PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak tak Praskovia, ja w tym tygodniu we czwartek wizytuje 🙂
Chwilowo na forum jestem bardziej z doskoku i nadrabiam wtedy hurtowo 😁 cisnę te wszystkie rzeczy wyprawkowe i powiem Wam, że nawet nieźle mi to poszło 😎 Najważniejsze rzeczy zrobione zgodnie z moją check list 🤪 zostały kwestie organizacyjne, różne udoskonalenia i wizualne typu kącik itp, ale da się bez tego żyć jakby co, bo meble poprzenoszone do sypialni, ubrania też już w środku, nie mam jeszcze tylko ozdób dziecięcych, naklejek na ścianę itp itd, ale tak jak mówię, to już zwykła kosmetyka, nie rzeczy niezbędne.
Właśnie wróciłam z laboratorium, kończę śniadanie i idziemy montować dalej listwy przypodłogowe, mąż wziął wolne w pracy, także działamy. Jeszcze o 16 mam zebranie u Misi w przedszkolu 🙈 jak na złość dzisiaj, no ale nic, kilka godzin jest.
Wyniki badań będę mieć popołudniu, ale myślę, że tutaj wszystko okej jak dotychczas, bo czuję się dobrze. Pomijając oczywiście twardnienia brzucha, okropne rwanie w kroczu, niemiłe wygibasy Młodej itp, ale to standard, więc nie zwracam uwagi 🤪 z minusów tym razem mam dodatniego gbs 😤
Ciekawe co u Galadrieli, trzymam kciuki za nią dzisiaj 🤞
-
nick nieaktualny
-
Kropka miałam wieczorem jeszcze raz.
Już ryczałam że jedziemy do szpitala.
Poszłam do łazienki postać pod prysznicem i pomogło.
Przez noc było ok.
Spałam tylko na lewym boku 🤢
Więcej picia w nocy, sikania.
Poczytałam trochę ale w moim przypadku już raczej nic nie pomoże.
Są jakieś pessary podnoszące.
Ewentualnie antybiotyk. Tylko że mocz wyszedł idealnie wczoraj.
Czekam na posiew.
Muszę się wyciszyć trochę bo za dużo się dzieje.
A jeszcze jak wczoraj gin powiedział że za tydzień - max. 1,5 chce mnie
widzieć w szpitalu i żeby tego nie przeciągać już, to stres wszedł.
Muszę sobie wszystko poukładać w głowie tylko boję się tych
ataków teraz i nic nie planuję. -
Kropka6 wrote:O matko jak mi się spać chce, próbuje przeczytać Was i oczy same mi lecą..
Miałam to samo i musiałam po prostu odespać to co w nocy przesiedziałam na warcie. Już mi trochę lepiej po 1h drzemce 😊
Ania, dobrze że przeszło trochę. Jeśli o termin chodzi to trzymałaś kciuki żeby do 30tc wytrzymać, potem do 32... 36 to będzie super wynik, więc może nie ma się czym stresować bo już jest ogromny sukces. Masz dużą pewność, że już końcoweczka -
Poziomka25 wrote:Dziewczyny czy dodatni Gbs w przypadku cc to coś groźnego ??
Niebakteria kolonizuje się w okolicach krocza więc przy CC dziecko nie ma styczności
Kropka wczoraj pomyłam 😅 -
Poziomka25 wrote:Dziewczyny czy dodatni Gbs w przypadku cc to coś groźnego ??
Też miałam dodatni GBS w drugiej ciąży i podali mi antybiotyk. Teraz lekarz nie kazał robić GBS-u tylko przynieść na następną wizytę stary wynik. Ale też coś wspominał że przy cesarce i tak się podaje antybiotyk bez względu na wynik. Więc nie martwiłabym się tym wynikiem.Poziomka25 lubi tę wiadomość
-
Agnuka widzę że Twój plan intensywny co i kiedy będziesz robić, działa w stu procentach 😉 puki są siły rób. Ja jestem dętka..
Sara no jak nic jak okna umyte to można rodzić 😛
Ja też już wszystko co mogłam porobiłam nawet dziś dwa pranka wstawiałam, żeby czasem ubranek dla córki ulubionych starczyło jak mnie nie będzie 😛 i jakoś nie rusza 🤣 chyba rzeczywiście czekam na jutro 😛
Ania, też twierdzę jak Eskalopka. Już tyle wytrzymałaś, jest sukces i jesteś dzielna! Dzieciaczki już na prawdę sa super. Juz ponad 5 tygodni dłużej siedzą niż myślałaś, że będą!
Moze wiesz zaraz jakis mały fikołek zrobią i ucisk zelzeje.. kto wie..
Eskalopka. No musiałam oko przymknąć i zapomniałam o poraniu w pralce 😛🤦🏻♀️ czy tylko ja mam takiego lenia? -
U mnie cc umówiona na 10.10, czyli 3 dni przed terminem. Dziwnie działają, bo kwalifikacja jest tego samego dnia, czyli teoretycznie mogą mnie odrzucić, a ja zostaję z problemem 🤔 z drugiej strony jeśli odrzucą to chyba założenie jest, że dam radę urodzić SN?
Napisałam do mojego lekarza, żeby wiedział jak sytuacja i czekam aż coś odpowie, bo jakaś zmartwiona się zrobiłam przez ten termin, chociaż data ładna. -
Kropka6 wrote:Jak widać, forum pomaga też w pamięci 😛🤣
Praskovia torba spakowana wreszcie? 😛
Nope, ale poczyniłam pierwszy krok- zniosłam ze strychu pudło „do porodu” i sprawdziłam czy moje zapachowe pakieciki bezpieczeństwa nie wywietrzały. 🤣 Wczoraj miałam spotkanie z położną i spytała mnie: „to co, torba pewnie już dawno spakowana?”, a ja: „PRAWIE”. 🤣 I przypomniało mi się jak na studiach jeden chłopak zawsze w odpowiedzi na to jak mu idzie pisanie pracy, odpowiadał, że „już gładzi”. Wszyscy myśleli, że nanosi jakieś ostateczne poprawki, a okazało się, że nawet nie zaczął jej pisać. 🙈 Tak więc można powiedzieć, że ja też już gładzę. 🤪
I wczoraj też zapomniałam o praniu, wywieszałam na podwórku po ciemku, przed północą. Fajnie było, już zapomniałam jak to przyjemnie sobie odetchnąć po zmroku, posłuchać szmeru liści, jakiś przemykających zwierząt w krzakach… Mam takie drzewo przed domem, którego liście we wrześniu wydają dźwięk jak delikatny deszczyk. Może jutro zabiorę się za pranie ciuszków noworodkowych i też sobie „zapomnę” wywiesić w dzień. ☺️Eskalopka lubi tę wiadomość
-
A juz wiem dlaczego tak mi sie nie chce i leżę dziś tylko. Przecież ja zbieram siły na poród 13 września 🤣🤣🤣 no tak jak mogłam zapomnieć 😛
Jaja będą jak faktycznie urodzę jutro 🤣
Nie no Praskovia ja już bym oszalała z tego prawie 😛 ja nawet codziennie wstając i szykując mała do żłobka. Albo wieczorem, Ogarniam chałupę tak, że jakby przyszło żeby teściowa wpadła do nas do mieszkania małą sie opiekować czy coś, to żeby było ogarniete i nie musiała mi zaglądać po kątach 🤣