Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Zakażenie się zRobiło jakieś 4,5 tygodni po porodzie. Najpierw mi się sączyło trochę z rany i usłyszałam od pani położnej środowiskowej że to "płyn surowiczy" i nie ma się czym przejmować. Po kilku dniach pojechałam do gina bo ropa mi dosłownie sikała z tej rany a on się złapał za głowę że ktoś mi w ogóle tak powiedział.. Dostałam dwa antybiotyki wewnętrznie pod rząd i zewnętrznie też. Bardzo długo się zeszło zanim wszystko mi się zagoiło. Potem zrobił mi się bliznowiec.
A po tej cc inaczej się czułam. Przez pierwsze dwie doby nie wzięłam nic przeciwbólowego serio aż sama byłam w szoku że tak się dobrze czuje. W 3ciej dobie zaczęło mnie wszystko boleć więc kolejne dni byłam na orzeciwbolowych ale typu ibuprofen i paracetamol bo nic innego nie proponiwaliWiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2020, 21:53
Jezu ufam Tobie -
O kurcze RedRosse 4,5tyg az?!😱 Myslalam ze jak cos jest nie tak to od razu to widac.
Ahh moja corka jest zazdrosna chyba 😐. Ona jest taka przytulinska i tula wszystkie misie i je caluje i bardzo opiekuncza jest. Myslelismy, ze bedzie sie z radoacia dzidziusiem zajmowac a tu zonk. Niby costam gladzcze czasem ale sie nia raczej nie przejmuje i nie zwraca uwagi, nie chce pomagac. A nawet widze ze probuje zwracac na siebie uwage tak, zebym np przerwala karmienie i prosi zebym odlozyla Livie.
No i nadal przychodzi do nas spqc w nocy a my spimy z maluchem i troche sie obawiamy zeby jej niechcaco krzywdy w nocy nie zrobila. Ale nie mam serca jej zabraniac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2020, 22:22
-
Dziewczyny ja już po. Dokładne wymiary podam jutro, bo sama ich nie znam, zdążyli tylko powiedzieć że zdrowy i waży 4110g. Adaś urodził się w mega burze z piorunami o godz. 14:55 przez cc.
Poród mega ciężki i stresujący. Zaczęło się błękitne, skurcze powoli się rozkręcały, dostałam gaz i czopki. Oddech bardzo pomogł. Jednak rozwarcie w ogóle nie szło. Podali oksytocynę...skurcze po niej na leżąco bez możliwości zmiany pozycji to jakiś żart Boga...ale jakoś dawałam radę. Na zzo nie było szans bo połowa anestezjologów ma covid i mają braki kadrowe. Lekarz przebił pęcherz i podkręcił dodatkowo oksy (choć położna była temu przeciwna- chciała odłączyć oksytocynę). No i zaczęło się...przy skurczach mały nie dość że nie napierał na szyjkę to cofał się na zebra, wątrobę i płuca. Musieli podpinać mi tlen. Przy tych najmocniejszych tętno spadało a ja wtedy panikowalam i zapominałam o oddechu. Jak pierwszy raz serduszko przestało bić to myśleliśmy że coś z aparatem nie tak bo po chwili było już ładne, ale położna zadzwoniła po lekarza, ten uparł się że działamy dalej. Po pół godziny poprosiłam ja żeby zadzwoniła jeszcze raz, bo już nawet ja widzę że ten poród nie pójdzie do przodu. I to była najlepsza decyzja, samej położnej chyba ulżyło. Lekarz przyszedł poprosiłam o cc ( nie miałam siły a maly cały czas się cofał), to stwierdził że narazie nie ma jeszcze wskazań a szyjka ładnie pracuje. Już miał wychodzić kiedy złapał mnie kolejny mega mocny skurcz i tętno dziecka zanikło. Wtedy szybko na CC. Wkłuwali się 6 razy...w trakcie łapały mnie skurcze. Przy pierwszej próbie cięcia jeszcze czułam skalpel. Straciłam trochę krwi, ale najważniejsze, że wyciągnęli małego, od razu zaplakal, ale przez te spadki tetna pokazali mi go tylko i od razu zabrali. Położna później przybiegła, wyściskała mnie i powiedziała, że ten telefon to była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć i to w najlepszym momencie. W ogóle trafiłam na cudowna kobietę ( w niektórych momentach zbiegały się wszystkie). Małego przynieśli miło ok 1,5 h. Od razu szukał cyca. Położna wycisnęła mu siarę, ale tak to tylko sobie ciumkal i wtulal się.
Na noc będzie u położnych i dobrze, bo nie dałabym rady...rana mega boli a nogi dopiero teraz zaczynam czuć. Pionizacja i odpinanie cewnika rano.
Jak się ogarnę to postaram się to składnik opisać.
Ciekawe jak tam mój brzdąc, boje się że będzie głodny do rana. Już za nim tęsknię.
Ps dziwnie tak bez brzucha...
Mamaela86, Maybelle, Evoleth, Jola17a, Misia78, Kicior, gondi lubią tę wiadomość
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
nick nieaktualny
-
Hej. Gratulacje dziewczyny dzieciaczków.
Ja od dwóch godzin nie śpię. Mała dziś je na raty. Co ją odłożę na podusie to za chwilę znowu szuka. Rano między 10 a 14 ma przyjść położna i czuję że będę nieprzytomna. Na leżąco nie możemy się karmić bo malutka często gubi wtedy pierś i jest to dla mnie męczące. Dlatego karmimy się na siedząco. Syna nie umiałam karmić na siedząconi karmiłam leżąc a tu taka odmiana z córcią. Chyba w końcu dojadła bo zasnęła i się nie kręci i nie szuka. A już pomyślałam że jak tym.razem ją odłożę i zacznie znowu to samo to pójdę i przygrzeję to co w lodówce mam osciągnięte. No nic kobietki idę spać dalej aczkolwiek nie wiem czy po takim rozbudzeniu od tak sobie zasnę. -
Sylwia, gratulacje 😊
Dużo zdrowia dla Ciebie i dla Adasia. Duży chłopiec ❤
Współczuję stresu, te zaniki tętna to coś okropnego. Wspomnienie u mnie jest jeszcze zbyt żywe, na samą myśl mam ciarki. Najważniejsze, że jest już po wszystkim i z happy endem 😊
Mi nie dziwnie bez brzucha, zdecydowanie wolę tą wersję. Chociaż wczoraj zamyśliłam się na chwilę, że nie czuję ruchów 😄Natalii, Evoleth, Sylwia Sylwia, Kicior lubią tę wiadomość
-
Sylwia, gratulacje!!! Jak dobrze że wszystko szczęśliwie się skoczyło👍 To jest najważniejsze. Chwała dobrym położnym i kobietom rodzącym, czasem po prostu najważniejszy jest instynkt.
Widzę że Adaś duży chłopiec, USG nie pomyliło się w Twoim przypadku. To na pewno miało znaczenie, nie jest łatwo urodzić tak duże dziecko. Zwłaszcza po indukcji i na leżąco... Byłaś bardzo dzielna i podjęłaś najlepsze decyzje.
Daj znać jak pionizacja i Twoje samopoczucie, jak już będziesz w stanie😉
Dużo sił i zdrówka dla Was obojga😘Sylwia Sylwia lubi tę wiadomość
Poronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
Sylwia jesteś dzielna! Gratulacje kochana i zdróweczka dla was obojga😘
40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
7II/20 4AA podane. 🍀
10dpt Beta 427
13dpt Beta 2173
14dpt USG jest kropek
35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
39dpt ❤️ ma 2cm
Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨👩👧29.10.2020 Laurunia ❤️
CC w Salve. Polecam!
Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo. -
nick nieaktualny
-
Jestem już po pionizacji, nawet pospacerowalam wokół łóżka, ale teraz nie umiem się na nie położyć🙈. Łatwo nie jest, ale jak już się wstanie to jest ok, wygodniej się chodzi niż siedziec. Czekam aż przyniosą mi Adasia 🥰
Maybelle, Evoleth, baby, Kicior, Wowka, Jola17a lubią tę wiadomość
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
MAybelle ty masz dzisiaj termin
co ty tu jeszcze robisz?
:p Jaki plan?
mój się w ogóle nie zamierza spieszyć - no ale tp mam 22.10 więc spokój ...
chociaż walizkę chyba wsadzimy już do auta bo i tak już więcej do niej nie zmieszczęwezmę potem tylko torebkę podręczną i jazda
wizyta 12.10 która wydawała się nierealnaokazuje się że się pewnie odbędzie
8.10 fryzjerhehe
plany mam ambitne
-
Sylwia, ale super sobie radzisz👍 Dostaniemy jakieś zdjęcie Adasia?😉
U mnie ceraska nie dziś. Ale będzie. Jest decyzja że 7.10 urodzi się moja Iza. Tak zdecydowali ordynator w porozumieniu z moim lekarzem. Nastawiałam się na to i chyba jestem już pogodzona. Choć ciągle oswajam się z tą myślą. Mam nadzieję że wszystko dobrze się uda i po prostu będzie bezpiecznie.
Swoją drogą chodzą za mną te siódemki. Moja Ala urodzona 7.03,a chrzczona 7.05. Również 7.05, tylko rok wcześniej braliśmy ślub. Teraz będzie 7.10, więc chyba tak miało być🤔Wowka, Maybelle, KotkaPsotka3, baby, Mamaela86, Jola17a, Natalii lubią tę wiadomość
Poronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
Lilolu i Sylwia ogromne gratulacje! Dużo zdrówka i spokoju dla Was i maluszków. 😀❤️❤️
Kurcze a dziś jeszcze cesarki - dziewczyny powodzenia! Jesteśmy z Wami i czekamy na kolejne maluszki na forum. ✊✊✊✊26.08. - Ignaś ❤️ 1730 g 42 cm (ur. w 31 tc 3 dc)
-
Sylwia gratulacje!
I wszystkim ktore urodzily a nie gratulowalam jeszcze (Ale czytalsm wszystkie opisy!)
Ciekawe jak Freja! Odezwij sie jak juz bedziesz po!
A my dzisiaj w piatke w lozku w nocy wyladowalismy 🤦🏼♀️.
bebetka.b, Sylwia Sylwia lubią tę wiadomość