Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
My nie mamy w domu telewizora a na laptopie to bardzo sporadycznie moga cos obejzec. Maz puszcza synkowi wieczorami (on akurat nie lubi czytac) filmy edukacyjne (cos w stylu galileo ale dla dzieci).
Moj syn kocha ksiazki i uwielbia jak mu sie czyta co czesto robie. Corka troche mniej.
Pierwsza bajke w tv obejzal jak mial jakies 3lata. Natomiast z drugim dzieckiem jest juz inaczej 😧. No bo jak mlody ogladal bajke u dziadkow to ona tez chciala...
Niestety u moich rodzicow tv gra caly dziec plus bajki na Netflixie na kolputerze. W sumie ogladaja czasem i 6h dziennie....Ale moi rodzice sa juz starzy i nie maja sily sie wnukami tak zajmowac a ja tez jak u nich jestem to chce odpoczac....zycie. Z tym ze my tam az tak czesto nie jestesmy bo oni mieszkaja 300km od nas.
U tesciow (15km) nie pozwalamy na tv, tam jest zawsze wylaczony. Ale oni tez potrafia bardziej sie wnukami zajac.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2020, 08:35
-
Freja000 wrote:No to mi nie wyszło nic z posiewie moczu... robiłam 10 dni przed gbsem. To co to znaczy?
Czytam o tym gbsie straszne historie...
mój gin powiedział przy pobraniu: "Prosze nie czytać co tam piszą strasznego o gbs, proszę się nie przejmować bo 30% kobiet jest nosicielkami a odsetek powikłań u płodu jest znikomy - zresztą po to się to bada właśnie żeby dziecko dostało ochronę przez podanie antybiotyku matce w okresie okołoporodowym"
No i tego sie trzymałam - ale wynik przyszedł ujemny więc i tak nie czytałam
Zresztą - nie wiem jak Ty Freja w poprzednich ciążach ale jak ja rodziłam moje dzieci to się GBSa nie badało co nie znaczy że go nie było wtedy. Czasem nieświadomka daje spokój
Freja000 lubi tę wiadomość
oraz nastoletni córka i syn
-
RedRose wrote:Dziewczyny co już rodziły.. Czy miałyście jakieś przeczucia w dzien/noc porodu że to już?
ja nie nic kompletnie. Budził mnie poród i to już był czas jechać do szpitala. Pierwsze dziecko urodziłam 5 godzin po pobudce w domu. Drugie 3 i pół godziny po pobudce. No ale nie każda tak ma
******************************
ale się opisałam na tematy wychowawcze po czym coś wcisnęłam i poszło w ...
mniej więcej o to mi chodziło:
Freja pięknie napisała o tym mówieniu dzieciom że są wspaniałe, piękne, mądre i że jesteśmy z nich dumni. Też tak robię, od zawsze, czasem myślę czy nie przeginam hihi
Durga rzecz - do wszystkich: pozwólmy sobie na błędy. Błędy rodzicielskie. Bo będą. Na pewno. Nie ma tak że ich unikniemy na 100%
Tak jak w idealnych małżeństwach. Zawsze się coś pochrzani. Ważne żeby umieć się przed samym sobą do tego przyznać, podjąć próbę naprawiania. ROzmawiać, wspierać, kochać, przytulać
Ale farmazony mi wyszły
haha nic dziwnego że poprzedniego posta wcięło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2020, 09:14
Freja000 lubi tę wiadomość
oraz nastoletni córka i syn -
baby wrote:mój gin powiedział przy pobraniu: "Prosze nie czytać co tam piszą strasznego o gbs, proszę się nie przejmować bo 30% kobiet jest nosicielkami a odsetek powikłań u płodu jest znikomy - zresztą po to się to bada właśnie żeby dziecko dostało ochronę przez podanie antybiotyku matce w okresie okołoporodowym"
No i tego sie trzymałam - ale wynik przyszedł ujemny więc i tak nie czytałam
Zresztą - nie wiem jak Ty Freja w poprzednich ciążach ale jak ja rodziłam moje dzieci to się GBSa nie badało co nie znaczy że go nie było wtedy. Czasem nieświadomka daje spokój
Bo tylko 1% dzieci zachoruje a pewnie jeszcze mniej ciezko.
W De nie ma przymusu badania. Jak sie nie ma wyniku to nie daja antybiotyku.
Ja zalowalam ze w poprzedniej ciazy zrobilam ten test. Chyba bym zaryzykowala. Zawsze potem mozna badac dziecko i podac mu antybiotyk jak cos sie dzieje
Freja000 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też jestem za wychowywaniem dzieci bez ograniczeń na płeć. Zobaczymy, jak to wyjdzie teraz, przy dziewczynce, bo z chłopcami jest tak, ze mogą wszystko. Ja bylam taką dziewczynką chłopczycą, wspinałam się po drzewach wyzej niz chlopaki, wiecznie umorusana, zdarte kolana, wieczna rywalizacja grałam z chłopakami w piłkę nozną, ach to byly czasy I tego tez chcę nauczyć moją córkę, ze moze robic w zyciu co tylko zechce, płec nie jest ograniczeniem. Z drugiej strony ja bylam tez bardzo rozwinięta duchowo, emocjonalnie, uwielbiam czytać, pisać i to tez jest bardzo ważne, żeby kształtować w dzieciach taką wrażliwość.
Dla nas tez wazne jest, żeby dziecko przebywało duzo na dworze, moj 4 letni syn lubi bajki i od jakiegoś czasu włączamy mu, ale najczesciej max 40 min dziennie, w weekend czasem jak jest leniwy dzien to obejrzy jakąś dłuższą Disneya. Ale w tygodniu nie mamy czasu, bo ciagle jestesmy na dworze, a jak wracamy to jest czytanie książek i to jest coś z czego jestem dumna, bo nie wszystko w macierzyństwie mi wychodzi, wręcz prawie zawsze jest pod górkę, ale udało mi się wzbudzić w synku miłość do książek i to jest cudowne 😀 Mam nadzieję, że siostra tez pojdzie w jego ślady, chociaż juz teraz zawsze przy czytaniu staje się aktywna 😂 -
nick nieaktualnyJa nie czułam, że zaczyna się porod. Tzn. cos sie zaczelo dziac, odchodzil mi bardziej czop juz taki różowy, wiec pojechalam z mezem na wizytę. Byl piatek, lekarz stwierdził, że nic się nie dzieje, raczej przez weekend nie przewiduje porodu.
Wracając kupilismy kilka kg śliwek i stwierdzilam, ze zrobię powidła 😂
Posiedziałam z mezem do 1, bo oglądaliśmy jakis film (a zawsze chodzilam spac po 23).
Jak sie polozylam, to usnęłam moze na pol godziny, obudzil mnie bol miesiączkowy, w toalecie odszedł calkiem czop juz z krwią. Bole zaczęły byc regularne, wzielam prysznic, aplikacja kazala jechac do szpitala. Bylismy w szpitalu kolo 3, mialam juz 3 cm rozwarcia.
Jakbym wiedziala, ze to wtedy, to bym się wyspała! 😀
No i te śliwki 😂 Maz do teraz pamięta, ze kursował miedzy domem a szpitalem, a potem zamiast spac robil powidła i spalił garnek 😂 w tym roku zakazał mi kupowac śliwek na powidla ehh
baby, agusiagim_ lubią tę wiadomość
-
Z tym czytaniem to nie wiem czy to cecha charakteru czy wypracowanie. Moj synnod poczatku uwielbial a corka jest mniej niestety zaintereswoana.
No i najgorzej ze ja nie mam sily wieczorem czytac i synkowi i corce wiec raz tak raz tak😩. Jak on byl maly to poswiexalam mu 100% mojego czasu a teraz to sie dzieli na dwa a niedlugo na trzy....
-
Ja czytałam różnie - raz jednemu osobno i drugiemu osobno, czasem razem chcieli posłuchać, potem już tylko ona bo on zaczął czytać sobie sam
Uwaga - pasja do czytania może zostać zabita przez szkołę i czytanie lektur
i u mojego syna tak się właśnie stało. Mniej więcej koło 5 klasy minęła mu faza czytacza (a czyta od 4-5 roku życia sam i zawsze to lubił)
Liczę na to że wróci ... teraz ma okres buntu
Dla córki najgorsza kara to nie-czytanie wieczorne Nawet jak tatuś po piwku z sąsiadem, zmęczony, oczy nie te, język splątany to musi poczytać. Bo mama czyta jak tata w pracy
Natalii lubi tę wiadomość
oraz nastoletni córka i syn -
Ja to sie ksiazek o wychowaniu naczytalam ze hoho. Glownie dlatego ze moj starszak to bardzo trudne dziecko.
Ja jestem fanka glownie tzw Rodzicielstwa bliskosci i wychowania bez przemocy ale to bardzo trudna droga i...uwazam ze jednak nie dla kazdego dziecka.
Dlatego nie wychowuje ich tylko z zasasami RB bo i zdazyl sie klap w dupsko i kary.
Ja to sie smieje ze jak ktos ma grzeczne dzieci to malo wie o wychowaniu 😉. Mam poprostu na mysli to, ze wtedy czlowiek nie potezebuje porad i ksiazek a jak dziecko to diabel wrodzony to trzeba szukac pomoxy, edukowac sie i radzic ksiazek i psychologow.
Kiedys, jak pewnie wiekszosc ludzi, jak widzialam takiego niegrzecznego malucha gdzies to zaraz ocenialam, ze rodzice nie potrafia wychowac i wnogole bachor wstretny. No i pewnie dlatego takim mnie los obdarowal 😂. Natomiast corka od samego poczatku to aniolek kochany.
Syn jak go sie o pomoc prosi to zrobi wszystko zeby tylko nie pomoc, bo za ciezko, bo nie moze itd. A corka to zanim sie jej zapytam to sama biegnie i krzyczy mamusi pomoge ci....
Jesli chodzi o chwalenie to tak jak mowie ja sie trzymam RB wiec jestem w tym oszczedna. Na przyklad jak cos namaluja to nie krzycze z zachwytem ze to piekne tylko staram sie inaczej to opisac, ze interesujace, te fajni uzyte kolory itp. W ogole moje dzieci nie potrafia malowac bo nigdy im nie pokazuje jak. Szukaja swojej drogi. Tak samo jak nigdy nie dostaly kolorowanek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2020, 09:44
-
nick nieaktualnyKotka tego tez się boję, ze nie bede miala tyle czasu, sily. Z drugiej strony juz mówię synkowi, ze bedziemy czytac na zmianę, raz jego książeczkę, raz siostry
W ogole to u nas nie sprawdza się czytanie do snu, bo mlody tak się ekscytuje, że nie może zasnąć.
I czytamy zawsze do kolacji. On w tym czasie zjada i potem jeszcze chwilę czytamy. Mi tez latwiej, bo jeszcze nie jestem taka zmęczona. -
Bez przemocy to dla mnie też oczywista oczywistość. Córka grzeczna (choć uparta) ale synek nie był aniołem zwłaszcza w pierwszych latach. Mimo to nie uderzyłam go ani razu. Ani jednego razu. Zdarzyło mi się wynosić go do drugiego pokoju starając się za wszelką cenę zachować spokój. Nawet jak był niemowlakiem i darł się wniebogłosy to odkładałam do łóżeczka i musiałam na chwilę wyjść - bo nerwy mnie zaczynały brać. Uspokajałam się ja, i wracałam, czasem przez tę chwilę uspokajał się też i on.
Ale nie ma złotego środka na trudne zachowania dzieci. No nie ma
Na jednego coś podziała na innego nie...
Dlatego zawsze uważam że ciąża i poród to małe miki cyrk zacznie się pózniej
tymczasem szukam szlafroka - cienki ma byc bo grubego do szpitala brać nie będę, a mam w domu taki ulubiony.
I pytanko: na liście mam jałowe gaziki dla dziecka - takie suche mają być czy nasączone alkoholem? i ile tego kupić? to do pępka ma być? nie pamiętam :p
oraz nastoletni córka i syn -
nick nieaktualnyKotka ja tez czytam duzo o wychowywaniu i tez jak mam kryzys z synem 😂
On ma bardzo silną osobowość, cos jak coreczka Evoleth z opisu
Serio, zawsze sie smialam z poradników, ze niby dzieci wystarczy wychowywać w miłości i intuicyjnie...taaa.
Teraz wiem, ze nie raz uratowały mi życie.
Nie identyfikuję się z żadną konkretną metodą, RB nie jest dla mnie, bo ja tez jestem temperamentna i energiczna, ale szukam ciagle sposobów. Jak coś nie działa, szukam i drążę, aż w końcu mi się udaje. Na każde dziecko jest jakiś sposób, ale trzeba się mega napracować.
Teraz czytam i polecam bardzo "Mozg dziecka. Przewodnik dla rodziców." Genialna w swojej prostocie.
I tu nie ma żadnych metod idealnych, ze RV jest najlepsze, albo cos innego. Tu autor odnosi się do budowy mózgu dziecka i są wyjaśnione proste zasady funkcjonowania.
Lubię próbować różne takie sztuczki wychowawcze na synku, a przy okazji i na męża działają... 😂😂😂 -
nick nieaktualnyBaby wydaje mi się, ze suche. Takie pakowane osobno, one się przydają do pępka, ale też do przemywania oczek, bo te waciki grubsze mają w sobie watę i ona moze zostać w oczku, a taki gazik nie zostawi nic.
Te suche plus sol fizjologiczna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2020, 09:53
-
Kotka, bliskie mi jest to co piszesz, mam podobne doświadczenia. Dzieci trudne w obsłudze potrzebują więcej uwagi rodziców i trzeba nauczyć się, jak z nimi postępować. Ja ciągle uczę się, czytam, słucham, korzystam z różnych doświadczeń. Po to, żeby mojej córki nie skrzywdzić bezmyślną dyscypliną, którą stosuje się często przy 'niegrzecznych dzieciach'. Nie miałam pojęcia że tak będzie i że to takie trudne. Ale widzę efekty, obserwuję jak moja córka się rozwija, staje się świadoma swoich zachowań, empatyczna, wrażliwa. I to mi wiele wynagradza.
Maybelle, cieszę się że doczekałaś tego momentu😊 Myślę że niedługo, trzymając Gabrysię w ramionach, odczujesz jeszcze większą ulgę i radość.
Maybelle lubi tę wiadomość
Poronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
Maybelle, przybój piątkę! Mam takie same odczucia, sukcesem był 12 tydzień a tu już 37 😍😍 mam nadzieję, że już za te kilka tygodni same zobaczymy, że mamy zdrowe bobasy.
Odnośnie planów rodzicielskich, ja mam 26 lat a mój mąż 38. Jesteśmy razem 8 lat, 4 po ślubie. Ze względu na wiek męża planujemy dzieci z małą różnica wieku. Marzy nam się to, ale patrząc na naszą przeszłość to plany mogą się szybko zweryfikować 🤔
Szczególnie na to wpływa fakt braku możliwości przejścia na urlop wychowawczy 😞
Odnosnie dolegliwości, to puchnięcie rąk i stóp kiedy chodzę, ale mam mały brzuszek więc nie ciąży mi jakoś szczególnie, ale 15 kg dodatkowych już tak 🤭
Zrobiliśmy zdjęcie aby upamiętnić ten stan, jako, że mąż fan koszykówki to ma swoją piłkę zawsze pod ręką 🤣😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2020, 10:00
Maybelle, Evoleth, Freja000, agusiagim_, Bluberry, Jagodazdw92, Jlod lubią tę wiadomość
-
Baby, mam suche gaziki Medicomp, pakowane jałowo. Genialne do przemywania oczek itp. Kupiłam na razie 2 opakowania na Gemini, ale na pewno będę domawiała więcej.
Szlafrok z cieńszej bawełny kupiłam na Bonprix, bo tam znalazłam taki dłuższy. Ale jest też bardzo dużo na allegro i w sklepach typu SzykownaMama.plPoronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
Soldering bardzo ładnie wyglądasz w ogóle ładna z Was para i nie widać że to jest 15 kg na plusie
ja mam nadal 10,5 - przestałam przybierać a młody rośnie - jak to? coś ze mnie wyżera od środka?
agusiagim_ lubi tę wiadomość
oraz nastoletni córka i syn
