam się z takim zdaniem, że płynów do płukania lepiej nie używać. A może najlepiej stosować płyny do prania? Jakie macie zdanie?
Ja używałam samego płynu do prania Lovela. Płyny do płukania i inne proszki bardzo podrażniały skórę moich dzieci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2020, 21:19
ma.rysia lubi tę wiadomość
-
Smutne że tak jest myślę że poród to tak intymny moment że sale jednoosobowe to powinien być taki standard. Mam nadzieję ze szkoły rodzenia rusza bo jak ktoś rodzi pierwsze dziecko to jest naprawdę wielka pomoc zwłaszcza jak ktoś nie miał wcześniej styczności z małymi dziećmi. A ze swojej strony mogę poradzić poradnik w oczekiwaniu na dziecko H. Murkoff i kolejne części też. Można się naprawdę dużo dowiedzieć i wiele wątpliwości rozwiewa. Super książka.
-
BuBu wrote:Smutne że tak jest myślę że poród to tak intymny moment że sale jednoosobowe to powinien być taki standard. Mam nadzieję ze szkoły rodzenia rusza bo jak ktoś rodzi pierwsze dziecko to jest naprawdę wielka pomoc zwłaszcza jak ktoś nie miał wcześniej styczności z małymi dziećmi. A ze swojej strony mogę poradzić poradnik w oczekiwaniu na dziecko H. Murkoff i kolejne części też. Można się naprawdę dużo dowiedzieć i wiele wątpliwości rozwiewa. Super książka.
Szczerze? Na poród dojeżdżałam na ostatni gwizdek i wierz mi, ostatnie o czym w tej chwili myślałam to czy będę mieć zapewnioną intymność na sali... bo mój trzeci poród prawie zakończył się na izbie przyjęć. Ale zawsze można wykupić poród w prywatnym szpitalu, wtedy cały apartament jest na wyłączność. Mimo wieloosobowej sali ten szpital był najlepszym w dosyć szerokiej okolicy (a szpitali mamy tu 7). -
Opis mojego pozytywnego porodu, dla chętnych. Nie wkleję tu treści, może niektóre jeszcze nie są gotowe do takich historii 😉 https://bellybestfriend.pl/posty-uzytkowniczki,547347,16635.html
Ja w publicznym szpitalu miałam jednoosobową salę porodową z łazienką i akcesoriami, takimi jak piłka, drabinka itp.
Miałam też jednoosobową po porodzie. I też z własną łazienką. Bywa i tak, ale szpitale są różne 😉
Prawda, o intymności, pomimo jednoosobowej sali szybko zapomniałam. Rodziłam w niepęknietym pęcherzu płodowym, podobno to bardzo rzadko się zdarza, więc w którymś momencie zleciało się ze 20 osób oglądać taką niezwykłość. I mi było wszystko jedno, byle by poszło jak najszybciej i najbezpieczniej 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2020, 22:38
-
Ja rodziłam w 2009r. i sala porodowa była czteroosobowa, pamietam ze wszystkie cztery rodziłyśmy a oddzielały nas tylko parawaniki jak to kiedyś były takie z ceraty🙈, pani pielęgniara była mocno oburzona ze ja panienka hehe. Rodziłam sn prawie trzy godziny, po przebiciu pęcherza płodowego wody odeszły a rozwarcia brak(byłam już 10 dni po terminie)tętno córci zaczęło być niepokojące i w 15 min leżałam na stole operacyjnym cc i po frytkach. Szpital mocno gierkiem pachniał ale na sali poporodowej opieka była super wiec ogólnie wspominam miło ten czas, bo jak już dostałam córcię wszystko było nieistotne tylko opieka nad nią, noi karmienie - pierwszy dzień był ciężki bo pokarm nie chciał lecieć, wtedy mi pielęgniarka poradziła żebym uciskała sutki w kierunku ujścia i pomogło.
-
nick nieaktualnyBlondHeroina_ wrote:Szczerze? Na poród dojeżdżałam na ostatni gwizdek i wierz mi, ostatnie o czym w tej chwili myślałam to czy będę mieć zapewnioną intymność na sali... bo mój trzeci poród prawie zakończył się na izbie przyjęć. Ale zawsze można wykupić poród w prywatnym szpitalu, wtedy cały apartament jest na wyłączność. Mimo wieloosobowej sali ten szpital był najlepszym w dosyć szerokiej okolicy (a szpitali mamy tu 7).
Trzeci poród taki szybki? 😱 o w mordę, moj drugi też trwał 4 godziny, ale w pierwszych skurczach zdążyłam włosy wyprostować 😂
Od razu miałaś szybkie skurcze?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2020, 23:01
BlondHeroina_, Wowka lubią tę wiadomość
-
Nie chodzi tu o apartamenta tylko o normalne ludzkie podejście do człowieka jak idziesz do ginekologa to jakos nie badają na salach wieloosobowych więc tak samo porody powinny się odbywać na salach jednoosobowych.sama pracuje w opiece zdrowotnej tylko na innym stanowisku i zawsze zwracano mi uwagę że intymność i godność pacjenta są najważniejsze i w swojej pracy też staram się o tym myśleć. Wszytko jest ok jeśli rodzi kilka kobiet i jest wszystko książkowo. Problem zaczyna się gdy coś się dzieje albo muszą ratować matkę albo dziecko. Sama nie wiem jak bym na to zareagowała jeśli by się coś takiego zdarzyło. Poza tym wspólna sala to zazwyczaj mniej personelu no bo przecież po co robić jednoosobowe i zatrudnić jedna czy dwie położne więcej. Także moim zdaniem różnica jest ogromna.
Emka31, Sylwia Sylwia lubią tę wiadomość