Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam w czwartek wizytę.. Nie wiem jaki porod nawet będzie bo nie wiem jaka jest waga. Więc ta niepewność już mnie zaczyna denerwować.. I tak chodzę i się zastanawiam też czy samo się ruszę czy będzie wywoływanie.. A już teraz to mnie tak boli czasem brzuch i zebra że jak jeszcze urośnie to na chyba pęknę
I tak się zastanawiam jak to jest bo tamten porod mialam cc zaplanowane więc nie wiem nic o sn. Teraz ostatnio co miałam te skurcze kilka dni temu to byłam na 99 % pewna że zaraz pojadę do szpitala. Wzięłam kąpiel i mi przeszłoWiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2020, 11:07
Jezu ufam Tobie -
Evoleth moja córka też taka. Jak miała dwa lata wykrzyczała nam "wyprowadzam się z tego domu". Ale paradoksalnie teraz (13) jest mi z nią dużo łatwiej niż jak była mała. Czasem zapominam, że jest dzieckiem. Traktowanie jej jak partnerki przynosi lepsze efekty.
Kotka, Ty zgłębiałaś temat vaginal swabing. Bo tak sobie myślę o tych bakteiach w pochwie. Czy jak będę uzywac lactovaginal to nie będzie tam tylko jednego gatunku bakterii? I dziecko zostanie tylko nim skolonizowane?
A co do strasznej strony o gbsie to wynika z niej, że chorują i umierają z tego powodu nie tylko dzieci kobiet, którym w wymazie wyszedł gbs+... ale również te z ujemnym, albo nie badane. Czyli loteria taka w sumie... no i są tam badania, ze antybiotyk wpływa na florę bakteryjną dziecka... czasem na krótko (rok) a czasem dłużej.
Baby, suche, do oczek.
RedRose, ja nie czułam, że to ten dzień przy pierwszym porodzie. Tym razem się umawiam z Małym, więc mam nadzieję, ze to będzie tend zień
BTW czy rozmawiałaś na temat badań tych miedniczek po porodzie? Ja mam 25go wizytę u neonatologa, to zapytam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2020, 11:11
-
Soldering
U nas ja 33 mąż 42
To chyba ostatni gwizdek na dzieci
Starszaki maja 10 i 7 teraz...
Napięcie oczekiwania czy mała będzie zdrowa
Skusilabym się na kolejne ale martwi mnie wiem męża
Za długo nam zeszło z tą 3 ciąża
Wychowanie faktycznie to temat rzeka i mega trudne wyzwanie
Córka z racji zaburzeń rozwala nam system i wartości rodzin e jest przemocowa o wulgafna do tego autoagresywna
Dominuje i katuje starszego brata... Mam obawy jak to wpłynie na mala
Z tego względu równo rok temu podjęliśmy się spotkań ze szkoleń dla rodziców ciekawe doświadczenie z wykształcenia jestem oligofreno ale praca z własnym dzieckiem z bagażem obowiązków codzienności i ciągłej terapii to inna bajka
Chętnie nadal uczestniczyli byśmy w takich spotkaniach duża. Siłę i wartość dają spotkania z innymi rodzicami
Do wychowania dzieci jesteśmy zupełnie sami nikt nam ich nie pilnuje nie odciaza nie zaprasza.
W ciąży z synem studiowała miałam praktyki o pracę... Do pracy wróciłam po 6 miesiącach zajmowaliśmy się dzieckiem na zmiany.... Po porodzie córki mój system wartości runął
Musiałam podjąć decyzję o pozostanie w domu dla terapii i rehabilitacji
Sądziłam że na jakieś pół roku... Odchoroowala. To depresja...
Minęło 7 lat jestem wciąż w domu życie
Rzuca różne wyzwania.... Brak mi pracy brak ludzi ale na szczęście rodzina daje mi ogromną satysfakcję -
Freja tak ja będę rodziła w szpitalu o najwyższym stopniu referencyjnosci tzn ze tam zrobią wszystko od razu po porodzie żeby sprawdzić czy jest ok, mają specjalistów sprzęt itd. Potem pewnie też będą jakieś badania. Ogólnie plan jest taki obserwacja czy zrobi pierwsze siusiu i jak zrobi to usg a czy jakieś inne badania i jakie to nie wiem wlansie
25tego daj znać jak po wizycie ale ja już powinnam być po porodzieWiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2020, 12:16
Freja000 lubi tę wiadomość
Jezu ufam Tobie -
Dziewczynki ja po wizycie. Uff
U nas 36+3tc, Młody waży 3276g
Wszystko ok, główka wyrównała wymiary w stosunku do reszty ciała, także jestem szczęśliwa. Mówiłam ze poniedziałki będą szczęśliwe 🥰🥰🥰 Gbs pobrany i zawieziony. To była ostatnia wizyta. Teraz cel: dotoczyć się za 3 tygodnie na cc i cieszyć nowym życiem, już się nie mogę doczekać jak go usciskam 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2020, 12:29
Evoleth, Maybelle, Bluberry, edytkaa93, baby, Natalii, Misia78, Wowka, Freja000 lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A u mnie wizyta o 17:30
Maybelle, Jagodazdw92, Misia78, Wowka lubią tę wiadomość
40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
7II/20 4AA podane. 🍀
10dpt Beta 427
13dpt Beta 2173
14dpt USG jest kropek
35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
39dpt ❤️ ma 2cm
Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨👩👧29.10.2020 Laurunia ❤️
CC w Salve. Polecam!
Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo. -
Agusia dobre wieści ☺ brawo. Kawał bobasa już 👍
Blue i Jola kciuki za wizyty ☺
A ja jestem z córką na rehabilitacji. I od wejścia pani z rejestracji pyta: "jeszcze się pani kula? "agusiagim_, Misia78, Bluberry lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kotka ja teraz jak leżałam w szpitalu i dostawałam antybiotyk na gbs przez brak wyniku i przyszła dziewczyna która miała dodatni gbs i też dostała ten antybiotyk ikona pytała czy dziecko też dostaje antybiotyk po porodzie to położna powiedziała że dziecko już nie dostanie antybiotyku. Tylko przed porodem kobieta musi dostać. Chyba do 4h przed porodem
-
Aina wrote:Ja mam dziś tragiczny. Nastrój porostu już wszystkie emocje z 9 miesięcy wygarbelam i mężowi i dzieciom ta pandemia namieszala nam w życiu i jak Boga kocham nie udzwigne już tego tyg.
Ogólnie zdarza nam się w całej strukturze konflikt interesów i wymiany zdań ale dziś było apogeum .... Być moze to mój stres brzuch twardnieje ręce zupełnie zdretwiale mąż wciąż w pracy wile rzeczy nie zrobione dzieic chore córka rozpętała burze syn w to wszedł odpyskowal na tatę a ten. Nie stanal w jego obronie tylko jak zawsze w obronie córki.... Kiedy to ona bije i wyzywa a młody jedynie się broni
Jeśli mąż nie zmieni podejścia wychować z syna ofiarę w ciągłym poczuciu winy... To może doprowadzić do sytuacji że syn kiedyś się od nas odwróci i będzie szukał akceptacji poza rodzinaWiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2020, 14:35
-
Córka zawsze bije syna a mąż oczekuje że skoro on jest starszy zawsze ma ulegać...
Jestem odmiennego zdania jeśli syn nie postawi córce granic... Ona nie będzie miała żadnych hamulców... Zresztą i tak już nie ma bije i mnie i męża do wszystkich jest wulgarna i agresywna
Ale ileż można
Niebawem ma tu być maleństwo które musi być bezpieczne
Wykrzyczalam dziś całej mojej rodzinie co myślę
Oj nie powinnam ale czuję że moje uczucia są na samym końcu zawsze dbam żeby wszytko wszystkim było Oki a to nie o to chodzi. Więc mężowi też się zebrało co mysle
Bo już wiem że księżniczka zdominuje cały cAs kiedy będę w szpitalu a syn bedzi odyslanu do siebie
To strategia męża jak syn usunie się córce z oczu młoda jest spokojna -
Aina tak nie może być. Córka nie może rządzić całym domem. Musisz jakoś mężowi to wyjaśnić skoro on tego nie widzi. Uważam że syn nie powinien być wyganiany do siebie bo wtedy córka jest spokojna. Dziwię się że tak to wygląda. Z tego co piszesz to córka tak jak by była faworyzowana. I teraz dojdzie maluszek to nie wiem jak córka zareaguje i jak maż będzie traktował maleństwoki córkę. Czy córka teraz nie będzie spychana jak syn a maluch będzie rządził?? Nie wiem ja bym otwarcie pogadała z mężem
-
Dzięki musiałam sobie upuscic
Córka ma wszelkie możliwe terapie i my różnie chodzimy na spotkania i konsultacje
Mąż faworyzuje córkę nie świadomie wzięło się to z tego że nigdy nie mogła mieć urazów ani też nie potrafiła np upadac bezpiecznie itp.
Sam nie był tego świadomy ale spotkania na które chodziliśmy otwarly mu oaczy jednak cal pandemia wywrocila wszytko na nowo
Rodzina małżeństwo i rodzicielstwo to ciągły proces ciągle wymaga od nas zaangażowania i modyfikacji
Życzę wam aby wasze rodziny nigdy nie borykaly się z problemami... U nas będą wpisane w codzienność... Ale od tego jesteśmy razem by z ty. Się mierzyć
Dzis zabrakło mi sił.. Ale jutro wszystko wróci do normy... Takie kryzysy są po to by się znimi zmierzyć i iść dalej -
Aina przykro się to czyta. Każdego jest mi żal w tej sytuacji... Ale najbardziej chyba syna. Wy jesteście dorośli. Wy zdecydowaliście się do takiego niepoukładanego systemu "dołożyć" świadomie jeszcze jedno dziecko. Nie macie pomocy w rodzinie. Nie wiem co napisać
-
Agusia przybijam piątke, ja też już po wizycie. U nas 36+4 i mała ma jakieś 3kg, więc też całkiem sporo, biorąc pod uwagę że od początku ciąży przytyłam jakieś 8-9 kg. Ułożona calumy czas główką w dół, GBS całe szczęście ujemny, a rozwarcie na opuszek palca. Także robimy ostatnią morfologie, mocz i anty hbs i mamy komplet do porodu. Jak dotrwamy to wizyta za 2 tyg. Ja coraz bardziej czuję krzyże. Bolą okrutnie.
Natalii, Maybelle, Jagodazdw92, Jola17a, Wowka, Evoleth, agusiagim_ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAina duzo sil dla Was, jesteś mądrą babką i super dajesz radę. Tak jak mówisz, kryzys pomaga czasem się oczyścić i isc dalej. Mowilas, ze przez pandemię corka nie ma swoich zajęć, itp. Wiec moze jak wszystko sie uspokoi, a ona wroci do rutyny to sie jakos pouklada.
Życzę Ci, zeby Cię corka zaskoczyła pozytywnym zachowaniem, jak urodzi się malenstwo