Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMaybelle wrote:Apropo torby do szpitala. To będziecie pakować wszystko w torbę czy walizkę podręczną? Słyszałam, że z walizką lepiej, bo nie trzeba dźwigać. A nie mam takiej dużej torby, w którą mogłabym spakować rzeczy dla siebie i dla dziecka. I tak myślę, czy rzeczywiście walizka podręczna nie byłaby lepszym rozwiązaniem
Maybelle lubi tę wiadomość
-
A pasujecie się w jedną? Ja myślałam o dwóch ( dla siebie i dla dziecka), ale w sumie to nie znam się i nie wiem jak byłoby wygodniej
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
nick nieaktualny
-
A na co zwracacie uwagę przy wyborze szpitala do porodu?
Tak bym się nie zastanawiała, wybrałabym szpital w moim mieście, gdyby nie to, ze jest to aktualnie szpital jednoimienny zakaźny i raczej nie przywrócą go już do końca roku... reszta szpitali jest w odległości ok 30-40km w jedna strone.. niestety nie mam żadnego porównania, bo znam tylko jedna osobę, która rodziła w innym szpitalu niż w moim mieście... i tak się zastanawiam, na co zwrócić uwagę nie patrząc na opinie, której nie mam -
Emka31 wrote:Ja zawsze pakowałam siebie i dzidzie w jedną, na porodówkę miałam osobną torbę, niewielką, z wodą, klapkami, zapasowymi koszulami, podkładami, gaciami i ręcznikiem 🙂
Miałam ten sam system. Tylko, że torbę na porodowkę miałam na samym wierzchu walizki, bo leżałam na patologii kilka dni wcześniej ☺Emka31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKejti22 wrote:A na co zwracacie uwagę przy wyborze szpitala do porodu?
Tak bym się nie zastanawiała, wybrałabym szpital w moim mieście, gdyby nie to, ze jest to aktualnie szpital jednoimienny zakaźny i raczej nie przywrócą go już do końca roku... reszta szpitali jest w odległości ok 30-40km w jedna strone.. niestety nie mam żadnego porównania, bo znam tylko jedna osobę, która rodziła w innym szpitalu niż w moim mieście... i tak się zastanawiam, na co zwrócić uwagę nie patrząc na opinie, której nie mam
Ja wybieram w moim mieście, ze względu na lekarzy i położne, które znam i mogę im zaufać. Mam też do niego 5 minut, więc wiem, że zdążę 🙈
Muszę założyć też scenariusz, że coś może nie pójść po mojej myśli: zamkną mi porodówkę, nie daj Boże wcześniejszy poród, to śmigam na Zaspę( w Gdańsku).. w pół godzinki dotrę 🙂 -
Ja miałam dużą torbę u na wierzch rzuconą reklamówkę z ubrankami dla małej, i później mąż dał ją położnym i one ubrały mi małą po kangurowaniu, w co tam sobie chciały, a reklamówka wisiała sobie potem z tymi ciuszkami na tym łóżeczku- wózku gdzie mała leżała. Jedynie co to nie zabrałam żadnej czapeczki i przywieźli mi ją w jakiejś szpitalnej poplamionej czapeczce... Ale ją potem ściągnęliśmy oczywiscie17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
Ja mimo że żadnych problemów nie mam to zawsze jeżdżę do szpitala który ma 3 stopień referencyjnosci bo nigdy nie wiadomo co w trakcie porodu może się wydarzyć a tak na miejscu mogą nam pomóc. Poza tym akurat rodziłam tam dwa razy i ogólnie to mają dosyć dobre opinie więc zostaje przy tym.
-
Emka31 wrote:Ja wybieram w moim mieście, ze względu na lekarzy i położne, które znam i mogę im zaufać. Mam też do niego 5 minut, więc wiem, że zdążę 🙈
Muszę założyć też scenariusz, że coś może nie pójść po mojej myśli: zamkną mi porodówkę, nie daj Boże wcześniejszy poród, to śmigam na Zaspę( w Gdańsku).. w pół godzinki dotrę 🙂
Ja do mojego szpitala mam zaledwie kilometr... tylko, ze go zamknęli i zrobili zakaźny 😂 i jak mnie weźmie na poród to muszę jechać przynajmniej 30km 😅 bliżej nie ma żadnego, za to w tej odległości mam 5 szpitali.... i nie wiem na który się zdecydować bo nie wiem nawet na co uwagę zwrócić -
nick nieaktualnyKejti22 wrote:Ja do mojego szpitala mam zaledwie kilometr... tylko, ze go zamknęli i zrobili zakaźny 😂 i jak mnie weźmie na poród to muszę jechać przynajmniej 30km 😅 bliżej nie ma żadnego, za to w tej odległości mam 5 szpitali.... i nie wiem na który się zdecydować bo nie wiem nawet na co uwagę zwrócić
Kejti, to pierwsze dzieciątko? Jeśli tak, to powinnaś zdążyć 😊
Ja mam koleżanki z problemami w ciąży i potem z dzieciaczkami i wiem, że szpital na Zaspie jest w stanie pomóc, ale wiem to bezpośrednio od nich i z opinii innych kobietek. Może popytaj znajome? Ktoś coś doradzi 🙂 Zwróć uwagę na sale porodowe, czy są osobno, na stopień referencyjności jak wspomina Bubu... poczytaj może opinie 🙂Kejti22 lubi tę wiadomość
-
Walizka czy torba na kółkach to najlepszy pomysł. Chyba będę pakować do jednej "siebie" i wyprawkę. Pieluchy czy zapas wody zawsze może dowieźć mąż w zależności jakie będą procedury... wejdzie lub poda personelowi.
40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
7II/20 4AA podane. 🍀
10dpt Beta 427
13dpt Beta 2173
14dpt USG jest kropek
35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
39dpt ❤️ ma 2cm
Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨👩👧29.10.2020 Laurunia ❤️
CC w Salve. Polecam!
Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo. -
Ostatnio doszły mnie też słuchy że gdzieś w Polsce są sale porodowe na których kilka kobiet rodzi równocześnie no to ja np też nie chciałabym tak rodzić szczerze mówiąc pierwsze dziecko rodziłam w 2014 roku i już wtedy były sale jednoosobowe i było to normalne więc byłam zaskoczona że gdzieś jest inaczej. Poza tym fajnie jak przy sali porodowej jest łazienka z prysznicem i tak samo później na oddziale bo np ja po pierwszym porodzie miałam problem z dojściem do tej wspólnej łazienki bo jak doszłam to złapałam za klamkę i miałam ciemno przed oczami nie wiedziałam gdzie jestem i co się dzieje. Także sale z łazienkami to jest dobra rzecz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2020, 19:43
-
nick nieaktualnyW przezwyciężeniu strachu, bardzo pomogła mi szkoła rodzenia! Wiedziałam czego się spodziewać, w dodatku prowadziła ją położna z mojego szpitala, która potem przychodziła i mi pomagała, w karmieniu czy nawet pierwszym prysznicu po porodzie. Teraz chyba szkoły rodzenia nie funkcjonują ☹️
-
nick nieaktualny
-
Mi poprzednie szkoła rodzenia nie dała nic... Położne opisywały poród w takich superlatywach jakby to było co najmniej coś przyjemnego.... A potem się zdziwiłam, chociażby tym że podano nam czas jaki trwa każda faza porodu a u mnie się to jakoś nie sprawdziło. W szpitalu w którym rodziłam, po odejściu wód trafiłam na porodówkę i tam leżałam, i na przeciwko były sale do porodu i przez całą noc słyszałam drzące się kobiety które rodziły i nie nastrajało mnie to dobrze.... Tymbardzij że sama już miałam skurcze.17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33