Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Emka, prawie 5kg dziecia naturalnie, szacun 😊 Mój tyle ważył jak miał z 5 miesięcy 😂
Soldering, wow, laska z Ciebie. Brzuszek akuratny, ale biust urósł też proporcjonalnie 😁
Nie pasuję do tego wątku zgrabnych i pięknych mamuś. Idę od Was, wrócę jak już wszystkie będą się toczyć 😂Emka31, Misia78 lubią tę wiadomość
-
Emka, a ja myślałam że urodziłam dużą córkę🤣 3,95kg to nic przy Twoich chłopakach😱
Ja rodziłam naturalnie 9 dni po terminie. Położyli mnie na oddział i poród był od podstaw wywoływany. Najpierw balonik, a następnego dnia rano na porodówkę i oksytocyna. U mnie wszystko szło wolno i opornie, dlatego oksytocyna lała się strumieniami, dostałam jakieś czopki, zastrzyki, potem przebili mi pęcherz, no mocno zmedykalizowany to był poród. Po 8 czy 9h chciałam się poddać i prosić o cc. Ale wtedy okazało się że rozwarcie ruszyło i mogę dostać znieczulenie. No i na tym znieczuleniu urodziłam sn ale do końca było ciężko.
Mimo wszystko niczego nie żałuję, bo wszystko skończyło się dobrze😊
Marzy mi się żeby mój drugi poród zaczął się sam i był jednak lżejszy 😉Poronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
RedRose wrote:Dziewczyny które już mają dzieci po jakich porodach jesteście? SN czy cc? Jakie są Wasze wrażenia/wspomnienia z tamtych dni?
Ja rodziłam przez cc. Zniosłam bardzo źle. Miałam zakażenie rany i teraz mam bliznowiec. Blizna poniżej linii owłosienia więc z goleniem mam problema tamtego dnia czułam zwierzęcy strach. Też wiadomo miałam wyjątkowe okoliczności ale przed samą operacja i podczas myślałam że zeświruje.
Ja mam za sobą 3 porody SN 💪🏻 Był to hardcore, ale z perspektywy czasu wiem, że człowiek jest w stanie znieść znacznie więcej... 🙈 -
nick nieaktualnyRedRose wrote:Emka a to ile syn miał lat? Wiem że nie można odwiedzać z dziećmi po porodzie dlatego pytam bo nawet nie wiem do jakiego wieku. Ja tak nie chce zostawiać swojej córeczki. To będzie też przeżycie dodatkowe.
Miał 3 latka, ale to było 8 lat temu - inne czasychoć u nas w szpitalu jest sala odwiedzin, tylko matka może wyjść, dzieciaczek w łóżeczku za szybką zostaje
ale młody ucałował w drzwiach siostrę 🥰 piękna chwila ❤️
-
Dziewczyny w czwartek 21.05 o godz 18 poloznamama.pl Pani Ania Majda-Sandomierska poprowadzi live na temat ciąży i karmienia piersią. Udział w live to koszt - cegiełka 25 zł, która leci na leczenie malutkiej Hani Łączkowskiej, która zbiera pieniądze na najdroższy lek świata. Brakuje jeszcze 8 mln zł.
Webinar odbywa się w ramach tygodnia Dzien Mamy z Hania.
Wpłaty za webinar podpisane swoim imieniem i nazwiskiem wpłacamy na konto Hani https://www.siepomaga.pl/dzien-matki
i dodajemy się do grupy webinar z położnamamama: https://www.facebook.com/groups/WebinarPoloznaMama/
W tym tygodniu na stronie licytacji Hanii na Facebooku odbywa się też mnóstwo licytacji i konkursów, w ktorych można wygrać/wylicytowac konsultacje online z doradcami chustonoszenia, chusty i akcesoria do noszenia dzieci, kosmetyki, biżuterię, gadżety dla dzieci i niemowląt https://bit.ly/2WBCGNqPCOS, io, hashimoto
17 cykl starań - szczęśliwy (Gonal F)
-
nick nieaktualnyWowka wrote:Emka, prawie 5kg dziecia naturalnie, szacun 😊 Mój tyle ważył jak miał z 5 miesięcy 😂
Soldering, wow, laska z Ciebie. Brzuszek akuratny, ale biust urósł też proporcjonalnie 😁
Nie pasuję do tego wątku zgrabnych i pięknych mamuś. Idę od Was, wrócę jak już wszystkie będą się toczyć 😂
Wiesz jak moje dzieci wyglądały na tle innych 😂 jak takie 3miesieczne bobasy, całe czarne głowy, full włosów 😂
Najważniejsze, że zdrowe ❤️
PS Nigdzie nie idź !!! 😊😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2020, 17:08
Wowka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja miałam CC i byłam bardzo zadowolona, w poniedziałek wyszłam ze szpitala a w środę już spacerowałam z małą w wózku:) blizna goiła się super a po wyjęciu szwów już w ogóle było dużo lepiej bo mogłam się bardziej wyprostować.
Najgorzej wspominam pionizacje... Straszne uczucie, chciało mi się żygać, i wszystko inne naraz. Nie mogłam złapać oddechu, no ogólnie chyba najgorsze co dotychczas doświadczyłam. Ale na sali była dziewczyna po 4 CC i spionizowała się sama, po prostu jak puściło znieczulenie to wstała i poszła. A ja z pomocą nie mogłam wstać.
Okej już więcej nic nie pisze bo się chyba zbytnio rozpisałam:p
Szłam rodzić naturalnie ale nie wyszło, mimo tego teraz jak nie będzie przeciwwskazań znów będę chciała próbować naturalnie urodzić. Mąż był przy mnie, oczywiście nie cały czas bo męczyłam się około 27 godzin, ale potem gdy miałam CC siedział na korytarzu i po porodzie od razu dostał małą na klatę.
Samą cesarkę wspominam bardzo dobrze, pomijając lekarza który cały czas mi dogadywał jak to potem nie będę się męczyć, i całe życie odczuwać skutki cesarki. Troche mu to straszenie nie wyszło bo nic mi się nie sprawdziło z tego co mówił. Obok mnie przy głowie siedziała przemiła pani, do dzisiaj nie wiem kto to był, ale anioł nie człowiek:) i rozmawiałyśmy sobie o wszystkim. Drugi lekarz się dopiero uczył i ten starszy wszystko mu mówił co ma robić więc mniej więcej ogarniałam co się dzieje. Zdziwiło mnie że wyjęli dziecko tak szybko, myślałam że to dłużej trwa. Dłużej mnie szyli. Zdziwiło mnie też takie uczucie szarpania gdy wyjmowali dziecko. No i przed samą cesarką nogi mi się tak trzęsły że niemogłam dojść na sale, ale po podaniu znieczulenia zamiast nóg zaczęły mi się trząść ręce tak że nie można mi było zmierzyć ciśnienia. Takie coś też było dla mnie dziwne. Samo podanie znieczulenia to nawet nie wiedziałam kiedy:)
Sz17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
nick nieaktualny
-
Ja po polowkowych. Wszystko superancko. Zamknelam oczy jak patrzyla miedza nogi 😉 ale mamy to na filmie nagrane i jak maz obejzy i bedzie wiedzial co to to ja tez chce 😄.
Sylwia Sylwia, ElfiaKsiężniczka, Wowka, Evoleth, Jola17a, Emka31, Maybelle, Natalii lubią tę wiadomość
-
Poszłam sobie zrobić zdjęcie 😉
Przy moim porodzie mąż był. Co prawda dojechał na ostatnią chwilę i występował w upał w pełnym stroju motocyklowym, ale najważniejszego momentu nie przeoczył. Zdumiewa mnie, że on więcej pamięta szczegółów niż ja 😊
Szyszunia, u mnie będzie różnica 2 lata i 4/5 miesięcy 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2020, 15:18
Kejti22, agusiagim., Evoleth, Emka31, Paulinqa, Bluberry, Maybelle, Kosmamitka, Soldering94, Szyszunia 89 lubią tę wiadomość
-
Dobry wieczór. Jakos mi dzisiaj dzień zleciał że nie było czasu popisac. Ale czytałam ☺
Krwawienie z nosa to chyba norma z tego co widzę
Jeśli chodzi o porody to ja 2 razy sn. Porody szybkie. Chyba łatwe. Bez powikłań. Oby i teraz tak było. Ja się jakoś nie boję. Podchodzę zadaniowo i tyle. Nie ma innego wyjścia. Trzeba urodzić i tyle
Dla mnie większym trudem jest to co później. Wychowywanie. Trudności jakie czasem nam do głowy nie przychodziły. I to w każdym wieku (mam dzieci 16 i 14 lat)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2020, 21:41