Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Wowka jeszcze nic sie nie rusza u Cb??
Hmm do mnie w końcu po telefonie męża przyszedł lekarz neonatolog powiedzial że z Zosią jest narazie wszystko dobrze ale muszą ja obserwować. Jedynie co to ma za niski cukier i muszą jej podać mm żeby uzupełnić żeby drgawek nie dostała. Powiedział że być może wynik covidu będzie wieczorem i jeszcze dziś będę tulić maleństwo. Będą jej robić jeszcze spro badań jak to przy wcześniaku ale jeżeli wyjdą dobre a wszystko na to wskazuje i jezeli mala będzie ladnie jadla nie będzie lecieć z Wagi to w poniedzialek bedzie można pomyśleć o wypisie dla nas obunie wierzę że to tak szybko
oby wszystko bylo dobrze. No i juz wolali chusteczki nawilżane i pampersy ale powiedziałam że mam tylko chusteczki a pampersy wieczorem ma mi tesciowa przywieść. Więc powiedział że przyjdzie wieczorem i wszystko weźmie. Jej jak mi jej bardzo brakuje
-
nick nieaktualnyBlubeery trzymaj się, łącze sie z Tobą emocjonalnie
Mialam dokladnie to samo 2 dni temu, i bol brzucha, bol blizny, macicy przy kp, bo dostalam nawalu. Wczorajszy powrót do domu super, ale bylo bardzo duzo emocji, trochę łez, synek oszalal z radosci, ale ciezko go opanować, ciagle by dotykał malej, ma rozne dziwne pomysły i nie mozna go z oka puścić
Pierwsza nocka w miarę, chociaz piersi bardzo bolaly, ale jestwm wdzieczna, ze mozna Ibuprofen, jakos to mnie ratuje i przy bolu blizny i piersi, polozna mowila, ze dziala najlepiej, bo jest przeciwzapalny.
Dziś już jest dużo lepiej, synek poszedl do przedszkola, a my się na spokojnie poznajemy z Tosią. Na razie ladnie je i spi, nie możemy się z mezem nadziwić, bo synek to bylo zupelne przeciwieństwo;) ale nie chce zapeszać
Fizycznie to w ogole jest chyba bardzo dobrze, bo prawie normalnie chodzę, bliza boki przy wstawaniu lub jak za duzo sie poruszam, ale do przeżycia. Mam nadzieję, że z każdym dniem bedzie lepiej.Wowka, Maybelle, Evoleth, Bluberry lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jeszcze jedno wiecie co z synem po porodzie to zaraz pzreciwbólowe musialam brać a teraz jak narazie dzielnie się trzymam. Nawet usiadłam na całej pupie
hihi
Zaraz będę wstawać pierwszy raz ciekawe jak mi to wyjdziebebetka.b lubi tę wiadomość
-
Jagoda, nic nowego.
Też plamiłam po badaniu, później odszedł cały czop z krwią. Szyjka zgładzona, otwarta. Skurcze były i poszły. Nie chcą wywoływać, bo nie ma zagrożenia. W sumie przyznaje im rację. Ale męczy mnie ten marazm i oddalenie od rodziny.
Odpoczywaj sobie, skoro wieczorem już możesz dostać Zosię. Trzymam kciuki za wyjście w poniedziałek 😊 -
Natali super że w domku
ja jakoś się opanowałam i nabralam motywacji żeby wstać. Tzn w sumie to chyba mam potrzebe więc nie mam wyjścia. Ale obiad dzielnie zjadlam na siedząco. Z synem pamiętam że na półdupku siadałam
-
Natalii i Bluberry, te zjazdy emocjonalne na początku są normalne.
Cieszę się, ze dobrze sobie radzicie i ze rodzeństwo miło powitało nowego domownika 😄
Strasznie nie mogę się doczekać tego momentu 😊Natalii, Bluberry lubią tę wiadomość
-
Dziewczynki jest super. Wstalam i poszlam do wc. Siusiu bez problemu. Jestem z siebie taka dumna
Maybelle, baby, Lena955, bebetka.b, Jola17a, Wowka lubią tę wiadomość
-
No maybelle budujesz napięcie
życzę Wam wszystkim tak blyskawicznego porodu jak mój :*
Tylko niech ten covid bedzie ujemny bo jak przyjdzie dodatni to znowu Zosi mi nie dadza. A teraz moze mi sie uda troche zdrzemnac -
Matko, parę dni mnie nie było, a tu tyle się dzieje!!!
Gratulacje dla wszystkich mam!
jagoda, współczuję paranoi szpitala. U nas na szczęscie nie robią testów w ogóle, ale na wszelki wypadek mam pełnomocnictwo prawnika, żeby nikomu nie przyszło do głowy zabierać mi dziecka.
Dziś miałam pierwsze ktg i wizytę u "mojej" położnej. Nie rodzę. Szyjka zamknięta, dziecko wysoko i za bardzo przy kręgosłupie. Nie wiem co to znaczy...
Natomiast trochę muszę zmienić plany. Położna nie bardzo przychylnie wypowiadała się o obecności douli w szpitalu, no i jak ona będzie to mąż nie moze. Więc chyba będę z doulą tylko w domu, a do szpitala jednak z mężem. Poczeka sobie w pokoju obok i przyjdzie po porodzie.
W sobotę robię drugi wymaz gbs. Ale i tak mam plan odmówić natybiotyku...
Emka, czy ty byłaś na diecie bezcukrowej pomiędzy wymazami? Powiesz w szptalu o pierwszy pozytywnym?
KotkaPsotka3 wrote:Aina- wybacz ze sie wtracam, ale slyszalas o czyms takim jak PANDAS? Mam tu na mysli twoja corke i jej problemy. Wlasnie przexzytalam artykul o tym i jestem pod wrqzeniem jak podstepne to dziadostwo jest:
https://kobieta.onet.pl/pandas-choroba-dziecieca-ktora-w-kraju-leczy-zaledwie-kilku-specjalistow/28gjmw8
Mój syn miał problemy przez paciorkowce i podejrzewałam pandas właśnie. Udało się homeopatycznie wybić. A jak był mały i miał zaburzoną florę bakteryjną przez antybiotyk, to miał takie jazdy, że szok... wtedy zobaczyłam jaki ogromny wpłym jelita mają na mózg i na zachowanie!
Ktoś pytał o daktyle. Muszą być świeże. Mi się udało tylko w jednym carrefourze kupić.
Lena955 lubi tę wiadomość
-
Freja dobrze, że jesteś. Ja pytałam o daktyle.
Co do GBS. Mój lekarz mówił, że jak przeleczymy to rzeczywiście wyjdzie ujemny. Ale po tygodniu wraca, więc nie ma sensu teraz bo nie wiadomo kiedy zacznie się poród.
Ja wczoraj czytałam swieza historię dziewczyny, która poród tak zaskoczył, że ledwo dojechała do szpitala. Nie udało się wcześniej podać antybiotyku i były komplikacje u niej i u dziecka.
Mega mnie to zestresowało...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2020, 17:00
-
Dziewczyny myślcie pozytywnie. Fakt poród boli i teraz to mogę przyznać. Rodzilam bez znieczulenia i nie mówię tu tylko o zzo tylko w ogole. Mialam piłkę ale to mi nie pomagało na ból. Jak skurczy nie było to się kołysalam a jak skurcz to myślałam że rozerwe materac w łóżku. Pierwszy porod był z oksytocyna ale nieczułam tucj skurczy poprostu bylciagły ból brzucha. A skurcze porodowe dziskażdy osobno. Byly mega i dziekuję Bogu że nie musiałam się dlugo meczyć. I tego życze każdej z Was. Może dlatego teraz nie potrzebuję żadnych przeciwbólowych
-
https://www.facebook.com/10150116077700370/posts/10164269340965370/
Wrzucam linka do dzisiejszego posta dot. separowania matek od dzieci, który pojawił się na Fundacji Rodzic Po Ludzku. Jasno powiedziane, że tak nie wolno robić.baby, Freja000 lubią tę wiadomość
-
Marysia tak tylko ze tutaj z tego co czytam to chodzi o dzieci donoszone. A nie o wczesniaczki. Moja musi być na obserwacji w inkubatorze. Już jakoś dam rade do jutra. Ale uważam że na moment mogli by mi ją dać. Chyba jutro będzie pamiętać że ja to jej mamusia. Ja jej nie wypuszcze z rąk. Caly czas będzie leżała na łożku obok mnie niech czuje zapach mamusi i uczy się ssać pierś. Jejku jak ja za nią tęsknię. Moja myszka malutka. Taki drobieżdżek. Powiedzcie mi jak ja mam tego maluch ubrać jesli w poniedzialek dostaniemy wypis?? Bo nie wiem czy czegos dla niej nie dokupić. Mam komplecik body+półśpiochy, czapeczka, taki cieniutki pajacyk to na rozmiar 50 i kurteczkę na 56. Bo mam grubszy kombinezon taki jesienny ale na 62. I zastanawiam się czy nie kupić czegoś wierzchniego czy wystrczy tak jak napisałam z tą kurteczka na 56 i ewentyalnie na nózki kocyk
-
nick nieaktualnyFreja, nie zwracałam specjalnie uwagi na cukry, bo mam dietę pudełkową, a tam fakt- słodyczy niewiele. Łykałam mnóstwo probiotyków i nadal łykam. Nie wiem jednak, co z tym wynikiem począć. Chyba jeszcze go powtórzę za tydzień, jak będzie mi dane. Boje się o Malucha w przypadku dodatniego... 🤷🏻♀️ Chociaż i tak badają CRP po porodzie.. nie wiem, naprawdę..
Freja000 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny