Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU nas też jeszcze nie wiadomo, moze 20 sie dowiemy
Tak jak przy synku mialam cały czas przeczucia, ze chłopak, tak teraz mam na dziewczynkęto pewnie dlatego, ze u nas sami chłopcy wokół, każdy tylko się śmieje, ze moze i nas się trafi, ale ja tak naprawdę jak wszyscy uważam, ze najważniejsze, zeby było zdrowe
A synek bardzo liczy na braciszka 😀 -
Ja dziś po wizycie, udało się choć nie było łatwo,szpital w kwarantannie, a do tego jeszcze asystentka innego ginekologa zakażona, dzieje się strasznie 🙄
Na szczęście mój doktor zdrowy 😊
Dzidzia rośnie ❤️ 22 kwietnie prenatalne o ile lekarz da radę, bo już ma obawy lekkie. Póki co, mogę spać spokojnie 🙂
W dalszym ciągu góra leków, ale jak trzeba to trzeba, przyzwyczaiłam się już.
Gratuluję Wam, wyczytałam że sporo chłopców będzie. Moje koleżanki wszystkie chłopców mają lub będą mieć,zero dziewczynek, co to kiedyś będzie 😂Wowka, Evoleth, Maybelle lubią tę wiadomość
-
Jesienna mama, jakie leki bierzesz? Myślałam, ze tylko ja łykam kupę apteki co kilka godzin i zastrzyki.
Szczerze znam ostatnio taki przypadek, ze z chłopaka z prenatalnych wyszła dziewczynka na połówkowychale co bedzie, to bedzie kochane. Najważniejsze, ze ryzyko wad małe i jest szansa w święta trochę uszczknąć tajemnicy
Macie jakieś doświadczenie z koszami Mojżesza? Strasznie mi sie podobają tylko zastanawiam się czy są praktyczne;)Jesienna mama lubi tę wiadomość
-
Jesienna mama, super że wizyta się udała 😊
Statystycznie rodzi się więcej chłopaków. Dopiero gdzieś koło 40 roku życia udział płci się wyrównuje 😉
Przyśniła mi się dziewczynka 😁 ale dla mnie też, najważniejsze, że zdrowe. Chłopcy są fajni, mogę mieć dwóch 😉
Soldering, jeszcze ja! Mam aptekę, mam zastrzyki 😉
Co do koszy Mojżesza, ja nie miałam. Piękne są, owszem, ale wystarczają na krótko. Mój jak miał jakieś 4 miesiące podciągał się do siadania w gondoli, bałabym się że wypadnie. Na spanie dzienne w salonie wykorzystywałam tiny love-niby leżaczek w późniejszym etapie, a dla maluszka rozkładana na płasko kołyska.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2020, 07:51
Jesienna mama lubi tę wiadomość
-
Soldering94, ja biorę Duphaston trzy razy dziennie, Acard 150, Euthyrox N25, Femibion 1 no i standardowo kwas foliowy. Wychodzi z tego niezła porcyjka 😉 Jeszcze najprawdopodobnie dojdzie coś na pęcherz, bo jakieś bakterie się pojawiają.
Ogólnie ciąża i tabletki to dla mnie zawsze przeciwieństwo było, a tu proszę 🙄 Ale nie narzekam, bo pewnie gdyby nie te tabletki to by było źle. -
mój obecnie 14letni syn był po jednym usg chłopcem, potem dziewczynką
a jest jak jest
Teraz na usg doktor dopatrywał się dziewczynki, ale sam powiedział że to za wcześnie, że za mało widać, a skoro i tak chcemy znać płeć z Sanco, to będzie wiadomo ktoNo i dlatego tylko piszę że chłopaczek
Na tym etapie płeć z usg to takie 50% jak tu któraś napisała
Usg to tylko aparatteż robi różne triki
Kosz wiklinowy ja mam po synu - fajne to topięknie wygląda, mój jest na kołach i z budką i tak do 3 miesięcy był super. Potem młody już był bardzo ruchliwy. Starsza córcia nie była taka ruchliwa, ale dla niej tego nie miałam. Zresztą ona wychowywała się ... na podłodze
Takie było zalecenie rehabilitantów - miała poważne problemy z rozwojem aparatu ruchu i wszystkiego musiała nauczyć się sama dzięki swobodnym ruchom. Jak najmniej wsadzania jej w jakieś leżaczki, a już broń Boże chodziki, żadnego sadzania, podpierania poduchami
hehehe , żadnego trzymania pod paszki. Babcie i ciocie dostawały spazmów
ale dziecko się dobrze wyrehabilitowało. I to jest najważniejsze.
Z drugim dzieciem już nie miałam zupełnie takich problemów - wszystko robił tak szybko że nie nadążałam zauwazyć postępów (przy dwójce maleńkich dzieci - 2 lata róznicy) to nie trudne
Ciekawe co nam pokaże trzeci malecWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2020, 10:08
-
Jesienna mama wrote:ja biorę Duphaston trzy razy dziennie, Acard 150, Euthyrox N25, Femibion 1 no i standardowo kwas foliowy. Wychodzi z tego niezła porcyjka 😉 Jeszcze najprawdopodobnie dojdzie coś na pęcherz, bo jakieś bakterie się pojawiają.
Ogólnie ciąża i tabletki to dla mnie zawsze przeciwieństwo było, a tu proszę 🙄 Ale nie narzekam, bo pewnie gdyby nie te tabletki to by było źle.
faktycznie sporo jeszcze łykasz
ale ja też słucham lekarza
duphastonu już jakiś czas nie biorę, został mi Acard 75mg, witaminy prenatalne, Asmag 3 x dziennie, no i euthyrox N25
-
Jesienna mama to nie masz tak źle:p ja w pierwszej ciąży miałam steryd- encorton, zastrzyki z heparyny przez całą ciążę, euthyrox, mega dawki progesteronu po których tylko spałam, wlewy z intralipid co dwa tygodnie po których żyły w prawej ręce dalej mam jak narkomanka:p i jeszcze inne leki ale już szczerze tych mniej ważnych nie pamiętam:p a teraz ciąża z zaskoczenia i tylko letrox i kończę duphaston:) i całkiem inaczej się czuje.
Co do kosza Mojżesza to miałam pożyczony przy córce od koleżanki. Oprócz tego że to ładnie wygląda to szczerze nie kupiłabym tego. Ona znowu sobie to bardzo chwaliła. Teraz pomyśle może o jakiejś kołysce ale jak już to kupie używaną. I napewno coś stabilnego żeby starszą córka mi tego nie przewróciła bo lubi się po wszystkim wspinać. A ten kosz Mojżesza to się tak chwiał jakoś, ani za bardzo powozić dziecka w tym nie można było, jedynie przewieź z pokoju do pokoju to tak
No chyba że są jakieś stabilniejsze kosze ale ja nie widziałam:p
Córka dostała też leżaczek z Chicco i oprócz tego że wibrował i miał grający pałąk to był całkiem spoko:) ale te leżaczki to napewno nie dla noworodków, niby waga od 0 kg ale to i tak jest dla starszych dzieci już.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2020, 08:44
17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
Cześć dziewczyny, nadrobiłam! Wybaczcie ze nie odniosę się do wszystkich postów, ale czytałam same dobre wieści!! Gratulacje
Baby, Freja! Gratulacje wyników, ogromnie się cieszę ze dzidzie zdrowe i super ze już znacie płeć😍
Ja miałam prenatalne wczoraj. Lekarka powiedziała ze na usg nie ma żadnych zastrzerzeń. Na Pappa się nie zdecydowałam. Serce bije i wyglada zdrowo, ręce i nóżki są, paluszki tez. Kość nosowa jest, zmartwiłam się tylko NT bo wyszło 2 mm, myślałam ze będzie mniej, ale lekarka powiedziała ze w normie i nie budzi to zastrzeżeń. Niskie ryzyko trzech wad genetycznych. To chyba mogę się cieszyć? Co myślicie? Jaka była wartość u Was NT? Teraz i u poprzednich dzieciaczków?
Jak Wasze przygotowania do Świąt?Maybelle, Wowka, Virad, Bluberry lubią tę wiadomość
-
Soldering94 wrote:Buźki nam aż tak nie pokazał, za to co innego jak najbardziej
eeeee no to to jest na stówę facecik
bebetka nie martw się NTja miałam 3mm a dzieć po badaniach Sanco - zdrowy
ale już wiem że generalnie dziwny to wskaznik, bo moja genetycznie niezdrowa córka miała NT w normie (nie pamiętam ile bo to było 16 lat temu)
takie pomiary moga namieszać i zasiać niepokój. Od dziś KAŻDEMU będę polecać badanie NIPT albo amniopunkcję jeśli chce mieć spokój w sercu i głowieWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2020, 10:33
bebetka.b, KotkaPsotka3 lubią tę wiadomość
-
Bebetka, u mnie NT wyszło 2,4 i to też jest w normie. Robiłam w 13 tygodniu, ale dziecko było rozmiarowo większe, prawie 7 cm. To też ma wpływ na wielkość NT. Ja jeszcze robiłam Pappa, wynik ok więc jestem dobrej myśli. Ty też bądź 😊
bebetka.b lubi tę wiadomość
Poronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
Bebetka, wszystko w normie i trzeba się cieszyć 😊
Na blogu mamyginekolog jest tabelka z normami nt w stosunku do wielkości crl. Dla przedziału, kiedy się robi usg 2mm jest cały czas w normie 😊
Skrzat miał 1,7mm, a obecna dzidzia 1,86mm.
Przygotowania do świąt u mnie w proszku. Mam plan, nie mam zakupów i nie mam chęci 😉bebetka.b lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas przygotowania do świąt inne niż zazwyczaj, odpuściłam sobie sprzątanie gruntowne bo nie da się przy tak pięknej pogodzie i siedzę z dziećmi praktycznie cały czas w ogrodzie. Jutro upiekę ciasto, w sobotę zrobię ulubione roladki z łososia no i
mam ambitny plan na własny chlebek na zakwasie, robię zakwas już 5 dzień na sobotę powinien być gotowy bardzo jestem ciekawa jak wyjdzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2020, 14:07
bebetka.b lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi
Ja mieszkam z rodzicami, wiec u nas gotowaniem i pieczeniem zajmuje się moja mama, muszę przyznać ze to jest baaardzo wygodne, ale z drugiej strony już chciałabym się wyprowadzić i być na swoim.. ruszyliśmy z budowa domu ale jeszcze długa droga przed nami.
Ja jestem jakoś wiecznie zmęczona w tej ciąży, mimo ze nie pracuje i w domu ogarniam tylko córkę to wiecznie bym spała i leżała:) wiec podziwiam was za samodzielne ogarnianie dzieci, domu i obiadówJola17a lubi tę wiadomość