PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Sara, ja i tak Ci życzę, żeby bol Cie oszczędził. Już się w ratach rozłożył na kilka tygodni i wystarczy. I mam to samo z planowaniem. Też lubię wszystko po swojemu, jak sytuacji nie da się przewidzieć, to ja już mam stres. A w ciąży nic się nie da przewidzieć od początku i tak do samego końca. Może pomyślę o jakiś medytacjach na koniec miesiąca, bo inaczej coś czuję, że się porządnie zblokuje i będzie dupa nie porod;)
U wrzesniowek się dzieje, ruszyło z kopyta i lecą jedna za drugą. U nas póki co nudno, ale myślę,że nas listopad podgląda. Pozdrawiamy;) U nas też emocje już tuz tuz;)
Myślę,że u nas się kilka sn wkrótce posypie, później planowe cesarki i kolejne spontaniczne akcje. No, najbardziej emocjonujący czas;DPraskovia, Palcia lubią tę wiadomość
-
Ania, zastój w nerce mam w każdej ciąży. W tej wyjątkowo mnie oszczędza. W ogóle pod kątem dolegliwości najlepsza moja ciaza, a najbardziej mam jej dosc;D
Mi nie pomaga nic jak mam bol. Lekko jedynie. Teoretycznie powinno się położyć na drugim boku, żeby zelzal ucisk dziecka, a mi pomaga jak się kładę na bolącym boku. No i termoforek i grzanie nereczki trochę daje. Ale tak naprawdę to pomoże poród.
A dlaczego tak lekarz każe te kilka dni cofnąć? Są jakieś wytyczne,że ciążę bliźniacze trzeba rozwiązać w 37 tc? Pytam, bo właśnie u znajomej czekali do 38.. Ale to pewnie od ciąży zależy, od szpitala i innych rzeczy.Ania_1003 lubi tę wiadomość
-
Wróciłam do domu i muszę przetrwać z 4h bez atrakcji (bo nie ma nikogo 😵💫).
Któraś pytała o plamienia - przebierałam się do badania i akurat na podpasce patrzę a tam brązowo...
Jak szyjka na fotelu to nie wiem bo pobrał w sumie tylko GBS. Patyczek wiedziałam był brązowy delikatnie. Ale ponoć mam się nie martwić. 🙄
Na USG szyjka 1-1,2cm. Był zdziwiony że jeszcze trzyma 🤣
Dzieci niby rosną, ale czuję że się zatrzymały. Nie ma takich przyrostów jak wcześniej.
Dalej te 2100 po tygodniu już od przyjęcia do szpitala jest. Wtedy też tyle było.
Przypuszczam że kwestia miejsca. Ostatnio widziałam że jest spadek z ponad 50 centyla na ledwo 10. Tylko że przy bliźniaczej jeszcze trudniej to oszacować poprawnie i trochę trzeba przymknąć oko. Nie ma różnicy między nimi bo są identyczni i to bardzo dobrze. Nastawiam się i tak na +/- 2kg po prostu.
On też mnie już nie chce widzieć u siebie tylko w szpitalu 🤣 A ja kufa wracam jak bumerang.
Dostałam skierowanie do szpitala tylko w sumie nie wiem po co bo chyba to nie jest takie na CC.
Mówi że jeszcze tydzień i powinnam się zgłosić. Jutro z USG wychodzi 35+0. Nie chciałby żebym dłużej czekała. A ja mam jeszcze wizytę u niego za tydzień 🤣 Pogoni mnie od razu pewnie. Muszę to najpierw przetrawić co i kiedy zrobię i czy dożyję przyszłego tygodnia.
Na koniec pożaliłam się na ten dzisiejszy ból. Opukał mi plecy i myślałam że urodzę z bólu jak mnie rypnął w tym miejscu. Zaraz USG i jest w tej prawej nerce czarna plama o średnicy 3cm.
Zaraz poczytam co mogę zrobić ale powiedział że zostaje tylko kroplówka z nospy w razie czego...
Nie mogę uwierzyć że człowiek może mieć tak pod górę. Przecież już mnie kroili z kamieniami w woreczku żółciowym w ciąży... teraz jeszcze to 😩 A tylko się rano przewróciłam na prawy bok i się zaczęło. Wczoraj dużo piłam bo mocz dzisiaj badałam i jest super idealny. Totalnie przeciwieństwo tego ze szpitala. Wygibasy niezbyt mi zalecane są bo ja nieruchomo dalej w łóżku. I tak nie wiem jak z tym walczyć.
Na razie tyle. I tak wyszedł elaborat ale myślałam dzisiaj że rodzę 🤢 Na bank bym skończyła w szpitalu gdyby nie ta wizyta. Chociaż wiem z czym mam walczyć w razie czego. -
Syrenka wszyscy mnie prowadzą zgodnie z terminem USG 17.10.
Dzieci były zwykle tydzień do przodu i akurat się wtedy zgadzało.
Tak mam wpisywane w kartę, robione badania itd.
Szpital sobie liczy z OM 21.10, bo się mieszczę w różnicy 7 dni między USG a OM...
Pytali o miesiączki, miałam co 28dni regularnie itd.
I z tego co widziałam, to jeśli któraś ma problemy w ciąży, to proszą o stawienie się w 37tc
w szpitalu. Potem decydują co dalej robić. A że bliźniacza to nie jest fizjologiczna ciąża, zwykle kończą w okolicy 37-38tc. Inaczej też jak jest sn a inaczej zapowiedziane CC.
-
Praskovia wrote:Na forum u wrześniówek to normalnie w czasie rzeczywistym rodzą! 🙈 Dzieje się!!! Ciekawe, czy nas też tak listopadówki podczytują z wypiekami na twarzy? 😅
Podczytują z dużym entuzjazm 😉 Szczególnie, że moja intuicja mówi, że to będzie koniec października. Ja bardzo nie lubię listopada.
Trzymam kciuki za Was i życzę szybkich i łatwych porodów ❤️Mju, Praskovia, Asiek94, Kropka6, elforia, Mala_syrenka, GrubAsia, Umka lubią tę wiadomość
-
Praskovia wrote:Na forum u wrześniówek to normalnie w czasie rzeczywistym rodzą! 🙈 Dzieje się!!! Ciekawe, czy nas też tak listopadówki podczytują z wypiekami na twarzy? 😅
Weszłam i szybko wyszłam, za dużo emocji 😂 a jak sobie pomyślę, że zaraz tak będzie u nas 🫣🫣🫣
Pogoda nie oszczędza, wczoraj nad morzem 31 stopni, do środy jeszcze zapowiadają upały, jeść się nie chce (a trzeba), dzisiaj to już nawet pranie wieszałam na siedząco, dramat.
Jutro jadę się zaszczepić (krztusiec plus grypa), nigdy nie miałam żadnych powikłań po szczepionkach i mam nadzieję, że tak będzie i tym razem…
I mam też pytanie do doświadczonych mam - czy takie kłujące bóle w podbrzuszu jak miesiączkowe, to mogą być bóle przepowiadające? W środę zapytam lekarza ale jakoś od soboty raz na jakiś czas zakłuje mnie w podbrzuszu, typowo jak przed okresem, brzuch mam mocno napiety w sumie cały czas, bardziej u góry ale obstawiam, że to przez ułożenie dziecka. Jak to było u Was?
-
Praskovia wrote:Na forum u wrześniówek to normalnie w czasie rzeczywistym rodzą! 🙈 Dzieje się!!! Ciekawe, czy nas też tak listopadówki podczytują z wypiekami na twarzy? 😅
Haha dokładnie tak jest Praskovia! Ja Was podczytuję regularnie jako listopadówka i czekam razem z Wami na kolejny poród na grupie ✊
Kropka6, Eskalopka, GrubAsia, Praskovia, Umka lubią tę wiadomość
-
Kropka6 wrote:Hehe zaraz się zaczną spokojnie 😛
Ja w głowie na środę się nastawiam 🤣
Jeju, dzisiaj zupełnie nie mój dzień. Jeszcze na noc gości mieliśmy, a gościni używa perfum typowych dla starszych pań i dużo ich na siebie wylewa, nie mogę się pozbyć tego zapachu z kanapy 😵💫 -
Żmija u mnie bóle przepowiadajace to skurcz (czyli twardnienie) i jednoczesny ból jak na okres + uczucie ciągnięcia w pochwie i takie uczucie ściskania tyłka 🙈 Takie ukłucia w podbrzuszu to u mnie po prostu ruchy małej gdy coś uderzy / uciśknie. Ale podejrzewam, że u każdej może być troszkę inaczej
zmija lubi tę wiadomość
-
Mju wrote:W środę rodzić idziesz?! 😂
Jeju, dzisiaj zupełnie nie mój dzień. Jeszcze na noc gości mieliśmy, a gościni używa perfum typowych dla starszych pań i dużo ich na siebie wylewa, nie mogę się pozbyć tego zapachu z kanapy 😵💫
Tak się smieje do wszystkich jak mnie pytają jak sie trzymam i kiedy rodzę, bo juz tyle czasu jestem w ciąży 😛 bo sobie kiedyś umyslilam tą datę i tak wszystkimi odpowiadam ciekawskim 🤣
O fuj nie lubię tego..! Jeszcze teraz pewnie zmysły Twoje szaleją.. -
Ja przepowiadające odczuwam podobnie jak Sara. Jak mnie tylko okresowo boli, to raczej po prostu młody się wyciąga. A te bóle czuje cały dzień. I dzisiaj pół dnia naprawdę bolesne skurcze. I w ogóle byłam nie do życia.
Dziewczynek mi moich szkoda. Bo one chca się bawić, potrzebują mamy, a ja nie mam sił, tylko leżę i stękam,że boli. I warcze na nie, bo tu podejdzie, tam uderzy, naciśnie. Już do tego doszło, że one same mówią, że je też boli brzuch i plecy. Wiec ja sobie jednak rezerwuje koniec miesiąca na poród, bo mój stan błogosławiony odbija się negatywnie na mojej rodzince;D biorę każdy dzień września po 26. -
Mala_syrenka wrote:Ja przepowiadające odczuwam podobnie jak Sara. Jak mnie tylko okresowo boli, to raczej po prostu młody się wyciąga. A te bóle czuje cały dzień. I dzisiaj pół dnia naprawdę bolesne skurcze. I w ogóle byłam nie do życia.
Dziewczynek mi moich szkoda. Bo one chca się bawić, potrzebują mamy, a ja nie mam sił, tylko leżę i stękam,że boli. I warcze na nie, bo tu podejdzie, tam uderzy, naciśnie. Już do tego doszło, że one same mówią, że je też boli brzuch i plecy. Wiec ja sobie jednak rezerwuje koniec miesiąca na poród, bo mój stan błogosławiony odbija się negatywnie na mojej rodzince;D biorę każdy dzień września po 26.
Nasz żandarm się wyłamuje 😛Mala_syrenka lubi tę wiadomość
-
I co? Znów tak będziemy mówić, że każda rodzi? Nie ma opcji! Proszę grzecznie do terminu czekać 🤪
U mnie dziś jakieś pierwsze bóle. Zupełnie nie jak na okres. Bardziej jak krwiak... Okres mnie tak ćmi albo nawala po całości brzucha, ale w konkretny sączący się sposó , a tu inne uczucie jednak. Możliwe, że panicz coś uciska albo za bardzo się rozpycha bo to w miejscu w którym ma głowę i plecy. Zwłaszcza, że dziś nieźle się rozciąga i kręci. Póki nic ze mnie nie leci uznaję to za normalne miesiąc przed porodem.zmija lubi tę wiadomość
-
Eskalopka wrote:I co? Znów tak będziemy mówić, że każda rodzi? Nie ma opcji! Proszę grzecznie do terminu czekać 🤪
U mnie dziś jakieś pierwsze bóle. Zupełnie nie jak na okres. Bardziej jak krwiak... Okres mnie tak ćmi albo nawala po całości brzucha, ale w konkretny sączący się sposó , a tu inne uczucie jednak. Możliwe, że panicz coś uciska albo za bardzo się rozpycha bo to w miejscu w którym ma głowę i plecy. Zwłaszcza, że dziś nieźle się rozciąga i kręci. Póki nic ze mnie nie leci uznaję to za normalne miesiąc przed porodem.
Jakby spojrzeć na nasze terminy to bóle zaczęły nam się dokładnie w tym samym czasie (mi w sobotę, Tobie dzisiaj), zobaczymy jak będzie dalej 😂
Sara, Mała Syrenka, a kiedy się to u Was zaczelo?