Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Maybelle o jaka miła niespodzianka ze Ty również w 12tyg będziesz miała 1 wizytę, myślałam że ja będę ostatnia. Ja też zostawiam wszystko w rekach Boga, jak ma być to będzie i szybsza wizyta mi nic nie da. To dla mnie lekcja cierpliwości, zaufania i porzucenia potrzeby kontroli. Trudna lekcja, nawet bardzo ale wiem że dużo dobrego wniesie do mojego życia.
Bluberry jeśli chodzi o becikowe to i tak nie dostane wiec nie muszę się spieszyć. Ale z natury jestem bardzo ciekawa i niecierpliwa wiec serio to dla mnie trudna lekcja:)Maybelle lubi tę wiadomość
-
U nas wiemy tylko my, moja siostra i jedna koleżanka z pracy. W piątek mam wizytę u gino to mozliwe, ze po powiem najbliższej rodzinie. W pracy około 15 tygodnia. Dopiero co niedawno wrocilam z 1,5 rocznego macierzyńskiego+wychowawczy a tu znowu zrobię im niespodziankę. Trochę się obawiam, chociaż wiem, ze nie będzie problemu.
-
nick nieaktualny
-
Muszę chyba się wyżalić dziewczyny. Przepraszam powinny być pozytywne wpisy i obiecuje, ze tak już będzie ale dzisiaj spotkała mnie bardzo przykra sytuacja. I to ze strony własnych rodziców. Jesteśmy z mężem osobami niezależnymi w każdej kwestii, nie prosimy nikogo o pomoc czy to przy dzieciaczki czy innych problemach. Łatwo nie jest ale dajemy jakoś rade. Dzisiaj poinformowałam rodziców o mojej ciąży. I ich reakcja była okropna. Jakoś nie mogę sobie z tym poradzić. Moja mama stwierdziła, ze to nie moj pomysł, ze mnie maz i teściowa omotali i zgodziłam się na dziecko, ze ja tego nie chce i ze drugiej córki tez nie chciałam, ze jestem zmęczona, ze nie po to tyle się uczyłam i studiowałam żeby 3 dziecko wychowywać. I ze oni tak z troski itp. Powiem wam, ze mnie zamurowało. Nikt nigdy nie podjął za mnie żadnej decyzji. Fakt jest, ze po pierwszej córce baaardzo długo trwało abym zdecydowała się na drugie dziecko. Maz bardzo chciał a ja nie ponieważ studiowałam, przeprowadziliśmy się za granice, dorabialismy się i wiele innych przyczyn. Absolutnie nie potrzebujemy wsparcia finansowego ani pomocy przy opiece nad dziećmi. Zreszta moi rodzice jakoś przesadnie się nie garna aby nam pomoc. Jest mi cholernie przykro bo poczułam się jak jakaś niedojrzała gówniara, za która ktoś inny podejmuje decyzje.
W każdym bądź razie poinformowałam ich, ze nie mam ochoty się z nimi spotykać . Teraz oni czuja się urażeni, bo nie chce ich wpuścić do domu. A taki mieliśmy świetny kontakt. Przykre to.
Ach -
Sweetcake, tule Cię mocno.
Ja akurat jestem zdania że z rodziną to dobrze tylko na zdjęciu.
Ja też nie znoszę jak mnie krytykują czy pouczają, bo ten czas już minął. Z drugiej strony rodzice jak nikt inny prawdę Ci powiedzą ze swojej perspektywy. Twoim zadaniem jest wysłuchać i albo się z tym pogodzić, zgodzić lub olać
Najtrudniej przejść obojętnie i bez emocji, ale zrób to dla siebie.Córeczka 10.2018
...? 10.2020
-
Gochna wrote:Sweetcake, tule Cię mocno.
Ja akurat jestem zdania że z rodziną to dobrze tylko na zdjęciu.
Ja też nie znoszę jak mnie krytykują czy pouczają, bo ten czas już minął. Z drugiej strony rodzice jak nikt inny prawdę Ci powiedzą ze swojej perspektywy. Twoim zadaniem jest wysłuchać i albo się z tym pogodzić, zgodzić lub olać
Najtrudniej przejść obojętnie i bez emocji, ale zrób to dla siebie.
Ja umiem przyjąć krytykę czy prawdę, która jest niewygodna ale kłamstwa to już nie. Ja nie jestem z tych osób co chodza i ogłaszają wszem i wobec, ze starają się o dziecko. Dla mnie to bardzo intymna sprawa . I mogą być niezadowoleni i się o mnie bać. To rozumiem i akceptuje, ale zarzucać mi ze nie chciałam drugiej córki i teraz tez nie chciałam to już dla mnie nie do przyjęcia i zaakceptowania. Tym bardzoej, ze o to maleństwo staraliśmy się rok. -
nick nieaktualnySweetcake przede wszystkim to nie masz co przepraszać za takie posty. One krzywdy nikomu nie robią, a na sercu czasem lżej gdy można się wyżalić. Więc pisz śmiało gdy masz taką potrzebę po to forum tu będzie że będziemy pisać nie tylko o ciąży ale o wszystkim co wokół niej, nasze stany, emocje etc. A odnosząc się do Twoich rodziców to jest to przykre że słyszysz takie rzeczy od własnych rodziców. Matka powinna Cię wspierać a nie dokładać takich emocji. Czy dałaś im powód do takich wniosków.. nie i powinni być dumni że mają wspaniałą córkę która w życiu sobie radzi jest wykształcona ma kochającą rodzinę a oni wnuczęta które powinni kochać. Nie mają prawa ingerować w Twoje życie, swoje ambicje i oczekiwania powinni schować w kieszeń i liczyć się przede wszystkim z tym czego Ty oczekujesz i do czego dążysz. Trzymaj się i życzę by rodzice szybko zrozumieli swój błąd i zmienili nastawienie a nie obrażali się bez podstaw.
-
nick nieaktualnyago91 wrote:Witam serdecznie 😁
Bluberry masz córeczkę z marca 2019? 😊
Ja przyjmuję jeszcze anty, ale bardzo chciałabym być już w drugiej ciąży 😊
Ago tak moja córa skończy 16 marca roczek 😉 synka też mam z maja 🙂
Jeśli bardzo tego chcesz to odstawiaj tabsy i do dzieła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2020, 08:46
ago91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGochna ja mdłości nie mam albo takie małe, bardziej coś na zasadzie odbijania. Wczoraj np okropnie odbijały mi się te kapsułki DHA i miałam okropny pismak rybiego oleju. Biorę je od początku i przy kp i tak nie miałam jak teraz.
Zuuziia widać malutką kreseczkę także kciuki i odzywaj się do nas szybko 🙂 -
Bluberry ❤️❤️❤️no właśnie nigdy nie dałam i dlatego mnie ich słowa tak zabolały i zszokowały. Moja mama ma tendencje do dopisywania sobie historii i wyciągania dziwnych wniosków ale żeby aż tak. Pomiedzy pierwsza i druga córką jest bardzo duża różnica wieku i wtedy, rzeczywiście nie chciałam mieć więcej dzieci ale to było lata temu. Jak już osiągnęłam to co sobie zamierzałam to postanowiliśmy się starać o drugie dziecko. Nie obwieszczałam tęgi nikomu wszem i wobec. Ja rozumiem, ze można się martwić itp ale nie w taki sposob to kumunikowac i takim tonem głosu. Tym bardziej, ze nam nie pomagają i ja tez tej pomocy nie oczekuje.
-
Gochna ja mdłości jak dotąd nie mam. W dwóch poprzednich okropne, ale nie pamietam kiedy się zaczęły. Jedynie zmęczona jestem bardzo i bardzo niskie mam ciśnienie. Ciagle mi zimno.
Dzisiaj rano lekkie plamienie miałam i ból podbrzusza. Lekarza mam w piątek, wiec po konsultacji tel. czekamy do piątku. Na razie wszystko ustało. W poprzednich ciążach miałam bóle podbrzusza ale plamienia nigdy.Wystraszyłam się strasznie. Być może stres to spowodował. -
Witam serdecznie chciałbym Was się poradzić! Zrobiłam test w poniedziałek wyszedł pozytywny słaba kreska ale była! Zrobiłam bhcg i progesteron! Bhcg 22.17 mIU/ml zaś progesteron tylko 9.56 ng/ml! Dzisiaj robiłam test i ledwo widoczna jest kreska! Zrobiłam dzisiaj bhcg będzie wynik o 12.00! Jeżeli wynik będzie niski czy jest sens brać duphaston! Jestem po dwóch poronieniach i jestem załamana! Proszę może macie doświadczenie w tym ale nie wróży nic dobrego 😔😢😢 lekarza u mnie ciężko dostać na już ale on też nic nie doradzi tak wczesnej ciąży! Nie ma dobrego lekarza
-
Róża 1 wrote:Witam serdecznie chciałbym Was się poradzić! Zrobiłam test w poniedziałek wyszedł pozytywny słaba kreska ale była! Zrobiłam bhcg i progesteron! Bhcg 22.17 mIU/ml zaś progesteron tylko 9.56 ng/ml! Dzisiaj robiłam test i ledwo widoczna jest kreska! Zrobiłam dzisiaj bhcg będzie wynik o 12.00! Jeżeli wynik będzie niski czy jest sens brać duphaston! Jestem po dwóch poronieniach i jestem załamana! Proszę może macie doświadczenie w tym ale nie wróży nic dobrego 😔😢😢 lekarza u mnie ciężko dostać na już ale on też nic nie doradzi tak wczesnej ciąży! Nie ma dobrego lekarza
Robiłaś jakieś badania po poronieniach? Trombofilia?Mikołaj❤
3× aid nieudane abovo Lublin
Rok 2019 0% morfologia
InvimedWarszawa/1ivf.krotki/27lat
18.09-14pobranych-10dojrzalych/4oocyty
6 zapłodnionych-5 blastek
23.09 transfer ✊4AB 7tydz [*] 💔
Czekają ❄❄❄
10.01 transfer 4AB
5dpt kreska na teście
10dpt-472.5mIU/ml 12dpt-994mIU/ml 14dpt-1984mIU/ml17dpt6129mIU/ml 19dpt-10700mIU/ml
21dpt 0.25mm dzidzi i ❤
7.02-28dpt 0.62mm ❤
13.02- 7t4d 1.3cm😍
26.02- 9t3d 2.61cm😍 FHR 184❤
10.03-11t2d 4.13cm🥰 chłopak? 💙
MTHFR 6777C-T hetero
PAI- 1 4G homo