Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWowka spij, spij, Emka dobrze radzi, ja rodziłam nocą i jednak brak snu daje w kosc
Emka fajnie, że dajecie szansę naturalnie, u Ciebie tez coraz bliżej.
Ja mialam w poprzedniej ciazy dodatni GBS, a teraz ujemny, ale dostalam i tak antybiotyk przed cc, wiec bez roznicy.
Trzymam kciuki za zbliżające się porody!Emka31, Wowka lubią tę wiadomość
-
Bluberry gratulacje, witamy Wojtusia i trzymam kciuki za szybki powrót do domu! 😊
Wowka pewnie teraz Twoja kolej w takim razie, będzie dobrze 😊
Moja Lusia dziś cały dzień miała leniwy, wieczorem coś się poruszała, mąż przykładał nawet ucho do brzuszka i mówił że wyraźnie słyszał tętno. Ale napędziła mi trochę stracha bo to już drugi dzień taki leniwy. Zobaczymy co będzie jutro, najwyżej dla spokoju będę dzwonić do lekarza albo pojadę na IP.Bluberry, Wowka lubią tę wiadomość
-
Emka31 wrote:
Generalnie, nastawiłam się tak, że skoro poprzednicy Antosia, urodzili się SN, to muszę teraz spróbować. I ustaliłam też z ginem, że dajemy podziałać naturze. Duże dzieci często rodzą się przed czasem, bo szyjka nie dźwiga takiego ciężaru i pęcherz płodowy nie wytrzymuje, więc poród powinien się zacząć sam. Także żyje nadzieją, że tak będzie 😊
Faktycznie, Ty rodziłaś już duże dzieci. W tej sytuacji jesne, że warto poczekać. Zwłaszcza jeśli wszystko jest ok.
Ja też czekam ale nie tak spokojnie. Zepsuła mi wszystko ta cukrzyca ciążowa. Bo przy wadze dziecka powyżej 4200g i cukrzycy jest już wskazanie do cesarki. No a moja 'kruszynka' już w zeszły piątek dobiła do 4kg. Szyjka macicy jest niewzruszona tym ciężarem 😂
Heh, nie udało mi się znaleźć liści malin, a daktyli nie mogę. Jedynie wiesiołek sobie łykam, ale to tak pro forma. Generalnie podpisuję się pod tą teorią, ze dziecko rodzi się, kiedy jest gotowe.
A jeszcze przypomniało mi się że przy poprzednim porodzie też dostałam antybiotyk. Mimo że GBS był ujemny. Po prostu poród trwał długo, był wywoływany balonikiem i lekarze bali się infekcji. Może słusznie, bo mała miała przez pewien czas podwyższone crp po urodzeniu. Ale szybko wszystko się unormowało, karmiłam dużo piersią i dziś uważam ją za odporne dziecko.
Także dziewczyny, antybiotyk to żadna tragedia.
Emka31, Misia78 lubią tę wiadomość
Poronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
nick nieaktualnyEvoleth wrote:Faktycznie, Ty rodziłaś już duże dzieci. W tej sytuacji jesne, że warto poczekać. Zwłaszcza jeśli wszystko jest ok.
Ja też czekam ale nie tak spokojnie. Zepsuła mi wszystko ta cukrzyca ciążowa. Bo przy wadze dziecka powyżej 4200g i cukrzycy jest już wskazanie do cesarki. No a moja 'kruszynka' już w zeszły piątek dobiła do 4kg. Szyjka macicy jest niewzruszona tym ciężarem 😂
Heh, nie udało mi się znaleźć liści malin, a daktyli nie mogę. Jedynie wiesiołek sobie łykam, ale to tak pro forma. Generalnie podpisuję się pod tą teorią, ze dziecko rodzi się, kiedy jest gotowe.
A jeszcze przypomniało mi się że przy poprzednim porodzie też dostałam antybiotyk. Mimo że GBS był ujemny. Po prostu poród trwał długo, był wywoływany balonikiem i lekarze bali się infekcji. Może słusznie, bo mała miała przez pewien czas podwyższone crp po urodzeniu. Ale szybko wszystko się unormowało, karmiłam dużo piersią i dziś uważam ją za odporne dziecko.
Także dziewczyny, antybiotyk to żadna tragedia.
O kurcze, ale Ty już masz ponad 38tc? Może Kruszynka zechce wyjść lada moment 🙂 tego Ci życzę! Chociaż, nacieszymy się brzuszkami 😊 i spokojem 🤪 bo zaraz nie poklikamy na forum tak często 😩
-
Ja jestem w szoku. Biorę to żelazo i miałam zaparcia a teraz muszę biegiem do kibelka latać 🤣 czyż to nie zabawne?? Gorzej wyjść z WC.
Liście malin i daktyle nie przyspieszą porodu ale przygotowują macicę do porodu dzięki nim poród jest szybszy. Ale nie przyspiesza w sensie że szybciej się akcja zacznie bo to dziecko musi być gotowe. Skurcze podczas porodu są efektywniejsze i tu o to chodzi z tym porodem i daktylami i naparem z liści malinMaybelle, Freja000 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziękuję dziewczyny za każde miłe słowo 😘
Ja czuję się bardzo dobrze, chociaż bałam się tej cesarki najbardziej i tego jak moje ciało to przyjmie, ale jest bardzo dobrze wczoraj wieczorem wstałam bez problemów i na dobrych przeciwbólowych da się funkcjonować. Teraz najmocniej odczuwam obkurczenie się macicy i takie jakby skurcze ale wszystko do przejścia. Liczę że po prysznicu samopoczucie będzie jeszcze lepsze.
Misia ubierała babcia Wojtusia 🙂 pracuje jako położna a ubranka mamy od 58 do 62 chyba 🙂
Mocno kibicuję za szybkie i bezproblemowe porody które zaraz na dniach będą ❤️ niech Was za mocno bóle nie męczą.Misia78, Maybelle, Jagodazdw92, Evoleth, edytkaa93, Wowka, Emka31, Kicior, Jlod, agusiagim_ lubią tę wiadomość
-
Bluberry, gratuluję 🥰 robi się gorąco 😁
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
Hmmm ciekawe kiedy i kto jako pierwszy urodzi u nad SN bo narazir chyba same CC się pojawiają
ale do teriinu jeszcze sporo czasu. Ale może któraś urodzi SN jeszcze we wrześniu
-
Update.
Czop odchodzi z krwią na potęgę. Co jakiś czas łapie skurcz, ale nie bardzo bolesny jeszcze.
Przynajmniej się wyspałam 😄
Update updatu, będę szła później na badanie, zobaczymy co powiedzą 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2020, 09:10
Maybelle, Jlod, bebetka.b, Bluberry, Sylwia Sylwia, Natalii, Evoleth lubią tę wiadomość
-
Wowka super wieści. A Ty jak coś to SN nie?? Kurcze jak fajnie takie maluszki witać na świecie ale nie ma to jak swojego maluszka się już urodzi i tuli
-
nick nieaktualny