X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne PAŹDZIERNIK 2023
Odpowiedz

PAŹDZIERNIK 2023

Oceń ten wątek:
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5481 5718

    Wysłany: 11 września 2023, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka nie mam 😬
    Jeszcze wszystko zależy od tego o jakiej porze dnia się zacznie. Bo w sprzyjających warunkach od decyzji "jedziemy" do wejścia na porodówkę mam 1,5 h. W najgorszym scenariuszu? 2,5-3h. Jeśli ja się ogarnę dopiero przy skurczach, które będą mnie wywracać to błagam.... 🤣
    Ale jeśli miałabym jeździć z każdymi regularnymi to mogę już tam siedzieć pod szpitalem 🙄

    💁🏻‍♀️33
    🙋🏻‍♂️38
    👩🏻🩷9 E 👦🏻🩵8 E 👧🏻🩷6 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4646 1942

    Wysłany: 11 września 2023, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie się mój organizm w ogóle nie słucha. Z miesiączka nigdy i z porodami też. A myślę,że te dzieci u mnie tak długo w brzuchu siedzą przez nerwy. Bo ja się tak bardzo boję przenoszenia i indukcji, że myślę,że stres może blokować naturalna oksy.
    Kropka, mam nadzieję,że tak będzie. Bo Twoja historia daje nadzieję na fajny i szybki poród.
    Mam nadzieję,ze mój synek się dobrze ustawi, a nie jak córka, to może i moja historia będzie pozytywna;D
    Sara, bardzo współczuję u tak wirtualnie przytulam. Mam nadzieję,że się wkrótce rozbuja porządnie i zdążysz do szpitala, ale będzie bardzo fajny, szybki i w miarę bezbolesny poród. Komu jak komu, ale Tobie po tych przygotowaniach to się zwyczajnie należy.

  • Mju Autorytet
    Postów: 735 341

    Wysłany: 11 września 2023, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sara30 wrote:
    Kropka nie mam 😬
    Jeszcze wszystko zależy od tego o jakiej porze dnia się zacznie. Bo w sprzyjających warunkach od decyzji "jedziemy" do wejścia na porodówkę mam 1,5 h. W najgorszym scenariuszu? 2,5-3h. Jeśli ja się ogarnę dopiero przy skurczach, które będą mnie wywracać to błagam.... 🤣
    Ale jeśli miałabym jeździć z każdymi regularnymi to mogę już tam siedzieć pod szpitalem 🙄
    Ty naprawdę jesteś hardcorem. Ale w obecnej sytuacji to już chyba wszystkie trzymamy kciuki, żeby jak najszybciej się zaczęło i żebyście z mężem jak najwięcej czasu razem mieli 😬

    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 735 341

    Wysłany: 11 września 2023, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słuchajcie, a poza koszulami i bielizną do szpitala coś brać z normalnych ubrań? Czy raczej spakuję a i tak będę w koszuli biegać? Bo co mi się wydaje, że spakowana jestem to sobie o czymś przypominam i nie wiem czy teraz dopakowywać ubrań, czy olać.

    age.png
  • galadriela Przyjaciółka
    Postów: 86 49

    Wysłany: 11 września 2023, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, dzięki za słowa wsparcia!
    Za Anię też kciuki zaciśnięte!
    Ja już od rana chodzę z balonikiem. Jak wstawałam z fotela po założeniu, to aż mi się biało zrobiło przed oczami, ale to z emocji. Jak ja tak będę wszystko przeżywać, to na porodzie chyba zemdleję 😅
    Na razie nic się nie dzieje, jedynie w krzyżu trochę boli i nie wiedzieć czemu rwie prawe udo i prawy półdupek. Nie umiem wypośrodkować, ile powinnam chodzić, a kiedy mogę sobie pozwolić, żeby usiąść. A przez to rwanie chętnie bym się i położyła, tyle że chcę żeby balonik ładnie sobie podziałał. Ale jest to na tyle upierdliwe, że jak opisujecie różne swoje bóle to współczuję, że u Was te bóle takie nasilone.

    Ania_1003 lubi tę wiadomość

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4646 1942

    Wysłany: 11 września 2023, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Galadriela, kciuki bardzo mocno zacisniete! Niedługo będziesz miała swojego bobaska;) zazdroszczę!;)
    Gabryska, prawie jak na życzenie będziesz miała kolejna mamuske i to z podobnego tygodnia, zaczną się u nas dzieciowe tematy, może to kolejne pogoni;D

  • Praskovia Autorytet
    Postów: 831 896

    Wysłany: 11 września 2023, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mju wrote:
    Słuchajcie, a poza koszulami i bielizną do szpitala coś brać z normalnych ubrań? Czy raczej spakuję a i tak będę w koszuli biegać? Bo co mi się wydaje, że spakowana jestem to sobie o czymś przypominam i nie wiem czy teraz dopakowywać ubrań, czy olać.

    Mju, ja poprzednio też rodziłam w październiku (pod koniec), po porodzie siedzieliśmy w szpitalu tydzień a i tak cały pobyt przepykałam w koszulach. Ani razu nie ubrałam nic innego, tak tam było ciepło. Ale koszule mąż musiał mi dowozić, bo wzięłam tylko dwie, a pociłam się jak szczur. Więc jak jedna była do prania, to druga na garbie i to było za mało. Jak masz zapas koszul, szlafrok i skarpetki i czujesz, że tak Ci będzie po prostu wygodnie, to spokojnie możesz wziąć normalne ciuchy tylko na wypis. Ja mam taki właśnie plan. 😉

    Sara, nie zazdroszczę dylematu! Ale pamiętaj, że lekarz kazał w razie czego zostać w domu. Jakbyś nagle poczuła, że to serio już. Ty jesteś mądra, silna babka, czujesz swoje ciało, może się jeszcze okazać, że będziesz miała piękny poród w domu. 😊 Bo to na pewno lepiej niż w samochodzie. W odpowiednim czasie na pewno będziesz wiedziała co robić!

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023

    preg.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3378 1394

    Wysłany: 11 września 2023, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mju wrote:
    Słuchajcie, a poza koszulami i bielizną do szpitala coś brać z normalnych ubrań? Czy raczej spakuję a i tak będę w koszuli biegać? Bo co mi się wydaje, że spakowana jestem to sobie o czymś przypominam i nie wiem czy teraz dopakowywać ubrań, czy olać.

    Tylko bielizna i koszule. Tamtym razem miałam też szlafrok, ale ani razu nie założyłam. A najwyżej maz dowiezie. I tak samo ubrania przywiezie na wyjście. Żadne ubranie mi nie było potrzebne. Mało tego oddałam mu od razu buty i kurtke (był snieg wtedy). Bo to też zbedny balast.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3378 1394

    Wysłany: 11 września 2023, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    galadriela wrote:
    Dziewczyny, dzięki za słowa wsparcia!
    Za Anię też kciuki zaciśnięte!
    Ja już od rana chodzę z balonikiem. Jak wstawałam z fotela po założeniu, to aż mi się biało zrobiło przed oczami, ale to z emocji. Jak ja tak będę wszystko przeżywać, to na porodzie chyba zemdleję 😅
    Na razie nic się nie dzieje, jedynie w krzyżu trochę boli i nie wiedzieć czemu rwie prawe udo i prawy półdupek. Nie umiem wypośrodkować, ile powinnam chodzić, a kiedy mogę sobie pozwolić, żeby usiąść. A przez to rwanie chętnie bym się i położyła, tyle że chcę żeby balonik ładnie sobie podziałał. Ale jest to na tyle upierdliwe, że jak opisujecie różne swoje bóle to współczuję, że u Was te bóle takie nasilone.

    Trzymamy kciuki! Zaraz będziesz mieć swojego cudownego maluszka ! I ściskamy mocno, żeby było mało bleśnie 😛

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4646 1942

    Wysłany: 11 września 2023, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja biorę leginsy i koszulki, bo w domu to lubię sobie w koszuli pobiegać, ale w szpitalu jednak lepiej się czułam w takim zestawie.
    Jeszcze torby nie spakowałam.
    Mąż powiedział,że on mnie spakuje. Widzi,że się zebrać nie mogę..

  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5481 5718

    Wysłany: 11 września 2023, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała syrenka ja nie mam problemów z bólem, mogę nawet rodzić i dobę. Tylko psychicznie rozwala mnie ta nerwówka i zastanawianie się czy jechać czy przejdzie 🤦🏻‍♀️
    Bo jeśli mam wyjeżdżać z domu przy 7 cm rozwarcia tak jak przy młodej, to sorry ale nie opłaca mi się butów zakładać 🤣🤦🏻‍♀️
    Stary też jak na szpilkach bo nie wie, czy może jechać na ryby a ja też nie chce żeby siedział i mnie niańczył 🙄 ja przed każdym jednym porodem mam takie jazdy i mi się to rozkręca jak krew z nosa. Jedynie różnica taka, że nie miałam nigdy tak daleko do szpitala i takiego logistycznego problemu z opieką do dzieci. I tylko to mnie tak okrutnie męczy psychicznie. Bo to że od dobrego tygodnia brzuch mnie boli większość doby to pikuś 🤣
    A to o czym mówisz, że stres blokuje akcje to jest fakt. Stres, adrenalina, kortyzol to zabójcy akcji porodowej. Ja najmocniejsze skurcze mam gdy jestem wychillowana a gdy zaczynam się stresować to od razu słabną. Tak samo przy każdym porodzie skurcze zanikały mi gdy wchodziłam na porodówkę. Dopiero po badaniu wracały gdy wiedziałam że już jestem w szpitalu, że jest akcja itd.

    Mju ja biorę koszule na pierwsze godziny a potem śmigam w legginsach i topach do karmienia :) to mój taki sprawdzony zestaw.


    Galadriela te bóle to znak że dziecko schodzi i coś się zaczyna dziać 🙂 mocno mocno trzymam kciuki

    💁🏻‍♀️33
    🙋🏻‍♂️38
    👩🏻🩷9 E 👦🏻🩵8 E 👧🏻🩷6 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • Ania_1003 Autorytet
    Postów: 901 835

    Wysłany: 11 września 2023, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przeczytam potem co pisałyście.
    Wracam na razie do domu.
    U lekarza brązowy śluz był 🙄
    Pierwszy raz od okresu widzę.
    Już się zestresowałam.
    Kazał się nie przejmować.
    GBS pobrał.
    Nie zaleca czekać do 37tc liczonego przez szpital tylko z USG.

    Iiiii MAM ZASTÓJ W NERCE 😩
    Wrócę do domu to poczytam co mogę zrobić.
    Jeszcze mi tego brakowało do kolekcji chorób 😭

    [age.png
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5481 5718

    Wysłany: 11 września 2023, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praskovia wrote:
    Mju, ja poprzednio też rodziłam w październiku (pod koniec), po porodzie siedzieliśmy w szpitalu tydzień a i tak cały pobyt przepykałam w koszulach. Ani razu nie ubrałam nic innego, tak tam było ciepło. Ale koszule mąż musiał mi dowozić, bo wzięłam tylko dwie, a pociłam się jak szczur. Więc jak jedna była do prania, to druga na garbie i to było za mało. Jak masz zapas koszul, szlafrok i skarpetki i czujesz, że tak Ci będzie po prostu wygodnie, to spokojnie możesz wziąć normalne ciuchy tylko na wypis. Ja mam taki właśnie plan. 😉

    Sara, nie zazdroszczę dylematu! Ale pamiętaj, że lekarz kazał w razie czego zostać w domu. Jakbyś nagle poczuła, że to serio już. Ty jesteś mądra, silna babka, czujesz swoje ciało, może się jeszcze okazać, że będziesz miała piękny poród w domu. 😊 Bo to na pewno lepiej niż w samochodzie. W odpowiednim czasie na pewno będziesz wiedziała co robić!

    Wszystko właśnie zależy od tego jaki będzie przebieg. Jeśli będzie się rozkręcalo tak jak przy starszej 2-ce to spokojnie zdążę do szpitala i będzie "książkowo" :) ale jeśli będzie taki przebieg jak z młodą, to rodzimy w domu 🤷🏻‍♀️
    Owszem, bardzo chciałabym urodzić w domu ale jednak trochę się boje bez asysty 🙈
    Z młodą miałam przez 6 h skurcze takie jak dzisiaj - ani jakieś mocno regularne, ani jakoś wybitnie bolesne. Nagle wszystko zaczęło lecieć i dosłownie godzinę później miałam parte. W takiej sytuacji wyjdzie PD i już .

    Ale przecież równie dobrze, może być tak długi poród jak pierwszy 🤷🏻‍♀️ tego nie da się przewidzieć. A ja jestem zasrana perfekcjonistką i muszę mieć wszystko zaplanowane w szczegółach, dopięte na ostatni guzik itd. I już mnie gniecie, że tutaj się nie da tak 😅

    💁🏻‍♀️33
    🙋🏻‍♂️38
    👩🏻🩷9 E 👦🏻🩵8 E 👧🏻🩷6 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3378 1394

    Wysłany: 11 września 2023, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania_1003 wrote:
    Przeczytam potem co pisałyście.
    Wracam na razie do domu.
    U lekarza brązowy śluz był 🙄
    Pierwszy raz od okresu widzę.
    Już się zestresowałam.
    Kazał się nie przejmować.
    GBS pobrał.
    Nie zaleca czekać do 37tc liczonego przez szpital tylko z USG.

    Iiiii MAM ZASTÓJ W NERCE 😩
    Wrócę do domu to poczytam co mogę zrobić.
    Jeszcze mi tego brakowało do kolekcji chorób 😭

    Z jednej strony dobre wieści że nie rodzisz. Z drugiej kurcze ból nerek to jeden z najgorszych bólów... 🤦🏻‍♀️

    Czyli z liczeniem tygodni wracamy do punktu wyjścia.. ale myślę, że nawet jakbyś sie stawiła według USG, to już wtedy Cie nie wypędzą i nie beda hamować.

    Hmm brązowy śluz. Ale to po badaniu. Podczas ?

    Ania_1003 lubi tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3378 1394

    Wysłany: 11 września 2023, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sara i wtedy wkracza znowu stres kortyzol itp. Do hamowania, bo strsujesz się, że nie jest perfekcyjnie jak zaplanowałaś...
    A siedzenie jak na szpilkach to tez dobija..

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • elforia Autorytet
    Postów: 605 384

    Wysłany: 11 września 2023, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania_1003 wrote:
    Przeczytam potem co pisałyście.
    Wracam na razie do domu.
    U lekarza brązowy śluz był 🙄
    Pierwszy raz od okresu widzę.
    Już się zestresowałam.
    Kazał się nie przejmować.
    GBS pobrał.
    Nie zaleca czekać do 37tc liczonego przez szpital tylko z USG.

    Iiiii MAM ZASTÓJ W NERCE 😩
    Wrócę do domu to poczytam co mogę zrobić.
    Jeszcze mi tego brakowało do kolekcji chorób 😭

    Ojej Aniu 😘 ściskam Cię mocno! Lekarz dał jakieś wskazówki n ten zastój? Pewnie od nerki ten bol w plecach.

    Eskalopka pies z głowa do góry i do dołu, koci grzbiet, kręcone koła, wygięcia do tylu i gołąb oraz unoszenie i opadanie bioder na jedna i druga stronę dają mi ogromna ulgę, ale bol potrafi się pojawić jak młoda tylko się przestawi i ucisnie nerw 🫣

    Ania_1003 lubi tę wiadomość

    age.png
    2011 👦🏼❤️
    2013 👧🏼❤️
  • elforia Autorytet
    Postów: 605 384

    Wysłany: 11 września 2023, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    galadriela wrote:
    Dziewczyny, dzięki za słowa wsparcia!
    Za Anię też kciuki zaciśnięte!
    Ja już od rana chodzę z balonikiem. Jak wstawałam z fotela po założeniu, to aż mi się biało zrobiło przed oczami, ale to z emocji. Jak ja tak będę wszystko przeżywać, to na porodzie chyba zemdleję 😅
    Na razie nic się nie dzieje, jedynie w krzyżu trochę boli i nie wiedzieć czemu rwie prawe udo i prawy półdupek. Nie umiem wypośrodkować, ile powinnam chodzić, a kiedy mogę sobie pozwolić, żeby usiąść. A przez to rwanie chętnie bym się i położyła, tyle że chcę żeby balonik ładnie sobie podziałał. Ale jest to na tyle upierdliwe, że jak opisujecie różne swoje bóle to współczuję, że u Was te bóle takie nasilone.

    Trzymam kciuki! Oby poszło szybko i sprawnie 😘

    age.png
    2011 👦🏼❤️
    2013 👧🏼❤️
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5481 5718

    Wysłany: 11 września 2023, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka6 wrote:
    Sara i wtedy wkracza znowu stres kortyzol itp. Do hamowania, bo strsujesz się, że nie jest perfekcyjnie jak zaplanowałaś...
    A siedzenie jak na szpilkach to tez dobija..

    Ale najgorsze jest to, że ja to wiem. Ale nie umiem zapanować nad tym. No mówię Wam, dzisiaj już w drodze z Lublina byłam skłonna zawracać do szpitala i nagle jakie myśli? Jest 12- dzieci trzeba odebrać do 13, obiadu nie zdążyłam ugotować, nie mam dużej walizki, młoda nie ma pampersów u opiekunki i lawina idiotycznych "zmartwień". Zestresowałam się cholernie i skurcze ustały 🙈🙈🙈 i błędne koło...

    Plan mam taki, że dziś posprzątam w domu, umyje jeszcze okna u dzieci, wieczorem zrobię mani i jutro wstanę ze zrelaksowaną głową bez poczucia, że coś jest nie przygotowane do porodu 🫣 no bo przecież ja nie urodzę dopóki mam okna brudne (myłam je 2 tyg temu ofc 🤣).



    Ania w sumie dobrze wyszło, bo przynajmniej wiesz skąd ból. Ciekawe co można zrobić z tym zastojem teraz 🤔
    A brązowe plamienie to stara krew, więc ciężko powiedzieć z kiedy 🤷🏻‍♀️

    Ania_1003 lubi tę wiadomość

    💁🏻‍♀️33
    🙋🏻‍♂️38
    👩🏻🩷9 E 👦🏻🩵8 E 👧🏻🩷6 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • Fiolka85 Przyjaciółka
    Postów: 116 128

    Wysłany: 11 września 2023, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja zaś od rana takie bóle pleców w krzyżu, że masakra, i brzuch się stawia co chwila, a tu trzeba jeszcze wytrzymać 🤦 coś czuję, że u mnie oczyszczanie organizmu to będzie ale na bazie stresu 🤦
    Widzę, że się dzieje u nas :) trzymam kciuki Galadiriela! 🤗

    [url=https://www.tickerfactory.comage.png[/url]
    2010 🩷 Alicja
    2012 🩷 Julia
    2023 🩵 Aleksander
  • elforia Autorytet
    Postów: 605 384

    Wysłany: 11 września 2023, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po wizycie, GBS x2 pobrany i wynik za 2-3 dni, młoda pieknie sobie leży, wszystko jeszcze zamknięte, a ona wazy około 2800g. Dostałam zalecenie picia soku z kiszonych buraków, bo mi hematokryt za bardzo spadł i lekarka kazała to nadgonić żelazem, syropem i sokiem z kiszonych buraków 🤷🏼‍♀️ za 2 tyg wizyta - prawdopodobnie ostatnia 😝

    Ja tam jestem nastawiona na rodzenie w terminie :) młoda będzie gotowa to da znac, że to już. Mi się nie spieszy, bo dobrze się czuje, ale tez teraz odpoczywam, cieszę się jeszcze większa ilością czasu dla starszaków - szkole łatwiej ogarnąć
    - chociaż mgr nie ruszyłam i czekam na plan zajęć od października 🫣 ostatni semestr trzeba jakoś ogarnąć… wiem, że do porodu już mało - 3-4 tyg zleca bardzo szybko, a później czas będzie galopować jeszcze szybciej 🫣

    age.png
    2011 👦🏼❤️
    2013 👧🏼❤️
‹‹ 208 209 210 211 212 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ